Recenzja filmu

Tańcz, dziecinko, tańcz! (2007)
Shaad Ali
Abhishek Bachchan
Preity Zinta

Bo taniec (ostatnio) modny jest

W kwietniu w jednym z kin sieciowych odbył się maraton bollywoodzkich filmów. Jego celem było zapoznanie z gatunkiem i przekonanie widzów, że nie tylko produkcje w stylu "Czasem słońce, czasem
W kwietniu w jednym z kin sieciowych odbył się maraton bollywoodzkich filmów. Jego celem było zapoznanie z gatunkiem i przekonanie widzów, że nie tylko produkcje w stylu "Czasem słońce, czasem deszcz", "Gdyby jutra nie było" czy "Jestem przy tobie" warte są uwagi. Na sali pojawiało się jednak wielu "nowych".  W końcu do niedawna filmy te nie było łatwo dostać, a już na pewno nie po polsku, no i nawet kina nie odważały się zakupywać tych produkcji. Popularność przyszła niedługo po maratonie, kiedy prasa zwęszyła, że może to być niezły interes. I od tamtej pory nieprzerwanie prześcigają się w wydawaniu coraz to nowszych i lepszych produkcji jako dodatki do gazet.   "Jhoom Barabar Jhoom" to historia Alviry (Preity Zinta), młodej Pakistanki, przez cale życie mieszkającej w Wielkiej Brytanii oraz Rikky'ego (Abhishek Bachchan). W przeszłości dziewczyna przyrzekła w kościele, że nigdy nie wyjdzie za mężczyznę z jej stron. Oboje poznają się na dworcu, kiedy oczekują swoich ukochanych. Początkowa niechęć Alviry do chłopaka znika, gdy opowiadają sobie historię ich życia i o tym, jak poznali swoich cudownych partnerów.   Przez mniej więcej połowę filmu widzimy, jak to się wiodło bohaterom, zanim spotkali siebie nawzajem. Alvira wspomina swojego ukochanego, Steve'a (Bobby Deol), wielkiego romantyka, który uratował jej życie w Muzeum Madame Tussauds. Natomiast Ricky mówi o Anaidzie (Lara Dutta), którą poznał we Francji w dniu śmierci księżnej Diany. Całe te opowieści wydają się bardzo nieprawdopodobne. Oczywiście mają one za zadanie przedłużyć długość filmu. Bo w zasadzie prawie nie ma on wątku, nie wliczając tych niestworzonych historii, które oczywiście okazują się nieprawdą. W tym momencie bohaterowie mają problem, bo muszą znaleźć kogoś, kto zagra osoby z ich marzeń.   Drugą część filmu w zasadzie można by było określić jednym zdaniem: konkurs taneczny z jedną piosenką. Na szczęście melodyjną i wpadającą w ucho. Gdyby nie ta pierwsza, jakby wprowadzająca część, nie byłoby innych piosenek, które są niezłe. Można je śmiało słuchać wiele razy, o ile oczywiście przepada się za takimi. Zwłaszcza zapadła mi w pamięć "Ticket to Hollywood", gdyż cała jej otoczka była niezwykle zabawna.   Równo z tytułową piosenką "Jhoom Barabar Jhoom", mniej więcej w połowie filmu, pojawia się Amitabh Bachchan, który wystąpił tylko przy okazji tejże melodii. Nie ma właściwie żadnego sensownego wyjaśnienia na pojawienie się aktora. Jedynym celem było pewnie podniesienie rangi i oglądalności filmu, bo sam w sobie film ciekawego wątku nie ma, jak już pisałam wyżej. Niejako cel ten został osiągnięty. Bachchan zagrał zaledwie osobę śpiewającą i tańczącą, ale po obejrzeniu "Jhoom Barabar Jhoom" nie wyobrażam sobie filmu bez tej roli. Dzięki niemu tytuł był weselszy, bo sama postać grana przez niego była przekomiczna. I pomimo ciągle tej samej piosenki aż do końca filmu (puszczono ją z dziesięć razy co najmniej) przyjemnie się go oglądało. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że film pewnie nie byłby w ogóle zauważony, gdyby nie plejada gwiazd Bollywoodu. W filmie wystąpiły same znane twarze, dzięki czemu brak wątku nie raził tak bardzo, a sam film ujdzie w tłumie. Oczywiście nie polecam go na sam początek przygody z filmami indyjskimi, pomimo występu czołowych aktorów. Dla widza, będącego z boku film może wydać się nawet tragiczny. Przyznam, że naprawdę wiele traci przy innych produkcjach bollywoodzkich. Ale mimo wszystko mnie, jako fance tych produkcji wydaje się być OK, w głównej mierze właśnie dzięki muzyce i występowi Amitabha Bachchana. Być może kiedyś jeszcze obejrzę ten film. Ale pewnie tylko w sytuacji, gdy nie będzie nic lepszego na horyzoncie.  
1 10
Moja ocena:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones