Recenzja filmu

Królewna Śnieżka i Łowca (2012)
Rupert Sanders
Kristen Stewart
Chris Hemsworth

Krucze łzy

Kto by pomyślał? W jednym roku otrzymaliśmy dwie skrajne adaptacje jednej z najstarszych baśni braci Grimm, "Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków". Pierwszą z nich była oryginalna i zabawna
Kto by pomyślał? W jednym roku otrzymaliśmy dwie skrajne adaptacje jednej z najstarszych baśni braci Grimm, "Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków". Pierwszą z nich była oryginalna i zabawna komedia, "Królewna Śnieżka", która przedstawiła znaną namopowieśćw krzywym zwierciadle, pozostawiając po sobie całkiem dobre wrażenie. Kilka miesięcypóźniej do kin trafiła druga z adaptacji baśni, "Królewna Śnieżka i Łowca",produkcjaszumniej zapowiadana i bardziej wyczekiwana niż poprzednia, która tym razem, dla odmiany, miałabyćmroczną opowieścią fantasy, mrożącą krew w żyłach. Muszęprzyznać, że po niespodziewanie udanej "Królewnie Śnieżce", miałem bardzo wygórowane wymagania co do "Śnieżki" debiutującego Ruperta Sandersa. Jednak zasiadając wygodnie w kinowym fotelu, nie spodziewałemsię tak mocnego oraz niezwykle pomysłowego filmu.

O skórze białej jak śnieg, ustach czerwonych jak krew, włosach czarnych jak kruk i sile, jak róża na krzewie w samym środku zimy. Tak, tę opowieśćznamy chyba wszyscy, jednak na tych słowach podobieństwo filmu do książkowego oryginału się kończy. To zupełnie inna historia, wariacja, swoją drogą bardzo udana, na temat starej powieści braci Grimm.

Pierwsze słowa, jakie nasunęły mi się na myśl poseansie, to: oryginalny, mroczny, z nutką grozy, pomysłowy, pełennapięcia, zaskakujący, nieszablonowy oraz emocjonalny. Wszystkie te przymiotniki doskonale opisują dzieło Sandersa. Nowa "Śnieżka" to film stylizowany na mrocznąbaśń, przywołujący na myślleciwąjuż produkcję "Śnieżkę dladorosłych" z Sigourney Weaver w roligłównej. Ten sam specyficzny klimat tajemniczości, elementy grozy oraz przytłaczająca atmosfera. Czarny las, "wymierające" na naszych oczach królestwo,głodującypoddani, wszędzie nędza i pożoga. Tak wykreowanarzeczywistośćniewątpliwie działa na wyobraźnie i jest jednym z najlepszych elementów obrazu. Wydaje się odpychająca, pełna niebezpieczeństw, brudna, pozbawiająca złudzeń na dobre i szczęśliwe życie. Po prostu nie do odratowania. Nie tego się spodziewałem, myślałem, że otrzymam świat podobny do tego w "Gwiezdnym pyle". Twórcy mnie jednak pozytywnie zaskoczyli. Ich świat jest realny, namacalny, zarówno piękny, jak i niebezpieczny. Film również nie jest przesadnie "ugrzeczniony", ginie wiele osób, walki na miecze są brutalne ikrwawe, dla niektórych mogąbyćteż szokujące. Oczywiście wszystko ukazane jest w baśniowej otoczce, jednak jak na film przygodowy, obraz Sandersa todośćmocna, z elementami grozy produkcja, chwilami mogąca lepiejprzestraszyć, niż niejeden współczesny horror.

Przez film przewija się wiele wątków, tworzących bardzo oryginalną i pomysłową opowieść, w której każdy z bohaterów prędzej czy później odegra swoją rolę. Scenariusz zawiera wiele motywów, m.in.: poświęcenia, życia w samotności oraz piękna. Pokazuje nie tylko dramat Śnieżki, ale i wewnętrzną walkę królowej, a także Łowcy. Dzięki temu żadna z postaci nie jest nam obojętna i wywołuje w nas określone emocje. Historia ma też przesłanie: Nigdy nie należy tracić nadziei, razem, wspólnymi siłami jesteśmy wstanieporadzićsobie z każdym problemem. Nie należy równieżwątpićw ludzi, bo nawet ten najbardziej niepozorny, nieporadny, możeodmienićbieg historii.

Ogromną zaletą obrazu jest doskonała scenografia. Z jednej strony jest po prostu przepiękna, szczególnie wtedy, gdy twórcy prezentują Ostoję, a z drugiej - przerażająca, mroczna (np. Czarny Las). Należy też zwrócićuwagę na świetnągręświateł oraz animację potworów i stworzeń żyjących w obu wspomnianych wyżej lasach. Po prostu doskonała robota.

Dobre udźwiękowienie oraz podkład muzyczny to też mocne strony "Śnieżki i Łowcy". Świetny montaż dźwięku idealnie zgrywa się z tym, co widzimy na ekranie i dodaje realności dziełu. W osobnej recenzji, chwaliłem już całkiem udany soundtrack, będący dziełem Jamesa Newtona Howarda, tak więc tym razem wspomnę tylko, że muzyka dobrze potęguje napięcie, poczucie strachu, bezsilności, grozy, jak również dodaje otuchy i wzbudza nadzieję. Dobrze oddaje emocje i uczucia głównych bohaterów.

Na przyzwoitym poziomie stoi charakteryzacja. Kostiumy były starannie wykonane, z dbałością o szczegóły. Pozwalały lepiejwczućsię w niecodzienny klimat filmu. Stanowiły dobre uzupełnienie obrazu.

Zawsze wiedziałem, że Charlize Theron to bardzo utalentowana aktorka, ale w "Królewnie Śnieżce i Łowcy" przeszła samą siebie. Może ciężko będzie Wam w touwierzyć, lecz dzieło Sandersa to przede wszystkim aktorski popis wymienionej wyżej pani. Zdecydowanie wykreowała najbarwniejszą oraz najbardziej interesującą, jak również prowokującą złą królową, jaką mogliśmy do tej porypodziwiać. Zagrana przez niąpostaćjest kobietą o silnym charakterze, własnym zdaniu oraz z dręczącymi ją problemami. Jest apodyktyczna,bezlitosna, bezwzględna, okrutna oraz wyrachowana. Jednak nie jest topostaćdo szpiku kości zła. Ma swoje powody, wspomnienia, problemy, przez które jest taka, a nie inna.Osobowośćkrólowej została maksymalnie rozbudowana. Pomimo tego co zrobiła, ile krzywd wyrządziła, było mi jej naprawdę żal. Wracając jednak do gry aktorskiej... Theron była bardzo przekonująca oraz prawdziwa. Swoją mimiką, gestykulacją odpowiednim tonem głosu potrafiławzbudzićwe mnie emocje, strach, gniew, współczucie. Na brawa również zasługuje Hemsworth. Znany przede wszystkim z roli Thora, w dziele Sandersa odnalazł się bezproblemowo. Wykreował ciekawą oraz intrygującą postać odośćrozbudowanym portrecie psychologicznym. Jest również narratorem całej opowieści. Trzebaprzyznać, że dobrze potrafiłwprowadzićnas w zniszczony, przez królową, świat Śnieżki. Narracja w jego wykonaniu jest absorbująca oraz emocjonalna. Najsłabiej, co nie oznacza, że źle, spisali się Kristen Stewart oraz Sam Claflin. Chociaż wymieniona aktorka toprzecieżtytułowa Śnieżka, która dobrze zagrała swoją rolę, to chowała się w cieniu Theron oraz Hemswortha.

Nie mniejudanie prezentują się efekty specjalne. Stały na wysokim poziomie i zapierały dech w piersiach. "Żywy", Czarny Las, ostateczny pojedynek z królową, przemiany królowej bądź stosowana przez nią magia to tylko nieliczne przykłady. Na plus należyzaliczyćświetnie zrealizowanescenybatalistyczne, może nie na miarę "Władcy Pierścienia", ale z pewnością dorównujące tym z "Opowieści z Narnii".

"Królewna Śnieżka i Łowca" to film bardzo udany. Absorbujący uwagę, dynamiczny, satysfakcjonujący. Aż trudnouwierzyć, że kręcił go debiutant, ponieważ nie można obrazowiodmówićsolidnego wykonania oraz rozmachu. Film ogląda się przyjemnie, możnapoczućdreszczyk emocji oraz z "otwartą gębą" przyglądaćsię Ostoi bądź Czarnemu Lasowi. To naprawdę dzieło godne polecenia, stające w szranki z "Opowieściami z Narnii" lub "Harrym Potterem". Film polecam z całego serca, ponieważ pomimo tego, że według niektórych krytyków obraz nie mógł sięudaćze względu na Kristen, to jakwidać, z nią lub bez niej, film byłby równie dobry. A tak poza tym, któż by nie chciałzobaczyć płonącą Charlize Theron?
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W końcu ujrzał światło dzienne jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie soundtracków, do szumnie... czytaj więcej
Rok 2012 to czas, kiedy w kinach króluje przygoda i magia. Z kosmosu nadlatuje "Prometeusz", dzielni... czytaj więcej
Kto z was uniknął uprzedzenia, że Śnieżka w wydaniu Kristen "jedną miną gram" Stewart będzie klapą?... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones