Recenzja filmu

Poziom -2 (2007)
Franck Khalfoun
Rachel Nichols
Wes Bentley

Pozytywne zaskoczenie

Reżyser Franck Khalfoun uniknął nafaszerowania filmu logicznymi potworkami. Pomijając jedną-dwie sceny, wszystko jest tu dość naturalne, oczywiście przyjmując reguły rządzące się gatunkiem. Pod
Thriller o mordercy ganiającej z siekierą za pięknymi kobietami to niewdzięczny gatunek. Założę się, że gdyby zebrać wszystkie filmy, podliczyć ich średnią ocen we Wszechświecie i ustawić pod względem gatunkowym, ten miałby jedną z najniższych (na przeciwległym biegunie byłyby filmy o pieskach; konikach i starcach, co za niedługo umrą i chcą sobie jeszcze pożyć "na maksa"). "Poziom -2" jest na to doskonałym przykładem. To pozycja z co najwyżej przeciętnymi recenzjami, oparta na schemacie bez wybojów, działającymi w z góry założony sposób postaciami-archetypami oraz prostą fabułą. Dokładnie tak prostą jak fabuła "Obcego" (załoga walczy z potworem) czy "Predatora" (komandosi walczą z kosmitą).

Wobec powyższych przykładów prostoty czepiać się nie mam zatem zamiaru, nigdy zresztą tego nie robię. A historia jest rzeczywiście banalna. Ot, atrakcyjna pracoholiczka wielkiej firmy Angela (Rachel Nichols) wychodzi w Wigilię późno z pracy, a psychopatyczny ochroniarz (Wes Bentley) zamyka wszystkie wyjścia, nie mając zamiaru jej wypuścić. Powód? Samotny mężczyzna zakochał się w kobiecie, czemu zresztą się nie dziwię, gdyż Angela w wykonaniu Rachel Nichols wizualnie i charakterologicznie prezentuje się kapitalnie. Bohaterowie - w szerszej perspektywie - kapitalni nie są i do panteonu bohaterów thrillera na pewno ich nie zapiszemy, ale czegoś poważnego zarzucić im też nie sposób. Przeglądając opinie, ochroniarz wzbudza u niektórych widzów nawet uczucie współczucia, co wskazuje, że Bentley zagrał swoją rolę bardzo poprawnie. I rzeczywiście. Pod względem psychologicznym, szaleństwo ładnie komponuje się tu z poczuciem samotności, ale również w pojedynczych scenach (np. paniki podczas objazdu policjantów), gdzie raczej nie buduje się sylwetki psychologicznej, aktor zaprezentował się wiarygodnie. Podobnie jest z Rachel Nichols. Daleko jej do stereotypowej głupiej blondynki z tysiąca innych thrillerów. Jest stanowczą - ale ze swoimi słabościami - kobietą, walczącą o życie w relatywnie racjonalny sposób. Nichols wykreowała wiarygodny obraz bohaterki, której szczerze się kibicuje, a co nie jest takie oczywiste w gatunku. Na dokładkę dochodzą kapitalne piersi, pokazane nie "pod publiczkę".

Największą zaletą "Poziomu -2" jest jednak napięcie i konsekwentnie oraz racjonalnie pogarszająca się sytuacja bohaterki. Walka o życie z każdą minutą staje się coraz trudniejsza, co po prostu widać, a co ma także swoje uzasadnienie. Reżyser Franck Khalfoun uniknął nafaszerowania filmu logicznymi potworkami. Pomijając jedną-dwie sceny, wszystko jest tu dość naturalne, oczywiście przyjmując reguły rządzące się gatunkiem. Pod względem technicznym natomiast całość nakręcona została bardzo solidnie. Twórcy nie musieli unikać trudnych w wykonaniu scen, jak choćby rozjeżdżanie samochodem pół-żywego mężczyzny. Wszystkie tego typu sekwencje pokazane są realistycznie, wiarygodnie, a co możne najważniejsze - bez efektów komputerowych czy tanich atrybutów. Chciałbym również zwrócić uwagę na parę zdjęć "zewnętrznego" świata. Choć to thriller, uliczki wyglądają jak z bajki, za co dodatkowy, najmniejszy z możliwych plus.

"Poziom -2" to pozycja godna polecenia. Raczej mało kto się na niej zawiedzie. Jeśli lubicie thrillery, tytuł ten Wam nic nie mówi, a zobaczycie go gdzieś w programie telewizyjnym - śmiało możecie dać mu szansę. Na moją odpowiedzialność.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones