Muzyka genialnie współgra z akcją serialu. Szczególnie w końcówkach każdego odcinka fantastycznie oddaje nastrój i emocje głównej bohaterki. Brawo!
Wiem ze jest to swojego rodzaju manifest feministyczny skierowany głównie w kościół katolicki i co rusz słyszę porównania do programu wyborczego PIS ale czy nikt nie ma wrażenia, że niemalże tego typu państwa w mniejszym zakresie już funkcjonują... Mam tu na myśli państwa które opierają swoje prawo na koranie i prawie...
więcejCzy jest tu oprócz mnie ktoś jeszcze, kogo drażni w tym serialu Elisabeth Moss? W zasadzie widać, że jest dobrą aktorką, ale zupełnie nie pasuje mi w tej roli. Gra cały czas tą samą miną i ze swoją toporną urodą jest mało przekonująca jako obiekt pożądania... Lepiej by mi się to oglądało, gdyby np. to Strahovsky grała...
więcejJestem zawiedziona formą jaką przybrał ten serial, cała świeżość i tajemniczość z pierwszego sezonu ulatniała się stopniowo z każdym kolejnym sezonem, a w 4 to już nawet nie chce mi się odpalać kolejnych odcinków.
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że serial wcale nie uderza w żadną z religii - ani w islam, ani w judaizm, ani w katolicyzm. Krytykuje ludzi, a nie religię. Ludzi, którzy dopuszczają się nadinterpretacji starego testamentu, wybierają sobie pasujące im zasady. Nawet była taka scena, w której ciotka cytowała coś z ST, a...
więcejDługo czekałam aż June opuści Toronto, dobrze zobaczyć że to wreszcie teraz. Spodziewałam się, że uciekną autem jako rodzina. Coś mi się wydaje, że jak teraz będzie razem z Senerą to będzie w końcu jakiś początek przyjaźni, już ostatnio na to się zapowiadało. Fajne sceny z Nick'iem i Janine. Oby udało się Janine uciec,...
więcejCzytając posty pod tym serialem zewsząd widzimy porównaniado ówczesnej polityki, mieszankę porównań religijnych ( czy to odniesienie do Mormonów, czy do Islamu czy Katolików) jak i przepełnione jadem spory konserwatystów z feministkami.Nie o tym w tym poście, dla odmiany. Dla mnie najbardziej wstrząsający jest fakt...
Końcówka czwartego sezonu i początek piątego to jakieś nieporozumienie. Wygląda na to, że głównej bohaterce po prostu odbiło. Kto normalny najpierw morduje człowieka a potem cały we krwi przytula swoje dziecko? Niech zamkną ją w psychiatryku i tym radosnym akcentem zakończą już ten serial.
nic się już nie klei w tym serialu...kiedyś był mrok i niedopowiedzenie, które wciągało...teraz mamy cyrk w wykonaniu głównej bohaterki i groteskę totalitaryzmu, który bardziej śmieszy niż przeraża....
Po tym jakby się wydawało przebaczeniu i „bliskości” June i Sereny mamy dalszą kontynuację relacji obu Pań. Jest to dla mnie najciekawsza ze wszystkich relacji w serialu. Wspaniale zagrana przez obie aktorki. Dająca moc sprzecznych, trudnych emocji ( obie raz lubię, raz nie cierpię, współczuje na zmianę jednej i...
mogą doprowadzić do takiego stanu rzeczy lecz bezpłodny świat LGBT. Choć jeszcze nie dziś, ani jutro.
Obejrzałem pierwszy odcinek i tak mi się skojarzyło. Kobiety pozbawione praw, chodzące w dziwacznych strojach. Podręczne jak druga żona. Kto wie czy tak nie będzie wygladać Europa za 20-30 lat
Jestem po 1 odcinku, nudy na pudy. June chodzi po mieście umazana krwią, blond zimna bijacz ciągle płacze. Może się rozkręci, na razie jestem zawiedziona. Oglądam tylko dla gry aktorskiej Iwonki i jej pięknej twarzy :)