Recenzja filmu

Wenus w futrze (2013)
Roman Polański
Emmanuelle Seigner
Mathieu Amalric

Teatr Polańskiego

Na artystyczny sukces "Wenus w futrze" Polańskiego składają się przede wszystkim pierwszorzędne kreacje aktorskie. Znów zadziałało pełne zaufanie reżysera do aktorów obsadzonych w jego filmie.
Na artystyczny sukces "Wenus w futrze" Polańskiego składają się przede wszystkim pierwszorzędne kreacje aktorskie. Znów zadziałało pełne zaufanie reżysera do aktorów obsadzonych w jego filmie. Tym razem jednak najnowsze dzieło Francuza jest ekscentrycznym podejściem, zmysłowym doświadczeniem i grą kontrastów. Warto jednak zauważyć, że dość zbliżone do "Rzezi", w której też reżyser posłużył się ciekawą fuzją.

Nie od dziś przecież wiadomo, że najciekawsze rzeczy wychodzą z niecodziennych połączeń. Polański zespolił magię sztuki teatralnej z perfekcyjnie zrealizowanym obrazem męskich obsesji. Odpowiednio dobrana muzyka i mieszanie fikcji z realem to już wisienka na torcie. "Wenus w futrze" to obraz górnolotny w każdym calu, jednak nie oszukujmy się - niekoniecznie wszyscy będą gotowi na tak specyficzne danie, jakie zaserwował Polański.

Thomas (Mathieu Amalric) to ceniony reżyser sztuki teatralnej. Właśnie trwają przesłuchania do jego nowego, jak sam twierdzi, najdoskonalszego dzieła. Reżyser nie jest zadowolony z dotychczasowych przesłuchań. Gdy już kończy, do teatru wchodzi ekscentryczna Vanda (Emmanuelle Seigner). Thomas daje jej szansę zaprezentowania się. Z początku nieobyta w temacie teatru kobieta na oczach mężczyzny przechodzi prawdziwą metamorfozę. Ot, płytka blondynka o wulgarnym wyglądzie, w miarę postępowania akcji przeradza się w damę o nienagannych manierach. Czy to za sprawą roli, którą odgrywa u boku Thomasa? Odpowiedź nie wydaje się oczywista, a Polański wcale jej tak prędko nam nie podsunie, tym samym mnożąc wachlarz interpretacji.

Solą całego tego specyficznego mariażu są oczywiście dialogi. To głównie one, oprócz samej gry aktorskiej, skutecznie podtrzymują uwagę widza. Jest to istotny dowód na to, że wcale nie trzeba wygórowanych warunków, aby osiągnąć oczekiwany efekt. Wystarczy dwoje aktorów i jedno pomieszczenie. Sam reżyser w samym sercu tego wyjątkowego spektaklu, utkał zmysłową intrygę i przerodził w obraz po brzegi wypełniony estetyką, którą zestawił z masą miodnych detali. A dalej jest tylko lepiej. Polański unika trywialności i banalności, czyniąc swe dzieło mało gremialnym utworem, któremu jednak trzeba dać początkowo szanse na rozwinięcie odpowiedniego tempa.

Stylistykę filmu można porównać do bomby z opóźnionym zapłonem. Finał tej koncepcji dla jednych będzie piorunującym doświadczeniem przebrnięcia przez całość, a dla drugich nieoczekiwanym twistem, który każe nam spoglądać na bohaterów z nieco innej perspektywy. I choć w głębi serca mamy do czynienia z teatralną sztuką, to została ona obłożona ładunkiem komediowych atrakcji. I to właśnie te elementy decydują o fenomenie "Wenus w futrze". To jedno z tych dzieł filmowych, na sukces którego składa się warsztat reżyserki w połączeniu z arcyudaną grą aktorska. A wszystko to rozgrywane w jednym pomieszczeniu.

Najnowszy film Romana Polańskiego jest demonstracją potencjału tkwiącego w oryginalnych fuzjach. "Rzeź" wysoko zawiesiła poprzeczkę, ale jak widać, reżyser i tutaj się odnalazł. Trudno nie dopędzić się od wrażenia, że autor celuje w konkretną liczbę odbiorców, koncentrując uwagę widzów doceniających niezależne produkcje.

Niemniej uważam, że każdy powinien wgryźć się z szaleństwem w oczach w to specyficzne danie. Szczególnie widzowie, którzy cenią sobie ambitne filmy, oraz oczywiście miłośnicy twórczości Polańskiego. Chociaż, jak mniemam, tych ostatnich jakoś specjalnie zachęcać nie trzeba. Osobiście zawsze takim filmom daję zielone światło, bo to idealna okazja na lekką odmianę, która jakby nie patrzeć, niesie ze sobą sporo nowych doświadczeń.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Po udanej "Rzezi" Roman Polański postawił przenieść na ekrany kolejną sztukę teatralną. "Wenus w futrze"... czytaj więcej
Po błyskotliwej ekranizacji "Boga rzezi" Yasminy Reza Polański jeszcze raz postawił na teatr na ekranie.... czytaj więcej
Dzisiejsze propozycje kinowe, szczególnie produkcji amerykańskiej, zachwycają efektami specjalnymi, a... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones