Recenzja filmu

Podróż ze zwierzętami domowymi (2007)
Vera Storozheva
Dmitriy Dyuzhev
Kseniya Kutepova

Natalia rozkwita

Dobry, choć nieco zbyt rozwlekły film, przeznaczony jest dla widzów o kontemplacyjnej osobowości.
Kiedy podczas mszy za zmarłego męża Natalia nie roni ani jednej łzy, ksiądz zdaje się zdumiony tym faktem. W końcu czyż śmierć nie jest najgorszą rzeczą, jaka może nas spotkać? Jednak Natalia wie, że może być coś straszniejszego – jak choćby życie sprowadzające się do bezmyślnej wegetacji, tłamszonej przez konwenanse i role społeczne. Wychowanka domu dziecka, Natalia, nie jest typową kobietą. Przez kilka lat próbowała jednak żyć normalnie. Niestety szybko zorientowała się, że nie jest to zbyt szczęśliwy los. Kiedy zatem jej mąż umiera w dość banalnych, acz zaskakujących okolicznościach, jest to dla niej prawdziwy dar losu. W końcu może zakosztować życia. Wszystko wydaje się układać jak najlepiej, na horyzoncie pojawia się nawet nowy mężczyzna. Jednak prawdziwa niezależność nie znosi kompromisów. Raz wyzwolona Natalia nie da się już więcej stłamsić i sprowadzić do roli kury domowej. "Podróż ze zwierzętami domowymi" to niespieszna opowieść będąca niczym wiersz uwieczniony nie słowami, a ruchomymi obrazami. Wiera Storożewa spokojnie, krok po kroku tworzy portret osoby, która wychodzi z cienia i odkrywa swoje prawdziwe ja. Bez typowych dla filmu dramatów i ekspresyjnych scen ukazuje, jak w ludzkiej naturze walczą o swoje dwie sprzeczne siły. Z jednej strony potrzeba bezpieczeństwa, które daje wspólnota z drugim człowiekiem, z drugiej – potrzeba bycia sobą niezależnie od oczekiwań otoczenia. Dopóki żyjemy, te dwie siły są w ciągłym konflikcie. Dla Natalii niemożliwość powrotu do roli sługi sprawia, że rolę tę narzuca innym – zwierzętom, którymi musi się opiekować, lecz które są od niej zupełnie zależne. Można oczywiście zwulgaryzować ukazaną historię i stwierdzić, że Natalia jest postacią aspołeczną, a jej braki w obyci z ludźmi wynikają z faktu, że wychowała się w domu dziecka. Instytucja ta poprzez swój zbiorowy charakter nie pozwala na zadzierzgnięcie intymnej więzi, jaka łączy dziecko z rodzicami. Bez niej zaś trudno  odnaleźć się w świecie, co więcej, jej brak może wywołać napiętnowanie ze strony otoczenia. To oczywiście prawda dość jasno wyłożona w filmie Storożewej. Jednak wydaje się, że "Podróż ze zwierzętami domowymi" ma wydźwięk bardziej uniwersalny. To oda dla tych wszystkich, którzy próbują znaleźć swoje miejsce w świecie, lecz nie odnajdują się w narzuconych formach, schematach i ramach. Dobry, choć nieco zbyt rozwlekły film, przeznaczony jest dla widzów o kontemplacyjnej osobowości. "Podróż ze zwierzętami domowymi" wymaga bowiem zatrzymania się na chwilę i skupieniu uwagi na tym, co zazwyczaj umyka nam w czasie pogoni za życiem.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Film Wiery Storożewej to perfekcyjne kino łączące tradycję rosyjskiej klasyki filmowej z dokonaniami... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones