Mam takie samo wrażenie. Jeśli chodzi o postać Jacksona to Jeff spieprzył sprawę i przez to, że nie powiedział Coltonowi ktore zakończenie da na koniec 2 sezonu Colton odszedł do Arrow. Gdyby mu powiedział "słuchaj, jednak nie uśmiercimy Jacksona, będziesz w 3cim sezonie" to wtedy Colton na pewno by został. Co to Argentów to Chris na pewno się pojawi ale dopiero w 5b. Derek ma (kiedyś) wrócić, Isaac ponoć nigdy a o bliźniakach nic mi nie wiadomo niestety.

isaac wraca do serialu, będzie w tym sezonie. to było wiadome,że wróci, ponieważ kiedy odchodził prosił jeffa, żeby nie zabijano jego postaci, a to nie wina jeffa tylko aktorów np crystal reed uznała, że nie będzie już grać w serialu dla nastolatków co mnie wkurzyło bo teraz wypisuje na twitterze, że tęskni za nimi. w takim razie po co odchodziła?colton haynes przynajmniej miał dobry powód...;) x jak myślisz?

Daniel nie wraca, na pewno nie w tym sezonie. IMDB robi często ludzi w konia jeśli chodzi o dodawanie aktorów czy zmiany w fabule głównie seriali a i Posey potwierdził, że nie zobaczymy Isaaca w tym sezonie i możliwe że w ogóle :/ Z Crystal racja, to ona zrezygnowała ale nie widzę u niej tweetów związanych z TW tylko dodawanie zdjęć z różnych zakątkow świata i tyle ;) Co do Coltona to się zgadzam :)

niektórzy aktorzy tak mają, że na siłę starają się odciąć od swoich serialowych bohaterów, ale nie zawsze wychodzi im to na rękę. Crystal to jakaś porażka, chciała odejść, odeszła, ale jakoś reżyserowie się o nią nie kłócili. to samo Daniel, opuścił teena, posiedział trochę w pierwotnych i jak na razie chyba cisza. Coltonowi za to wyszło na plus, bo z teena przerzucił się na strzałę, co na pewno pomogło mu trochę w karierze ;)

Właśnie zajrzałam na filmwebową stronkę TW i tak sobie przeczesuje rożne tematy i jestem ponownie :)
A propo postaci Isaaca - był niedawno con, na którym pojawił się Daniel Sharman. Ktoś zadał mu pytanie (zresztą jak każdemu aktorowi, który odszedł z serialu) czy jego postać ma szanse na powrót (zdaniem Daniela). I ten powiedział, że to wszystko zależy od Jeffa (wiadomka) i że to Jeff go, że tak powiem, wykopał tymczasowo z TW...

s05e01 na początku pojawia sie jeden z bliźniaków...

To prawda, ale tylko w kilku scenach, potem już bezpowrotnie znika

no tak ;) po prostu dla ścisłości że był... tak samo jak Crystal Reed, pojawia sie w 2-3 odc 5 sezonu...

będzie w sezonie 6b, tak wynika z zwiastunów... derek też prawdopodobnie wróci...

Jackson i możliwe że Isaac też powrócą

Isaac fajnie... Jackson już mniej, a kiedy dokładnie bedzie 6b sezon w polsce?

W Polsce nie wiem, ale pod koniec miesiąca zaczyna lecieć w Stanach, bodajże 30 lipca

aha dzięki, prawdopodobnie Polska będzie miała 1-2 tyd. przesunięcia... zwykle tak jest. czyli w połowie Sierpnia można już szukać s6b. jeszcze raz dzięki :)

Czuję dokładnie to samo. Oglądanie Teen Wolf juz nie daje mi takiej wielkiej przyjemności jak to było w sezonach 1-3. Tęsknie za Allison, Isaackiem, trenerem, Jacksonem, Chrisem, Derekiem. Zwycięzkiej ekipy nie powinno się wymieniać. Bez nich wieje pustką. A osobiście Kira mnie irytuje. Mam nadzieje, że moi ulubieńcy wrócą i wszystko potoczy sie super.

Taaak, szczególnie brakuje Jacksona, Chrisa i Dereka. Isaacka może mniej, a Allison to już w ogóle. Ostatnie zmiany obsadzie i sztuczne wprowadzanie nowych osób do kręgu psiej paczki zaczynają mnie wkurzać.

Na ten przykład Jackson - miał bardzo dobrze poprowadzoną postać (mimo że z założenia był trochę irytujący) i ciekawy background. Zanim zaczął coś znaczyć w fabule, przewijał się na ekranie jako wkurzający gnojek i tak jakby udało nam się go w jakiś sposób poznać. Z drugiej strony Liam - jakkolwiek bardzo go lubię, tak jego *przemiana* i rozpoczęcie orbitowania wokół stada było... tak lamerskie jak tylko się da. Gościu pojawia się znikąd, *gryz*, mamy jednego z głównych bohaterów. (Tak samo do niczego było wprowadzenie trójki ze stada Dereka).

Dyżurny gej serialu - Mason, który jest bardziej wkurzającą i czarną wersją Danny'ego - kumpel sidekicka Scotta, z którym na początku się nie lubił, gracze lacrosse'a. Mason=Danny, Liam=Jackson. Kopie, egzemplarze zastępcze wprowadzone w błyskawicznym tempie ze spłyconym charakterem...

Nie będę wspominać o Kirze czy Kolejnej Dziewczynie Stilesa - czyli Malii (po tym jak Erica (dziewczyna #1) mu umarła, Cora (dziewczyna #2)wyjechała znalazł biedaczek zastępczą Mary Sue.

Zmiany mi się zupełnie, ale to zupełnie nie podobają i w sumie nie wiem czemu dalej oglądam serial i ba, nawet go lubię :]

Wiem że dla niektórych Allison była irytujaca, ale moim zdaniem mimo wszystko sceny z jej udziałem nie raziły. Do Kiry to się chyba nie przyzwyczaję. Na siłe wpychała się między głównych bohaterów i nadal to robi. Malia lepi się do Stilesa, ale i tak mam nadzieję, że on na końcu będzie z Lydią. Też nie rozumiem po co na siłę wciskają nowych bohaterów. Lepiej zostać przy starej, trzymającej poziom ekipie i wprowadzać epizodyczne postacie.

Malie lubię choć uważam jak ty że Stiles powinien być z Lidią,KIra choć piękna nie nadaje się jakoś do tej roli według mnie(choć bardzo lubię Azjatki,azjatyckie filmy a w ogóle będąc dzieckiem marzyłem że z jakąś się ożenię,nie wyszło choć bardzo krótko z jedną chodziłem).Po prostu jak lubię w filmach sztuk walki patrzeć na walczące kobiety tak tutaj Kira walcząca wygląda jakoś dziwnie,nie przekonująco jak dla mnie,gdzie np Malia w walkach wypada/gra/ o niebo lepiej.Nie wiem czy aktorka grająca Kire tak jest czy jej postać jest tak napisana ale jakby to ująć jest za słodka,może za "lalusiowata" i dlatego walki z nią są jakieś dziwne.Alison na początku lubiłem później mnie zaczęła irytować i jakoś specjalnie mi jej nie brakuje

A ja chcę, żeby Stiles pozostał singlem, bo właśnie wtedy kiedy nim był (i uganiał się za Lydią) ta postać była śmieszna, urocza i samo jej oglądanie na ekranie wprawiało mnie w dobry nastrój :)
Kira jest dziwna, to fakt. W normalnych scenach (czyt. nie scenach walk) zachowuje się jak słodka głupiutka landrynka i to mnie przeraża...

Masz rację. Niestety tak jest. Niektóre postacie po prostu zostały kimś zastąpione. Ja tylko czekam, żeby zobaczyć, jak zastąpią Dereka, który nie będzię już jedną z głównych postaci. Mimo niektórych zmian nadal jestem zakochana w tym serialu i oglądam każdy odcinek.
PS Chyba pomyliły Ci się główne związki w serialu :)

A propo zastąpienia:

Allison = Kira
Jackson = Liam
Danny = Mason
Peter = Theo

I jeszcze Isaac= Liam

Tyler Hoechlin zrezygnował z udziału w serialu. Nie wiadomo czy wróci. Dziwne jest to, że w sezonie 5. pojawia się Braeden, (chyba) obecna partnerka Dereka, a o nim nadal nic nie wiemy. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wróci, ale jest to raczej nieprawdopodobne (chyba, że w jakiejś mało ważnej roli).

Tyler zrezygnował z serialu, ponieważ woli grać w filmach i teraz ma ku temu możliwości. Jednak nigdy nie zaprzeczał, że w pewnym momencie powróci, może doczekamy się go chociaż pod koniec ostatniego sezonu TW :D

Cora nie była dziewczyną Stilesa , on jej robił tyko sztuczne oddychanie , a Erica też nie była jego dziewczyną ona była w nim zakochana tylko .... Stiles jest tylko z Malią , Całował się z Heather , Caitlin , no i z Lydią , ale on się w niej od początku kocha :)

Nie pomyliły mi się żadne związki główne. Czytałam jakiś wywiad (nie proście mnie o link, bo go nie znajdę) na temat tego, że Cora i Erica miały być dziewczynami Stilesa, ale coś im nie wyszło ;)

To w takim razie coś im nie wyszło.... Ale ogólnie Stiles nigdy nie był z Corą i Ericą .

Bo aktorki odeszły zanim coś z tego wyszło.

Wbrew pozorom oglądam seriale całkiem świadomie i trudno było nie zauważyć, że E i C cośtam kręcą ze Stilesem.

Cora ze Stilesem spotykali się podczas fabuły bardzo rzadko. Natomiast Erica tylko mówiła, że była zakochana w Stilesie, ale on na nią nie zwracał uwagi. Zauważ, że w momencie, kiedy obie te bohaterki pojawiły się, Stiles był zapatrzony w Lydię i nie zwracał uwagi, czy jak napisałeś "coś tam kręcił" z prawie żadną dziewczyną (Heather jest wyjątkiem, ale to ona się na niego rzuciła).

Racja

Ja akurat Malie bardzo lubię

Wątpię, by Allison wróciła. Dla mnie była raczej obojętna. Ja czekam na epickie wydarzenie w serialu czyli śmierć Malii.

W życiu się z tym nie zgodzę. Jackson i Alison to chyba 2 najgorsze i najbardziej irytujące postacie z serialu. Fakt, od momentu wprowadzenia paringu Issac-Alison obie postaci dostały sporego kopa i zrobiły się mniej irytujące, aż żal było jak Ali umierała, ale bez przesady że było to na minus czy coś.

Kira - jedyna sensownie wprowadzona postać z trójki nowych bohaterów od początku bardzo ją lubię, i o ile straciła urok z 3 sezonu o tyle nadal ma potencjał. W zasadzie Liama też bardzo lubię... tak na dobrą sprawę brakuje mi tylko Issaca i rodzinki Argentów, ale bez Alisson to Chriss był by tam bez sensu...

Zgadzam się z tym co napisałeś. Mam wrażenie, że teraz serial zrobił się bardziej " dla dzieci " bo praktycznie z dorosłych został tylko ojciec Stilesa i mama Scotta. No i czasem rodzice Kiry lub od biedy Dr. Deaton. Przedtem systematycznie pojawiał się trener oraz Chris. Scott niby taki samiec Alpha a zrobił się rozmemłaną kluchą z inhalatorem - biega, skacze a w miejscu stoi. Albo dla odmiany obrywa cięgi. Trup ściele się gęsto, biegną szukać schronienia w szkole jakby nie chcieli wyciągać wniosków z przeszłości, że ta kryjówka jest spalona i nic dobrego ich nie czeka za szafką w szatni. A motyw Doktorków wychodzących ze ścian - masakra. Ciekawsze były rozgrywki między wilkołakami.

Można nie lubić Allison ale w jej relacji ze Scottem była jakaś magia, Kira jest strasznie drętwa.
Nadal oglądam serial bo czekam na sezon 5B, Derek, wróć .......:(

Dokładnie, o tym samym dzisiaj oglądając najnowszy odcinek pomyślałem. Alison mi też zdecydowanie bardziej pasowała, może z trochę innego powodu niż Tobie, ale lubiłem ją oglądać nie tylko z powodu na wygląd ;). Ale tak po za tym to Dereka brakuje zdecydowanie, bo on wprowadzał w ten serial trochę akcji. Dzieje się niedobrze, wkracza Derek i robi "rozróbę", tak powinien też się zachowywać Scott, jako alfa, powinien potrafić coś więcej niż zwykły wilkołak, a w tym sezonie to nic go nie wyróżnia od chociażby Malii, która nawet w momencie paraliżu okazała się od niego w pewnym sensie silniejsza. Ale wracając do wątku to brakuje mi również do scen komediowych trenera no i Chrisa Argenta, ale wg rozpiski na imdb ma się pojawić w kilku epizodach tego sezonu

Ojj sokładnie. Brakuje mi tych scen z dorosłymi. Trener zawsze rozwalał system, Deaton służył dobrą radą, Chris i Derek zawsze ratowali im tyłki. Bez nich serial stracił to coś. Ze Scotta to jest taki prawidzwy alfa, że aż śmiać mi się chce. Potrafi go pokonoac pierwszy lepszy omega. Wiem, ze jego moc pochodzi z jego wnętrza i nie musi zabijać żeby być silnym, no ale niechże on cześciej pokazuje ową siłę! W sezonach 4-5 niektórzy aktorzy wprowadzani są na siłę. Malia jest bo jest, nic ważnego nie robi. Tak samo Mason. Z tymi kryjówkami masz rację. Zamiast logicznie pomnyśleć oni bawią się w chowanego i myślą, ze wróg ich nie znajdzie. Ci, z którymi walcząc z sezonu na sezon są bardziej naciągani. Za niedługo będą jakieś wróżki czy elfy. Brakuje mi starej obsady. Issac, Allison, Danny, trener, Chris, Derek, Peter- oni ratowali ten serial.
A co do ''miłości'' Kiry i Scotta to to jest jakaś porażka. Między nim a Allison była przynajmniej jakaś chemia. To coś z Kirą wkrótce sie pewnie skończy (mam nadzieję!). Jakoś sceny z Allison i Scottem oglądało się przyjemniej. Mieli słodsze momenty. Mam nadzieję, że jakimś cudem Allison wróci do serialu. Może Crystal zmieni zdanie?

+Co ma być w sezonie 5B? I kiedy on będzie?

Ogólnie w sezonie 5B ma sie pojawić Derek , Braeden i Chris . Uważam , że sezon 5 to jakaś totalna rozpierducha , bo nie wiadomo co się w ogóle tam dzieje , jest za dużo wszystkiego . Krótko mówiąc Scott ssie w 5a bo nie umie sobie z niczym poradzić . Lydia w całym sezonie 3 czuła coś do Stilesa ( Stydia) , już bliźniaka przeboleje ale Parrish ? Serio ? Z Kirą to nie wiem co się dzieje, jeszcze w sezonie 3B była spoko , ale teraz już jest na siłe . Na przykład Malia - wprowadziła coś do tego serialu ? Zgadam się jest bo jest . Mam nadzieje że w sezonie 5B jak będzie Derek , Braeden i Chris to może coś z tego wyjdzie . Kocham ten serial , ale jest zdecydowanie za dużo wszystkiego . Moze pod koniec tego sezonu niepotrzebni bohaterowie umrą .

Racja. Jest zbyt dużo aktorów. Mam sentyment do starej ekipy z 3 sezonu. Ze Scotta w 5 sezonie jest jeszcze większa ciota niż zwykle. Niechże on się wreszcie ogarnie.
+ Wie ktoś co będzie w 6 sezonie? No bo bohaterowie kończą szkołe i niby wybierają się na studia. Wtedy będzie ciagnięty wątek Liama i ogólnie tych młodszych?

Ja myślałam że to będzie taki długi ciągnący się rok szkolny , w sensie cały piąty będzie powiedzmy 1 semestrem , a szósty drugim , ale zgaduje , że będą o tym mówić pod koniec sezonu 5B .( w sensie co będzie w 6 ) W sumie można też na bieżąco oglądać panele z obsadą teen wolf'a , tam na pewno ktoś zada pytanie co będzie w 6 .

Może faktycznie bedzie tak jak Ty mówisz ;) Dla mnie Teen Wolf mógłby trwać wiecznie hahaha :D

hah , nie tylko dla cb XD

Masz rację. Jeżeli chodzi o bohaterów to tak naprawdę wszyscy się pogorszyli. Scott ma problem ze sobą. Jego związek z Kirą nudzi. Stiles zadaje się z jakąś Malią, ale sam teraz już nie rozumie ich relacji. Lydia flirtuje z policjantem, który nie wiadomo kim jest. Pododawano nowych postaci trochę na siłę, a stare, w większości lubiane zostały zepchnięte? Zamiast Dereka i innych postaci, które naprawdę w serialu coś znaczyły, powstawiano kogoś, kto jak pięknie określiła Victoria, nic nie znaczą. Liczę, że 5b nie będzie takim pomieszaniem, na jaki się zapowiada.

Też tak uważam , a co do związku Stilesa i Malii to oni juz nie wiedząc co chcą , oni są tylko razem bo "przespali się" w piwnicy w psychiatryku .

Ja tam nadal wierzę, że w Eichen House do niczego nie doszło ;)

A gadajcie sobie ja i tak najbardziej ubolewam nad brakiem trenera;p

Dokładanie trener był taką postacią która miła niesamowicie entuzjastyczny dla nas widzów charakter.

Wracając do miłości zauważyłam że Malia&Stiles zaczynają się od siebie oddalać i przeczuwam że niedługo pożegnamy się z postacią Maliy z serialu, ja bardzo ale to bardzo kibicuję Lydi&Stiles, gdy zaczęli coś do siebie czuć w 3 sezonie to reżyser musiał to zepsuć, a i tak Lydia przez ostatnie sezony jest całkiem sama, Parish jest za poważną postacią żeby dołączyć do tej młodzieżowej ekipy. Lydia&Stiles chociaż powinni spróbować! A związek Scotta&Kiry już się rozpada, Kira wyjechała, Scott jest sam, ciekawe jaką nową postacią dla Scotta nas zaskoczą.

Do brakujących mi osób na pewno zaliczę Allison, gdy ona odeszła zaczął się nowy rozdział tego serialu. Potem Derek nie zabłysną zbytnio w 4 sezonie, i mam nadzieje że jeszcze do nas wróci i pokaże na co go stać! Jego wujek siedzi dalej w tym psychiatryku czy nie bo już sama nie wiem, w 5 sezonie nie było go ani razu. Issac pojechał gdzieś pod koniec sezonu z Argentem, a jak Chris wrócił nie było ani słowa o Issacu.

Mam nadzieje że pomysły na dalszą fabułę nie będą klapą!

Taaak Trener był zajebisty!!! On i Styles nadawali temu serialowi elementy komediowe i moim zdaniem fajnie sie to dzięki temu oglądało a teraz Styles jest jakby wyprany z emocji (tych pozytywnych, negatywnych jest aż przesyt) trenera brak a sam serial stał się patetyczny, sztywny i ciężej się go ogląda mimo to nadal go lubię ale no nie da się oprzeć wrażeniu, że serial wiele stracił, cóż jak dla mnie jedyny serial,który zdołał utrzymać poziom powyżej 5 sezonów to był Mentalista.

trener był spoko , Też jestem za Stydią ( Stiles&Lydia) więc chcę się z nią pożegnać pod koniec 5 :) nie życze jej źle ale no , wiesz .....

Stydia forever. A jeżeli chodzi o trenera to jedna z najlepszych postaci w serialu.