PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94339}

DBZ

Dragon Ball Z
8,5 82 200
ocen
8,5 10 1 82200
9,0 3
oceny krytyków
Dragon Ball Z
powrót do forum serialu Dragon Ball Z

Akira wykreował coś niesamowitego. Na wstępie pragnę zaznaczyć, że dzięki Bogu, że powstały Android Saga, Cell Saga i Buu saga, ale główna fabuła DB, którą Toriyama miał na myśli kończyła się po walce z Freezerem.
Malutki Kakarotto ląduje na Ziemii jako słabiutka postać, który z każdą nową przygodą i co raz mocniejszym przeciwnikiem rósł w siłę aż w końcu stał się legendarnym SSJ, który pokonuje najsilniejszą postać we wszechświecie. Do tego momentu to historia, którą można opowiadać kolejnym pokoleniom niczym legendy o Janosiku, Bazyliszku czy Złotej Kaczce. Wspaniałe dzieciństwo mieliśmy!

ocenił(a) serial na 10
Sined

Bardzo dobrze prawisz!

ocenił(a) serial na 9
Sined

Saga Buu była tragiczna. Nie mniej kiedyś się podobała,ale z czasem jak to przemyśle uważam,że Cell saga była najbardziej klimatyczna i nawiązywał do turnieju.

ocenił(a) serial na 10
batesmotel27

Jeśli mówisz, że saga Buu była tragiczna, to nie wiem jak nazwać Dragon ball super.

ocenił(a) serial na 9
dragon_33

Dziś lat więcej niż kiedyś,ale Super mi się podoba. Tylko walka z Freza się za bardzo wlecze.

ocenił(a) serial na 10
batesmotel27

Mi także Super sie podoba

ocenił(a) serial na 10
batesmotel27

A wg mnie to właśnie saga o Cellu była najnudniejsza. Saga Buu jest bardziej klimatyczna dzięki Babidiemu, Daburze czy Kaioshinowi. Wprowadza to taką tajemniczość. Chociaż już sam Buu swoją tępotą i durnymi odgłosami czasem mnie strasznie irytuje.
W mojej skromnej opinii, to Freeza Saga jest mistrzostwem, punktem kulminacyjnym zdolności i talentu Akiry Toriyamy. Poznajemy w niej historię Saiya-jinów, Nameczan, Piccolo, Goku oraz samego księcia Vegety. Poznajemy potężnego Freezę, jego inteligencję połączoną z niebywałą brutalnością. Do tego poszukiwania smoczych kul i przekazywanie ich sobie z rąk do rąk. Saga ta dostarcza też trochę humoru w postaci Ginyu Tokusentai (zawsze wybucham głośnym śmiechem gdy Ginyu przypadkiem zamienia się ciałami z żabą). Ostatecznie łzy dumnego Vegety po prostu wgniatają w ziemię a osiągnięcie legendarnego poziomu Super Saiya-jina przez Goku powoduje wytrzeszcz oczu, opadnięcie "kopary" i palpitacje serca.

ocenił(a) serial na 9
Spajs

Bo w planach zetki był tylko Namek Saga.

Spajs

W wersji eng i jpn Buu nie był taki debilny no poza Majin Fat Buu i Kid Buu ci faktycznie to troglodyci ale wszystkie wersje Super Buu miały już zalążek cwaniaczkowania.

Sined

ja obejrzałem kilka odcinków i kompletnie nie rozumiem czym tu się zachwycać :(
Postacie ciągle stękają, wrzeszczą i odkrywają w sobie na nowo i na nowo ukryte gdzieś pokłady mocy.
Być może trzeba obejrzeć wszystkie sezony aby zrozumieć coś głębszego, ale chyba jest ich trochę za dużo.

ka_lol

Problem polega na tym, że procent nowych fanów DB już nigdy nie urośnie tak jak w latach 90, nawet jakby znów zaczęli puszczać wszystkie odcinki w TV po 16. Standardy i oko odbiorcy na dzień dzisiejszy jest przyzwyczajone do czegoś innego niż to co było już prawie 30 lat temu. Ewentualnie DB KAI, jednak to tez już nie to samo.

Gdy już kiedyś znajdziesz chwilę, zapoznaj się ze wszystkim DB -> DBZ przynjamniej do Frieza Saga.
Jak będziesz po wszystkich przygodach małego Goku i turniejach walki, a następnie poznasz prawdziwą historię Goku, który na Namek walczy z Friezą, powinieneś zrozumieć całą magię.
Grunt to nie nastawiać się na nic. Włączyć oglądać i to samo przyjdzie :)

Tak naprawdę, gdyby nie DB->DBZ FRIEZA SAGA, najnowsze SUPER nigdy by nie powstało. To właśnie te odcinki spowodowały, że DB to tak duża marka, na której takim syfem jak DBS można szarpać za portfel cały świat, czy to na grach czy na kolejnych odcinkach w stylu Tabalugi.

ka_lol

''ja obejrzałem kilka odcinków i kompletnie nie rozumiem czym tu się zachwycać ''
Widocznie jak DB wychodziło ,to ciebie jeszcze na świecie nie było i jesteś nowym pokoleniem który nie rozumie zachwytu nad zetką .

''Postacie ciągle stękają, wrzeszczą i odkrywają w sobie na nowo i na nowo ukryte gdzieś pokłady mocy. ''
Głównym tematem jest ciągła walka i są krótkie czasy pokoju,potem znowu walka .

''Być może trzeba obejrzeć wszystkie sezony aby zrozumieć coś głębszego, ale chyba jest ich trochę za dużo. ''
Otóż to

ka_lol

Nie widziałem wszystkiego z uniwersum DB, ale jeśli chcesz ugryźć temat najlepiej to zobacz po prostu Dragon Ball Kai. DB jest częścią nudną, pozbawioną ekscytujących walk (poza drobnymi wyjątkami), Dragon Ball Z jest najlepsze - ale jest masakrycznie rozwleczony. W tym miejscu polecam właśnie Kai, bo masz w nim skondensowany i odświeżony wizualnie DBZ. To, o czym mówisz te stękanie i czcze gadanie to domena pierwotnych DB i DBZ.

ocenił(a) serial na 9
Sined

I to Goku miał być tym legendarnym ssj który przychodzi raz na 1000 lat. I właśnie się nim stał przy walce z Freezerem. I tak to się powinno zakończyć- byłoby idealnie.

Rockman92

ale został nim Brolly - co zostało pokazane w dwóch filmach kinowych (a szkoda, że nie w serialu...)

ocenił(a) serial na 10
88Przemek

weś pod uwagę że brolly to filler

ocenił(a) serial na 9
Gokussb

już nie :D

ocenił(a) serial na 10
Sined

Niezupełnie tak jest, Toriyama wielokrotnie zaznaczał, że całą historię tworzył na bieżąco, z rozdziału na rozdział, bo takie rysowanie sprawiało mu więcej przyjemności, nigdy niczego nie planował tak bardzo naprzód. Że Goku jest Saiyaninem dowiedział się zapewne niewiele przed czytelnikami, tj. podczas rysowania rozdziału, w którym zostało to podane.

Polecam poczytać różne wywiady z nim: http://dbnao.net/inne/wywiady

Shounen

Brolly nie jest już fillerem bo filmy zostały wciągnięte do kanonu. LLSJ polega na tym że rodzisz się taki a Goku pozyskał moc. Dlatego Goku nie jest LLSJ. Legendary Sayan a później Legendary Super Sayan to taka anomalia kosztem psychiki, Brolly mocą był na poziomie idealnego Cella prawdopodobnie był bliski mocy nawet super buu.

Sama postać to straszny przygłup ale przyjemny film.

ocenił(a) serial na 10
ChubakaCieLubi

Status filmów od lat się nie zmienił, nadal są to historie poboczne. Nie sposób ich zakwalifikować do kanonu*, bo większości nie da się nawet umiejscowić pomiędzy wydarzeniami z mangi, żeby wszystko się zgadzało.
* w przypadku DB nie istnieje oficjalny kanon

Shounen

kanon czy nie postać fajnie zrobiona.

Shounen

Chce Ci powiedzieć że jednak Broly jest canonem ponieważ w Superze jest odpowiednik Brollego z innego uniwersum mianowicie Caulifla. Jest ona oficjalną postać Legendary Super Sayan z serialu który jest kanonem. I jej poziom Legendary Super Sayan nazywa się Berzerk to dokładnio ten sam co prezentuje Brolly bo on też działał na zasadzie Berzerka.

Możesz sobie sprawdzić.

ocenił(a) serial na 10
ChubakaCieLubi

Kanonem w tym przypadku mógłby być legendarny poziom SSJ, ale nie sama postać Broliego. Zauważ, że żaden z bohaterów w DBS nie zrobił uwagi, że już coś takiego widzieli, przeciwnie, byli zaskoczeni. Wniosek z tego taki, że Broli jest dla nich obcy, że w ich rzeczywistości ta postać nigdy się nie pojawiła (czyli w tym, co uchodzi za kanon).

Shounen

Nie widać zaskoczenia, a sam fakt że powielają nie jest zaskoczeniem już Toei animations dawno stwierdził że wszystko co wyprodukował wchodzi do kanonu a Akira ma tylko potwierdzić.

Akira nie ma już z za bardzo do gadania i się pod tym podpisuje bo kasa się zgadza. Dla mnie Berzerk nie jest złym pomysłem a wręcz ciekawym urozmaiceniem.

Ale sam fakt że Legendary SSJ pojawia się w Superze bardzo uwiarygadnia Brolego bo ta laska jest jego wcieleniem z przeciwnego wymiaru.

ocenił(a) serial na 10
ChubakaCieLubi

Tylko że Toei nie ustalało żadnego kanonu, to jest fanowski termin. Są filmy i odcinki, które jawnie sobie przeczą, więc nie można powiedzieć, że wszystko jest kanonem. W tym uniwersum po prostu nie ma czegoś takiego jak oficjalny kanon. Można powoływać się jedynie na słowa Toriyamy, który przykładowo stare filmy i GT jawnie uznał za "historie pobocze" - dlatego można śmiało założyć, że w jego scenariuszach powiązanych z oryginalną mangą postacie z filmów nigdy się nie pojawią.

Za miesiąc będzie pierwszy odcinek anime Super Dragon Ball Heroes, które jest już totalnie poza jakimkolwiek kanonem i raczej nikt nie ma co do tego wątpliwości.
http://dbnao.net/main/news/anime-super-dragon-ball-heroes-historia,12643

Shounen

Nie ma to znaczenia. Sam Super przeczy DBZ a jest oficjanlny. A przeczy dlatego że oryginalny DBZ kończy się wyprawą Goku trenującego UUBa. Całą historia z Supera jest wciśnięta w miejsce wyciętej historii Z.

Dlatego filmy już traktuje jako normalną historię. Oryginalna Manga też ostro mieszała dlatego nie ma co się nią sugerować.

Jest to co powstaje i tyle. Sam super raz czymś fajnym zaskoczy by za chwilę przywalić swoją miernotą taka jest smutna rzeczywistość.

ocenił(a) serial na 10
ChubakaCieLubi

Akcja DBS wprost dzieje się po sadze Buu a przed zakończeniem DBZ i mangi. Niczemu to nie przeczy. Oczywiście nie jest to kontynuacja serii, ale tak się ją przyjęło nazywać, bo to łatwiejsze i lepsza reklama.

Shounen

Bo ucina część historii DBZ.

ocenił(a) serial na 10
ChubakaCieLubi

Jak ucina? Opowiada o wydarzeniach, które DBZ omija.

Shounen

No ale to się kupy nie trzyma bo w turnieju na końcu DBZ Goku nie miał mocy z Super walczył całą swoją zdobytą mocą z UUBem i tan praktycznie prawie go pokonał.

Super jest takim samym filerem jak GT i co gorsza zamiast być normalną kontynuacją to mieszają. W tych latach nic się nie działo i wszyscy żyli zwykłym życiem.

Teraz im się odwidziało dlatego to jest bieda.

Sam super nie jest złą serią ale bez przesady nie na taką kontynuację liczyłem.

ocenił(a) serial na 10
ChubakaCieLubi

Ale podczas walki z Uubem nie przemienił się też w SSJ1-3, czy to znaczy, że tych przemian też już nie znał?

Już w samej mandze są różne nieścisłości fabularne i podobnie można traktować te wynikające z DBS, ale seria ta oparta jest na scenariuszu Toriyamy, więc nie można zrównywać jej z GT wymyśloną przez studio.

Shounen

Szkoda tylko że w wielu miejscach ten scenariusz Toryiamy nie jest nawet lepszy od tego z GT. Myślałem że GT było średnie ale poziom super skacze jak trampolina czasami nawet dużo poniżej średniej niż to co było w GT. Dlatego GT mimo wszystko uznaje za normalną sagę. Bo tak naprawdę czym się różni SSJ4 od SSJSS? Niczym znowu Goku i Vegeta odskoczyli tak od reszty że całość dla mnie jest tak nudna jak to tylko możliwe.

A przemiana w SSJ4 bardziej mi się podobała wizualnie.

ChubakaCieLubi

Skacze to fakt. W Super najlepsza jest właściwie saga z Goku Blackiem i Zamasu, bo reszta, jak ta na początku z Beerusem, to potem już tylko turniej, nic ciekawego. Saga z Friezą też byla ok, ale już ją widzieliśmy i w filmie i w Z-etce, więc nic nowego. GT może jako całość trochę niedopracowana (gdyby było więcej odcinków w sagach, było by lepiej), to i tak więcej rzeczy ma ciekawszych. SSJ4 biorę w ciemno, bo jest to poziom znacznie lepszy i ciekawszy od SSGSS i SSBSS, a Super Android 17, Omega Shenron, czy Bebi Vegeta są lepszymi przeciwnikami, czy to jako postacie (design) czy wojownicy od Beerusa czy Jirena.

Shounen

https://www.youtube.com/watch?v=4fBON6ST738

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones