PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=680981}

Peaky Blinders

8,6 127 882
oceny
8,6 10 1 127882
7,1 9
ocen krytyków
Peaky Blinders
powrót do forum serialu Peaky Blinders

Ogólnie serial mnie zachwycił, ale miłostka między Thomasem i Grace była wielką plamą na tym dziele.
Miałka, błaha, oczywista od pierwszej wspólnej sceny i kompletnie beznadziejna. Sama postać tej Grace
mnie irytowała, ale jeszcze jak próbowała robić te swoje maślane oczka i mówić głosem anielskim, to mi się
ciśnienie podnosiło... mam nadzieję, że zginęła.

użytkownik usunięty
Mikasa08

racja. postac napisana na sile i bez pomyslu. jej romanas z Tommym calkowicie przewidywalny i scheamtyczny, ale do tego kompletnie z nikad. poprostu bylo na tyle oczywiste, ze beda razme, ze tworcy nawet sie nie wysilili, zeby to jakos uzasadnic czy zbudowac miedzy nimi relacje. poprostu agantka policji, poleciala na bada boya, jak zwykkla nastolatka. postac jest strasznie pusta, nie wiadomo jakie ma motyw i czego chce, ale jej tajemniczosc nie jest intrygujaca tylko nijaka. jedynie jej relacje z Campbellem jakos wygladaja, ale to raczej jego zasluga. w sumie postac calkowicie niepotrzebna, bo podobnie by sie wszystko skonczylo bez niej czy z nia.

ocenił(a) serial na 8

Niestety zgadzam się, wątek jak i postać kompletnie zbędna, co gorsze, miałko rozpisane, bez polotu i zaangażowania.
Zabrakło w tym krztyny emocjonalnej wiarygodności czy choćby głębi, przez co nawet najmniej wybredne romantyczki zamiast się angażować czekały kiedy ich wspólne sceny się skończą, tak były nużące i męczące.

Nie ma nic gorszego niż wpychanie na siłę nieciekawego romansu tylko po to żeby był, to taka irytująca moda z USA gdzie osiągnęła już szczyt absurdu w momencie w którym do „Hobbit: Pustkowie Smauga” dopisano postać kobiecą tylko po to żeby wepchnąć tam na siłę romans i to mimo, że pierwszy film z serii „Hobbit: Niezwykła podróż” znakomicie obronił się bez takich zabiegów. Paranoja.

Martwi mnie, że Brytyjczycy podchwytują ten proceder, niektóre filmy naprawdę nie potrzebują upiększania płytkimi, cukierkowatymi romansikami. Zwłaszcza kiepskimi.

Rejka

Co tu więcej dodać...Panowie i panie na górze dobrze mówią.

ocenił(a) serial na 10
Rejka

Miałam te same odczucia.

ocenił(a) serial na 10

https://tenor.com/wYwq.gif

ocenił(a) serial na 8
Mikasa08

nie będzie jej:D cieszmy się :) Tą role mogłaby zagrac charlize theron :) Pasowałaby. Pomysł nie jest zły tylko do dupy aktorka. Cillian jak zwykle świetnie zagrał swoją postac. Nadał mu nie tylko świetny wygląd ale równiez charakter. Brawa dla niego. Chciałabym w drugim sezonie zobaczyc inną laskę :) bo chciałabym wątek miłosny między Tommym :)

ocenił(a) serial na 9
VenusDoom

Ja nie będzie jak w którymś odcinku bierze ślub i widziałam ją ;p

VenusDoom

Zgodzę się z @VenusDoom. Pomysł to pomysł. Tu o aktorstwo chodzi. O ile jeszcze w pierwszym sezonie stała za nią rola agentki gdzie można było przez parę odcinków latać z tą samą miną o tyle od sezonu drugiego to już jest jakaś masakra jej kunsztu aktorskiego lub jego brak. Nie wiem jakim cudem w ogóle dostała tę rolę. Sztywna wręcz ma się wrażenie, że kamera ją peszy. Z agentki, która jako postać miała taki potencjał skończyła jak jakaś mimoza, przylepiona do ramienia Tommego. Wystarczyła inna aktorka z jakąkolwiek charyzmą i już inaczej by się oglądało ten wątek.

Mikasa08

To prawda... I gość był niby taki spostrzegawczy a nie wiedział że mają kreta? Co więcej podejrzenia wskazywały cały czas na nią - wypytywanie się, nowa osoba itd. a do tego bohater długo miał do niej duży dystans (zero oczarowania itd.) więc nie mógł oślepnąć - jak dla mnie to pospolity błąd...
Rozwiązań by było na to kilka:
1 - ona musiałaby owinąć go sobie solidnie wokół palca (ale tak nie było)
2 - dziewczyna musiałaby być o wiele bardziej dyskretna (nie wypytywać o rzeczy itd., przy czym wtedy i tak raczej powinien być motyw szukania kreta)
3 - koleś by musiał grać po prostu kretyna... (ale to by nie było ciekawe)
4 - powinien się domyślić kim ona jest i starać się to wykorzystać
5 - to samo co 4 + tylko niespodziewanie jednak się zakochuje (i to by była chyba najlepsza opcja)

ocenił(a) serial na 10
Vinito

Wymagasz niemożliwego :) Istnieje taka niepisana zasada kinematografii, że obraz musi być do pewnego stopnia przewidywalny, aby był przyjemny w odbiorze. Postaci muszą zdradzać pewne okazujące się później wprost tajemnice w toku fabuły, aby widz mógł powiedzieć "a nie mówiłem" i odczuć przypływ szczęścia, a także poczucie ciągłości rzeczywistości, którego wymagają nasze mozgi. Ten zabieg jest ważniejszy, niż to by zdradzane skrawki wydawały się niedostępne dla postaci (bo to zauważy znacznie mniej odbiorców) :) W innym przypadku, gdy zwroty akcji są zbyt abstrakcyjne, jak w niektórych surrealistycznych produkcjach, mózg ludzki albo przestawia się na zupełnie inny rodzaj doświadczenia, albo nie ogarnia i taka produkcja otrzymuje łatkę "głupiej", "chaotycznej", "nierealistycznej", "niedopracowanej" (dla większości). Dlatego kino masowe nigdy w pełni nie zaspokoi wymagań niszowego odbiorcy i nie należy tego od niego wymagać, bo inaczej by nie istniało :)

ocenił(a) serial na 9
wuj_morfina

Masz rację :)

ocenił(a) serial na 3
wuj_morfina

Tak, ale w serialach typu "Klan" czy "Czas honoru", a po tym można się było spodziewać czegoś lepszego. Niestety nic lepszego, poza scenografią i muzyką, przez 2 sezony (więcej nie zmęczyłem) nie zaprezentował. Ogólnie kupa, więc nie ma się co dziwić, że i wątek barmanki bez sensu, bo wszystkie wątki są tam naciągane i bez sensu.

ocenił(a) serial na 7
Mikasa08

całkowicie się zgadzam z każdym wcześniejszym zdaniem, niemniej jednak ostatnia scena sezonu bardzo trzymała w napięciu mimo wszystko :) barmanka może byłaby ciekawa, gdyby jej wątek i postać w zupełnie inny sposób zostały poprowadzone

Mikasa08

tylko dla tej barmanki warto oglądać ten serial

ocenił(a) serial na 9
francislionel

raczej ona jest jedynym słabym punktem tego serialu

ocenił(a) serial na 9
francislionel

Zgadzam się, fajnie brała, fabuła może słaba, ale rola ok, nie wymuszona, wpasowała się...

ocenił(a) serial na 10
Mikasa08

Eeee, nie była taka zła.

ocenił(a) serial na 9
Mikasa08

strasznie słaby wątek, a aktoreczka zupełnie bez wyrazu

Mikasa08

Zgadzam się. Ten wątek przedstawia głównego bohatera w sposób niekonsekwentny. Najpierw dowiadujemy się o nim, że nie interesują go kobiety od powrotu z wojny, a potem ulega urokowi pierwszej lepszej cizi, która pojawia się mieście. To burzy obraz postaci.

kikika7

I o to chodzi aby był niekonsekwetny Tommy to nie postać od a do z spójna i dzięki twórcom za to i za wątek zauroczenia i miłości. Tommy świętnie kalkuluje ma strategie potrafi sterować ludźmi jest opanowany choć czasami go ponosi ma w sobie tyle chosu w głowie a grace dała mu wew. Spokój to co nas pociąga w drugiej osobie to zawsze niedookreślony zbiór szczegółów jak się porusza mówi scena na krześle jak śpiewa czy jak się kochają ... podsumowując dla mnie to nie cukierkowość tylko ludzka sprawa a Grace jako uzupełnienie Tommiego bardzo mi odpowiadała lubię sceny z nimi a serial cały jest zajebisty gra i muzyka na mocne 9 pozdrawiam wszystkich

Mikasa08

zgadzam się z poprzednikami beznadziejny wątek, jak tylko ją widzę to czuję irytację.. i ten jej śpiew heh..

ocenił(a) serial na 10
Mikasa08

Nie zgadzam się. Mi ten wątek się właśnie bardzo podobał jak Tommy Shelby po strasznych przeżyciach na wojnie nie może zasnąć, musi ćpać itp., i z tego pomaga mu wydostać się Grace. Prawda - donosiła na niego bo go nie znała, gdy lepiej poznała to ostatecznie wybrała Tommyego. Świetnie zagrana postać, i śpiew też jest OK.

Jarek375

Też mi się podoba napisałam w odp. Na 1 wątek...

Mikasa08

Zaczęłam oglądać serial wczoraj, jak tylko zobaczyłam tę laskę, przewidziałam pół fabuły a to chyba nie świadczy najlepiej o twórcach serialu. Jest nudna i irytująca, ale trzeba przyznać, że śpiewa ładnie.

Ladynight

no ja cały czas myślałem że on jako taki bystrzak przejrzał ją na wylot i będzie jakieś 2 dno a tu lipa:/

ocenił(a) serial na 7
Ladynight

Jest nudna, irytująca i śpiewa okropnie.

TheBC

ok, ale w dalszym ciągu śpiewa lepiej niż ja

ocenił(a) serial na 10
Mikasa08

Popieram!

ocenił(a) serial na 10
Mikasa08

wątek ? romans ? Przecież to była pózniej jego żona a więc jedna z głównych postaci w serialu. No ale rozumiem że mogłeś/aś napisac ten post zanim powstał drugi czy trzeci sezon. Grace była spoko , bardzo ładna dziewczyna. W trzecim sezonie myslalem że ta rosjanka to była ta sama aktorka tylko inaczej ucharakteryzowana. Bardzo podobna do Grace ale z tego co wyczytałem to inna aktorka . Nazywa się Tatiana Petrovna( o ile to jej prawdziwe nazwisko a nie filmowe) , też bardzo bardzo ładna.

ocenił(a) serial na 7
Robson293

Bycie ładną dziewczyną to jedno, a bycie dobrą aktorką to zupełnie inna kwestia. Grace to drewno.

ocenił(a) serial na 9
Robson293

Włąsnie ciekawe w którym odcinku biorą ślub

ocenił(a) serial na 9
utopia27wawa

W pierwszym odcinku 3 sezonu.

ocenił(a) serial na 9
mpatti11

dzięki ;)

ocenił(a) serial na 9
Mikasa08

Nie zgodzę się. Postać zagrana świetnie, dobrali fajną laskę seksowna i konkretna nie mdła księżniczka. Dopiero po ślubie mi się odwidziała, milusia spokojna pani domu to nie jest pociągające.

ocenił(a) serial na 6
tytus01

Mam takie samo zdanie. Aktorka pasuje do tej dziwnej roli w 1 sezonie. Bardzo ładna, ale nie przesłodzona. Nie rozumiem tylko, jaki był cel kreowania takiej postaci - dobrej i bogatej dziewczyny z wyższych sfer, eleganckiej i urodziwej. Dziewczęcia które z rozpaczy i złości po śmierci ojca zostaje agentką, która chyba nie potrafi strzelać. Oczywiście zakochuje się w niewykształconym gangsterze z półświatka, bo naprawdę piękna, majętna laska nie ma w kim. Gniot niesamowity i moim zdaniem tylko dość zachowawcza, dostojna gra uratowała tę postać i wątek miłosny w 1 sezonie. Nie wiem, czy gra była celowo wyważona, czy był to efekt przypadkowy, ale wyszło wg mnie dobrze, jak na tę postać - super. Sceny Grace i Thomasa uważam za jednej z lepiej budujących romansidlane napięcie, bez przesadnej wylewności, wyjątkowo dobrze razem wyglądają na ekranie. Nawet ja oglądałam, chociaż zwykle z westchnieniem "o ja pie...." odwracam wzrok. Aż żal, że tak to spaprane. Historia okołociążowa, ślubna i poślubna to już mdły bubel, a sama postać Grace przypomina grę aktorską Kurdej-Szatan. Czekałam tylko, aż z uśmiechem na twarzy i rozłożonymi ramionami krzyknie "Jestem taka szczęśliwa Thomas, Ty też dołącz do Play".

Pomijam już kwestię drobnego niedopatrzenia super herszta Thommiego, który może i trzęsie całym miastem, ale nie zorientował się, po co takowa laska przybywa do zatęchłego baru. Niech będzie już, że przecudna jej uroda go oślepiła i ma chłopina swoją piętę achillesową, niepasująca do postaci.

ocenił(a) serial na 10
semisweet_redwine

wzmianka o Play mnie urzekła, mam takie samo zdanie!

ocenił(a) serial na 9
Mikasa08

Aż dziwne, że tak genialnie zrealizowany i dopracowany serial z tak fenomenalną grą aktorską większości występujących ludzi ma tak dużą wadę jak postać Grace. Była ona oderwana od wszystkich innych bohaterów. Niestety wyróżniała się tym, że była papierową postacią, strasznie jednowymiarową i nie przekonała mnie do siebie jej histotia. Annabelle Wallis to słaba aktorka - piękna, mój typ urody, ale gra sztywno - tępe spojrzenie, jedna mina. Widziałem ją w innych filmach. Śliczna buzia to za mało atutów. Dobra aktorka wykrzesałaby więcej z tej postaci. Już pewnie Hardy by lepiej zagrał ;)
Może Knight jak Pasikowski uznaje, że grane w jego dziełach kobiety są z gruntu złe, albo bezdennie głupie. Podobnie jest w Tabu. Mógłbym przyjąć takie założenie, gdyby nie Polly Gray.

ocenił(a) serial na 9
skydancer_filmweb

W życiu nie zdarzyło mi się bardziej zgadzać z jakimś wpisem na filmwebie!

ocenił(a) serial na 9
skydancer_filmweb

Zgadzam się w 100%!!
Jak na razie (dla mnie) to jedyny słaby punkt serialu... Poza tym, że Grace to straszne drewno... z tym samym spojrzeniem i miną w każdej sytuacji (chociaż rzeczywiście urodą się wyróżnia - wyróżnia się także niestety grą aktorską na tle reszty postaci), to główny bohater dużo przy niej traci... jakby nagle jego inteligencja i pewność siebie wyparowywała... jest to moim zdaniem pewna niekonsekwencja... przy jego kreacji nieugiętej głowy rodziny, która wszystkich i wszystko zbiera do kupy i każdy ruch jest pod pełną kontrolą... Normalnie wydaje się, że nic nie jest w stanie go zaskoczyć, zawsze opanowany i trzeźwo myślący...a nagle zachowuje się jak jakiś zakochany podlotek.
Nie wiem, czy taki był zamiar twórców, ale jest to dość irytujące... ;) Pzdr.!

Mikasa08

Miałem ochotę przestać oglądać ten serial przez Grace już kilka razy, a jak zobaczyłem, że Tommy bierze z nią ślub w trzecim sezonie to mi się aż smutno zrobiło, bo poza tym i kilkoma totalnie przewidywalnymi rzeczami serial bardzo dobry, muzyka i ujęcia bardzo na plus. Ta babka od koni dużo fajniejsza, aż się miło robi jak się ją widzi, a jak widzi się Grace to tylko nóż się w kieszeni otwiera. Co za życie </3

ocenił(a) serial na 10
vincentykadlubek

"Babka od koni" to Charlotte Riley. Prywatnie żona Toma Hardy`ego. Zgadzam się, że była dużo fajniejsza od Grace. Szczęśliwie wróci w 4 sezonie :)

ocenił(a) serial na 9
Zilpha

Tez sie zgadzam, ale mało prawdopodobne, zeby ich połączyli jako pare niestety...

ocenił(a) serial na 9
Mikasa08

Podbijam. Słaba postać aczkolwiek zagrana nie tak źle. Kwestia z IRA wklejona na siłę aby uzasadnić poniekąd sens jej obecności.

Drażniło mnie natomiast to, że taki "kumaty" i przewidywalny nauczony życiem herszt największego gangu w mieście nie zorientował się, że to Grace jest szpiclem. Wszystko na to wskazywało.

ocenił(a) serial na 8
Mikasa08

zgadzam się w 100%, postać przezroczysta, nudna, bez żadnych emocji, źle poprowadzona i tragicznie wybrana aktorka. Tak bardzo się ucieszyłam jak ją zastrzelili ;)

ocenił(a) serial na 8
Mikasa08

I już nawet ta sekretarka miała więcej życia...

ocenił(a) serial na 9
xgabix106

Dziewczyna ładna ale w serialu usłyszałem babola. Kiedy typ z wąsikiem został z nią sam na sam, wpadł Tommy i powiedział, że ona ma HIV...czy oby w tamtym czasie wirus nie był jeszcze nieznany ? Dla mnie to wtopa.

ocenił(a) serial na 9
marcinos_77

Powiedział dokładnie "She looks good on the outside, but she has the clap. Yeah. Syphilis". Przypuszczam, że cytujesz tłumacza, nie wiem, gdzie on tam usłyszał "HIV". Co do meritum masz rację, nazwę HIV wymyślono gdzieś w połowie lat 80. XX w., i chyba w ogóle dopiero w latach 80. zaczęły się pojawiać pierwsze opisy choroby, którą HIV wywołuje, także ten. Wtopa.

ocenił(a) serial na 9
Gothabella

Dzięki za sprostowanie. Nie słuchałem tylko oglądałem z wyłączonym głosem z napisami tak więc nie wiem co tak naprawdę powiedział. Widzisz, taki tłumacz, zaliczył wtopę. Dzięki za sprostowanie, wina więc tłumacza.

marcinos_77

Syfilis był duuuuużo wcześniej. HIV nie był znany, tym bardziej, że najpierw się było nosicielem, zanim się przerodziło w AIDS. Zależy jaki tłumacz, czasami piszą kompletne bzdury.

ocenił(a) serial na 4
Mikasa08

i do tego nie umie śpiewać

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones