Pierwszy raz odcinek Sherlocka oglądałam z takim znudzeniem, ale liczę, że napisy coś uratują, bo lektor dobija xd

Nie rozumiem skąd tyle hejtu mi się odcinek bardzo podobał!

misie...

Przesadzasz, może zabrakło trochę tego klimatu, ale jakieś wprowadzenie musieli zrobić. Na kolejnych odcinkach pewnie będziemy srać z wrażenia ;)

Zgadzam się, odcinek najsłabszy ze wszystkich i bardzo odstaje od poprzednich :((
Oglądałam go na dwa razy, co przy wcześniejszych było nie do pomyślenia..

O jakich kiczowatych efektach mówisz?

Te wszystkie przejścia montażowe w akwarium, rozsypująca się rzeźba podłożona na twarz Benedicta, było więcej takich "cudnych" smaczków, ale chyba staram się wyprzeć z pamięci... i nie dość, że kompletnie NIC nie wnosiły, to wyglądały jak coś, co sama zrobiłabym lepiej w after effects w dwie godziny, to było straszne, to boli, nie rozumiem jak to się stało. i jeszcze to zakończenie, które ani nie było zaskakujące, ani realistyczne, kompletnie pozbawione emocji i czegoś świeżego, płakać mim się chce, że tak niszczą mój ulubiony serial...

Zgadzam się!

Spokojnie, jedyne, co mogę ci poradzić w tej sytuacji, to żebyś nie oceniała tego odcinka tak pochopnie. To Cię tylko wprowadzi w zły nastrój i zniechęci. Ja na początku też czułam się oszukana i zawiedziona, ale zdałam sobie sprawę, że te odcinki należy traktować jako trylogię, więc wszystko może okazać się na końcu zupełnie inne, niż się to może teraz wydawać. Trzeba mieć nadzieję, że będzie dobrze, a jeśli nie, to naprawdę wielka, wielkaaa szkoda.

Też tak sobie tłumaczę tę STRASZNĄ kiczowatość - również nie potrafię pojąć, dlaczego po tym jak kiepski odcinek pilotażowy przerobiono na genialny odcinek 1 teraz twórcy mieliby się zgodzić na tak TRAGICZNY odcinek. To było tak tandetne, że aż urąga poczuciu smaku widza. Więc może to rzeczywiście kolejna GRA, w jaką grają z nami - widzami - twórcy ;). Nie wierzę w inną opcję; tak jak nie wierzyłem, że Amerykanie wybiorą prostackiego zakłamanego kretyna na prezydenta :/......

A czy obejrzałeś już czwarty sezon w całości? Z tego, co piszesz, wnioskuję, że chyba nie? Jeśli nie oglądałeś, to radzę Ci się nie nastawiać szczególnie pozytywnie, bo ból będzie jeszcze większy. Jak widzisz po wpisie z góry - przerabiałam to na własnej skórze.

A scena gdy leci? Patrzylam na nia z niesmakiem... Co za kicz!
Rowniez jestem zawiedziona odcinkiem :(

Jeszcze ten wątek z psem, który szukał tego śladu. Strasznie było to zrobione.

To samo, to samo czuję ;(

'ani realistyczne'
według Ciebie dotychczas ten serial był realistyczny? :D

Zgadzam się, co do efektów i montażu. Coś tutaj nie zagrało. Od połowy do końca da się oglądać. Bardziej zainteresował mnie wątek poboczny z Watsonem niż główna intryga, ale liczę, że kolejne dwa odcinki dostarczą.

Też trochę mi spadł z poziomu poprzednich, liczę, że kolejne zniszczą psychikę c:

Dokładnie. Samo zakończenie-Mary nagle rzuca się i przyjmuje kulę przeznaczoną dla Sherlocka, a potem umiera na ramionach Johna. Serio? Jak z jakiejś taniej teledramy. Cały odcinek nieciekawy i trochę odrealniony.

dokładnie, skoro był czas zeby go zaslonic, czemu on nie zrobil uniku?:DD taki niby super deduktyk

Bo to było kompletnie nie realne. Człowiek w tak krótkim czasie (około 0.025s) nie jest w stanie zareagować, mrugnąć, nic, a co dopiero poruszyć całym ciałem. Sami się zaorali.

Kurde,chyba każdy ma takie odczucia po tym odcinku,myślałam,że tylko ja tak miałam.I pomimo,że uwielbiam ten serial,to nie moge tego powiedzieć o tym odcinku,jest po prostu dziwny -_-

Chaotyczny, "out of character", skoncentrowany praktycznie tylko na Mary- której śmierć była, nie ukrywajmy, przewidywalna.
Mam nadzieję, że po prostu chcieli nas na szybko wprowadzić w nową sytuację, jako tło drugiego i trzeciego odcinka. Następne epizody na pewno będą dużo mroczniejsze i może się okazać, że zastrzyk "fluffu" na początku był tylko rekompensatą za to, co stanie się w tę i następną niedzielę ^_^ Dopóki żyją Sherlock i John, jestem w stanie przeżyć wszystko :D
Po zwiastunie "The Lying Detective" mam ogromne nadzieje, że być może będzie to najlepszy odcinek do tej pory.

Ja tez sie zawiodlam. Misz masz, kilka dziwnych watkow i za malo detektywa w Sherlocku, a rozwiazywanie zagadek jest dla mnie wisienka na torcie.

Pierwsze 20 minut było niezłe a potem to jakiś kompletny melodramat!!! Ja jednak jeszcze staram się nie oceniać, bo mam nadzieję, że może się okaże że to mind palace Sherlocka, albo specjalnie sfingowana śmierć Mary albo... no nie wiem. Po prostu mam nadzieję, że ten odcinek był po prostu "udawany" bo nie chce mi się wierzyć, że zrobili go serio na tak niskim poziomie. Wynudziłam się na nim strasznie - szczególnie że watek Mary w ogóle mnie nie interesuje.

Oj tam, a na co będziecie, wieczni malkontenci, narzekać, jęczeć i się użalać?

nie jestem malkontentem, dopóki Sherlock trzymał poziom, wychwalałam pod niebiosa, teraz kwestionuję swoje bezwarunkowe polecanie go :D trochę czuję się oszukana.

Bądź dzielna i nie trać wiary w geniusz twórców - zobaczy: czy ludzie, którzy dali nam pierwszy nieurągający inteligencji widza serial gloryfikujący racjonalność (intelligent is new sexy ;)) mieliby NA SERIO pozwolić, aby Mary przechwyciła kulę w locie :D?.. Wierzę, że to najśmielsze posunięcie w dziejach - TO pasowałoby do tych ludzi ;). Przekonałem ;)?

Po prostu ten odcinek był fatalnie wyreżyserowany. Narracja, ujęcia jak i muzyka były fatalnie prowadzone, na poziomie taniego serialu telewizyjnego, melodramatu. Aż szkoda było patrzeć jak gra aktorska idzie na marne. Reżyser odwaliła chałturę, ewidentnie nie potrafiąc się wbić w klimat serialu. Na szczęście kolejne odcinki są prowadzone przez innych reżyserów.

Najgorsza scena, jeśli chodzi o efekty, to ta jak Mary bohatersko ginie za Sherlocka. W ogóle jej tępo ruchów w porównaniu z prędkością lecącej kuli stawia jedno zasadnicze pytanie: skoro Mary zdążyła w połowie lotu kuli osłonić Sherlocka to dlaczego on się nie przesunął? Komiczna scena. Scenariusz też jakiś taki momentami zbyt wydziwniony, i brakowało takiego typowego chama Sherlocka. Ale bardzo możliwe że to zbyt duże wymagania stawiane przez wiernie czekającą fankę, na spokojnie może będzie całkiem inny odbiór, poza tym seria to zawsze całość więc możliwe że i tym razem po kolejnych odcinkach niesmak zginie:)

o to to to, najbardziej absurdalna scena ze wszystkich

Jestem po odcinku i nawet nie wiem jak to skomentować.....

W sensie po drugim odcinki :) po prostu miazga

Dokładnie.

ja ogolnie nic nie zrozumialam w sensie moj mozg nie potrafi tego przetworzyc i sie czuje akby mnie ktos mlotkiem w glowe walnal wiec spoko przytulasek to zdecydowanie najwiekszy plus tej serii xddd a cala akcja z nowym baddiem to totalny niewypal,toby jones jest spoko aktorem,ale jim moriaty jest tylko jeden
no i moim zdaniem 3/4 odcinka byla straaasznie nudna dawno tak sie nie wynudzilam,chyba bardziej tylko na poprzednim odcinku

btw 3 odcinki na sezon to po prostu jakis bezndziajny zart

Tez muszę to przetrawić bo za duzo sie działo po prostu i muszę to sobie jakos ułożyć. Tak myslalam ze ta typiara w autobusie to nie kochanka tylko specjalnie chciała sie przykolegowac do Johna. Myslalam w sumie ze jesy podstawiona pod moriartiego ale....moze jednak? Zrobili z niej siostrę Sherlocka i taki kontrast ze on jest po dovrej stronie a ona po stronie zła czyli moriartiego? Nie wiem czy mi sie podoba ten wątek czy nie...denerwowała mnie Mary w tle, zdecydowanie za duzo jej było. I brakuje mi rozwiązywania zagadek przez sherlocka, co to w ogole ma byc, nie za bardzo mi sie podoba ten sezon :( chyba nie mieli z al bardzo pomysłu na ten sezon i wymyślili cos na sile

Tez mi się tak wydaje ze wszystko jest takie totalnie wymuszone,mam nadzieję że to ostatni sezon bo niexbyt widzę powód by te ciągnąć... Apropo Mary 1000% się z tobą zgadzam to już było takie niedorzeczne umarła a nadal się pałęta po całym odcinku xd btw Irena żyje czy nie bo tego to jak kompletnie nie pojelam?

No przeciez Sherlock ja uratowal. Pod koniec "Skandalu w..." . Sam tutaj mowi do Johna: 'nie z nia jest OK'.

"ja ogolnie nic nie zrozumialam w sensie moj mozg nie potrafi tego przetworzyc",
"moim zdaniem 3/4 odcinka byla straaasznie nudna dawno"

Ja nie wiem co to w ogóle za opinia. To nudne, czy za dużo? Nie chce osądzać, ale mam wrażenie, że to widzowie bardziej zawodzą serial niż serial widzów.

Sorry ale to moja opinia a nie jakaś profesjonalna recenzja, dla mnie ten odcinek był tak strasznie dziwny i jeszcze mniej -Sherlockowaty od poprzedniego że nawet nie wiem jak to lepiej ubrać w słowa,a jak nie rozumiesz co napisałam to już nie mój problem. Zresztą co to za tekst ze widzowie zawodzą serial? Czyli automatycznie to moja wina ze ta 3 i 4 seria to taki niewypał bo po prostu automatycznie powinny mi się one podobać a jak nie to lepiej się w ogóle nie wypowiadac??...

W zasadzie łatwiej powiedzieć, że coś jest niewypałem, niż czerpać przyjemność z kontaktu z osobą Sherlocka i szukać tego, co interesujące i rozwijające. Moja opinia jest taka, że serial zmienił trochę bieg. Tylko nie tak drastycznie. Przecież już w pierwszym odcinku można było zauważyć kierunek rozwoju całego serialu. Że najbardziej skrywane tajemnice będą związane właśnie z rodziną (Mycroft największym wrogiem Sherlocka?). Nie przeszkadza mi Twoja opinia. Po prostu wyraziłem swoją. Myślę, że problem polega bardziej na podaniu nowego, egzotycznego dania, niż jego jakości.

Dokładnie to samo uczucie. Działo się tyle na raz, że perspektywa tylko jednego odcinka (i to jeszcze za tydzień) to stanowczo za mało.

Trzeba przyznać że potrafią zaskoczyć.
Pytanie tylko jak to rozwiążą...czemu siostrzyczka Sherlocka ujawniła się akurat teraz i po co podszywała się pod Moriarty'ego?

Drugi jeszcze słabszy...

Jaki słabszy? 2 odcinek już wraca na tor . Owszem pierwszy był nijaki, ale drugi już rewelka.

nic już raczej tego nie uratuje, mogli poprzestaćna tym 3 sezonie

Odcinek 1 - dość słaby, odcinek 2 - bardzo dobry, typowy dla Sherlocka, odcinek 3 - mistrzostwo.

zgadzam się, początek słabiutki potem już znacznie lepiej. Niemniej jendak powinni to już zakończyć ;)

odcinek 3 - Sherlokowa Piła. totalne dno

Drugi akurat był świetny.