"Wydymam ci ojca na trupie twojej matki. I nie obchodzi mnie ile masz lat. ******* się."
Powiedział chyba "on headless corpse of your mother". Czyli jeszcze mocniej ;)
chyba najlepsza scena z pilota...
Ray to taki wrażliwy furiat...nie wierzę, że twórcy serialu przekonali mnie do Farrela...najbardziej krwisty bohater
tylko, że polecieli po schemacie i pojawia się motyw "cudownej przemiany" i już się więcej takich fantastycznych scen pewnie nie naoglądamy.
Kurka, przez wakacje 2 odcinki mnie ominęły...ale jak schrzanili tak tę postać to szkoda wielka
zapomniałam dodać "SPOILER" sorki :-/
nie wiadomo w sumie wszystko może się wydarzyć, to tylko wstępna diagnoza :-)
Nie sprawdzał tego. Utrzymywał, że w czasie gwałtu była już w ciąży, ale skoro powiedział też, że urodził się równo dziewięć miesięcy PO... to hmmm.
Pani adwokat rzekła, że przedtem długo się starali...nie wydaje mnie się, żeby Ray był biologicznym ojcem tego biednego dzieciaka...
Pewnie nie jest. W sumie dla dzieciaka nie wiadomo co gorsze- być dzieckiem zboczeńca czy wykolejeńca. Choć zboczeniec to w sumie też wykolejeniec.
No, przerąbane ma i genetycznie i psychologicznie.
Pal sześć jego geny - wygląda na wrażliwca, który obrywa i od kolegów małych ch*jków i od przybranego starego
Bo jest grubą ciotą...
A tak serio- ciekawe czy dzieciom- aktorom z poważnych produkcji troszkę siada na głowę?
No właśnie nie jest...Ray żałuje później swojego wybuchu gniewu wobec syna. Każdy walczy na swój sposób - ale obaj są wrażliwi.
On chyba nie tyle utrzymywał że syn jest jego biologicznym potomstwem, tylko że jest jego SYNEM, tj. pokazuje że nie obchodzi go kwestia biologiczna, dziecko które wychowywał od małego uznaje za swoje bez względu na to czy jest faktycznie jego,
Poza tym chyba nie ma w jego życiu nic sensownego poza synem, więc dba o niego na swój ułomny i patologiczny sposób jak potrafi.
Ta jego patologia momentalnie zyskała moją sympatię - facet nie męczy czy dręczy swojego syna za to że dał się okraść, tylko idzie spuścić wpier... typowi który wychowuje złodzieja. Żałowałem że jeszcze temu gówniarzowi nie przysnunął :)
przecież chłopak jest rudy i wogóle nie podobny do matki i ojca, to dzieciak z gwałtu raczej.
Spaść można każdego, jeśli się z nim tylko ogląda telewizję, karmiąc pizzą i colą.
Spoiler, jakby ktoś jeszcze nie teges: Chad jest jego biologicznym synem - w ostatnim odcinku mamy wynik testu.
Nie da się ukryć - Velcoro nie da się wydymać. Pójdzie po trupach do celu. Szykuje się manipulacja agentki Bezzerides nad Rayem, ale czuję, że wspólnie załatwią obie strony. Było widać więź między nimi, szczególnie po tym, jak Ani bezmyślnie wtargnęła na autostradę i Ray uratował ją przed ciężarówką, ale przede wszystkim, gdy Bezzerides usłyszała rozmowę z żoną Velcoro - zauważyła, że ten z pozoru nieczuły drań, ma uczucia.