PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=733795}

Mr. Robot

8,1 104 676
ocen
8,1 10 1 104676
7,3 20
ocen krytyków
Mr. Robot
powrót do forum serialu Mr. Robot

Opinia

ocenił(a) serial na 7

Czy tylko mnie się nie podoba ten serial? Zupełnie nie rozumiem, czemu odnosi taki sukces i jest takim fenomenem... Znaczy się, okej, rozumiem, że muzyka jest świetna, że zdjęcia ponoć są świetne, że fabuła urywa tyłek, ale ja kompletnie tego nie czuję.

Pierwsze 2-3 odcinki oglądałam z zaciekawieniem, bo wydawały się niezłym wstępem, sugerowały, że później będzie klimatyczne i intrygujące, ogółem - bardzo wciągające. Ale im później, tym było gorzej. W tym sensie, że z odcinka na odcinek moje zainteresowanie spadało, aż wreszcie autentycznie zaczęłam się męczyć oglądając "Mr. Robota". Fabuła jest dla mnie mocno średnia, klimat też nie ma nic w sobie, a bohaterów ciężko mi polubić, utożsamić się z nimi. Ogólnie ciężko wsiąknąć w ten świat, mam wrażenie, że patrzę przez mgłę - nie wiem, jak to lepiej wyjaśnić.

I nie, nie jestem trollem. Po prostu czuję już lekką frustrację, bo ten serial się ciągnie za mną, natykam się na niego na praktycznie każdym kroku. Wszędzie jest wychwalany, znajomi mi go polecają i nie są w stanie zrozumieć, jak ten serial może mi się nie podobać. Czy ktoś ma podobne odczucia?

ocenił(a) serial na 6
alex36

Serial wychwalają osoby, które oglądają pewnie walking dead, czy inną grę o tron dla gimbusów. Pewnie nie oglądali Podziemnego kręgu... Sam serial jak dla mnie miał za dużo fillerów. Wystarczyło by z 5-6 odcinków. Niektóre wątki są zupełnie niepotrzebne. Jestem mocno rozczarowany po tych wszystkich dobrych opiniach. A robienie drugiego sezonu to już w ogóle masakra. No chyba, że będą nowi bohaterowie i nowa historia. Co do tego najważniejszego twistu, którego można się domyślić już w 2 czy 3 odcinku to mogli to zrobić inaczej. Każdy się domyśla, że to jedna i ta sama osoba, a tu się okazuje, że jego ojciec naprawdę żyje.

ocenił(a) serial na 7
McGyverPL

Nie no, nie ma co tutaj porównywać ten serial do Walking Dead czy Gry o Tron, bo to zupełnie coś innego, w ogóle inna liga. Ja też lubię czasem sobie obejrzeć coś gimbusiarskiego, w końcu człowiek nie samymi wykwintnymi potrawami żyje, że tak to ujmę. Wszystko jest kwestią tego, jaki jest target danego serialu i czego się szuka w danym momencie.

A co do tego serialu, właśnie słyszałam, że ponoć mają być nowi bohaterowie, ale nie wiem, na ile to plotka, a na ile to faktyczne newsy. Jeśli to nie byłaby plotka, to dam szansę serialowi jeszcze raz. W końcu nowa historia, nowi bohaterowie to także nowy start. Pozostaje poczekać i zobaczyć :)

ocenił(a) serial na 7
alex36

No widzisz, mówisz, że Gra o Tron to inna liga. A ja na przykład na GOT reaguję tak, jak Ty na Mr Robota. Gra O Trona jest dla mnie emocjonalnie przezroczysta, jak bym patrzył na wygaszacz ekranu w Windowsie. I tak to właśnie jest, każdemu podoba się co innego, każdy człowiek ma jakieś potrzeby.

I nie ma sensu tu wygłaszać haseł "o gustach", bo takie hasła sugerują, jak by czyjś gust był lepszy a kogoś innego gorszy. Świat jest na tyle duży, że każdy znajduje na nim to, czego szuka. Ty szukasz Gry O Tron, ja szukam Mr Robota. I tyle.

McGyverPL

"Serial wychwalają osoby, które oglądają pewnie walking dead, czy inną grę o tron dla gimbusów. Pewnie nie oglądali Podziemnego kręgu..."

WOW! Mamy tu dorosłego konesera dojrzałego kina. Jak ktoś obejrzy podziemny krąg to seriali już nie będzie miał ochoty oglądać czy jak? Bo nie rozumiem twojego dorosłego toku rozumowania. I muszę zapytać: co jest złego w grze o tron czy walking dead? Gra o tron we wszystkich możliwych rankingach seriali jest na 1 miejscu lub w ścisłej czołówce, ale to gówno dla gimbów bo McGyverPL tak napisał. Dobre.

ocenił(a) serial na 3
michalje

Nie rozumiem określenia, że coś jest dla gimbów. Ja na gimbazę się nie załapałem, ale byłem w tym wieku i oglądałem zarówno klasyki kina, jak i horrory klasy B i martiale z Chuckiem Norrisem. Może ktoś dostosować znaczenie "dla gimbusów" do lat 90, żebym miał punkt odniesienia? Ponadto GoT to najlepszy serial wszech czasów i nie rozumiem miażdżenia go na forach. To jakaś nowa moda?

Dodam też, że Mr Robot mnie kompletnie odrzucił postacią głównego bohatera. Po 6 odcinkach zrezygnowałem i już nigdy nie wrócę.

ocenił(a) serial na 4
wayzee

Trochę zrestartuje wątek, ale spróbuję ci to wyjaśnić, jako że załapałem się na gimbazę i wielokrotnie spotkałem się z opinią serialu: to dla gimbazy. Sprostuję to (chociaż od czasu kiedy uczęszczałem do gimnazjum minęło kilka ładnych lat i przede wszystkim w innych miastach mogą panować inne zwyczaje czytaj: nie jestem żadnym guru czy inną wyrocznią w tych sprawach): gimbaza nie ogląda zbyt wiele filmów i seriali, bo nie starcza już czasu na facebooki, youtuby i bardzo popularne za moich czasów tzw. "mózgojeby" tj. słuchanie przez kilka godzin zapętlonej kilku sekundowej muzyki zazwyczaj techno. Znałem kilku co potrafili wytrzymać przy czymś takim około godziny. Jeden nawet rozpuszczał po szkole informację, że wytrzymał 8 godzin. Po postawie jaką sobą reprezentował jestem skłonny w to uwierzyć. Dlatego mianem serialu dla gimbazy nazywane są Dlaczego ja, Trudne sprawy, Szkoły itp. Mr. Robot to serial bardzo niskich jak dla mnie lotów, ale wciąż plasuje się w wyższej półce, do której żaden cieszący się poważaniem kolegów gimbus nie sięgnie. A TWD i GoT to klasa o kilka poziomów wyższa od Mistera i dopiero w liceum poznałem znajomych, z którymi mogłem dyskutować o tych serialach.

Pamiętam jak puszczali Strażnika Teksasu na TV4, gdy chodziłem do podstawówki i raczej już nie sięgnę po niego, a Seagala nie trawię, (ŻanKlotVamDam jeszcze ujdzie i niektóre filmy z nim były świetne). Wychowałem się na Ojcach Chrzestnych, Rambach, Terminatorach (łykałem je jak świeże bułeczki, zwłaszcza 2, którą wciąż uwielbiam) itp. Tak jak piszesz czasem sięga się po klasykę, a czasem po jakiegoś średniaka, tylko po to żeby coś grało do "kotleta". Jeśli chodzi o Mr. Robot, to męczył mnie na tyle, że wolałbym już włączyć EskęTV czy nawet PoloTv, żeby pooglądać reklamy przerywane od czasu do czasu jakąś piosenką.

ocenił(a) serial na 10
dominik3128

Musisz mieć naprawdę smutne doświadczenia z młodzieżą z gimnazjum, skoro piszesz o nich z taką zawiścią i wściekłością.
Sama jestem w gimnazjum i nie oglądam Trudnych Spraw, nie słucham techno, a facebook to portal dla gimnazjum? Rozumiem, że ty w ogóle go nie używasz?
Kocham tą hipokryzję.
Wracając do serialu Mr. Robot - myślę, że jest to bezpodstawna krytyka. Nie każdemu musi się serial podobać, ale nie przesadzajmy, że PoloTV jest lepsze. Trzeba doceniać chociaż genialną grę Rami Maleka, albo muzykę i wreszcie dobrze odwzorowane hackowanie.

ocenił(a) serial na 9
ju_la1

Zaszokuję Cię - większości moich znajomych ten serial przypadł do gustu, a nikt z nich nie chodzi do gimnazjum. Co więcej nie przypominam sobie, żeby za czasów gimnazjum ludzie tracili więcej czasu na facebooku, youtubie i nigdy nie spotkałem się z osobami słuchającymi "mózgojebów".

"A TWD i GoT to klasa o kilka poziomów wyższa od Mistera" - nie wiem jakim cudem według Ciebie TWD przewyższa klasą Mr. Robota (Tylko pierwszy sezon TWD wywarł na mnie pozytywne wrażenie), bo jest to według mnie o wiele mniej wymagający serial, który nie ma ani lepszej muzyki, ani lepszych kadrów.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 7
McGyverPL

"gimbusy" - rozumiem przez to, że nigdy nie byłeś w wieku wspomnianych przez Ciebie, w bardzo przyjazny sposób zresztą, gimnazjalistów? Skończyłam gimnazjum, nie był to najszczęśliwszy okres w moim życiu, ale okropnie irytuje mnie określenie "gimbusy" - nieważne czy gimnazjum jest czy go nie ma, nie da rady przeskoczyć ot tak pewnych lat życia i każdy musi przez to przejść.
Co do wspomnianych przez Ciebie seriali - TWD nie oglądam, oglądam za to GoT i o ile ostatnie sezony nie były rewelacyjne (to tylko moje zdanie) to uważam, że pierwsze trzy sezony były naprawdę świetne. Rozumiem, że komuś może nie przypaść ten serial do gustu, mam takie osoby w swoim otoczeniu, ale kurczę - czy naprawdę trzeba obrażać to, co nam się nie podoba zamiast wyrazić to w kulturalny sposób?
Co do Mr.Robota - serial zaczęłam oglądać nie mając w stosunku do niego większych oczekiwań, temat zupełnie mnie nie interesujący, a jednak mi się spodobał. Co zabawne, oglądałam "Podziemny krąg" na długo przed obejrzeniem Mr.Robota i uważam, że to rewelacyjny film. Nie rozumiem tylko czemu skoro obejrzałam film, serial nie powinien mi się podobać.
W dodatku to jakaś paranoja. Spójrzmy tylko na to, co dzieje się wokół nas na świecie, a niektórym wciąż trudno zaakceptować to, że ktoś ma odmienny gust w kwestii filmów albo mają problem, bo jakiś serial znajduje się za wysoko w rankingu.

ocenił(a) serial na 6
yousmile

Oczywiście, że byłem w tym wieku, ale chodziło mi raczej o gimbusów mentalnych. Mam kolegę, który uważa, że w XXI wieku powstały najlepsze filmy, a miał na myśli Harrego Pottera i Władcę Pierścieni. I tu nie chodzi o gusta, ale zapewne nie oglądał zbyt wielu filmów. Nie mówię, że serial jest słaby... Ale zrozum, że jeśli przed tym serialem nie oglądałeś wielu rzeczy to dasz mu wyższą ocenę, a to dlatego, że nie masz porównania.

ocenił(a) serial na 7
McGyverPL

Ok, teraz rozumiem do czego zmierzasz ;)

McGyverPL

walking dead oglądam tak jak i Z nation, Supernatural, Grimm, itd. i gimbusem nie jestem a serial mimo zamiłowania do komputerów niestety mnie nie wciągnął

ocenił(a) serial na 10
McGyverPL

Od czapy to porównanie do gimbazy. Któż taki miałby interesować sie tematyką polityczno-socjologiczną przedstawioną w serialu? I jeszcze kwestia obejrzenia "Podziemnego Kręgu"...jest to jeden z moich ulubionych filmów, a "Mr. Robot" jednym z moich ulubionych seriali. Więc o co chodzi? Czyżbym była nienormalna lubiąc jedno i drugie?

McGyverPL

Dzięki za spoiler. Przecież to nie jest tak, że osoby, które jeszcze nie oglądały tego serialu chcą sobie poczytać o nim w internecie, jednocześnie zostawiając sobie najlepsze na seans? A czekaj, jednak tak jest.

alex36

Mam to samo zdanie. Pierwsze odcinki zaciekawiły mnie bardzo, głównie na tematykę, którą się mocno interesuję, ale czym dalej tym było gorzej. Ostatnie odcinki, jak piszesz, były dla mnie męczarnią i oglądałem tylko, żeby zaliczyć ten sezon do końca. Pomieszanie, poplątanie, psychozy.

ocenił(a) serial na 9
_Milion

Ja miałem na odwrót tzn. pierwsze odcinki w nie przypadły mi do gustu, ale za to kolejne już tak.

alex36

Ja mam. Pierwszy odcinek był świetny,ciekawy i wręcz wciągający. Wszystko było jasne ,zrozumiałe i sensowne. W drugim poziom diametralnie spadł, wkradł się lekki chaos i doszła paranoja protaginisty. Trzeci zmęczyłem zastanawiając się czy kontynuować w ogóle...póki co czwartego nie tknąłem i nawet mnie nie ciągnie.

ocenił(a) serial na 5
alex36

Główny bohater jest tak papierowy, że aż głowa boli.

ocenił(a) serial na 3
Tanatos

Podbijam, najbardziej odrzucający główny bohater ostatnich lat. Ja mam mu kibicować???

wayzee

podstawa serialu to dobry glowny aktor. ten to nawet nie potrafi sie prosto obciac a jego miny i geba pozostawia wiele do zyczenia

ocenił(a) serial na 9
stiffler1989

Wspaniała treść..... że nawet się nie potrafi prosto obciąć.. Fascynujący powód oby dać -5 AHHAHAHAH. jaka "gęba" by nie pozostawiała "wiele do życzenia" ? :D hmmmm? ha hu ha he hi ho

ocenił(a) serial na 9
Tanatos

Za to ten komentarz jest z tytanu... =.= jak i jego argumentacja. :D

ocenił(a) serial na 4
alex36

Początek zaciekawił a nawet zaintrygował.
Po kilku odcinkach irytował i męczył.
Dałem już sobie spokój z tym serialem jest przecież mnóstwo ciekawszych.

ocenił(a) serial na 10
alex36

jeśli nie rozumiesz to trudno xd nie każdy musi wszystko rozumiec

ocenił(a) serial na 8
alex36

Moim zdaniem jedyną wadą tego serialu jest zbyt duża ilość niepotrzebnych wątków. Gdyby było 7 odcinków, dałbym 10/10. Podziemny krąg obejrzałem wcześniej, mimo to wolę Mr Robot.

ocenił(a) serial na 9
KarmazynowyKokos

podpisuję się pod tym :)

alex36

Dokładnie, irytujący i męczący tak jak główny bohater. Przeszarżowali z jego "innością" i poschizowaniem. Miał być neurotyczny superhipermega hakier, a wyszedł autystyczny hakier, który tylko irytuje. Jak oglądać serial jak się nie lubi głównego bohatera?

Poza tym wkurzają mnie już seriale kopiujące styl a la Dr House, tylko, że House już był, więc trzeba mocniej i bardziej.

alex36

Odpowiedzieliście sobie. Nie polubiliśmy serialu - bo nie polubiliśmy Elliota. Druga strona analogicznie: polubiliśmy serial bo polubiliśmy głównego bohatera.

Utożsamiliśmy się z nim. Zrozumieliśmy jego podejście do świata i ludzi. Jesteśmy podobni. Wysoce inteligentni. Pozamykani w sobie nie dopuszczamy do swojego "labiryntu" byle kogo przez co jesteśmy samotni. Chorzy. Lub na granicy szaleństwa. Nienawidzimy tego, co stało się ze współczesnym społeczeństwem. Nie lubimy większości ludzi. Nie zgadzamy się na tę ułudę i hipokryzję. Nie udajemy.

Albo widzisz tak świat: samotnych, zdradzających się, kłamiących, biorących udział w wyścigu szczurów: ludzi. Albo karmisz się tą grzecznościówką, która odstawiana jest codziennie na ulicy i w bajkach dla dzieci. Maski. Udawane uprzejmości. Udawanie, że monogamia istnieje i otacza nas mnóstwo szczęśliwych, kochających się małżeństw. Że ludzie są bezinteresownie dobrzy. Przecież to bzdura. Elliot właśnie to obalił. Zaglądnął ludziom pod maskę, wkradł ich sekrety - wykradł okrutną p r a w d ę i to ona doprowadziła go prawie na samo dno.

"Każdy haker ma fiksację - Ty na punkcie ludzi - ja czasu" (cytat z serialu)
On nie mógł być idealny, byłoby zbyt kolorowo. Pewny siebie geniusz komputerowy - mógłby mieć wszystko, czego tylko by chciał. Każdy zadawałby sobie to pytanie: czemu tego nie robi, skoro może? Coś musiało go blokować. I blokuje.

Wyprzedzę proces plucia we mnie jadem, który zaraz nastąpi: nie zrozumiałam/ tylko nam się wydaje, że jesteśmy podobni/ nie dorastamy mu do pięt/ tylko debile/szaleńcy mogli go polubić/ gimbaza /pozerzy / był debilem a nie geniuszem bla bla bla.

Tak, wiem.
Coś mi się pewnie przyśniło. ;)

ocenił(a) serial na 7
ambiwalentna

Masz sporo racji w tym, co mówisz ;) I pewnie podejście do głównego bohatera jest głównym czynnikiem determinującym podejście do samego serialu ;)

Rzecz jest o tyle dziwna, że mam bardzo podobne podejście do świata jak Elliott (w kilku rzeczach się nie zgadzam, jak chociażby stan współczesnego społeczeństwa - uważam, że to ludzka cecha i ludzie byli tacy od zawsze, jedyne co się zmieniło, to że teraz bardziej to widać, bo ludzie też łatwiej się z tym ujawniają, czy to chcący czy nie - nie ma to znaczenia), więc teoretycznie powinnam się z nim utożsamiać, bo mam też podobne problemy. Ale jakoś nie mogę się z nim utożsamić, dziwne to jest tym bardziej, że takich bohaterów najbardziej lubię.

Dlatego dla mnie to nie do końca odpowiedź ;)

ambiwalentna

Najlepsza wypowiedź z całej tej dyskusji.

ocenił(a) serial na 10
alex36

No nie wiem dla mnie to mistrzostwo, świetny klimat i bohater serialowy z którym utożsamiałem się do tej pory w największym stopniu, może oprócz Rhusta Cohle'a. Motyw z podziemnego kręgu też dla mnie zawsze spoko i dobrze dobrani aktorzy jako osobowości Eliotta.

ocenił(a) serial na 3
alex36

Mi się nie podoba już od połowy pierwszego odcinka i nie wiem czy dam radę go skończyć ..

ocenił(a) serial na 6
alex36

no zmęczyłem w końcu ten serial, dla mnie 6+/10. Główny bohater dość irytujący, cały czas te wytrzeszczone
oczy, normalnie wyglądał jak parodia Crazy Froga. No i to imię Elliot , ile razy je usłyszałem to zaraz wracało
wspomnienie : Elliot, you idiot ! Ciekawe czy ktoś to jeszcze kojarzy :)))
Najlepsza scena w serialu to odkrycie w bagażniku. Mocne to było

ocenił(a) serial na 8
mateusztt

Jaki sens ma dyskusja jeśli ktoś oczekuje, żeby główny bohater poważnie zaburzony, całkowicie aspołeczny z rozdwojoną jaźnią, skrajny introwertyk był sympatycznym bohaterem? Zgadzam się, że było dużo niepotrzebnym wątków ale pierwszy i ostatni odcinek są rewelacyjne i ratują serial.

Fight Club jest natomiast w mojej opinii nudny i przereklamowany, zwłaszcza Brad Pitt zabija potencjał filmu - nie pasuje mi do tej roli. A Norton miał znacznie lepszą rolę w American History X.
P.S.
Uważam też, że każdy kto nazywa innym gimbusiarnią na forum z powodu innego zdania to urażony, niezbyt rozgarnięty, słaby emocjonalnie śmieć, z którym nie warto rozmawiać.

ocenił(a) serial na 4
alex36

Zgadzam się z każdym Twoim słowem w tym wątku.

ocenił(a) serial na 6
alex36

Miałam wielkie oczekiwania, jak na razie dobrnęłam do 5tego odcinka pierwszego sezonu i z każdym kolejnym mnie coraz bardziej męczy. Może dalej będzie lepiej na razie chyba fanką nie zostanę.

ocenił(a) serial na 3
wilczyca1111

Mnie też koło 5 odcinka zaczął męczyć. Ktoś mi obiecywał, że od 7 się polepszy, zaskoczy itp. Właśnie jestem po 10 i nie zaskoczyło. Owszem, nastąpiły jakieśtam zwroty akcji, ale w tym momencie losy bohaterów obchodziły mnie już tak mało, że mogło się zdarzyć dosłownie cokolwiek i i tak nie zrobiłoby to wielkiej różnicy. W pierwszych kilku odcinkach można się było łudzić, że zapowiadana inteligentna diagnoza współczesności podana w intrygujący formalnie sposób to nie obietnica bez pokrycia. Ale właśnie gdzieś koło połowy stało się zupełnie jasne, że twórcom najwyżej od czasu do czasu trafia się jakiś udany motyw, efektowna scena, rzadziej przekonujący dialog, ale całość tonie w banale. Finał żenujący.

ocenił(a) serial na 6
wsjohlac

Nie wiem czy dotrwam do finału :D jak na razie pod koniec każdego odcinka przysypiam :D

ocenił(a) serial na 10
alex36

Tu jest tak dużo wiedzy potajemnie przekazywanej, że aż mnie ciarki przechodzą. Mgła jest tak gęsta iż ciężko sie przez niąprzebić, lecz jeśli ci się to uda, zobaczysz jak Elliot do Ciebie mówi "Myśl człowieku". Mówisz że nie utożsamiasz się z bohaterami, a jesteś jak Elliot, cześć wiedzy jest przed tobą ukryta i musisz jej poszukać, tylko że...

Nigdy nie sądziłem, że to powiem o serialu, Arcydzieło!

ocenił(a) serial na 9
alex36

"Czy tylko mnie się nie podoba ten serial? Zupełnie nie rozumiem, czemu odnosi taki sukces i jest takim fenomenem"

Będę niepoprawny politycznie...

Dlaczego nie rozumiesz? Bo jesteś plebs.. idź na FB ustaw się z kimś na piwo i pogadaj o bzdurach że ktoś się nachlał, dostał w pysk. Ze ten się puścił/puściła i tego typu "trudnych spraw".... zjedz kebaba albo innego mcdonalda myśląc oraz twierdząc, że to wysokiej jakości mięso. ;-) PS: Nie do końca czytaj wprost a między słowami.

ocenił(a) serial na 10
Both_Sides_Now

Pisząc to bardziej poprawnie politycznie, autor tego wpisu nie dorósł jeszcze do tego etapu w którym człowiek ma już wyrobiony swój własny światopogląd i potrafi zauważyć problemy współczesne, które coraz bardziej zaznaczają swoją obecność w otaczającym na świecie.

ocenił(a) serial na 10
alex36

Ten serial nie jest dla "tylko" dla gimbusów.
Można go zarówno oglądać nie obciążając się zbytnio poznawczo,
jak i można go obejrzeć z głęboką kontemplacją. To nie jest jednowątkowy,
pozbawiony głębi serialik, tylko niosący pewne przesłania, większe bądź mniejsze, ale jednak.

użytkownik usunięty
alex36

Zazwyczaj podobają nam się produkcje, gdzie możemy utożsamić się z bohaterami. Dla fanów IT, komputerów, świata hackingu to jest to jeden z najbardziej realistycznych w tym temacie obrazów. Fajnie pokazuje ten świat. Bardzo podobnie było z Matrixem - gdzie ludzie nie komputerowi na nim zasypiali, a społeczność IT określiła kultowym.

Mr. Robot jednak w/g mnie ma coś znacznie więcej - portret psychologiczny Elliota jest mega rozbudowany i dopiero obejrzenie całości daje nam pełny obraz tej postaci. Pięknie ukazuje problemy człowieka, który doznał wielu traumatycznych przeżyć w dzieciństwie.

Nie chcę tutaj nikogo urazić, ale dla przeciętnego zjadacza chleba z poza spektrum zaburzeń czy właśnie świata IT może to być nudne.

Pewnie cały świat IT jest dla Ciebie obcy, a przeciętne dzieciństwo i młodość objawia się właśnie brakiem zrozumienia głównych bohaterów, z których każdy przeżył coś ciężkiego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones