Recenzja serialu

Los Plateados (2005)
Walter Doehner
Silvana Zuanetti
Humberto Zurita
Tamara Monserrat

Los Plateados - inna telenowela

Meksyk, początek XX wieku - najtrudniejszy okres w historii tego kraju. W małym miasteczku, kilkaset kilometrów od stolicy, żyje Emilio Gallardo, człowiek najbardziej wpływowy i najbogatszy w
Meksyk, początek XX wieku - najtrudniejszy okres w historii tego kraju. W małym miasteczku, kilkaset kilometrów od stolicy, żyje Emilio Gallardo, człowiek najbardziej wpływowy i najbogatszy w okolicy, którego celem jest posiadanie wszystkiego, czego dusza zapragnie. Jego najwięksi wrogowie, to rodzeństwo Campuzano, banda zwana Los Plateados. Grupa ta, podobnie jak Robin Hood, okrada bogatych, a zdobyte pieniądze rozdziela pomiędzy najbiedniejszych. Los Plateados chcą zaprowadzić sprawiedliwość; próbują nadać wieśniakom prawa. W tym samym czasie dążą do odkrycia prawdy o śmierci ich ojca, który zmarł oskarżony o zamordowanie swego najlepszego przyjaciela. Jego dzieci wierzą, że był niewinny i podejrzewają, że Emilio Gallardo miał coś wspólnego z jego śmiercią. Tymczasem Gallardo przygotowuje się do swego ślubu z piękną Camilą Castaneda, mimo że wciąż nawiązuje intymne relacje z innymi kobietami, w tym z Lucianą, starszą siostrą swojej narzeczonej (w tej roli Polka Dominika Paleta, mieszkająca w Meksyku, gdzie jest bardzo znana i lubiana). Podczas ceremonii ślubu Emilia, szef Los Plateados, Gabriel, porywa Camilę. Pomiędzy tą dwójką nawiązuje się gorący romans. Jednak ta miłość musi pokonać bardzo wiele przeszkód, by mieć szansę bytu. Większość telenowel nie różni się niczym. Reżyserzy powtarzają określone schematy, tworzą podobne wątki. Jednak "Los Plateados" ma coś więcej. Jest to oryginalna historia, bardzo dobrze napisana. Gra aktorów nie pozostawia nic do życzenia, czemu zresztą trudno się dziwić, jako że możemy tu oglądać bardzo znane w Meksyku postacie, posiadające statusy gwiazd. Kiedy oglądasz ten serial, nie nudzisz się nawet przez chwilę i co najważniejsze, nie masz dość powszechnego w telenowelach uczucia, że wiesz co się za chwilę wydarzy. Niespodziewane zwroty akcji, chwile rozpaczy i euforii, dzielone razem z bohaterami to tylko niektóre elementy, towarzyszące nam podczas oglądania każdego ze 147 odcinków. Do tego ogromnym plusem jest wspaniała, porywająca muzyka, zwłaszcza piosenka, której możemy posłuchać przed każdym odcinkiem "Por amor a la verdad". Akcja serialu dzieje się ponad sto lat temu, więc bohaterowie mają wspaniałe stroje, adekwatne do epoki, a dekoracja wnętrz odpowiada tamtejszym normom. Wszystko to jest bardzo ważne w kwestii oceny serialu, jednak to, co czyni go niezapomnianym i tak oryginalnym, jest klimat. Każde wydarzenie widzimy jako niezwykle prawdziwe, możemy uwierzyć, że to, co widzimy, dzieje się naprawdę. Poza tym, wyolbrzymione są najważniejsze życiowe wartości. Na piedestale umieszczona jest miłość, której doświadczają niemalże wszyscy bohaterowie. Poza tym powszechna jest nadzieja, walka o sprawiedliwość, pokój, honor, odwaga, oddanie, ale także zdrada, łatwe kłamstwo i trudność przebaczania - wszystko to, co towarzyszy nam w prawdziwym życiu. Mi osobiście telenowela ta bardzo się podobała, oceniam ją bardzo wysoko i nie pozostaje mi nic innego jak polecić ją wszystkim bardzo serdecznie.
1 10
Moja ocena serialu:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones