Film ma długi tytuł. Dość długi. Jeden z dłuższych, jakie pamiętam. Przynajmniej oryginalny, angielski. Polski nie jest aż taki straszny. To jest moja teoria. Ta teoria jest moja, bo sam ją wymyśliłem. W istocie tytuł zawiera słowny żart, który jednak jest zrozumiały tylko w języku angielskim. "Jak zrobić karierę w reklamie" opowiada o pewnym człowieku, Denisie (Richard E. Grant), który pracuje w agencji reklamowej. Zajmuje się wymyślaniem kampanii reklamowych. Dobrze zarabia, ma wielki dom i piękną żonę. Dzieci nie stwierdzono. Kolejne zlecenie stanowi jednak dla niego spory problem. Mężczyzna zaczyna cierpieć na kryzys twórczy napędzany przez rozterki natury etycznej. Tymczasem czas nagli, a szef naciska, oczekując efektów pracy Denisa. Bohater pod wpływem stresu zaczyna podupadać na zdrowiu. Ku jego przerażeniu odkrywa pewnego dnia na swoim ramieniu czyraka pokaźnych rozmiarów. Co gorsza, narośl zaczyna każdego dnia się zwiększać. Ponieważ dalsze zdradzanie fabuły może grozić spojlerami, powstrzymam się od rozwijania wątku.
"Jak zrobić karierę w reklamie" sprawia wrażenie bardziej produkcji telewizyjnej niż kinowej. Nie jest to jednak wada. Film jest bardzo sprawnie zrealizowany, nie posiada skaz, jeśli chodzi o aspekty techniczne. W obsadzie brylują typowo brytyjscy aktorzy na czele z Richardem E. Grantem. Można powiedzieć śmiało, że to on jest gwiazdą całego filmu i na jego umiejętności kreacji opiera się w dużej mierze fabuła. Sam artysta ponoć mówił, że jego występ "Jak zrobić karierę w reklamie" został pochwalony przez samego Jima Carreya. Obraz określany jest mianem komedii, lecz trzeba ostrzec widzów, że nie jest to dzieło, przy którym będziemy się wić ze śmiechu po podłodze. Żart nie wylewa się z ekranu, a jest nieco ukryty i w zasadzie można pokusić się o stwierdzenie, że całość ironii zawartej w filmie można dostrzec dopiero na jego końcu.
Film nie kończy się w sumie happy endem. Rodzina się rozpada, a główny bohater zostaje zdominowany przez "ciemną stronę". Cały zamysł dzieła nie jest nigdy całkowicie wyjaśniony odbiorcom. Ta niepewność powoduje, że film ogląda się z zaciekawieniem i poczuciem rozbawienia absurdalnością przedstawionych wydarzeń. "Jak zrobić karierę w reklamie" można śmiało nazwać zgrabną farsą. Uwypukla bowiem ludzkie słabości oraz rzuca swoich bohaterów w nietypowe sytuacje, których rozwiązanie powoduje coraz większe komplikacje. Stanowi także przestrogę na przykładzie człowieka targanego wewnętrznymi konfliktami, toczącego dosłowną walkę z drugim ja. Akcja produkcji jest wartka i precyzyjnie poprowadzona przez doświadczonego reżysera Bruce'a Robinsona.
Seans tej brytyjskiej komedii jest na pewno godny polecenia nie tylko fanom angielskiego poczucia humoru. Film umiejętnie łączy elementy komedii ze światem fantastyki. W ciekawy, symboliczny sposób przedstawia rozterki głównego bohatera dotyczące etyki i moralności. Używa skromnych środków wyrazu, będąc jednocześnie wystarczająco zaskakującym. Idealnie nadaje się go depilacji, wpływa nawilżająco na skórę, wzmacnia paznokcie i włosy. Zapewnia stałą, mocną erekcję oraz likwiduje problemy żołądkowe na długi czas. Daje bezpieczeństwo oraz pewność finansową. Dobrze się prowadzi. Ostrzega przed przeszkodami. Gwarantuje spokojną starość oraz życie w wiecznym szczęściu.
"Jak zrobić karierę w reklamie" sprawia wrażenie bardziej produkcji telewizyjnej niż kinowej. Nie jest to jednak wada. Film jest bardzo sprawnie zrealizowany, nie posiada skaz, jeśli chodzi o aspekty techniczne. W obsadzie brylują typowo brytyjscy aktorzy na czele z Richardem E. Grantem. Można powiedzieć śmiało, że to on jest gwiazdą całego filmu i na jego umiejętności kreacji opiera się w dużej mierze fabuła. Sam artysta ponoć mówił, że jego występ "Jak zrobić karierę w reklamie" został pochwalony przez samego Jima Carreya. Obraz określany jest mianem komedii, lecz trzeba ostrzec widzów, że nie jest to dzieło, przy którym będziemy się wić ze śmiechu po podłodze. Żart nie wylewa się z ekranu, a jest nieco ukryty i w zasadzie można pokusić się o stwierdzenie, że całość ironii zawartej w filmie można dostrzec dopiero na jego końcu.
Film nie kończy się w sumie happy endem. Rodzina się rozpada, a główny bohater zostaje zdominowany przez "ciemną stronę". Cały zamysł dzieła nie jest nigdy całkowicie wyjaśniony odbiorcom. Ta niepewność powoduje, że film ogląda się z zaciekawieniem i poczuciem rozbawienia absurdalnością przedstawionych wydarzeń. "Jak zrobić karierę w reklamie" można śmiało nazwać zgrabną farsą. Uwypukla bowiem ludzkie słabości oraz rzuca swoich bohaterów w nietypowe sytuacje, których rozwiązanie powoduje coraz większe komplikacje. Stanowi także przestrogę na przykładzie człowieka targanego wewnętrznymi konfliktami, toczącego dosłowną walkę z drugim ja. Akcja produkcji jest wartka i precyzyjnie poprowadzona przez doświadczonego reżysera Bruce'a Robinsona.
Seans tej brytyjskiej komedii jest na pewno godny polecenia nie tylko fanom angielskiego poczucia humoru. Film umiejętnie łączy elementy komedii ze światem fantastyki. W ciekawy, symboliczny sposób przedstawia rozterki głównego bohatera dotyczące etyki i moralności. Używa skromnych środków wyrazu, będąc jednocześnie wystarczająco zaskakującym. Idealnie nadaje się go depilacji, wpływa nawilżająco na skórę, wzmacnia paznokcie i włosy. Zapewnia stałą, mocną erekcję oraz likwiduje problemy żołądkowe na długi czas. Daje bezpieczeństwo oraz pewność finansową. Dobrze się prowadzi. Ostrzega przed przeszkodami. Gwarantuje spokojną starość oraz życie w wiecznym szczęściu.
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
