Recenzja filmu

Nastolatki (2015)

"Pojkarna" albo po polsku "Nastolatki"to film, który próbuje pokazać nam, jaki horror musi przechodzić osoba, która urodziła się w ciele kobiety, lecz tak naprawdę czuje się mężczyzną. Film stara się też zobrazować widzom bardzo poważny problem bullyingu w szkołach, oraz problemy z akceptacją siebie. Czy mu to wychodzi? I tak i nie.
Bohaterkami filmu są trzy przyjaciółki. Kim, Momo oraz Bella. Łączy je to, że są gnębione przez innych uczniów ze względu na swój wygląd oraz słabość fizyczną. Po szkole dziewczynki razem chodzą do szklarni, aby odpocząć od ciągłych obelg oraz szarpanin. Podczas sadzenia nasiona, Kim mówi, że chciałaby być chłopakiem, ponieważ wtedy mogłaby obronić swoje koleżanki i nikt by jej nie wyzywał. Następnego dnia okazuje się, że roślina już urosła. Na dodatek z jej kwiatów, wycieka sok o magicznych właściwościach. Po jego wypiciu, bohaterki zmieniają się w chłopców.

I nagle poza ciałami zmienia się cały świat. Dziewczyny w męskich ciałach biegną na boisko obok szkoły, które najwidoczniej jest miejscem spotkań okolicznych nastolatków. Ku zaskoczeniu, wszystko staje się prostsze. Tony, w którym Kim się kocha chce z nimi zagrać w piłkę i zaprasza trójkę na imprezę.
Niestety, następnego dnia wszystko wraca do normy. Kim w przeciwieństwie do koleżanek, jest zachwycona paroma godzinami bycia chłopakiem. Choć już wcześniej zwierzała się, że źle czuje się w swoim ciele, i że chyba matka natura się pomyliła, teraz jest już pewna. Jednak ani Bella, ani Momo tego do końca nie rozumieją. I choć następnego dnia, też zażyją magiczny sok, traktują to bardziej, jako zabawę.
Później dziewczyny będą musiały się zmierzyć z typowymi nastoletnimi problemami, czyli z akceptacją siebie, problemami w przyjaźni oraz trudną miłością. Film zmienia się w typowy film dla młodzieży tylko w nurcie LGBT. I to samo w sobie nie jest jego wadą, bo w zamyśle, taki miał być to film.
Jeżeli jesteście fanami kina młodzieżowego, możecie znaleźć tu coś odświeżającego, ale nie do końca nowego. Przemalowanie nastoletnich miłości w kolory tęczy, naprawdę poprawia historię tego filmu. W połowie, kiedy Kim w ciele mężczyzny zaczyna spędzać coraz częściej czas z Tonym zacząłem się zastanawiać, czy nie jest On gejem. Później stwierdziłem, że nie. Ale po późniejszej scenie, pomyślałem, że on musi być gejem tylko udaje przed resztą ludzi, że jest heteroseksualny. Są też oczywistości, czyli przyjaciel, który nagle zakochuje się w głównej bohaterce tu jest przyjaciółką. Właśnie ta inność, która nie codziennie zdarza się w kinie, uratowała film przed nudą.
Młode aktorki oraz aktorzy zagrali naprawdę nieźle. W filmach gdzie postać właśnie zmieniła płeć, bardzo łatwo zepsuć reakcję i zmienić ją, albo w bardzo żenującą, albo w nudną i nie ciekawą. Tutaj zostało to zrobione na piątkę.
Nie podoba mi się natomiast ukazanie samego świata tuż po zmianie w chłopców. Scena na boisku mówi widzowi, że życie chłopców jest bardzo proste.Alexandra-Therese Keiningjakby była naiwnie pewna, że chłopcy nie spotykają się z przezywaniem, obrażaniem oraz nękaniem ze strony rówieśników. Gdy zobaczyłem scenę, jeszcze przed zmianą płci, jak chłopcy zaczęli zdejmować z jednej z dziewczyn ubranie, obrażali ją oraz popychali, byłem bardzo zdziwiony. W Polsce jest nie do pomyślenia, aby chłopak coś zrobił dziewczynie. Może, czasem powiedzieć jakiś chłopięcy dowcip, żart, który może urazić niewiastę, ale obrażać i popychać? Nie chcę tego oceniać, ponieważ jest tu pokazana Szwedzka szkoła, nie Polska, alewydawało mi się to przesadzone.
Film nie jest ani nudny, ani ciekawy. Jeśli ktoś nie jest fanem takich filmów, niech sobie daruje, bo straci pieniądze i czas. Młodzież lub fani takiego kina powinni biegiem do niego lecieć, ponieważ mogą zobaczyć coś, co może ich odświeżyć. Jeśli ktoś ma problem ze zrozumieniem osób trans, też powinien pójść, boKeiningudało się zrobić film, który pomaga zrozumieć problemy, z którymi muszą sobie radzić osoby transseksualne. Pozostawia jednak wrażenie, braku nadziei, braku wyjścia z takiej sytuacji. Dla mnie, przeciętniak, który od czasu do czasu stara się wyróżnić.