Recenzja serialu

Klub Winx (2004)
Anthony Salerno
Iginio Straffi
Letizia Ciampa
Domitilla D'Amico

To jest właśnie moc Believix!

Zanim zabiorę się do pisania recenzji serialu, ostrzegę, iż poniższy tekst dotyczy tylko i wyłącznie czwartego sezonu "Klubu Winx". Kultowa kreskówka, jak chyba wszyscy wiedzą, opowiada historię
Zanim zabiorę się do pisania recenzji serialu, ostrzegę, iż poniższy tekst dotyczy tylko i wyłącznie czwartego sezonu "Klubu Winx". Kultowa kreskówka, jak chyba wszyscy wiedzą, opowiada historię sześciu młodych czarodziejek, które pobierają nauki magii w zaczarowanym college'u Alfea, szkole znajdującej się w wymiarze Magix. Jak to już w tego typu seriach animowanych bywa, każdy sezon opowiada o czymś innym. I tak mieliśmy już poznawanie magicznego świata, walkę z trzema czarownicami, unicestwianie złego lorda, zdobywanie kolejnych transformacji, poszukiwanie zagubionych króla i królową... Winx miały wiele przygód. Ich pierwsza rozpoczęła się, gdy miały zaledwie szesnaście lat (większość). Od tego momentu minęło sporo czasu. Dziewczęta liczą już sobie około dwadzieścia lat i ukończyły szkołę. Co więc czeka nas w czwartym sezonie? Bloom, Stella, Flora, Musa, Tecna i Layla powracają po wakacjach do szkoły magii i czarodziejstwa Alfea. Czeka ich kolejny rok nauki, tym razem jednak po drugiej stronie biurka. Tak, właśnie. Dziewczyny otrzymały propozycję nauczania przedmiotu Winxologii. Nie ma w tym nic dziwnego. Są przecież sławne na wszystkich planetach, zeszłego roku udało im się przejść przez transformację Enchantix. No i zniszczyły trzy prastare wiedźmy, największe, materialne zło, udowadniając tym samym, iż są najsilniejszymi wróżkami na świecie. Wszystko idzie dobrze, póki w Alfea nie zjawia się czterech dziwnych mężczyzn, którzy rozpoczynają bitwę z naszymi bohaterkami. Chcą uprowadzić Bloom i pobrać jej moce, ich plan legnie jednak w gruzach, gdy okaże się, iż Bloom nie jest tą wróżką, której szukali. Nowi wrogowie poszukują ostatniej ziemskiej wojowniczki. Dyrektorka Faragonda zleca klubowi Winx kolejną misję. Mają udać się na Ziemię, obudzić w ludziach wiarę w czarodziejki, a także odnaleźć ostatnią ziemską wróżkę (tak właśnie. W tym sezonie dojdzie nowa bohaterka, Roxy). Przy okazji może udać się im zdobycie kolejnego poziomu mocy, a więc nowej transformacji: Believix czeka! Kolejne odcinki Klubu Winx (ten sezon zawiera epizody 79-104) znacznie różnią się od poprzednich. Znacznemu udoskonaleniu została poddana grafika, która tutaj miejscami jest również wykonana w formacie 3D. Jest to plus, ponieważ ataki wróżek wyglądają prawdziwiej i groźniej. Do pracy przy serialu zaangażowano najsłynniejszych projektantów. Konsekwencją tego czynu jest fakt, iż Winx w każdym odcinku mają na sobie inne kostiumy, a nie jak kiedyś, przez wszystkie epizody tylko jeden. Zmianie uległa również ścieżka dźwiękowa, w tym nigdy nienaruszona czołówka. Kolejny plus, nowe piosenki są bowiem ładniejsze i ciekawsze, a melodie wpadają w ucho. Co prawda w większości wykorzystano tutaj utwory znane z wydanej w 2008 roku płytki "Winx Club in concert", to jednak wcale nie przeszkadza. Jeśli chodzi o wygląd postaci, to tutaj twórcy się nie postarali. Nowe uczennice Alfea wyglądają tak samo, jak te z sezonu pierwszego, a kolejna wróżka Winx, nowa, siódma już bohaterka, Roxy, jest lustrzanym odbiciem innej postaci, Tecny. Na koniec pozwolę sobie ocenić polską ścieżkę dźwiękową. Tu niespodzianka. Piosenki są wykonane ładnie i czysto, śpiewane przez Katarzynę Łaskę. Miejscami słychać również Olę Szwed (to już niestety minus. Ta pani nie umie śpiewać i pora, by to wreszcie zrozumiała). Ogólnie jest dobrze. Jeśli chodzi o dubbing, to tu zostały wymienione prawie wszystkie głosy, łącznie z główną bohaterką Bloom. Z czarodziejek dawne głosy zachowały jedynie Flora, Stella i Layla. Nie ma co wspominać o Musie - ta wróżka przemówiła do nas głosem... niemal męskim. To tyle, co miałam do powiedzenia. Ogólnie, jest to najlepszy sezon Winx i gorąco polecam do obejrzenia go. Mam nadzieję, że udało mi się was zachęcić.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones