Nikt tak nie ma

Jestes odmiencem jak golum.

Dragon Ball był fenomenem, który sprawiał, że wszystkie podwórka pustoszały gdy godzina 16 wybiła. Pamiętam jak oglądałam odcinek za odcinkiem, więc chcąc odświeżyć sobie pamięć i dobre wspomnienia na nowo zaczęłam oglądać serię- odpadłam po 40 odcinku. I tak jest to lepszy wynik niż przy rycerzach Zodiaku, im wystarczyly 23 odcinki.

Dla mnie problemem jest to, że w penym momencie seria byla nastawiona tylko na walki, a fabuła praktycznie zniknęła -ale to było bardziej gdy seria "Z" się zaczęła.

Moim zdaniem Dragon Ball nie przetrwał próby czasu, po 10 latach nie jara mnie tak jak kiedyś. Za to DB ma godnego następcę jakim jest One Piece, jest to seria o piratach, którą stworzyl zagorzały fan Dragon Balla, dlatego jest pewne podobieństwo w kresce, ale Oda (autor OP) jednak poszedl znacznie dalej niż jego idol. Wprowadzał postacie i motywy znane na całym świecie, eksperymentował z kreską ( pojawiły się chociażby postacie wzorowane na michaelu Jacksonie, Eminemie, Bogach Egipskich itd.) , no i to co jest moim zdaniem arcymistrozstwem jest cudownie zaplanowana i konsekwentnie prowadzona fabuła, która pozwala całej załodze się rozwijac jak i postaciom pobocznym, nikt nie jest pominięty ani zapomniany, każdy jest wyjątkowy na swój sposób.

Moim zdaniem uczeń przerósl Mistrza i zawyrzył poprzeczkę. Dragon Ball jednak zapoczątkował fenomen tego typu japońskich przygodówek i będzie dalej swego rodzaju legendą, tak jak dla nas legendą jest dajm na to Terminator jeśli chodzi o filmy sci-fi. Nie mniej jednak to One piece osiągnął arcymistrzostwo pod każdym względem, czyli :
- rozplanowania intereujących i wyjątkowych pojedynków
- fabuły
- rozwoju postaci
- wprowadzania trudnych problemów
- kreowania świetnych przeciwników
- i na końcu cudownego specyficznego humoru
- interesujące lokacje z własna historią i motywami

szanuje Twoje zdanie chociaż absolutnie go nie podzielam. Mam 24 lata a od jakiegoś czasu z sentymentu zaczałem sobie "podglądać" DB, i chyba przeleć wszystkie serie od nowa, tak mnie wessało.

Szukałem z ciekawości w internecie "anime (TFU) podobne do Dragon Ball", próbowałem, w bólu i konwulsjach lecz nie byłem w stanie oglądnąć żadnego One Piece, Naruto etecera. Dla mnie DB to fenonem któremu już nikt nigdy nie dorówna.

Pozdrawiam fanów :)

To jesteś w moim wieku :) Koleżanka mnie zachęciła do obejrzenia One Piece, więc i ja ciebie będę zachęcać, skoro jesteś fanem DB, One Piece to godny jego następca i jest aktualnie numerem 1 w Japonii. Pojedynki są dużo ciekawsze i dużo bardziej pomysłowe niż w DB (powód dla którego odpadłam z serii przy Z). Naruto mnie nie wciągnęło, Bleach ma Mary Sue za głównego bohatera.

Chciałabym poznać twoją opinię jak wytrwasz do 25 odcinka One Piece. Jak się nie spodoba uszanuję twoją opinię, ale myślę, że jako fan DB dasz szansę drugiemu fanowi :)

Skoro tak namawiasz i bierzesz pod uwagę fakt że nie trawię animę (mały paradoks biorąc pod uwagę DB) to spróbuję, jednak obawiam się żeby to nie skończyło się uszczerbkiem na zdrowiu :P

Z dużą ostrożnością podchodzę jednak do tego, widząc na obrazkach jakiegoś chuderlaka za głównego bohatera, mam nadzieję że nie będzie on "odpowiednikiem" Songa.

PS. jako ciekawostkę dodam, że doskonale pamiętam że to dzięki DB zacząłem regularnie ćwiczyć, chcąc wyglądać jak Songo hehe :D Nikt więc nie zarzuci mi że oglądanie "bajek" to strata czasu ! :)

Hehehe każdy pretekst jest dobry aby wziąć się za siebie i ćwiczyć, ja od malego byłam zafascynowana sztukami walki, więc byłam w siódmym niebie gdy zapisałam się na karate :)

Ja za anime też nie przepadam, ale mam kilka wyjątków, które lubię. Głównym czynnikiem na "nie" jest to, że ta kreska/ styl jest wszędzie bardzo podobny I jest masa oklepanych schematów, I czasami ich 'emotki' są żenujące. I dlatego One Piece mi się spodobał, bo jest bardzo mało podobny do tego, ma inny zeuropeizowany styl.

A co do chuderlaka- to jest Luffy i tak on jest odpowiednikiem Songa, ale pozory mylą, bo on jest bardzo silny, i jest to idealny pretekst na komediowe sytuacje. masa ludzi widziała go jako poczciwego głupiego wieśniaka, zonk na ich twarzy gdy ten chuderlak skopie im dupę jest bezcenny.
Autor ma bardzo fajne poczucie humoru- pierwszy statek piracki jaki ozbaczysz, nie dość, że będzie różowy to jeszcze będzie miał serduszka xD

Nie mniej jednak radzę wytrwać do 25 odcinka, bo pojawia się pierwszy shichibukai- czyli korsarz na nasz język( pirat na usługach rzadu)
http://2.bp.blogspot.com/-NEuU7wHGQA8/UD_ySTo27jI/AAAAAAAABZE/QYcsShA4Aco/s1600/ op1-0003.jpg
, jest pieknie pokazane, że nie zawsze załoga wygrywa,a jak już przegrywa jest to sromotna przegrana, która niesie jakieś konsekwencje.

Ale jak dotrwasz do 9 odcinka zobaczysz Jaksona xD

No i co na koniec dodać? Ja na początku sądziłam, że to pokraczna parodia piratów, tak o żeby się pośmiać, ale ani się obejrząlam a dałam się wciągnąć.
Zoro będzie pierwszym badass postacią, która imponuje i ma bardzo ciekawy styl walki. A im dalej tym ciekawiej.

Jeszcze taki pozytywny akcent- autor One Piece jest wielkim fanem Dragon Balla, a oto dowód :
http://24.media.tumblr.com/tumblr_lupz0ukU3p1ql4hvwo1_1280. jpg

Obejrzałem pierwszy odcinek, tak jak obiecałem postaram się nie podchodzić sceptycznie do One Piece i obiektywnie ocenić serial, bądź dać się wciągnąć dalej. Jednak cały czas będę mierzył go miarą DragonBalla, bo od niego się to zaczęło. Pierwszy odcinek One Piece nie zajął mnie niestety niczym, ledwo powstrzymałem się od przeciągania suwakiem czasu :P Pominąłem tylko połowę intra - bo muzyka gówniana. Cały czas miałem wrażenie że twórcy tego anime zdecydowanie próbowali zbudować coś na sławie DB - widząc zachowanie głównego bohatera, beztroskiego, nie mającego poczucia otaczającego go niebezpieczeństwa a przede wszystkim głodnego, dokładnie jak Songo :) Dali mu dużą siłę ale bez mięśni - inaczej wyglądało by to na oczywisty plagiat. Oglądnę jeszcze kilka odcinków, ale niestety mam wrażenie że będzie to kompletna strata czasu, bajka o gumowym chłopcu w moim wieku to jednak za dużo.

Nikt się na DB nie wzorował xD, Muzyka mi się tam podoba, ale nie udawajmy, że DB miał niewiadomo jak wyitną w intrze, a wręcz przeciwnie, była bardzo dziecinna.
I nie mierz One Piece'a skalą DB, to zupełnie inne anime, które podejmuje zupełnie inne aspekty. Żeby mieć lepsze pojęcie na temat tego anime, trzeba przynajmniej do 25 odcinka wytrwać. Ale po pierwszym już wiesz, jaki jest cel Luffy'ego i jaki jest jego stosunek do tego celu (będzie próbować nawet jeśli będzie musiał przypłacić to życiem). To co go łączy z Sogo to tylko szczerość, i do pewnego stopnia ułomność, co nie czyni z Luffyego głupka, bo chłopak mimo wszystko jest bardzo pomysłowy :)

Jestem ciekawa jak Zoro ci się spodoba :)

Co do muzyki, w DB/DBZ jest niesamowita, kawałek DBZ - Ch la Head Cha la (intro Zetki) mam na telefonie nawet i sobie często słucham, więc jak dla mnie te kawałki są świetne. Ale to muzyka - nie jest fundamentem seriali, więc wracając do samej formy i treści - oceniać będę jak obejrzę te kilkanaście odcinków, póki co wyraziłem swoje zdanie o 1 odcinku. Trudno mi powiedzieć jak oceniłbym DB po pierwszym odcinku, nie znając zarysu całej fabuły, bo oglądając serie lata temu po raz pierwszy, robiłem to z doskoku, a serial wyhaczyłem przeskakując pewnie po kanałach. Pożyjemy zobaczymy :)

Przepraszam mój błąd, zapomniałam, że oryginalny Dragon Ball miał faktycznie bardzo dobry motyw przewodni, nie mniej jednak większość z nas takie Intro widziała:

https://www.youtube.com/watch?v=HfBBbR4Z_RU

Myślę, że powinieneś przede wszystkim się otworzyć na to co ma OP do zaoferowania i zapamiętywać te wszystkie ważne informacje jak kim był Gold Roger, Kim był Shanks (4-ty odcinek), Czym jest Grand Line, czym są Diabelskie owoce i ich skutki uboczne :) Autor ma naprawdę bogatą wyobraźnię ^^

Wracając jeszcze do wzorowania się, przeczytałem właśnie że twórca OP przyznał się skąd czerpał swą inspirację :P to jak najbardziej na plus, a trzeba wziąć pod uwagę fakt, że sam DB był inspirowany przez historię Sun Wunkuna (czy jakoś tak) - z mitologii chińskiej.

Tak w końcu i Lufy i Songo mają coś z małpy, Songo ma ogonek, Luffy małpie ruchy i szeroki uśmiech xD. Ale Oda dodatkowo zawsze był zafascynowany tematem piratów oraz wikingów. :)
Stąd też m.in masa europejskich i w ogóle zachodnich akcentów.

Podziwiam, że chciało ci się przekonywać zakutą pałę, którą mdli przy oglądaniu anime innego niż DB, do obejrzenia OP.
Swoją przygodę podsumował jakimś postem niżej - "takie coś o chłopaku co miał ręcę z gumy i żeglował (marna podróba DB)". XD

Mnie DB jara nadal mimo że ; od ostatniej emisji 13 lat minęło nie 10 .

No to fajnie. Co kto lubi. Mnie niestety już nie jara tak jak kiedyś.

Wiem o tym . Dla mnie DB jest zbyt fajne aby o nim zapomnieć

Ta kazdy kto oglada tasiemca/anime, nie widzi nic lepszego poza nim. Mialem tak samo jak obejrzalem np,Naruto. Myslalem ze nie znajde lepszego, ale potem znalazlem Bleach i nowa wascynacja, no i po Bleach nadeszla pora na OP. Anime ma taka magie ze cie wciaga jak bagno i nie widzisz po za nim nic lepszego ale gdy przy nastepnych anime wytrwasz z 20 odc, to dzieje sie to samo.

P.S. Jesli chcesz zaczac ogladac One Piece, musisz wytrwac pierwsze 30 odc potem sie robi ciekawie, ale dla amatorow anime nie polecam poniewaz trzeba byc prawdziwym fanem zeby docenic OP, wiec polecam jak najbardziej Bleach/Naruto. Oba maja niesamowita muzyke oraz fabule i ciekawe postacie.

Dobrze powiedziane, ja tez kiedys myslalem, ze Dragon Ball jest najlepszy, ale pozniej zmienilem zdanie. Tak naprawde Dragon Ball jest jednym ze slabszych/dziecinnych anime, ale wiele osob darzy je sentymentem ze wzgledu na dziecinstwo. Poza tym tego typu anime tasiemce maja podobne cechy wspolnego bohatera. W Dragon Ballu, Naruto, Bleachu czy One Piece wszyscy bohaterowie zachowuja sie podobnie, sa glupi, naiwni, duzo jedza, maja duzo szczescia, a sile czerpia od przyjaciol.

Ja z kolei polecam krotkie Full Metal Alchemist:Brotherhood 64 odcinki. Krotkie anime, tresciwe bez zbednych fillerow. Inne ciekawe anime to Afro Samurai, ma chyba 6 odcinkow, ale jest ciekawe.

Dupa.Nie widziałeś dobrych anime.

"dobre anime" to oksymoron

Jak na razie nic tylko trollujesz. Jedyne co znasz to Pokemon, Naruto i DB i nie masz pojęcia, że istnieje masa dobrych anime. Jesteś kolejnym z wielu ignorantów którzy oceniają całość po jednej czy dwóch seriach.

Widziałem (po kilka odcinków, bo dłużej się tego oglądać nie dało) pamiętnik śmierci, czarodziejki z księżyca, król szamanów, potem takie coś o chłopaku co miał ręcę z gumy i żeglował (marna podróba DB) i kilka innych tytułów których nie pamiętam.
Czy to nie daje mi prawa do oceny ?
Czy mam oglądnąć cały sezon tych badziewnych japońskich produkcji, aby dopiero wtedy powiedzieć, że to co powstaje w Japoni jest przeznaczone dtylko la skrzywionych psychicznie odmieńców z tego kraju ? Czy marzy Ci się automat z używanymi dziewczęcymi majtkami ? Jaranie się kulturą japońską jest obrzydzające.

Tak burzę się straszliwie, ale taki już mój charakter, bo nie lubię jak ktoś ocenia coś czego nie zna i wypowiada się przez negatywnie na temat całości jakiegoś medium czy całości jakiejś rzeczy.
W zasadzie to gardzę takimi ludźmi.

Ja natomiast gardzę ludźmi, którzy gardzą innymi ludźmi, więc gardzę Tobą o.O
Pozdrawiam

spier.dalaj.

Może nie gardzę ale nie oglądam.
Oglądalem w zyciu tylko DB, Poekemony Czarodziejki z ksiezyca, DR slumpa, rycerzy zodiaku i jeszcze pare innych. Mimo wszystko z nich wszystkich pamiętam tylko Dragon Balla i do dziś czasem sobie odpale jakis odcinek.

Gardzisz anime a uwielbiasz dragon balla ; przypomnę ci że DB to anime

Bo dla niego DB to swoisty wyjątek. ;)

Tutaj masz racje , dla mnie DB też wyjątkiem jest .

Koleżanko uważaj proszę , ktoś podszył sie pod mój awatar i przekręcił nick . To nie jestem ja

Spox

ten podtrzymywacz ma nick Azor42

Chętnie bym to uczynił , koleżanko jednak admin Wizarrd na swoim blogu zablokował komentarze . I żadnych zgłoszeń nie przyjmuje .

To może spróbuj na maila? ;)

Chętnie ale nie mam maila , kontaktowego , do admina Wizarrda

To może napisz do redakcji na maila.

Świetna myśl

Niestety szanse na powstrzymanie , tego trolla legły w gruzach Sentia uznała że mi nic do tego , każdy ma prawo nazywać nicki jak chce . Zobacz co mi na blogu moda napisała .Zmieniłem ponownie awatar , bo troll potrzył sie pod kolejny .

No tak... ale ten troll ci po prostu spokoju nie daje, robi burdel w postach i ciągle zakłada multikonta, gdzie pisze komentarze z przekleństwami. Napisz do redakcji, by zablokowali mu IP i nie przejmuj się.

ok w takim razie , napisze do redakcji . Jak będziesz chciała , wtajemniczę cie , co to za postać mam na awatarze .

Kto to? ;)