Na YouTube spójrz :) włoski.

Ciro niestety cały trzeci sezon żegnał się z serialem, nastąpiło nieuniknione :/ Irytuje mnie dośc mocno Valerio ale zobaczymy jaki będzie następny sezon. Na pewno będzie jeszcze więcej mojej ulubionej postaci czyli Patrizii :)

Tak Ciro nie miał już po co żyć, w przedostatniej scenie, powiedział do Gennara, że by się zabił ale nie ma odwagi. Chciał pomóc Gennarowi odzyskać rodzinę. Zapłacił za swoje grzechy i Gennara.
Nie daje mi spokoju kilka rzeczy, jak ubrał koszulę to miał dziwnie na brzuchu wysuniętą jakby pod spodem miał kamizelkę, poszedł na cmentarza do córki i żony, nie pokazali krwi, jak spadał w wodzie pojawiły się bąbelki powietrza.
Od początku, myślałem, że to Gennaro wszystkim sterował, a tak naprawdę za jego plecami stał Ciro, który mu doradzał co zrobić. Więc nie do końca wierzę, że nie przewidział tego, myślę, że wiedział o tym i mentalnie się przygotował do tego, choćby scena na cmentarzu. Oczywiście możemy dorabiać teorie spiskowe. Jeśli Ciro ostatecznie zginął, to serial bardzo straci na tym. Jest to barwna i wyrazista postać. Gennaro i Hrabia współpracowali dzięki Cirowi.

Mnie też zastanowiły te bąbelki które pokazano jak juz nie było widać Ciro. W ogole ta całajego śmierć jest niejasna, czytałam na stronach włoskich że niby w czwartym sezonie Cira ma nie być napewno tylko po co wtedy mieli by robić taką tajemniczą scenę śmierci.

właśnie po to aby o tym mówić...

Niestety właśnie czytałam na włoskiej stronce, że te bąbelki nie przedłużą życia Ciruzzo :((
Definitywnie się z nim rozstali, a on sam też to potwierdza.

Mimo że w tym sezonie bardzo polubiłem Gennaro, łatwiej było by mi się z nim rozstać. Ale jest zasada że jeśli ginie bohater żyjący dość długo by był uwielbiany, zapamięta się go z większym sentymentem niż tego, który cieszy się życiem. Pod tym względem koniec serii wyszedł by najlepiej. Jeśli pociągną jeszcze kilka sezonów, może być gorzej :)

John Snow w GoT też zginął i też miał się definitywnie pożegnać z serialem, co bardzo stanowczo on podkreślał, producenci i scenarzyści :) Wyszło jak wyszło. Dożyjemy do 4 sezonu, to sami się przekonamy. Jeszcze przed ostatnią sceną, mnie mocno intrygowało dlaczego on tak długo się przed tym lustrem bawił tą swoją koszulą. Mam nadzieję, że jednak poprawiał ją na kamizelce ;)

Po powyższych postach ponownie obejrzałem ostatni odcinek :) Trzeba naprawdę docenić robotę scenarzystów i kostiumowców. Krew na koszuli gdy pływał z rybkami - wiadomo no strzelił do niego. Jednak w kilka sekund po wystrzale, są klatki, gdzie z tyłu kurtki jest dziura po wystrzale.
Z drugiej strony też chciałbym Ciro zobaczyć raz jeszcze . To Ciro Immortale, może przed wystrzałem mu co szepnął Genny na ucho, a i w to że miał kamizelkę, też chciałbym wierzyć

Mało wierzę w powrót Ciro. Chciałbym, ale według mnie to nie realne. Niestety wraz ze śmiercią Ciro twórcy serialu powoli chyba zmierzają ku końcowi serialu. Jak dla mnie 4 seria będzie ostatnią. Gomorra to w zdecydowanej większości Ciro, nie ma jego nie ma Gomorry. To on był najbardziej charakterystyczną i zarazem intrygującą postacią tego serialu. Reszta - choć też wyraźna - to tylko dopełnienie.

Podobno już w planach mają 5 serię, być może z nowymi bohaterami. Ja też bym to zakończył na 4 sezonie, ale weź zrezygnuj z łatwych pieniędzy. Serial przede wszystkim we Włoszech jest bardzo popularny.

Patrizia powoli buduje sobie reputację i zdobywa zaufanie, a potem nadejdzie uderzenie za Pietra i Mallamore.
Jeśli Gennaro tego nie przewidzi, to tak się skończy jego historia.

Co do Cira i teorii, że żyje. To byłoby głupie. Facet nie miał już sensu życia, stracił rodzinę i bierze na siebie winę. On chciał umrzeć, po co miałby to wszystko ustawić? To już nie ten sam człowiek z 1 i 2 serii, który chciał władzy.

Ciro się poświecił i odkupił swoje winy, tak jak każdy widział cały sezon był postacią doradcy i mentora. Tak na prawdę on wszystkim sterował. Ostatnia scena mega. Widać uczucie i ból wielki między Cirem i Gennaro. Co do Valerio mnie również irytuje jego postać , ale zarazem jest sprytny dla mnie do odstrzelenia wraz z Enzo wydaje mi się ze zbyt długo nie porządzą. Patrizia tez mi się wydaje ze czeka na moment w którym będzie silna i odwdzięczy się za Pietra i wujka. Kończąc bez Cira serca tego serialu jak dla mnie Gomorra będzie na pewno cierpiała trudno będzie wypełnić lukę po nim wręcz śmiem twierdzić ze nie da się tego zrobić. Myśle ze 4 sezon będzie już ostatnim chyba ze wpadną na pomysł powrotu conte lub Cira i będą chcieli ciągnąć to dale, serial się skończy wraz ze śmiercią Gennara lub zdobyciem całego Neapolu i władzy absolutnej , można by długo o tym dyskutować i rozwijać kolejne tematy. Do tej pory ciężko mi uwierzyć w zakończenie 3 serii i braku w kolejnej nieśmiertelnego.

Tak, o Conte są plotki. To byłby kretyński pomysł. Stracił chyba z 50l krwi i nagle ma wrócić? Jedyna opcja to jakiś brat bliźniak, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Trzeba było wcześniej myśleć kogo się uśmierca i czemu tak szybko.

Już wcześniej o tym pisałem i powtórzę. Twórcy Gomorry nie bali się uśmiercać kluczowych postaci i za to podziw, bo nikt tak nie robi na wczesnych etapach serialu. Jednocześnie wpadli we własną pułapkę, bo z pierwszej serii został już tylko Genny, a nowych bohaterów jest za mało i nie dali okazji lepiej ich poznać, przez co nie dorównują starej ekipie.

Valerio zdecydowanie najbardziej irytująca postać, wygląda jakby zakochany był w Enzo, nie pasuje kompletnie do tego serialu.

Zastanawiam się tylko, po co ta cała szopka z powrotem z Bułgarii i pompowaniem Enzo, gdy finalnie gość się podkłada. O ile pamiętam, to Ciro wrócil do Neapolu, bo zatęsknił za domem. Po 10 odcinkach mu się jednak odwidziało..?

Ciro i Genna to kluczowi bohaterowie całego serialu uśmiercając jednego w moim odczuciu głównego bohatera trochę wpadli w swoją pułapkę tak jak mówisz. Nie wiem jak z niej wyjdą ale nie wydaje mi się aby byli w stanie to ogarnąć. Widać było po nieśmiertelnym ze on dowodzi w głowie miał mega wyprzedzał działania innych wiedział jak się kto zachowa itd. Ale fakt tak został wykreowany aby tylko wystąpić w roli mentora i pomoc Gennemu. Gennaro czy Enzo nie dorówna mu jedynie wydaje mi się ze Patrizia jest na tyle inteligenta aby po niekad dorównać Cirowi.

Ogólnie postać Valero i Enzo średnio mi przypadła do gustu. Z marszu dostają bardzo dużo. Bede zniesmaczony jeżeli w 4 sezonie jeden i drugi nie zostanie zabity. Kwestia jak Gennaro opuści jacht po śmierci Cira tez mnie ciekawi. Nie wiem co w głowie ma Enzo jeżeli opuści bez szwanku Gennaro jacht. Jasna sprawa, ze Ciro wziął wszystko na siebie i tylko ślepy by tego nie dostrzegł. Rozwija się tysiąc pytań bez odpowiedzi. Musimy czekać na jakieś informacje ze stron włoskich , przecieki itd

Enzo zyskał wszystko dzięki Ciro, fakt trochę go z Gennym wykorzystali. Stracił dużo, siostrę, oko. Tylko dzięki temu został szefem, zyskał rewir, pieniądze itd. Valero był nikim jak i Enzo, ale jest małą zazdrosną gnidą, nie dorównuje ani Gennaro ani Ciro. Ciro też stracił żonę i dziecko, Genny stracił rodziców. Każdy z bohaterów traci kogoś najbliższego taka jest cena życia które wybrali.
Osobiście uważam, że to koniec postaci Ciro, nad czym wielce boleje, kibicowałem mu od pierwszego odcinka, rozumiałem jego decyzje i wybory.
Genny powinien odstrzelić Enzo i Valero, ale..... Ciro w swojej przemowie, powiedział, że nie powinni się kierować uczuciami tylko interesami. Genny ma w swoich rękach produkt - kokę i gdzieś ją musi sprzedawać, sprzeda ją Enzo i braciom z federacji. Tym samym będzie rządził Neapolem.

Nie zapomnijcie, że serial jest na podstawie książki Saviano. Przynajmniej na początku. Ktoś z Was ją czytał i porównywał niektóre fakty z serialem?

Enzo zaślepiony śmiercią siostry nie myślał racjonalnie gdy Ciro powiedział ,ze to on stoi za zabójstwem Carmeli. Kierował się uczuciem do siostry i chęcią zemsty z lekkim niedowierzaniem oddał pistolet Gennarowi, myśle , ze Enzo nie miał odwagi strzelić do swojego mentora bo gdzieś na końcu głowy intuicja mu podpowiadała , ze to Gennaro. Wielka próba dla Gennara co zrobić , przecież to on to wszystko sprokurował a teraz przez jego wybryk musi zabić swojego przyjaciela. Myśle , ze W Gennara głowie było tylko jedno , ze kapie się w gownie którego narobił. A Ciro przyrzekł mu pomoc w odzyskaniu rodziny wiec nie mógł inaczej postąpić w takiej chwili również dlatego , ze sam już stał myślało po drugiej stronie świata czekając na spotkanie z rodzina. Żadne z zakończeń seriiGomorry nie było tak wzruszajce i pełne emocji i bólu z którym musieli się zmierzyć fani Gomorra. Myśle , ze na długo ta scena zostanie w naszej pamięci.

Dobra, na vnews24.it jest oficjalna wiadomość, że Ciro nie żyje, Conte również, obaj oczywiście nie wrócą w 4 serii.

BTW jeden z twórców serialu, powiedział wprost, że głównym bohaterem Gomorry jest śmierć.

Czytałem książkę Saviano i jest całkowicie inna od tego co jest w serialu.
graziegomorra3 masz rację, ta scena zostanie mi długo w pamięci, te łzy Cira i Gennaro, ta cisza, to zrozumienie. Nie da się tego opisać słowami.
Gennaro też nie myślał racjonalnie zabijając siostrę Enzo, poniosły go emocje, chciał odzyskać rodzinę.

Ciro był głowa gomorry. Cena jaka musiał Gennaro zapłacić za odzyskanie rodziny , a Ciro za pomoc tak tylko mocno związani krwią ludzie którzy stracili rodziny mogli dla siebie zrobić. Od przyjaźni poprzez zdradę, nienawiść do prawdziwego braterstwa. Ostatni scena 11 odcinka gdy Ciro schodzi na dol i widzi szczęśliwa rodzine Gennara już wtedy wiedział ze zrobił wszystko i może odejść z podniesiona głowa.

Dokładnie tak, dla Enzo jest jeszcze wytłumaczenie, nie myślał racjonalnie, ale Valero powinien zostać odstrzelony, bo będzie judził przeciwko Gennemu. Tak naprawdę grupa Enzo jest słaba, bez kontaktów, bez dostawców.Nawet broń im Ciro załatwiał. Więc jak dojdzie do wojny, to będzie Genny z grupą Chanel którą wchłonie, przeciwko Enzo i jego chłopcom którym szybko się skończy kasa i broń.

Gennaro musi uważać ba Patrizie, nie bez powodu powiedziała Chanel jeszcze przed zdradą (końcówka 10 epizodu), że jest cierpliwa. Szczerze mówiąc nie mogę się tego doczekać. Nikt w tym serialu nie zasługuje bardziej na śmierć niż Savastano.

skąd Enzo wiedział że Genarro zabił siostre? Przecież tylko Ciro wiedział.

Dokładnie, skąd enzo wiedział że to genne zabił jego siostrę? Przecież w momencie kiedy genne ją zabił zupełnie nie miało to sensu - enzo jako jedyny brał od niego towar. Ok,Genne powiedział że chciał przyśpieszyć obrót sprawy, czyli doprowadzić do wojny.. Jednak Enzo sam by się tego nie domyślił. Przy okrągłym stole były 3 konkurencyjne drużyny i każda mogła to zrobić, zatem uwierzył im na słowo, że to nie oni?

Bracia Cozza powiedzieli to Valerio. Pytanie raczej skąd oni to wiedzieli? Wiedzieć mogli tyle, że to nie Elegant, ani nikt z nich. I czemu Enzo tak łatwo w to uwierzył? Ogólnie Valerio strasznie irytując gnida.

Enzo był najlepszy z nich wszystkich, rozumiał czym jest braterstwo. Ale ta gruba świnia Gennaro wszystko zniszczył, szkoda ze zapłacił za to Ciro, który tez miał swoje za uszami. W 4 sezonie do gry powinna się włączyć włoska policja. Dwójka wyrazistych detektywów dałaby trochę świeżości. Do tego jakiś odważny prokurator i powinni zacząć eliminować gangusów.

książka to miała więcej wspólnego z filmem niż z serialem, który jest kontynuacją przy której scenariuszu pomaga zresztą autor książki

Przeczytaj, a zobaczysz, że książka ma w serialem mniej wspólnego, niż mogłoby się wydawać.

Mam już na półce, niebawem się za nią zabiorę.

Nie bardzo wiem skąd Pati miałaby wiedzieć, że to Genny wystawił Pietra Ciro. Jedyną żyjącą osobą oprócz Gennego, która o tym wie to prawdopodobnie Fernando, ale on się rozpłyną. Pati może ew. podejrzewać (Genny i Ciro znowu byli razem), ale nigdy nie będzie miała pewności.

Odniosę się jeszcze do paru spraw, które były w tym temacie poruszane:

Sporo osób twierdzi, że Genny bez Cira byłby nikim. Nie zgodzę się z tym. Trzeba pamiętać, że prawdziwa przemiana Gennego nastąpiła po powrocie z Hondurasu, gdzie wysłała go jego matka. Poza tym po powrocie Genny z Cirem mieli na pieńku trochę. To prawda, że Savastano Jr. jest bardzo porywczy i często kieruje się emocjami, ale jest bezwzględny (po trupach do celu) i nie jest głupi na co wskazuje wystawienie Don Pietro i zabójstwo siostry Enza.

I na koniec Valerio - dużo ludzi go wręcz nienawidzi. To znaczy, że twórcom zrobili kawał dobrej roboty ;-)

Ostatnia scena powala, wzrusza, elektryzuje, wywołuje ciary na plecach. "Milczenie jest złotem"- to prawda. Kto śledził osobistą relację Ciro z Gennym od początku I serii ten zrozumie. Po finałowej scenie nasunęła mi się refleksja, że w muzycznym motywie przewodnim serialu i kapitalnej nucie Mokadelic - Dommed to live - na początku teledysku Ciro pływa w kurtce w której rzekomo zginął. Przypadek? A może coś przegapiłem. Żałuję, że nie będzie już "Niesmiertelnego" w 4 odsłonie serialu. Mimo wszystko mam nadzieję, że scenarzyści nie zrobią z niego kolejnego Michaela Scofielda i nie wskrzeszą go "na siłę". Wtedy serial, który oceniam na 10 straciłby w moich oczach na wartości.

Mogli to rozwiązać inaczej. Ciro na pewno przeczuwał ,ze jest coś nie tak i będzie problem. A Gennaro mógł się zabezpieczyć i wziąć za zakładnika bratanka Enza. Zreszta jakby Enzo zabił Gennara niemialby od kogo brać dobrego towaru. A na ladzie czekali ludzie Gennego. Mogli na spokojnie wybranac z ostatniej sceny nie uśmiercając Cira. Widocznie taka była wola aktora lub brak pomysłu na dalsze jego losy. W moim odczuciu nie jedna role mógł jeszcze odegrać ze swoim intelektem i zdolnościami przywódczymi.

Ciro był wrakiem człowieka, co widać po tym jak odwiedził groby rodziny, padł na kolana i płakał. Nie miał celu w życiu, a pustki po utracie bliskich nie wypełni żadna władza. Bardzo smutny finał, ale nie dało się tego ciągnąć dalej. On wiedział, że w odpowiednim momencie weźmie winę na siebie za Gennaro, po tym jak obiecał Enzo, że znajdą zabójcę jego siostry.

jak cię tak wzrusza ta ostatnia scena to warto sobie uświadomić że ten serial na podstawie rzeczywistych osób i zdarzeń opowiada o ludzkich śmieciach dla których drugi człowiek by niczym oprócz źródełkiem kasy z narko biznesu czy haraczu, którego bez problemu likwidowali, gdy nie pasowali im do ich planu
na upadku też płakałeś jak adolf popełniał samobójstwo?

żenada

W każdej dyskusji trafi się jeden rodzynek który wnosi do wymiany zdań ludzi wiele ciekawych żenujących komentarzy. Stanąłes na wysokości zadania ‚’ szykuj” !!! Myśle , ze ta dyskusja jest pod poziom twojej wiedzy i intelektu który obraza Twoja osobę dlatego tak drażliwy komentarz z Twojej strony. Proponuje zwiedzić Neapol w równie obrzydliwy sposób w jaki tutaj wtargnales - zobaczysz jak bardzo żenujący będziesz !

naćpałeś się czegoś?

przerosło cię napisanie 3 zdań z sensem, a próbujesz coś pisać o intelekcie XD

Przerosła Cię cała dyskusja stad twój wylany żal.

Idąc Twoim tokiem myślenia, to pewnie życzyłeś śmierci głównym bohaterom już po pierwszym odcinku. Za to, że mordowali i kombinowali jak zarobić...Nie twierdzę, że taki Ciro czy Genny to wzorce kulturowe, które powinniśmy stawiać swoim pociechom za wzór. Zgodzę się, że pod wieloma względami to podli i nikczemni ludzie. Bez skrupułów i z zimną krwią zabiją członka rodziny wroga, by coś na tym ugrać. Nie usprawiedliwiam ich ani nie pochwalam. Ale kto nie ma swojej ciemnej strony? Najgorsze rzeczy robią najzwyklejsi ludzie, potrzeba tylko impulsu i "sprzyjających" okoliczności. Jakie życie znał Genny? Albo CIro? W Secondigliano nasiąkali przemocą, agresją, wojnami od kiedy nauczyli sie chodzić. Innego scenariusza w życiu nie poznali, nie mieli wyboru, to było ich przeznaczenie. Nazywali ich małpami w klatce. Pomimo tego jacy byli człowiek z nimi sympatyzował własnie przez to, że byli pełnowymiarowi, z krwi i kości. Zepsuci do szpiku, bezwzględni, a mimo wszystko z ludzkimi odruchami i wrażliwością - tylko głęboko skrywaną. Wolę już takich bohaterów i takie postacie(w serialach). Inaczej ogladałbym m jak milosć i podniecał się mroczkami albo jakimis księzmi-detektywami na rowerach- bo oni przecież nigdy nikogo nie skrzywdzili i nie handlowali koksem.

Dokładnie. Aż mam do siebie pretensję że tak utożsamiam się z tymi "bohaterami". Teoretycznie nie ma w tym filmie pozytywnego bohatera, ale jednak oglądając kibicuje się Ciro. W dodatku ten serial jak żaden inny potrafi szargać moimi nerwami, nie mogę go oglądać na wieczór bo potem nie śpię :D Akcje typu zabicie niewinnych ludzi do jakiejś układanki są chore i w serialu co chwilę takie akcje się zdarzały. Wyjątkowo odrażający serial.. ale dobry

Może nie muszą go wskrzeszać, ta scena była na tyle niejasna że można spodziewać się tego że nie zginął. O wskrzeszeniu można byłoby mówić gdyby wrócił Conte to dopiero byłaby durnota nad durnotami tam wyraznie bylo widac jego smierc, wykrwawił się na amen skoro Genny mogł wrocic to dlaczego nie Ciro?. Finał tego sezonu tak mnie zamurował że do tej pory nie mogę w to uwierzyć żaden finał wcześniejszych sezonów tak mnie nie wzruszyl i nie wkurzyl przybił mnie nieco. Osobiście uważam ze serial napewno straci na oglądalności po usunięciu postaci Cira z serialu, na dzień dzisiejszy nawet mi przeszło przez myśl ze kolejnego sezonu nie będe przez to oglądać bo był głównym bohaterem Genny zaraz po nim, kolejne sezony bez Ciro to już nie to samo wkurza mnie ta gówniarzeria typu Enzo itp. Zobaczymy może zrobią sezon tak dobrze że będe mogła powiedziec ze sie myliłam, ale i tak mam nadzieję że on nie zginał tymbardziej że to wszystko było takie niejasne niewidoczne, pozatym co jeszcze zauwazyłam to to że jak Ciro zmierzał na statku w kierunku Enzo miał minę jakby wiedział co może sie wydarzyć co ich czeka i tym samym wcześniej mógł się przygotorwać , Ciro wiedział że Enzo nie podobały się warunki pokoju, podziały itp, wiedział że jest porywczy i nie myśli tak jak powinien. Enzo powiedział do Ciro że teraz chce więcej niż tylko Forcelle wzrósł mu apetyt o czym Genny wspomniał wcześniej w którymś odcinku więc Ciro mógł przeczuwac że Enzo może chcieć pozbyć sie Gennego na statku dlatego mógł wziąc wszystko na siebie ale wczesniej sie przygotować to bardzo prawdopodobne dlatego że tak jak wczesniej ktos wspomnial Ciro myslal z wyprzedzeniem i potrafil przewidziec działania innych a Enzo znał bardzo dobrze.

Ta scena z teledysku Mokadelic Doomed to Live rzeczywiście daje do myślenia :)

Jednak nie. to jest scena z pierwszego sezonu jak Conte wyrzucił go ze statku wtedy miał tą samą kurtkę teraz mi sie przypomniało.

na włoskim profilu FB serialu aktor pożegnał się z fanami, nad czym również ubolewam

W swoich rozważaniach pomijacie fakt, że Ciro ma ksywkę Nieśmiertelny. W moim odczuciu to on tworzy ten serial. Od samego początku. Od pierwszego odcinka. Nic bez niego się nie dzieje. Nawet Genny bez Ciro jest nikim, co też zostało powiedziane w jednym z ostatnich odcinków. Gomorra bez Ciro to nie Gomorra, co najwyżej Suburra z małolatami. I dlatego właśnie Nieśmiertelny przeżyje. Jest potrzebny Gennemu do zemsty na teściu, o czym może być kolejny sezon.