Jedyne co na mnie zrobiło "wrażenie" to picie tej wody z tych zbiorników. Nigdy takiej wody bym nie tknęła, a oni ją pili xd
Reżyseria niczym prosto z zapierającego wdech w piersiach kryminału. A jednak mówimy o rzeczywistej tragedii. Po co robić z tego dodatkową sensację? To ja już wolę bardziej amatorskie podcasty, niż emocjonalne montaże jak w tym dokumencie.
Czy tylko dla mnie polski lektor jest okropny? Nie mogłam słuchać jej głosu przez jej popełniane błędy (mówiła np. dokumentaRny). Co do historii to moim zdaniem jest bardzo chaotyczna i baardzoo rozciągnięta a wzmianki tych youtuberow-detektywow są trochę komiczne. Oczekiwałam czegoś o wiele lepszego.