Recenzja filmu

Skyfall (2012)
Sam Mendes
Daniel Craig
Judi Dench

Upadek z wysokości

Seria zapoczątkowana w 1962 roku filmem pt. "Doktor No" kończy właśnie pięćdziesiąt lat istnienia. Z tej to wyjątkowej okazji możemy właśnie podziwiać w kinach najnowszą odsłonę bondowskiego
Seria zapoczątkowana w 1962 roku filmem pt. "Doktor No" kończy właśnie pięćdziesiąt lat istnienia. Z tej to wyjątkowej okazji możemy właśnie podziwiać w kinach najnowszą odsłonę bondowskiego cyklu. Jednakże "Skyfall" to film przede wszystkim wykalkulowany i nikt nie zdoła przekonać mnie, że szumne zapowiedzi nie okazały się czczym gadaniem.

Po wyczerpującej pogoni w poszukiwaniu zemsty za śmierć ukochanej, zamach na przełożoną i urażoną dumę - James Bond (Daniel Craig) kontynuuje niebezpieczny żywot agenta "00". W otwierającej film sekwencji próbuje udaremnić kradzież tajnej listy zakonspirowanych w szeregach organizacji terrorystycznych szpiegów NATO. Trafia go jednak kula przeznaczona dla złodzieja. Bond uznany za zmarłego zaszywa się w tropikalnym raju, lecz na wzmiankę o zamachu na MI6 postanawia powrócić do służby. Okazuje się, że na życie M (Judi Dench) czyha tajemniczy wróg z przeszłości i tylko Bond może go powstrzymać...

Fabuła jest najmocniejszym atutem "Skyfall", niepozwalającym oderwać się od ekranu. Bond jeszcze nigdy nie był tak ludzki i niebondowski, co z kolei nie musi każdemu przypaść do gustu. To trzeci film w którym w tę rolę wciela się Craig. Po rewolucyjnym "Casino Royale" i dynamicznej kontynuacji "Quantum of solace" przyszedł czas na końcowy rozdział trylogii o narodzinach najbardziej znanego agenta Jej Królewskiej Mości. Ten kto jednak spodziewał się kontynuacji przyjętej poprzednio konwencji mocno się zdziwi. Reżyser, Sam Mendes nadał swojej produkcji zupełnie nowy wymiar, który w niewielkim stopniu koresponduje z tym, co zdążyliśmy zobaczyć w całym cyklu. 

"Skyfall" to filmowa "przejściówka", stoi w potężnym rozkroku pomiędzy nowym a starym ujęciem Bonda. Widzimy Jamesa zmęczonego, zniechęconego, wypalonego. Nie ma w nim już tego zwierzęcego magnetyzmu, dzikiego myśliwego, który za tropem bez namysłu popędzi prosto w paszczę śmierci. Niestety i Bond Craiga się starzeje, więc nie będzie już biegał po dachach, czy skakał po budowlanych żurawiach. Przyznać jednak trzeba, że ta nowa-stara geneza bohatera dobrze obrazuje jego późniejszy etos. Teraz już wiem, że Bond misiowatej postury Connery'ego, gustujący w drogim alkoholu i jeszcze droższych kobietach był tylko cieniem dawnego agenta, który przeżył niejedną traumę i osobistą tragedię, a z cynizmu i nonszalancji uczynił swoją zbroję, która chroni go przed światem.

Do tego wszystkiego jednak dorzucić należy jeszcze jubileuszowy ton, który dodatkowo obarcza przyciężkawy już temat przewodni i kieruje całość na mieliznę. Co pięć minut atakują nas skojarzenia, nawiązania i cytaty z poprzednich odcinków cyklu, czyniąc z najnowszego Bonda popelinową laurkę, której seria nie potrzebuje. Momentami można wręcz odnieść wrażenie, że Bond, to już nie Bond, tylko Daniel Craig, który z ekranu puszcza do widza oko - "Patrz, popijam martini" albo "Patrz, to Aston Martin z '63". 

"Skyfall" stoi na styku kilku różnych płaszczyzn składowych - pięćdziesiąta rocznica serii, odejście Dench z roli M, powrót klasycznej konwencji Bonda, to zbyt wiele różnych okazji, by zrobić jeden, spójny film i nie przeholować w żadną stronę. Zdaję sobie sprawę, że wielu widzom "Skyfall" się spodoba. I dobrze. To jeden z ciekawszych odcinków Bonda. Niektórzy, tak jak ja, będą kręcić nosem. Film jest niepozbawiony wad, nadmiernie wycyzelowany zapożyczeniami, świecący odbitym blaskiem urodzinowego tortu. W środku, to jednak wciąż smakowity kawał porządnego kina, które warto zobaczyć. 

Dla tych, którym po seansie "Skyfall" mimo wszystko będzie mało, mam dobrą wiadomość. Agent "007" jeszcze nie raz powróci.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Bond nawiedza światowe kina już po raz 23. Rok 2012 to dla całej serii mały jubileusz, gdyż właśnie teraz... czytaj więcej
Już przeszło pół wieku najsłynniejszy agent Jej Królewskiej Mości zapewnia doskonałą rozrywkę milionom... czytaj więcej
"Skyfall" wydaje się dziełem nietypowym, innym niż mogliśmy oczekiwać, mając wciąż w pamięci dwa... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones