PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750359}
8,3 286 726
ocen
8,3 10 1 286726
7,3 36
ocen krytyków
Stranger Things
powrót do forum serialu Stranger Things

...Jesteś tak zarąbistym serialem, że dałbym ci dziesiątkę z serduszkiem jeszcze raz.

Sezon pierwszy „kupił” mnie już w momencie wejścia na scenę komendanta Hoopera, co było dla mnie- ekstremalnego fana „Szczęk”- niczym objawienie. Dialog z asystentką, olewanie małomiasteczkowych problemów mieszkańców, wreszcie wyjęty żywcem z arcydzieła Spielberga kadr z maszyną do pisania- tak w zeszłym roku rozpoczęła się bezwzględna jazda na sentymentach, którą pokochał cały świat.

Pomijając jednak mnogość nawiązań, magiczne wręcz połączenie grozy z klimatem kina familijnego, pomijając świetną muzykę i doprawdy znakomite aktorstwo, „Stranger Things” kusiło przede wszystkim bohaterami, z których absolutnie każdy z miejsca wskoczył do czołówki najbardziej lubianych postaci ze wszystkich seriali, jakie kiedykolwiek widziałem. Czy to coś trudnego? Wystarczyło tylko pokazać dzieciaków, którzy nie irytowali na każdym kroku, nastolatków, których rozterki miłosne nie żenowały, wreszcie dorosłych, którzy nie musieli co chwilę robić jakichś głupotek byleby tylko fabuła dzięki temu poruszyła się do przodu. Braciom Duffer się udało, do tego dali światu talent na miarę Natalie Portman.

To wszystko sprawiło, że pokochałem ten serial. Kibicowałem Jedenastce w jej walce o życie przyjaciół i poznanie samej siebie. Współczułem Joyce i Hooperowi, obojgu próbującym w jakiś sposób radzić sobie z pustką ogarniającą człowieka w obliczu straty kogoś bliskiego. Nawet w finale potrafiłem martwić się o Steve’a, byleby tylko nie zginął tak jak zwykle ginęli bohaterowie jego pokroju w zwyczajnych produkcjach. Na szczęście „Stranger Things” zwyczajnym serialem nie jest, dlatego gdy tylko w jednej z ostatnich scen Hooper zostawił w lesie porcję gofrów, wiedziałem, że za rok znowu będę chciał wrócić do Hawkins.

Sezon drugi pewnie nie potoczył się dokładnie tak, jak tego oczekiwałem. Droga, jaką obrali twórcy (a czego ukoronowaniem był odcinek 7) była kręta i wyboista, ale koniec końców doprowadziła do tego, o czym marzyłem od zeszłego lata. Czy było warto? Oczywiście, bo choć mrugnięć okiem do widza było mniej, choć klimat Nowej Przygody po drodze gdzieś uleciał, choć historia nie była tak perfekcyjna jak rok temu, zagrało to co miało zagrać. Millie Bobby Brown pokazała po raz kolejny, że za kilka lat będzie walczyć o Oscary, zaś do wyśmienitych Winony Ryder i Davida Harboura dołączyły dwa nazwiska w ciekawy sposób korespondujące z kreacjami sprzed lat: Paul Reiser nie był tak bezdusznym przedstawicielem korporacji jak w „Aliens”, zaś Sean Astin przypomniał sobie, że przed podróżami z biżuterią jako nastolatek uganiał się za innymi skarbami ;)

Przede wszystkim zaś postaci znowu zaskoczyły mnie swoją… Prawdziwością. Nancy, która nie potrafi poradzić sobie z brzemieniem ukrywania prawdy. Will, który wszystkie tłumione w sobie emocje wyrzuca w ostatnim odcinku Hooperowi. Problemy rodzinne przyrodniego rodzeństwa nowych bohaterów. Determinacja Joyce, która wydaje się nie znać granic. Nawet wyglądająca na pierwszy rzut oka na niewiarygodną przyjaźń, jaka zaczyna się kiełkować pomiędzy Dustinem a Stevem. Niby stranger things, a jednak wierzymy tym bohaterom. Dzięki bohaterom, którym wierzymy, wierzymy również tej opowieści. A gdy wierzymy opowieści, wszystko inne się nie liczy. Tak było czterdzieści lat temu, gdy rekin grasował u wybrzeży Amity Island i tak jest teraz, gdy grupka mieszkańców Hawkins walczy ze złem pochodzącym z innego wymiaru.

Już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z nimi, a wy?

ocenił(a) serial na 9
ed j. rush

ale żeś się rozpisał chłopie

ed j. rush

Oj tak, zgadzam się bardzo i czekam na nowy sezon, tylko jeden szczególik... W ostatnim odcinku Mike zaatakował Hoppera, nie Will. Poza tym świetna recenzja, pozdro

martynabandula

Tak, oczywiście, dzięki za czujność! BTW, szkoda, że filmweb wciąż nie oferuje edycji komentarzy.

ed j. rush

Miales na mysli Winone Ryder czy ja przegapilam Natalie?

beta7725

Chodzi Ci o "dali światu talent na miarę Natalie Portman"? Oczywiście chodzi tutaj o Millie Bobby Brown, która nie tylko przypomina Portman z wyglądu, ale i zaliczyła dzięki ST imponujący początek, podobnie jak Natalie dzięki "Leonowi Zawodowcowi" ;)

ed j. rush

Zle zrozumialam to, przyznaje sie. Tak, masz racje :)

ocenił(a) serial na 8
ed j. rush

Pięknie opisałeś ten serial! Ja zacząłem niedawno 2 sezon i oglądam go właśnie nie tylko dla zwrotów akcji, co dla niesamowitego klimatu i autentyczności granych postaci. Marzy mi się serial zrobiony podobnie, dziejący się w latach 70-80 w Polsce:) Jakaś tajemnica, mistyczny skarb, dobry lub zły milicjant, grupa ciekawskich chłopców jeżdżących do kiosku po Świat Młodych i butelkę polo-cockty...

ed j. rush

wszystko ok i podpisuję się pod prawie wszystkim, bo na koniec to nie Will wyrzuca Hopperowi wszystkie tłumione przez ostatnie miesiące emocje tylko Mike ;) serial zaczęłam oglądać dwa wieczory temu... cholerka, będę tęsknić za tymi dzieciakami, dzieciństwa wspomnień czar <3 z bratem też jeździliśmy na takich rowerach, chociaż w moim przypadku to były lata 90te, ale i tak wychowałam się na tych wszystkich filmach, zajebisty serial dopieszczony na maksa i dopracowany do perfekcji, ludziom odpowiedzialnym za scenografię należą się wszystkie możliwe nagrody branży

tolerancja91

Fani Stranger Things są bardzo czujni- jesteś drugą osobą, która mnie poprawiła :D
Myślę, że klimat tego serialu najlepiej czuje i rozumie odrobinkę starsze pokolenie niż powiedzmy rówieśnicy Millie Bobby Brown. Sam urodziłem się na początku lat 90 i czasy mojego dzieciństwa to właśnie nałogowe oglądanie amerykańskich produkcji z lat 70 i 80 jak choćby "Szczęki" czy "E.T.". Oglądając ST czuję się jakbym znowu miał te 10-12 lat i chyba stąd ten sentyment :)

ed j. rush

E.T., Goonies, ale nie zapominajmy o horrorach typu Duch, czy Koszmar z ulicy Wiązów... jestem zachwycona tym serialem i jednocześnie żal mi młodszego pokolenia, które nie wychowało się na VHSach, piękne wspomnienia

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones