PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
8,8 380 973
oceny
8,8 10 1 380973
7,3 26
ocen krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Chyba bardziej od bitwy z Lannisterami, podobał mi się wątek z Arya. Jaką przemianę ta dziewczyna przeszła!, i ile rzeczy się nauczyła. Niewidoczny, cichy zabójca- doskonały.
Spodziewałem się tylko rzewniejszego spotkania obu sióstr. Ale to co widzieliśmy, to także + za tym, że Arya bardziej panuje nad uczuciami i jest silnie zdeterminowana. Emocje na twarzy Sansy, kiedy Arya pierwszy raz mówi o swojej liście celów- uśmieszek niedowierzania, bo przecież mała siostrzyczka rzuca niepoważne groźby bez pokrycia. Dopiero sparing z Brienne z Tarthu- uświadamia Sansie że ma przed sobą siostrę, zupełnie inną, odmienioną i której słowa należy traktować poważnie. Super.
Bardzo polubiłem tę dziewczynę.

ocenił(a) serial na 10
willet

Ja Aryę lubię ale najbardziej szkoda mi Sansy. Obok Jona jest najbardziej rodzinna. Młodsze rodzeństwo odpłynęło.

Tommy_DeVito

Co racja to racja. Żywy brat- który umarł; kolejny brat poruszający się między czasem i przestrzenią, i do tego mała niepozorna siostrzyczka która może być każdym kim zechce- dosłownie. Sansa odpłynęła najmniej-ona jest rodzinna ;D.

ocenił(a) serial na 10
willet

Chodziło mi o to, że ona najbardziej się cieszy z powrotu rodzeństwa.

Tommy_DeVito

Zrozumiałem za pierwszym razem;)

willet

Też to mi się spodobało. Bardzo lubię momenty kiedy kolejni Starkowie wracają do Winterfell, wszystko zaczyna być na swoim miejscu. I teraz widać jak wszyscy się zmienili. Arya nigdy nie była moją ulubioną bohaterką, ale podobało mi się jak Sansa nie uwierzyła jej, że zabija ludzi. Czekam kiedy dołączy do nich Jon.

alien_2

Scenę spotkania Sansy z Jonem oglądałem chyba z 10razy.;)

willet

o tak, bardzo wzruszająca scena

ocenił(a) serial na 9
willet

Podczas rozmowy w krypcie Sansa tą listę wzięła za żart.
Ale już podczas rozmowy Brana z Aryą której była świadkiem doszło do niej, że Arya mówiła poważnie.
Popis na dziedzińcu Aryi z Brienne, który obserwowała Sansa tylko ją utwierdził w tym, że siostra nie blefowała.

returner

Tak jest.

willet

Jest jeszcze jeden żarcik sytuacyjny.
Po sparingu z Brienne, ta pyta Arye:
- Kto Cię tego nauczył?
Arya odpowiada: - Nikt.
;DD haha Bo to prawda. U Nikogo się tego nauczyła, u tego kto jest Nikim heh.

ocenił(a) serial na 9
willet

W walce zastosowała wodny taniec, którego nauczył ją mistrz szermierki Syrio Forell,
który też był nikim.

returner

To prawda częściowa, tak mi się wydaje z tego co pamiętam. Mistrz szermierki nie uczył Aryi zbyt długo, bo nauka została przerwana przez spisek na odebranie życia Nedowi Starkowi.
W serialu - o który się opieram - ćwiczenia fechtunku z Syrio Forellem nie trwały jakoś relatywnie długo. Dłuższy za to był czas pobytu Aryi za morzem i nauki w świątyni Boga o Wielu Twarzach. Tam, oprócz kamuflażu doskonałego nauczyła się walki kijem i szpadą? rapierem? (nie znam terminu określającego ten rodzaj broni- dostosowanej do czasu i miejsca w którym rozgrywa się opowieść) Ale masz rację że określonej techniki nauczyła się u Włocha. Muszę obejrzeć ponownie starsze odcinki żeby tą informację odświeżyć. Jesteś uważnym obserwatorem. +

ocenił(a) serial na 9
willet

W świątyni walczyła tylko kijem. I ten wątek był skrótowo poprowadzony.
Wiadomo, że w sadze Arya będzie przechodzić przez więcej poziomów nauczania czego nie było w serialu.
Spoilery z Wichrów zimy.

returner

"Przechodzić więcej poziomów nauczania". Na każdą taką wstawkę zapala się się u mnie czerwona lampka i uruchamia reakcje jak u psa Pawłowa.
To najbardziej w literaturze i filmach lubię- czas nauki poświęcany na chłonięcie nowych umiejętności i wielo-rozwój głównego bohatera. Widzę że od przeczytania sagi nie ucieknę. Problem jest tylko to, że zawsze jest coś pilniejszego do pochłonięcia, i zawsze są treści pierwsze przed pierwszymi do przyswojenia.

ocenił(a) serial na 9
willet

Radziłbym się nie spieszyć z tym z jednego konkretnego powodu.
Po co czekać na dalszy ciąg i wkurzać się :)
1 tom Gra o tron 1996
2 tom Stracie królów 1999
3 tom Nawałnica mieczy 2000
4 tom Uczta dla wron 2005
5 tom Taniec ze smokami 2011
6 tom Wichry zimy ???

Wichry zimy liczono, że być może będą pod koniec 2014.
Plan pisarza później był, by skończyć na koniec 2015 i niby był blisko.
Potem koniec 2016 nie udało się, bo nadal nie skończone.
Teraz mówi, że będzie dobrze, jeśli wyda w 2018. Raczej tak.
Pytanie czy zdąży napisać 7 tom Sen o wiośnie kończący cykl.

returner

Wyprzedziłem Twój komentarz i zapoznałem się z zawartością sagi- poprzez info zawarte w Wiki.
Martin ma problem tzw. pisania pod presją. Na fali popularności książek i obecnego serialu, ma solidną publikę której zastępy rosną. Nie dziwię się polityce wydawniczej która próbuje zmaksymalizować zyski przy takim zainteresowaniu tematem opowieści. Póki serial trwa, póty będzie tak liczna widownia (i czytelników i widzów). Dlatego Martin ma duży stres, bo pisze w mało komfortowych warunkach, gdzie sam już nie ustala tempa.
Treść serialu już wyprzedziła treść książek, i pisze się scenariusze które mogą rodzic błędy fabularne, małą szczegółowość opisów, czy po prostu miałkość historii itd.
Sagę warto na pewno przeczytać, a mając na uwadze wciągającą treść jak i postęp pisania- lepiej jest poczekać na chwilę kiedy zostanie w całości skończona- chyba ja tak zrobię.

ocenił(a) serial na 9
willet

Pierwsze cztery sezony nie odstają mocno poziomem od książek.
Ale 5 i 6 sezon już dość wyraźnie. Im bardziej dedeki nie opierały się na książkach tylko na własnych pomysłach tym serial miał większe dziury logiczne. Także nastąpiło niszczenie postaci, bo nie mieli na nich pomysłu w serialu np: Doran Martell, Liitlefinger, Stannis, Varys, bezużyteczny Tyrion w Meereen czy byle jaki Euron Greyjoy na tle książkowego. To tylko przykłady. Brakuje wątków i postaci wielu.
I to też powoduje dziury, które ciężko połatać.
Serial jest znacznie prostszym tworem.

ocenił(a) serial na 5
willet

O Boże, chciałabym widzieć reakcję Martina na to co serwują D&D w 7 sezonie. O ile w ogóle to ogląda. Oby się nie zainspirował.

returner

Tak na zupełnym marginesie- wczoraj nawet oglądałem film o pisarzu z niemocą twórczą;) Podobne rzeczy w sensie formalnym dzieją się w głowie Martina hehe. Polecam.
Czarny motyl http://www.filmweb.pl/film/Czarny+motyl-2017-775494

ocenił(a) serial na 8
willet

Ja Arię uwielbiam od samego początku i to nie tylko serialową, ale i książkową. Sporo przeszła, jak zresztą wszyscy pozostali przy życiu Starkowie, ale nigdy się nie rozczulała i nie pozwoliła sobie na bycie ofiarą.
To co pokazała w ostatnim odcinku bankowo dało Sansie sporo do myślenia, jak jej własny los mógłby się potoczyć, gdyby choć trochę przypominała młodszą siostrę. Już nawet nie mówię o tym, że Aria nie pozwoliłaby sobie na bycie materacem Ramseya, prędzej odgryzłaby mu to i owo; ona nie dałaby się nigdy sterroryzować Cersei do pisania listów do Robba, zwyczajnie znalazłaby sposób by uciec z Królewskiej Przystani i co najważniejsze, nie bałaby się sama na własną rękę walczyć o przetrwanie w drodze do domu, Ile cierpień Sansa by uniknęła, gdyby choć trochę przypominała Arię. No cóż, mądry Stark po szkodzie, kto wie, może nawet rudzielec weźmie parę lekcji u siostry, nauczy się czegoś pożytecznego, i przestanie słuchać podszeptów Palucha, jakby w rzeczywistości jego rady miały jej w czymkolwiek pomóc.

SaiRIthy

"o co pokazała w ostatnim odcinku bankowo dało Sansie sporo do myślenia, jak jej własny los mógłby się potoczyć, gdyby choć trochę przypominała młodszą siostrę. Już nawet nie mówię o tym, że Aria nie pozwoliłaby sobie na bycie materacem Ramseya, prędzej odgryzłaby mu to i owo; ona nie dałaby się nigdy sterroryzować Cersei do pisania listów do Robba, zwyczajnie znalazłaby sposób by uciec z Królewskiej Przystani i co najważniejsze, nie bałaby się sama na własną rękę walczyć o przetrwanie w drodze do domu, Ile cierpień Sansa by uniknęła, gdyby choć trochę przypominała Arię"

Oj, to nie jest takie proste. Arya też musiała się podporządkować zewnętrznym okolicznościom wiele razy, np. w Harrenhall (zanim poznała Jaquena). No i jej 'dzikość' może być i zaletą i wadą - Ned powiedział Aryi że ma wilczą krew jak Lyanna i wuj Brandon, i że oni przez to zmarli za młodu. Arya miała wiele szczęścia, że trafiła na Jaquena, który ściągnął ją do Braavos i uczył. Arya jest odważna i wojownicza, ale bez umiejętności Człowieka Bez Twarzy mało by zdziałała. A Sansa również może walczyć z wrogami za pomocą skilli nauczonych od Littlefingera (polityka, dyplomacja, zarządzanie, itd) - tzn chodzi mi o Sansę ksiązkową bardziej, bo serial zaorał i Sansę i Petyra, i tu nie ma za bardzo czego bronić

ocenił(a) serial na 8
burberry

"Arya też musiała się podporządkować zewnętrznym okolicznościom wiele razy, np. w Harrenhall " właśnie o to chodzi, Aria wzięła sprawy w swoje ręce mimo chwilowych komplikacji, zaszantażowała trochę Jaquena i znalazła sposób na ucieczkę, nie tak jak Sansa, która czekała na cud.
Sansę książkową bardzo bardzo lubię i podejrzewam, że po naukach Palucha będzie rozdawać karty, a może i skończy na ŻT, a ta serialowa.... nie jest tak, że jej nie lubię, zwyczajnie irytowały mnie jej decyzje i zachowania i mam wątpliwości co do jej umiejętności politycznych, ale może faktycznie jeszcze nas zaskoczy i pokaże co wyniosła z nauk Cersei i Littlefingera.

SaiRIthy

No niby tak, tylko że Arya miała niesamowite szczęście że trafiła na Człowieka bez Twarzy, ktory potrafi zabić każdego i zorganizować prawie wszystko i akurat miał wobec niej dług. Do tego była anonimowa, nikt nie wiedział kim jest. Sansa miała mniejsze pole do manewru - była na świeczniku, ciągle pilnowana, śledzono każdy jej ruch, nie mogła się z nikim kontaktować, a gdyby próbowała pewnie doniesiono by o tym Lannisterom..

Co do przyszłości Sansy ksiązkowej to też mam wielkie nadzieje i myślę że może być niezłym graczem po naukach u Paluszka

Co do Sansy serialowej - nie chce mi się nawet irytować jej wątkiem, zaorali ją i Paluszka dokumentnie w ostatnich 2 sezonach, mam nadzieję że chociaż trochę Sansę zrehabilitują w tym sezonie

ocenił(a) serial na 10
SaiRIthy

Ja bardzo lubię Aryę ale Sansa również łatwo nie miała siedząc w KP otoczona wrogami. I mając w pobliżu świra jako króla, psychopatkę jak Cersei oraz otoczona atmosferą paranoiczną. Z piętnem córki zdrajcy. Jakoś wybrnęła przy odrobinie szczęścia i byciu elementem gry ale chyba bym wolał latać po Westeros pod przybranym nazwiskiem niż siedzieć w kłębowisku żmij.

SaiRIthy

Sansa ma inny zestaw nabytych umiejętności. Nie są może tak widowiskowe, ale mają/mogą mieć równie silne oddziaływanie (jak nie większe). Może jeszcze przed nami momenty kiedy najstarsza z sióstr Stark da pole do popisu.
Sansa ma inną wrażliwość i inny typ charakteru. Wydaje mi się, że nie mogłaby być podobna w zachowaniu do Aryi. Ma swoje własne reakcje, i swoje własne sposoby na rozwiązywanie problemów.
Na marginesie, Sansa bardzo wyładniała. Z okrągłej buzi dziewczęcia, zrobiła się twarz pociągła z ostrzejszymi rysami, kobiecymi.

ocenił(a) serial na 5
willet

"Sansa ma inną wrażliwość i inny typ charakteru. Wydaje mi się, że nie mogłaby być podobna w zachowaniu do Aryi. Ma swoje własne reakcje, i swoje własne sposoby na rozwiązywanie problemów.
Na marginesie, Sansa bardzo wyładniała. Z okrągłej buzi dziewczęcia, zrobiła się twarz pociągła z ostrzejszymi rysami, kobiecymi."

Sansa jest kompletnie inna do Aryi, zgadzam się. Nie znaczy, że gorsza. W 1 sezonie była scena, w której podczas turnieju wydanego na cześć namiestnika ginie rycerz. Sansa jest wstrząśnięta, jest jej przykro, natomiast Arya jest zafascynowana tą śmiercią. To idealnie oddaje charaktery obu tych postaci.
A propos urody aktorki. Wygląda w tym sezonie o wiele lepiej niż w poprzednim nawet, nie wiem jakim cudem, makijaż? Kształt brwi czy to wina tej peruki, albo po prostu lepszy operator kamery. Ale Daenerys za to lepiej nie wygląda hehehee, więc to nie operator XD

kite_clayton

Moje zdanie- na początku serii Daenerys wyglądała świetnie. Teraz, z sezonu na sezon- wygląda jeszcze lepiej ;P

ocenił(a) serial na 9
willet

Dla mnie wątek aryi i brana są najnudniejsze w całym serialu. Mam wrażenie że zostały wprowadzone by zadowolić widzów - nastolatków.
Bran i drużyna nastolatków odkrywa tajemnice elfów rzucających granatami a dziewczynka staje się super szermierzem i paruje ciosy miecza dwuręcznego i jest ninja.
Nie moja bajka.
Nie dziwię się że Sansa miała taką smutna minę - jej rodzina zmieniła się w jakaś bandę dziwaków.
Brat socjopata wspominający siostrze że ładnie wyglądała jak ją gwałcono. Siostra która mamrocze jakaś litanię imion pod nosem. I drugi brat który wpuścił dzikich, twierdzi że zmartwychwstał, ześwirował i rysuje w jaskiniach na smoczej skale malunki by przekonać smocza niańkę że idą trupy. Wesoła rodzinka:)

Berengar_fw

Oba wątki byly bardzo ok... Do pewnego momentu. Z naciskiem na wątek Brana, który to najwidoczniej wraz z jasnowidztwem dostal w gratisie całkowity zanik empatii tudzież ewolucję w och-jestem-taki-mrocznym-dzieckiem.

ocenił(a) serial na 6
willet

To było żałośnie durne, przez takie sceny ten serial jest w połowie infantylnym gówienkiem.

willet

Również uważam, że przemiana Aryi w przeciągu siedmiu Sezonów jest ogromna. Zdecydowanie moja ulubiona postać od początku serialu i oby tylko dożyła do końca.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones