Recenzja filmu

Sucker Punch (2011)
Zack Snyder
Emily Browning
Abbie Cornish

Co w głowie Snydera piszczy

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, co Zack Snyder miał na myśli, kręcąc ten film. Z jednej strony może chciał zadrwić z takich filmów, jak "Incepcja" czy "Matrix", a może po prostu chciał dać
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, co Zack Snyder miał na myśli, kręcąc ten film. Z jednej strony może chciał zadrwić z takich filmów, jak "Incepcja" czy "Matrix", a może po prostu chciał dać upust swojej wyobraźni i filmowo-growym miłościom. Uważny widzi zauważy, co mógł oglądać, bądź w co grać Snyder, przygotowując się do pisania scenariusza. Przewijają się takie tytuły, jak "Lot nad kukułczym gniazdem", "Labirynt fauna, a z gier chociażby "Killzone". Brzmi dumnie? Możliwe, ale zacznijmy od samego początku.

Film otwiera rewelacyjne intro. Dowiadujemy się, dlaczego bohaterka trafia do szpitala psychiatrycznego. Wszystko jest utrzymane w teledyskowej stylistyce, a w tle leci cover "Sweet Dreams" w wykonaniu Emily Browning. W sumie gdybym zobaczył ten fragment w telewizji, pomyślałbym, że to teledysk z dodaną historyjką. Widać, że Snyder zaczynał od klipów i ma zmysł do tego. Dalej bohaterka trafia do szpitala psychiatrycznego, w którym ucieka w świat swojej wyobraźni. Brzmi fajnie rzeczywiście, ale tu ujawnia się już powoli nieumiejętność Snydera w pisaniu scenariuszy, a to dlatego, że bohaterka wyobraża sobie... że trafia do burdelu. Głupi to pomysł i przede wszystkim służył chyba pokazaniu fajnej scenografii. Zresztą ciąg przyczynowo skutkowy w filmie mocno kuleje prawie przez całość. Wyobraźnia ma kolejny poziom i tu bohaterka trafia do różnych światów, w których m.in walczy z nazistami zombie. Widać, że Snyder sporo gra w gry wideo. Te etapy bardzo przypominają chwilami stylistyką grę, ale połączoną z teledyskiem. Nie będę ukrywał, że film wygląda jak długi teledysk. Prawie cały czas w tle gra jakaś chwytliwa nutka. Sceny akcji są efekciarskie, ale patrzy się na nie przyjemnie. Problem pojawia się, jak Snyder zaczyna bawić się w jakieś wzniosłe przesłania niepasujące do reszty filmu. Lepiej by się to wszystko sprawdziło jako stricte rozrywkowe kino z fajnym pomysłem.

Aktorstwo w filmie nie jest jakichś wysokich lotów. Snyder wpakował młode aktorki w kuse ciuszki i latają one za różnymi potworami. Brzmi trochę jak mokry sen nerda i tak w istocie jest. Snyder zachowuje się trochę jak napalony nastolatek, tyle że on ma większy budżet na realizację swoich marzeń. Na dodatek udało mu się nawet zaangażować do projektu gwiazdkę Disneya w osobie Vanessy Hudgens. Jedynym członkiem ekipy godnym wyróżnienia jest Oscar Isaac. Dobrze sprawdził się w roli lekko przerysowanego czarnego charakteru.

Wizualnie film prezentuje się dosyć ciekawie. Wprawdzie za dużo tu chwilami slow-motion, ale efekty są pomysłowe. Chwilami może nie do końca ciekawe, ale nadaje im to ciekawego kiczowatego wyglądu. Czego to my tutaj nie mamy? Jest walka z nazistami zombie, walka ze smokiem (ta sekwencja chwilami łudząco przypomina "Czarę Ognia"), walka w klimatach samurajskich, obrona miasta przed bombą atomową. Spory urodzaj. Wprawdzie widać, że film jest dla efekciarstwa, a nie efekciarstwo dla filmu, ale jak chwycimy konwencję, będziemy się dobrze bawić. Widać, że wszystko jest zrobione za pomocą CGI, ale to część stylu Snydera.

Strona muzyczna jest mocna. Sporo coverów klasycznych kawałków. Snyder pokazał, że jest zakochany w klasycznym popie już w "Watchmen". Tym razem jednak dobrą treść i fabułę, które były w ekranizacji "Strażników", zastąpił już zupełnym teledyskiem trwającym prawie 2 godziny. W praktycznie każdej scenie jest jakaś piosenka, a nawet jest scena stylizowana na musical.

Podsumowując, ostatni film Snydera nie jest pod każdym względem udany. Jednak jak przymkniemy oko nad nieznośnie wzniosłą końcówką i niewykorzystanym potencjałem scenariusza, to możemy jak najbardziej nieźle się bawić. Oczywiście pod warunkiem, że nie mamy wysokich oczekiwań.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Trzeba przyznać, że Snyder wyrobił sobie w światku hollywoodzkim pewną markę. Jego filmy zazwyczaj... czytaj więcej
Zack Snyder robi filmy oryginalne. Czasem czerpie inspirację z historii jak to było w przypadku "300",... czytaj więcej
Zack Snyder wyrobił sobie markę twórcy filmowych komiksów. Jego kino to zabawa kadrami, perfekcyjnym... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones