Wielka wojna

"Warhammer 40,000: Dawn of War" to bardzo dobra strategia czasu rzeczywistego. Polecam każdemu, kto lubi po prostu jakościowe gry, nawet te sprzed 15 lat. 
Większość gier strategicznych na ogół do mnie nie przemawia. Znajdzie się jednak kilka takich, które są w stanie skutecznie przykuć moją uwagę na wiele godzin. Z nadzieją na taki efekt kupiłem jeden egzemplarz "Warhammer 40,000: Dawn of War". Od chwili, gdy przeczytałem o tej grze artykuł opublikowany na łamach pewnego polskiego czasopisma zajmującego się tematyką gier, wiedziałem, że będzie to coś dobrego. 



Oprawa wizualna bardzo mi się podoba. Stylistyka przemawia do mnie w stu procentach. Dodatkowo jest to po prostu dobrze wyglądająca strategia czasu rzeczywistego, biorąc pod uwagę realia i możliwości obliczeniowe komputerów osobistych z 2004 roku. Muzycznie i dźwiękowo "Warhammer 40,000: Dawn of War" trafia w moje uszy niczym rzutka w dziesiątkę na tarczy. Bardzo się cieszę z takiego aranżu. Technicznie nie mam tej grze nic do zarzucenia. Stosunkowo niskie wymagania sprzętowe i brak błędów działają na korzyść tej produkcji studia Relic Entertainment.



Fabularnie nie jest źle, aczkolwiek mogłoby być lepiej. Niestety, ale produkcje autorstwa amerykańskiego studia Relic Entertainment cechują się brakami w tego typu rzeczach. Natomiast na pochwałę zasługuje świat gry i klimat. Kampania dla jednego gracza jest dość długa, ale nie sztucznie przeciągnięta. W każdą misję grało mi się wybornie. Pomysłowość amerykańskiego studia zasługuje na bardzo wysokie noty. 

Rozgrywka skupia się konstruowaniu jednostek i budowli. Każda z ras różni się od innych pod tym względem. Dodatkowo posiadają także własne style rozgrywki. Naprawdę bardzo cieszy mnie brak pozornego wyboru, którego pełno w tego typu grach. Grywalność "Warhammer 40,000: Dawn of War" stoi na wysokim poziomie. Aż chce się toczyć kolejne boje. Dodatkowo cieszy mnie bardzo rozsądny balans ras, który pozwala na przyjemną rozgrywkę w sieci.



Szkoda, że "Warhammer 40,000: Dawn of War" jest bardzo skomplikowany dla niedzielnego gracza. Gra składa się z tak wielu (jak na 2004 rok) składowych, że trudno będzie komuś nowemu wejść w nią z przytupem od pierwszych kilku godzin. Na szczęście początkowe misje nie są zbyt wymagające, przynajmniej na rozsądnym poziomie trudności. 

Kosmiczni Marines, Orkowie, Eldarowie i Kosmiczni Marines Chaosu to cztery możliwe ścieżki rozgrywki. W trybie sieciowym warto dobrać sobie rasę startową, która bazuje na preferowanym stylu gry. Mnie najbardziej odpowiadając Kosmiczni Marines, którzy dla nowicjusza na start będą najlepszą opcją.

 

Podsumowując, "Warhammer 40,000: Dawn of War" to bardzo dobra strategia czasu rzeczywistego. Polecam każdemu, kto lubi po prostu jakościowe gry, nawet te sprzed 15 lat. 
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones