Ale to nie jest tak, że politycy PiSu tylko sobie mówią, oni wprowadzają w życie ustawy godzące w wolności i prawa kobiet. Raz za razem odbierają kobietom cząstkę ich praw.

To, że są kraje takie jak w np. w Arabia Saudyjska, nie oznacza, że musimy się do nich upodabniać. Tobie się wydaje śmieszne, bo jesteś facetem, więc tobie nikt ich nie odbiera i nigdy tego nie zrobi. Kobiety już niestety nie mogą tego powiedzieć.

tak oczywiście że to co robi PIS godzi w prawa kobiet ale spokojnie, w mojej opinii nie mają prawa wygrać następnych wyborów(i oby). Co mnie natomiast kłuje to ciągłe porównania gdzie w naszych szerokościach geograficznych odbywa się ta ,,krucjata" na małą skalę, a w świecie muzułmańskim do czynienia z totalną ekstremą. Kiedy zasugerowałem(powtarzam zasugerowałem) w trakcie dyskusji z moją ciocią(która również jest fanką serialu, o poglądach feministycznych,lewicowych itp.) porównanie tego dzieła do systemu wartości w islamie, za nic nie chciała przyznać mi racji i co rusz starała się rzucać przykładami ze to kościół katolicki, polityka PiS, Trump powoli dążą do tego co widzimy w serialu...

Wydaje mi się, że serial wydaje się bardziej 'dla nas' niż 'dla islamu', bo jest dużo odwołań do naszej religii i obyczajów. Poza tym, gdybyś zapytał kobietę z krajów arabskich, a Europejkę bądź Amerykankę, to każda by miała inne spojrzenie na to, co się dzieje w serialu, bo każdej coś innego byłoby bliżej serca, w sensie Arabka ma już skrajność u siebie, może by jej nawet serial nie poruszył 'dzien jak co dzien', Polka spojrzy przez pryzmat ostatnich ustaw antyaborcyjnych, a Amerykanka będzie krzyczała, że Trump to idiota. Bądź co bądź, serial straszny i nie wiem jak ktokolwiek mógłby do takich rzeczy doprowadzić. Nie wiem jak można być szowinistą, nie wiem jak można być feminazistką, idiotów nie sieją, ale, to co pokazują w serialu już jest w realnym świecie i nie tylko kobiety są piętnowane...

prawda w sumie, ma uniwersalne przesłanie :) i tak jak wspomniałeś/aś z każdej strony pojawiają się debile, od skrajności w skrajność

Gdyby każdy zamiast lecieć na masówkę chociaż przez minutę dziennie zastanowił się co robi i dlaczego, do tego przestałby patrzeć co robi sąsiad za oknem, to świat byłby piękny, ale no.. ludzie to ludzie... nie wiem co by się musiało stać, żeby się ogarnęli.

Droga Rammsteinbitch: z ust mi to wyjęłaś. :)

haha, polecam się ;) Miłej nocy ;)

Ja z kolei chętnie bym zobaczyła taki serial, tylko w którym to faceci są sprowadzeni do roli przedmiotu, jako dawcy spermy, bez praw do posiadania itp. Na bank faceci zrobiliby gównoburzę, że to skandal, jak tak można jednocześnie heheszkując z tego samego wobec kobiet.

Polecam francuski film "Nie jestem łatwy". Zabawna komedia o odwróceniu ról w społeczeństwie. Zakończenie niestety smutne :/

@Sailorthoth Serial, jak serial. Jest za to książka "Mężczyźni pod ochroną" Roberta Merle'a, albo bardziej optymistyczne opowiadanie "Quedlinburg" ze zbioru antologii niemieckiej SF "Niemoc". ;)

piękny przykład mizoandrii - serial? Poszukaj sobie lepiej fora o mężczyznach którzy poprzez sądy rodzinne i swoje "partnerki" są sprowadzeni do tego, co tak bardzo pragniesz zobaczyć, codziennie i to w prawdziwym życiu a nie jakimś serialiku

Nie trzeba szukać daleko...Sexmisja :)

Bardzo dobry film ukazujący świat pod rządami kobiet.

Raczej nie. Faceci nie są jeszcze tak zakompleksieni jak kobiety.

Myślę, że historia ma dość uniwersalną wymowę, a jej elementy można odszukać w rozmaitych systemach religijnych, których podstawowym celem jest generalnie porządkowanie mechanizmów funkcjonowania społecznego w imię realizacji konceptu zbawienia (na ile chodzi bardziej o to pierwsze niż drugie - można dyskutować). Każdy krąg kulturowy przyłoży do książki/seriali własną miarę, której wyznacznikiem jest sytuacja polityczna w miejscu, w którym czytelnik/widz realnie egzystuje. Dlatego trwanie na stanowisku "to dotyczy przede wszystkim nas" nie wydaje mi się w tym kontekście nieuzasadnione - jest po prostu zrozumiałe, to swego rodzaju czujność i dalekowzroczna zapobiegliwość, w końcu jeśli nasza sytuacja znacząco się pogorszy, nie będziemy się zastanawiać nad tym, czy na Bliskim Wschodzie pogorszyła się proporcjonalnie bardziej, tylko starać się ratować własne tyłki. Gdy ogień zaczyna się tlić u Ciebie, ratujesz własną rodzinę, dopiero potem tę sąsiada, o ile w ogóle masz czas i warunki o niej myśleć.

O tak, najlepsza wypowiedź! Plus, w serialu są odwołania głownie do Starego Testamentu, który nie jest jedynie katolicki, a też żydowski i protestancki. Dodatkowo elementy muzułmańskie, obrzezanie, kamienowanie, cenzura, poprawność polityczna (pamiętacie rozmowę o tym jak nazwać ceremonię zapłodnienia?). Straszny, dający do myślenia serial.
Chciałabym też zasygnalizować wam problem przyrostu naturalnego. Wg obserwacji im wyższy poziom rozwoju państwa, tym niższy przyrost naturalny, z kilkoma wyjątkami. W krajach tzw. Trzeciego świata przyrost jest największy. W krajach cywilizacji zachodniej wręcz ujemny. Z "naszego" punktu widzenia mnożą się nie ci ludzie co trzeba ;)

Wiem, że stary post, ale nie mogę się opanować. Oczywiście, że mnożą się nie ci ludzie co trzeba. Nie trzeba daleko szukać, aby ogarnąć temat. U nas, w sposób czysto naturalny i wzmożony rozmnaża się niemal głównie patologia i niziny społeczne. Czemu? Proste. Mają czas na relaks, zabawę, ucieśniają więzy, są wypoczęci, lepiej się zapładniają dzięki temu... Owszem, mają zmartwienia, każdy je ma, ale oni spędzają czas inaczej jak my... Pracuję w branży, która może ich obserwować... Oni zupełnie inaczej podchodzą do pracy, obowiązków...Najzwyczajniej w świecie mają czas i ochotę na seks.

Masz rację a nawet trochę nie ;) To nie wynika tylko z tego, jak spędzają czas "niziny", ale również z tego, jak spędzają go "wyżyny" a te zazwyczaj mogą sobie pozwolić na niedostępny "nizinom" egoizm taki jak np. drogie hobby, zwiedzanie świata itp - rzeczy, które w jakiś sposób rozwijają też duchowo i po prostu nie każdy ma ochotę z tego rezygnować na rzecz rodziny. W krajach mocno liberalnych takich jak kraje skandynawskie takie postawy są wręcz promowane, ale jak się to kończy, widzimy ostatnio - ale to inny temat.
Ci gorzej sytuowani mają dużo mniej alternatyw, jeśli chodzi o sposoby spędzania czasu a alkohol, czy seks są dużo tańsze niż podróż do Zihuatanejo.
Zresztą wszystko o czym piszę najlepiej wyjaśnia to czołówka filmu "Idiocracy", którą Ci zacytuję :
"Na początku XXI-go wieku ludzka ewolucja znalazła się w punkcie zwrotnym.
Selekcja naturalna, proces dzięki któremu najsilniejsi i najsprytniejsi rozmnażali się szybciej niż reszta, proces, który kiedyś faworyzował najlepszych, nagle zaczął przybierać zupełnie inny obrót.
Większość powieści sci-fi przewidywała, że przyszłość będzie bardziej cywilizowana i bardziej inteligentna.
Jednak w miarę upływu czasu wszystko okazało się zmierzać w zupełnie innym kierunku - wszechogarniającej głupoty.
Jak do tego doszło?
Ewolucja niekoniecznie wynagradza inteligentnych.
W środowisku w którym nie ma naturalnych przeciwników, którzy zredukowaliby liczebność "stada" zaczęła po prostu faworyzować tych, którzy rozmnażali się najszybciej, a inteligentni stali się zagrożonym gatunkiem."

może powinniśmy wziąć przykład. Może tą patologią jesteśmy my właśnie- wiecznie ścigające się szczury, nie wiadomo już w imię czego, ale skoro wszyscy biegną, to my tez musimy nadążać, bo jesteśmy ambitni i pragniemy sukcesu? Może ta patologia gdyby miała szansę na spokojną pracę- przestałaby być patologią? Pewnie najlepszy byłby złoty środek, ale czy jest on możliwy w naszym szalonym, szybkim świecie?

Brawo!!! Jedyna sensowna wypowiedź w tym wątku. Tak, tak i jeszcze raz tak! To właśnie Wy jesteście patologią: wiecznie ścigające się szczury, myślące i czujące z nadania, dla których liczy się tylko tzw. sukces, czymkolwiek miałby być (a im głupszy, tym lepiej). Tak trzymajcie, a ten Wasz szalony, szybki i coraz głupszy świat zmiecie Was z kurzem historii.

Z punktu widzenia czystej biologii to jednak nie tak do końca. W momencie, gdy następuje w populacji zmniejszanie przestrzeni życiowej (miasta, bloki, populacja nadal tak naprawdę rośnie, jest nas gremialnie coraz więcej) muszą wystąpić mechanizmy kompensacji. Zbadano to nomen omen na szczurach. Za wiele osobników w stadzie, to wzrost agresji, zachowań homoseksualnych, przypadków bezpłodności itd itp. Czyli to rozmnażająca się patologia wywołuje różne negatywne efekty w społeczności. Przyrost musi spaść summa summarum, więc spada kosztem krajów bardziej rozwiniętych.

@_eFFcia_
Tez to chciałem powiedzieć, ale bez obrażania innych ludzi. Nie sprowadzajmy się do tego poziomu, a zło dobrem zwyciężajmy :).

@sabro
"zazwyczaj mogą sobie pozwolić na niedostępny "nizinom" egoizm taki jak np. drogie hobby, zwiedzanie świata itp - rzeczy, które w jakiś sposób rozwijają też duchowo i po prostu nie każdy ma ochotę z tego rezygnować na rzecz rodziny."

Prawie bym się zgodził, gdyby nie to, że rozwój duchowy jakby przeciwstawiasz rodzinie. Minęło parę latek od tego czasu. Mam nadzieję, że coś w tym Twoim poglądzie się ruszyło do przodu.

Powiem w skrócie i wiadomo, że będzie to tylko moje zdanie. Ludzie za bardzo zaczęli sobie komplikować życie, często jedni podporządkowując sobie drugich. Uciekając myślami w przyszłość i marzenia o super samochodzie, wakacjach na Malediwach, oddalamy się od siebie. Od naszego wewnętrznego ja. Gubimy się, tracimy poczucie sensu, popadamy w depresje. Wydaje mi się, że człowiek prędzej odkrywa siebie i godzi się z sobą, na szlaku w Bieszczadach, niż otaczając się tłumem ludzi, wieżowców, pierdyliardem reklam i informacji. Jesteśmy zasypywani tym, co tak naprawdę nieistotne.

Dlatego uważam, ze człowiek szczęśliwy, to człowiek ułożony w Duchu. Człowiek kochający życie, ludzi, zwierzęta, drzewa, każdy wschód i zachód Słońca. Pogoń za pieniądzem gubi ludzi, choć nie wszystkich. Jednak patrząc na rosnące ogłupienie społeczeństwa i wzrost zachorowań na depresję, to odnoszę wrażenie, że większość ta pogoń za pieniądzem i elektroniką zgubiła. Polecam wyjść do lasu, przytulić się do drzewa, albo wsiąść na rower i poczuć wiatr. Czemu ludziom nie wystarczają tak proste, a zarazem cudowne w swojej istocie rzeczy. Dla mnie jagody za bycie jagodami są wspaniałe i nie muszę oblewać ich śmietaną, czy cukrem, choć czasem to dobry dodatek :). Jednak jagody same w sobie są cudowne.

Pozdrawiam & Pokój ludziom dobrej woli :).

A kim jest ta patologia ,o której piszesz pracownik fizyczny,ekspedientka? Czy wg ciębie ci ludzie są gorsi bo są mniej sytuowani.Moze po prostu bardziej zależy im na szczęściu rodzinnym niż na karierze i pieniądzach.

Myślę podobnie, tu nie chodzi o napiętnowanie katolicyzmu. Wiele osób zarzuca filmowi (no i poniekąd książce), że odnosi się do religii katolickiej, jako tejzłej i niszczącej, a nie ukazano np. islamu, w którym w końcu prawa kobiet łamane są w dużo większej skali, niż ma to miejsce u religii katolickiej. Na początku też tak pomyślałam, ale…W islamie panuje inna kultura i mentalność. Tam jednak pewnych spraw nie dałoby się pokazać tak, jak można to było zrobić właśnie odnosząc się do religii katolickiej. A dlaczego? Bo w krajach wysokorozwiniętych, gdzie zdecydowanie przeważa religia oparta na Biblii, kobiety są nauczone, że mają swoje prawa. Nawet jak zdarzają się przypadki ich łamania, to są w większości potępiane. My możemy się kształcić, zajmować stanowiska i mężczyźni muszą się nam podporządkowywać, gdy jesteśmy np. ich przełożonymi. Możemy być lekarzami, politykami, szefowymi. Również w życiu prywatnym w większości domów występuje partnerstwo. Podobnie z osobami o innej orientacji seksualnej. I nagle pokazuje się, jak te wszystkie cywilizacyjne zdobycze zostają nam odebrane. W retrospekcjach pokazywane są zwiastuny tego, co ma się wydarzyć, ale nie zwraca się początkowo na to uwagi, aż do momentu, gdy nie ma już odwrotu. Dodatkowo same kobiety biorą udział w tym religijnym podporządkowaniu, jak chociażby Serena, która sama pisała prawa nowego porządku. Na przykładzie islamu nie dałoby się pokazać, jak religia może odebrać wolność, bo tam takiej wolności, jaka mamy my, po prostu nigdy nie było.

Jak to by się nie dało pokazać? Przecież wystarczyłoby, żeby islamscy fanatycy przejęli władzę w Stanach lub Europie i wprowadzili szariat. Ale tego nie wolno pokazać, bo to jest rasizm.

Trafiłeś w samo sedno. z pewnością światu i wspolczesnym wartościom nie zagraża katolicyzm ani protestantyzm

A myślisz że po co zawłaszczanie władzy sądowniczej,wszelkich jej organów ,które miały być niezależne od władzy i polityki.Po co zawłaszczyli TK,KRS i wiele innych?A po co choćby najnowszy pomysł by móc głosować za niepełnoletnie dzieci? Najwięcej dzieci mają po wsiach (np w rodzinie mojego szwagra miał 11cioro rodzeństwa i ,część z nich pełnoletnia ma też rzędu 8-12cioro dzieci) (mama szwagra ma już 42 wnuków a ile prawnuków to już się nie pytałem nawet).Matki/babki tak słuchają ,taką ma władzę nad nimi ,że zagłosują nawet jakby inne zdanie mieli, tak jak ona każe. Większość z takich rodzin to poplecznicy PIS.To sobie policz ile głosów odda ktoś taki jak ja mający 2 dzieci a ile ktoś kto ma 12cioro.I oni dobrze o tym wiedzą i stąd takie idiotyczne pomysły by głosować za dzieci.To wszystko po to by sobie tak czy owak zapewnić zwycięstwo,albo przez ilość głosów ,albo w innym przypadku przez czy to uznanie wyborów za nieważne w przypadku niesatysfakcjonującego wyniku czy to przez jakieś dziwne liczenie głosów.Czy jesteś teraz 100% przekonany że usłyszysz wynik wyborów faktycznie taki jak był prawdziwy widząc i słysząc nawet teraz jakie bzdety się opowiada o katastrofie smoleńskiej?

Ludzie weźcie leki na tą politykę. Żyjecie w jakichś oblężonych twierdzach urojeń

Czyżby?

tak, jakbyście wyłączyli telewizje i pożyli chwile swoim życiem to zobaczycie ze żyje się całkiem normalnie (nie licząc COVID:)) dopiero jak sie naczytamy w internecie albo naoglądamy telewizji to nam powiedzą jaka to tragedia się dzieje albo już będzie działa. I co? I nic. Bo większość mediów to media opiniotwórcze czyli jak sama nazwa wskazuje tworzą opinie za ciebie a nie przekazują informację.

Ja TV nie ma i nie oglądam. Nie wiem co się w kraju dzieje ale widzę wyraźnie makabryczny wzrost cen...wszystkiego. A potem radość kolegów z pracy którzy otrzymali kolejne 500+. Z czystym sumieniem stwierdzam, że żyje się coraz mniej normalnie.

Straszny wpis, zioniesz nienawiścią. Podejrzewam, że dzieci twojego szwagra są o wiele sympatyczniejsze.

co ty mowiłes że nie wygrają kolejnych wyborów;)))???

hmmm jak widać 3 lata minęły, a ty się całkowicie pomyliłeś...

Wg mnie najkrótsza droga do tego co jest w serialu to właśnie głosowanie na ludzi z totalnej opozycji którzy chcieli tu masowo przyjmować muzułmanów i chcą nadal patrząc na sytuację na granicy z Białorusią.

wlasnie po napisaniu twojego postu wygrali wybory, pozniej je przegrali ale spokojnie na na dlugo.

To może jakieś przykłady jakie to prawa ustalił PiS, które godzą w wolności i prawa kobiet?

Choćby zniesienie standardów porodowych, wprowadzili antykoncepcję awaryjną na receptę, planują wypowiedzenie konwencji antyprzemocowej, planują zaostrzyć ustawę antyaborcyjną (słowa Kaczyńskiego).

Standardy porodowe - uzasadnienie jest bardzo mocne. Zmiana nastąpiła na wniosek Naczelnej Rady Lekarskiej, która w uzasadnieniu podała m.in. "standardy należą do autonomicznego obszaru nauki i wiedzy medycznej" Ponadto NRL podkreślała, że nie jest możliwe stworzenie standardów, które regulowałyby wszystkie występujące w praktyce przypadki. "Lekarz powinien mieć możliwość korzystania z rekomendacji, zaleceń i wytycznych określających najlepsze sposoby postępowania, jednak w sytuacjach, w których należy postąpić inaczej, nie powinien obawiać się, że narusza przepisy powszechnie obowiązujące" - przekonywała NRL.
To jeszcze nie jest temat zamknięty, ustalenia trwają i aktualne rozporządzenia wygasną pod koniec 2018 roku.

Hormonalne środki antykoncepcyjne do stosowania wewnętrznego wydawane będą na receptę i do tych m.in. zalicza się tabletki Escapelle i ellaOne. Przyjmowanie hormonów nie jest obojętne dla organizmu i gdy przypomnę sobie, jak tabletki antykoncepcyjne wpływały na moją żonę, to w pełni popieram to rozwiązanie. Tu główny problem polega na tym, że tabletki można przyjmować od 15 roku życia, a więc w okresie rozwoju nastolatka. Wizyta u lekarza jest pewnym dyskomfortem, ale chyba nie aż tak dużym (kobiety powinny się wypowiedzieć).
Z tego co się orientuję, to ustawa jeszcze nie została podpisana przez prezydenta.

A co do konwencji antyprzemocowej... Wiesz co, myślę, że powinieneś omijać szerokim łukiem portale typu gazeta pl(kapitał polski - stare komuchy), tvn pl(kapitał amerykański), wp pl(kapitał niemiecki), onet pl(kapitał niemiecki) i 80% innych gazet i portali głównie niemieckich, bez przerwy pianę biją, jak z tymi standardami porodowymi i konwencji. W rzeczywistości w ubiegłym roku ktoś z resortu sprawiedliwości przygotował jakiś PROJEKT wniosku o wypowiedzenie tej konwencji (chodzi o to, że część posłów PiS uważa, że konwencja promuje ideologię gender, więc chcieli sami stworzyć własną ustawę z pominięciem drażliwych punktów. Z tego co się orientuję, to drażliwe punkty nie dotyczą przemocy, a edukacji które w konwencji jakimś cudem się znalazły), ale ten pozostał bez rozpatrzenia i nie był procedowany. Podkreśliłem tu słowo projekt wniosku, bo projekt może złożyć każdy, ale rząd nie musi się nim zajmować. I tak było w tym przypadku. Co więcej Rzecznik Praw Obywatelskich zdementował tę informację zaledwie kilka dni po złożeniu projektu, a więc w grudniu 2016 r., ale tendencyjna prasa nadal biła pianę i łgała w najlepsze, a Twój wpis jest dowodem na to, że skutecznie. W związku z tym w połowie kwietnia 2017 r. PiS jednoznacznie uciął spekulacje cyt za tok fm "Konwencja antyprzemocowa nie zostanie przez Polskę wypowiedziana. Sprawa jest definitywnie zamknięta - takie zapewnienie od pełnomocnika rządu ds. równego traktowania usłyszeli RPO i jego zastępczyni."

Natomiast co do wypowiedzi Kaczyńskiego (o ile w ogóle jest prawdziwa - i chodzi mi o kontekst całej wypowiedzi, a nie tendencyjnie wybranego fragmentu) nawet nie będę się odnosił, bo po pierwsze całe niepolskie media które wymieniłem wyżej już w tamtym roku straszyli nas zmianami, a ostatecznie projekt ustawy upadł z hukiem głosami PiS.

Sam więc widzisz, że nie taki PiS straszny, jak go malują. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z przeniesieniem kompetencji(standardy będą ustalane przez towarzystwo medyczne, a nie przez urzędnika), w drugim mamy uzasadnienie medyczne, trzeci to fejk, a czwarty to spekulacja.

Nie ważne na czyj wniosek nastąpiła, ważne, że minister zdrowia na to wyraził zgodę. Standardy nie dotyczyły procedur medycznych, ale praw pacjentki i tego, jak mają ją traktować na porodówce. Przeczytaj sobie te standardy. Lekarze nie chcą, by cokolwiek ich ograniczało, zwłaszcza prawa pacjenta, ale to nie oni są ważni podczas porodu. Nie wierzę, że mizogin Chazan na w spółkę z Radziwiłłem ustalą cokolwiek, co będzie miało na celu dobro kobiet. Politycy PiS póki co nie zrobili nic, żeby poprawić sytuację kobiet, wprost przeciwnie. Tak na marginesie, to minister Religia zapoczątkował pracę nad standardami.

W przypadku antykoncepcji awaryjnej ważny jest czas, w którym się ją zastosuje. im wcześniej, tym skuteczność większa. A wiadomo, że w Polsce nie dostaniesz się do specjalisty od razu. Często trzeba czekać tygodniami, a lekarz tak naprawdę nie zaproponuje żadnych badań. To jest jednorazowa dawka i wybiera się pomiędzy niechcianą ciążą, a przejściowymi niedogodnościami. Octan uliprystalu w Ellaone blokuje receptor dla progesteronu, sam nie powoduje zmian. Chyba lepiej, że 15 latka zażyje tabletkę, niż zajdzie w ciążę? I kompletnie nie kupuję teorii Radziwiłła, że łykają one te tabletki jak cukierki, w końcu każda kosztuje 100-150 zł. Kogo na to stać? Tak, wizyta u ginekologa jest dużym dyskomfortem, zwłaszcza, jak musiałabym się udać do przypadkowego lekarza.
Jeszcze nie, ale wiadomo, że prezydent nie ma odwagi odmawiać prezesowi.

Ciebie nie obchodzi konwencja antyprzemocowa, standardy, antykoncepcja, bo te ustawy w ciebie nie dotyczą. Jest ci obojętny los kobiet, ok rozumiem, ale mnie jako kobiecie nie jest obojętny. PiS od początku był przeciwny konwencji i zobaczysz, którejś nocy przegłosują wycofanie się z konwencji, a prezydent od razu to klepnie. Mieliśmy już takie przypadki.

Projekt ustawy upadł, bo kobiety walczyły o to. To szczyt, żeby w XXI w., w Europie kobiety musiały walczyć o to, by nie ograniczano ich praw.

Tak na marginesie, jestem kobietą.

Jakież to jest frustrujące, jak rozmawiam/czytam komentarze ludzi, którzy są strasznie anty pis. Jedynym waszym argumentem jest to, że : abo oni za chwilę coś przyklepią, abo w nocy pisiory wprowadzą po cichcu ustawę, która Prezydent od razu przyklepie, abo za chwile.... abo za niedługo...
Ludzie oni jeszcze nic nie wprowadzili, jeszcze nic złego nie zrobili, a wy ciągle spekulujecie jak to będzie kiedy wprowadzą...

No i teraz 2 lata później co powiesz? Gdzie to dotarliśmy?

i tu się myliłeś, BARDZO, głupio ci chociaż teraz ?

Musiałby mieć sumienie i odrobinę poczucia wstydu

No i co takiego zrobili poza tym że ograniczyli trochę możliwość legalnego zabijania dzieci co z prawami kobiet nie ma nic wspólnego?

nie wiem gdzie dotarliśmy według Ciebie ani czy Pioot jest głupio ale jak patrze na swoje życie albo życie rodziny czy znajomych/przyjaciół to nie licząc COVID żyje im sie bardzo dobrze, nikt nie jest ciemiężony. Jedyne kiedy słyszę ze jest bardzo zle to jak włączę tv albo poczytam niektóre portale w internecie, tam od kilku ładnych lat przekonują jak jest źle:)

Dokładnie. POLitruki produkują jakieś brednie na temat tego jak PiS będzie prześladował kobiety ...

"Projekt ustawy upadł, bo kobiety walczyły o to. To szczyt, żeby w XXI w., w Europie kobiety musiały walczyć o to, by nie ograniczano ich praw.
Tak na marginesie, jestem kobietą."

A to już rozumiem skąd ta oblężona twierdza. Biedne prześladowane kobiety przez wstrętny PiS. Bo kto to widział żeby seks uprawiali odpowiedzialni ludzie a nie dzieci dla sportu.

Och, jakże "zręcznie" pomijasz przypadki, gdy do seksu kobieta zostaje zmuszona, a dziecko poczęte z gwałtu (co się zdarza nawet w małżeństwach). Gwałciciel to niby ten odpowiedzialny człowiek czy zwykłe dziecko, co krzywdzi dla sportu? :) A nie, nie krzywdzi, prawda? O co ten hałas, po co babom prawa, nikt nikogo nie prześladuje, to nasze urojenia. Iście pisowska narracja, chapeau bas.