Gry platformowe na ogół nie opierają się na dobrej fabule. Raczej jest ona uproszczona, jak to było w przypadku "Super Mario Bros.", "Crash Bandicoot" itd. Ogrywając tytuł "Another World", można się dowiedzieć, że nie zawsze tak jest. Produkcja francuskiego studia Delphine Software International to już dziś tytuł legendarny. Do tego stopnia, że jest obecnie dostępny praktycznie na wszystkie platformy. W 2006 roku doczekał się odświeżenia, na którym to będę opierać swoją recenzję.
Za punkt wyjścia obiorę sobie kwestie grafiki i muzyki. Dziś "Another World" jest już praktycznie niegrywanym tytułem, oprawa wizualna strasznie się zestarzała. Było mi bardzo trudno się do niej przekonać, a mowa oczywiście o wersji odświeżonej. Muzyce nic nie można zarzucić. Jest po prostu dobrze napisana i nieźle komponuje się z całością. W kwestiach technicznych wszystko działa jak należy.
Fabuła jest (jak na ten gatunek) całkiem niezła. Oczywiście, porównując ją do dzisiejszych tytułów (np. "Inside", "Little Nightmares") nie ma szans w tym starciu, jednak kilkanaście lat temu potrafiła wywrzeć na graczu piorunujące wrażenie. Sam koncept nieudanej próby eksperymentu, w skutek której główny bohater (Lester Chaykin) zostaje przeniesiony do alternatywnego świata, w którym przychodzi mu zmierzyć się z różnego rodzaju niebezpieczeństwami jest świetny. Mimo wszystko wiele rzeczy zostaje niedopowiedzianych, co daje małego pstryczka w nos deweloperowi gry.
Fabuła jest na tyle dobra, by skutecznie odciągnąć uwagę od moim zdaniem największej bolączki tego tytułu, czyli rozgrywce. Po grze po prostu czuć aż w nadmiarze nieunikniony upływ czasu. Na pewno, w trakcie premiery i kilka lat po niej radość z pokonywania kolejnych poziomów była większa. Nie chcę powiedzieć, że jest tragicznie źle, bo tak nie jest. Po prostu dla większości obecnych graczy będzie to ciężki orzech do zgryzienia. Ja staję gdzieś po środku tej sytuacji.
Suma sumarum, gracz dostaje ładnie brzmiący tytuł z ciekawą fabułą, niepozbawiony wad w sferze grafiki i rozgrywki. Gra przeznaczona głównie dla specyficznego odbiorcy, lubującego sobie stare platformówki.
Za punkt wyjścia obiorę sobie kwestie grafiki i muzyki. Dziś "Another World" jest już praktycznie niegrywanym tytułem, oprawa wizualna strasznie się zestarzała. Było mi bardzo trudno się do niej przekonać, a mowa oczywiście o wersji odświeżonej. Muzyce nic nie można zarzucić. Jest po prostu dobrze napisana i nieźle komponuje się z całością. W kwestiach technicznych wszystko działa jak należy.
Fabuła jest (jak na ten gatunek) całkiem niezła. Oczywiście, porównując ją do dzisiejszych tytułów (np. "Inside", "Little Nightmares") nie ma szans w tym starciu, jednak kilkanaście lat temu potrafiła wywrzeć na graczu piorunujące wrażenie. Sam koncept nieudanej próby eksperymentu, w skutek której główny bohater (Lester Chaykin) zostaje przeniesiony do alternatywnego świata, w którym przychodzi mu zmierzyć się z różnego rodzaju niebezpieczeństwami jest świetny. Mimo wszystko wiele rzeczy zostaje niedopowiedzianych, co daje małego pstryczka w nos deweloperowi gry.
Fabuła jest na tyle dobra, by skutecznie odciągnąć uwagę od moim zdaniem największej bolączki tego tytułu, czyli rozgrywce. Po grze po prostu czuć aż w nadmiarze nieunikniony upływ czasu. Na pewno, w trakcie premiery i kilka lat po niej radość z pokonywania kolejnych poziomów była większa. Nie chcę powiedzieć, że jest tragicznie źle, bo tak nie jest. Po prostu dla większości obecnych graczy będzie to ciężki orzech do zgryzienia. Ja staję gdzieś po środku tej sytuacji.
Suma sumarum, gracz dostaje ładnie brzmiący tytuł z ciekawą fabułą, niepozbawiony wad w sferze grafiki i rozgrywki. Gra przeznaczona głównie dla specyficznego odbiorcy, lubującego sobie stare platformówki.
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
