PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=402989}

Teoria wielkiego podrywu

The Big Bang Theory
8,0 168 064
oceny
8,0 10 1 168064
7,4 7
ocen krytyków
Teoria wielkiego podrywu
powrót do forum serialu Teoria wielkiego podrywu

Leonard i Penny

ocenił(a) serial na 9

Między tą parą nie ma ani grama chemii. Nie wyglądają na kochającą się parą. Kiedy razem
pojawiają się na ekranie to wieje nudą i sztucznością. Szkoda, bo lubiłam ten serial, ale ostatnio
coraz gorzej się go ogląda.

mamalgosia

Tak, wielokrotnie ten temat był tu poruszany, że to jest jedna z nudniejszych par w telewizji. Ale wiadomo, że tyle już ciągną ten związek, że teraz tego już nie zmienią i dalej będzie trzeba się będzie męczyć. To co mnie cieszy to nowa droga zawodowa Penny bo przez ostatnie sezony ta jej nieudana kariera aktorska i to ciągłe narzekanie na życie sprawiło, że z pełnej życia dziewczyny z początku serialu nic nie zostało i ratowały tą postać tylko wspólne sceny z Sheldonem.

gacek870

Oni byli kiedyś parą w prawdziwym życiu, widac nawet na ekranie nie potrafią wykrzesać z siebie wzajemnej sympatii - szcegolnie Penny.

pozatym Kaley robi sie coraz bardziej złośliwa i nie mówię o kwestiach, które od niej nie zależą, ale o mowie ciała - mimice, tonie głosu, przewracaniu oczami

użytkownik usunięty
rebel55

no. w pierwszym sezonie była taka słodka, od 3 sezonu robi się coraz bardziej drażniąca.

ocenił(a) serial na 9
rebel55

Ale to tylko kiepsko świadczy o poziomie ich aktorstwa.

ocenił(a) serial na 6
mamalgosia

natomiast ich wypłata niekoniecznie

ocenił(a) serial na 10
rebel55

Haha, co ty gadasz. Leonard i Penny od początku grają parę, gdzie on się mocno stara, a Penny uważa, że jej się należy. Widać brak sympatii? Po związku zaprzyjaźnili się, co 100 razy było podkreślane, że jest chemia.

mamalgosia

Dlatego, że ona nie potrafi grać. jest tak sztuczna, że aż przykro. No ale z 2 strony co ona ma grać? Jest tylko głupiutką aktoreczka kelnereczką a teraz pania sprzedawczynią leków. Nic nie da sie z tego wykrzesać.

A to że ich mało łączy? Bo Leonard znormalniał, a ona? nic sie nie zmieniła i jest nuda.

ocenił(a) serial na 10
mamalgosia

Uff, jak dobrze, że nie jestem odosobniony w takiej opinii na temat Penny. Wielka szkoda, bo serial był jedną z niewielu godnych pozycji wartych czekania na cotygodniowe odcinki. A teraz? No cóż, bez komentarza...

ocenił(a) serial na 8
mamalgosia

Dopiero się wkręciłam w ten serial (jestem na 9 odcinku trzeciego sezonu) i choć na początku kibicowałam Leonardowi i Penny to z odcinka na odcinek coraz wyraźniej widać prawdziwą chemię między Penny i Sheldonem!!!! Rozumiem, że ze względu na założenie postaci Sheldona ich związek jest niemożliwy ale naprawdę!!! między nimi aż iskrzy!! Odcinek gdy Penny wybija bark i razem śpiewają o kotku, no mega!!!! brakowała tylko gorącego pocałunku!

ocenił(a) serial na 7
sangol

Aktor grający Sheldona jest gejem, więc nie wiem czy można mówić o chemii między tymi postaciami;) Ale fajne sceny mają;)

BinBin

Ja się akurat na gejach nie wyznaję, ale co to ma do rzeczy, przecież to gra aktorska i o taką chemię chodzi a nie normalne życie.

ocenił(a) serial na 9
BinBin

przecież tu jest mowa o chemii pomiędzy ODGRYWANYMI POSTACIAMI, a nie aktorami...

ocenił(a) serial na 7
manowce

Uważam, że relacje między aktorami mają wpływ na chemię ekranową między postaciami.

ocenił(a) serial na 9
BinBin

bzdura. dobry aktor zagra swoją rolę tak, jak trzeba, nawet jeśli nie znosi osoby, z którą gra. na tym polega aktorstwo.

ocenił(a) serial na 7
manowce

No widzisz, ja uważam inaczej.

ocenił(a) serial na 9
BinBin

osobiście uważam, że kiepska gra aktorska spowodowana antypatią do drugiego aktora jest brakiem profesjonalizmu.

ocenił(a) serial na 7
manowce

Oprócz braku talentu Kaley C. największym problemem tutaj jest rola napisana dla Penny. Penny nawet po ślubie traktuje Leonarda jak "wróbla w garści". A to zniechęca, bo widzowie lubią Leonarda. Więc gdy Penny po raz n-ty zbywa jego zaloty jakimś durnym hasłem, to widzowie się irytują.

Nawet, gdyby Kaley zagrała profesjonalnie, to ta rola i tak nie wytworzyłaby iskry miedzy nimi dwojga.

ocenił(a) serial na 9
Sony_West

Ja odnoszę wrażenie że Penny przeszła największą przemianę zaraz chyba po Sheldonie. Z głupiej pustej blondynki , która nie potrafiła nauczyć się menu restauracji albo przynieść poprawnie zamówienie zmieniła się w osobę która pomogła sheldonowi w pracy nad teorią strun i odkrywa gwiazdę ( co prawda troszkę przypadkiem ale to jej zasługa) Poza tym wydoroślała. co do braku chemii.. to moim zdaniem jest ona na tym samym poziomie co u bernadett i wolovitza albo sheldona czy amy

ocenił(a) serial na 10
rozgwiazda87

Oczywiście, że tak. Brak chemii to nie jest brak talentu Kaley. Wszystkie związki w tym serialu są tak napisane. Prywatnie Johnny i Kaley, Jim i Miayim oraz Simon i Melissa bardzo się lubią i dobrze czują ze sobą. Jednak twórcy w taki sposób napisali te relacje, żeby nie wyszło słodziutko. Od początku był pazur między postaciami (początkowo głównie między chłopakami), a teraz przeniosło się to na związki. Po prostu taki był cel.

Sony_West

Każda z postaci podczas serialu ewolucje, popełnia błędy, uczy się na nich i dojrzewa. Błędy indywidualne i te popełniane w relacjach z pozostałymi bohaterami.
Przesłanie tytułu ostatniego odcinku... "stała zmiany" mówi sama za siebie.

Poza tym relacja Penny i Leonarda nie jest bipolarna, ale od początku zachodzi pomiędzy trójka głównych bohaterów. Ich związek rozwija się w tle wspólnej opieki nad genialnym dorosłym...
Wyczerpująca praca... nie pozostawia dużo sił i czasu na rozbudowane romanse.

ocenił(a) serial na 9
BinBin

To jakby uważać, że doświadczenia życiowe wpływają na grę aktorską, aka tylko morderca umiałby dobrze zagrać morderce :P

mamalgosia

Dopiero oglądając tę parę zrozumiałam co oznacza chemia między aktorami. Aż tak bardzo rzuca się w oczy jej brak.

ocenił(a) serial na 10
mamalgosia

A mi się wydają naturalni. Na początku może było dziwnie, ale teraz widać, że dobrze się ze sobą czują i są przyjaciółmi. A przecież głównie o to chodzi w długoletnim związku. Ile może być zakochania?

ocenił(a) serial na 10
lubieczekolade23

Zgadzam się !!!, taki jest ich związek po prostu i tyle, więcej w życiu realnym takich związków niż filmowych mało realnych miłości,serial jest świetny od pierwszego sezonu po dziś, rzadko się to zdarza ale w tym przypadku dla mnie tak jest :)

sorensen_filmaniak

Potrzebuje pomocy. Który to sezon i odcinek w którym sheldon śpiewy przy przyczepie po tym jak Leonard wystukal rytm? Reklamują to na comedy

ocenił(a) serial na 10
sputer2

9 :)

sorensen_filmaniak

Dzięki wielkie :)

ocenił(a) serial na 7
mamalgosia

Dokładnie, to samo tyczy się Rajesha i tego że nagle każda spotkana babka ma ochotę na jego egozotyczną fujarkę, może to przez wzgląd na obecną sytuację na świecie, że niby turbanogłowi są tacy fajni. Jedyne co się kupy trzyma to związek Sheldona i Amy, no jeszcze rade daje Howarda i Bernadetty chociaż też jest sztuczny jak cholera.
Ogólnie jest to jeden z lepszych seriali ale zaczął powoli spadać jak dla mnie.

ocenił(a) serial na 9
tihomax

Problemem Rajesha jest to, że jest strasznie zniewieściały. Zdarza się, że ma dość miłe, czy może nawet urocze momenty, ale równie często drażni swoją przesadną nieporadnością. To co opisałeś dość obrazowo w pierwszym zdaniu wygląda mi na niestety marną próbę twórców serialu ruszenia tej postaci.
Jednak nie sądzę, by miało to związek z obecną sytuacją na świecie, gdyż problemem są muzułmanie, a nie hindusi, których przedstawicielem jest Rajesh :)

ocenił(a) serial na 9
tihomax

Związek Sheldona i Amy też był momentami niesamowicie irytujący - kiedy Amy zmieniała się w mamusię i próbowała Sheldonowi tłumaczyć, jak powinien, a jak nie powinien się zachowywać. To było strasznie upierdliwe. Ogółem, związki są bardzo słabą stroną tego serialu. Jeśli już muszą być (w ramach ewolucji głównych bohaterów zmieniających się z aspołecznych nerdów w facetów odnoszących jakieś tam sukcesy także na gruncie towarzyskim), to wolałbym, żeby były tłem, a nie osią fabuły.

ocenił(a) serial na 10
mamalgosia

zrypali to Penny powinna byc od początku z Sheldoneeeeeem :-)

ocenił(a) serial na 9
damian252

Oj nie mogę się zgodzić, bo tak strasznie kibicuję postaci Amy i byłoby mi tak strasznie żal, gdyby Penny ją wygryzła. Amy też należy się trochę szczęścia, a Penny może sobie poszukać go gdzie indziej. Po za tym pozabijaliby się z Sheldonem na dłuższa metę :) Związek to nie to samo, co mieszkanie w sąsiedztwie i przyjaźń. :)

ocenił(a) serial na 10
damian252

Tak, Penny która jest bardzo kobieca i wręcz wymaga intymnych kontaktów z partnerem i Sheldon, który od początku bardziej ją denerwuje niż go lubi. No i Sheldon, który unika jakiekolwiek fizycznego kontaktu. To nigdy nie mogłoby się skleić.

ocenił(a) serial na 7
mamalgosia

Ja to jestem w szoku, że tej całej Kaley Cuoco płacą aż milion dolców za odcinek. Babka zarabia 25 mln rocznie, chociaż w serialu nie robi właściwie nic. Jej rolę można by z łatwością wyciąć i nie wpłynęłoby to na fabułę 90% odcinków serialu.

Każdy z bohaterów serialu ma jakieś życie, jakaś biografię. O każdym z nich można by spokojnie nakręcić spin-off, a nawet mały serial o wygłupach Howarda i Rajecha, na przykład z czasów ich studiów i potem, jak się poznali. A O Penny? Niestety... Nawet dobrze serialowi zrobiłoby wycięcie Penny, tuz przed ślubem z Leonardem. Leo znów singiel i znów stoi przed nim zadanie - znaleźć sobie narzeczoną. Tym razem kochającą. Wątek na co najmniej jeden dodatkowy sezon.

ocenił(a) serial na 9
Sony_West

Myślę, że nie zrobiliby tego, bo zbyt długą ciągną ten wątek, żeby teraz z niego rezygnować. A co do roli, którą aktorka odgrywa, to cóż... Ma grać typową amerykańską pseudo ślicznotkę (osobiście uważam, że jest przeciętna, co najwyżej ładna. Typowa amerykańska blondynka z większymi piersiami i niższą inteligencją), która żyje w środowisku, do którego nie bardzo pasuje i nie potrafi, lub nie chce się bardziej przystosować. Ponadto jej ambicja zostania "słynną aktorką" wyraźnie przekroczyła jej zdolności w tym kierunku, które to rozczarowanie odgrywa sobie na Leonardzie, który odnosi sukcesy w tym co robi i lubi to, co robi.

ocenił(a) serial na 7
Srebrzysta_Wilczyca

Może własnie tu jest klucz? Moze nie ona jest słaba aktorką (jak uważałem), a jej rola jest kiepsko napisana? Coraz częściej ma wrażenie, że to producenci i scenarzyści nie wykorzystują potencjału tej postaci.

Pisanie gagów dla chłopaków przychodzi im łatwo, ale fakt, że Penny jest ich przeciwieństwem daje naprawdę duże możliwości. Tylko trzeba by skupić się na wykorzystaniu potencjału tej postaci (kilka razy się udało) a przestać faszerować serial scenkami z głupią pustą blondynką.

Podobnie jest ze Stuartem. Zrobili z niego żenującego smutasa, a przeciez było z nim kilka kreatywnych scen (jak na wieczorze kawalerskim Leonarda) i wyszło naprawde rewelacyjnie.

ocenił(a) serial na 9
Sony_West

Widocznie autorzy to właśnie mniej więcej takie środowisko (jeśli chodzi o zainteresowania), jak nasza ekipa :) I postać Penny nie jest dobrze napisana, bo zwyczajnie nie wiedzą, jak to powinno wyglądać, a nie mają kogo zapytać o radę. O ile na początku jeszcze Penny była spoko, tak potem coraz bardziej mnie drażniła (nie powiem, dalej ją lubię, ale strasznie mnie morduje jej zachowanie wobec Leonarda).

Ze Stuarta zrobili w późniejszych sezonach dosłownie psychopatę moim zdaniem O.o

ocenił(a) serial na 8
Srebrzysta_Wilczyca

Stuart przecież kiedyś umawiał się z Penny, miał jakieś życie. A teraz tylko chodzi za cała ekipą, która w sumie go nie chce i jęczy jak mu beznadziejnie

zrodlana_woda

Ich związek tak ma wyglądać, o to chodzi w tym chodzi. Tu nie ma być ukazania szczerej i szczęśliwej miłości, on trafił w 100 z nią, bo taki nerd taką laske zdobyć to już wyczyn, a ona..chce gościa, który...nie zdradzi i kocha.. i to się jej podoba, że ma z nim bezpieczny związek.

ocenił(a) serial na 10
Sony_West

Pewnie, wycięcie jednej z trzech głównych postaci :D Nie wpłynęłoby na fabułę? Przecież główną częścią jest uczucie i związek Penny z Leonardem, więc akurat w tych 90% zmieniłoby. Dlaczego jej tyle płacą? Bo to najpopularniejszy (z dalej nagrywanych) sitcom na świecie, a widzowie ją uwielbiają, podobnie jak Johny'ego, Jima, Simona i Kunala. W telewizji nie chodzi o to, jak dużo artyzmu aktor Ci da, ale ilu przyciągnie widzów i pieniędzy. Ona przyciąga ich bardzo, bardzo dużo.

ocenił(a) serial na 7
formulaoneyo

Przyznam szczerze, że - od czasu napisania mojej poprzedniej opinii - w 10 i 11 sezonie już jest dużo ciekawiej. Penny jest zabawna i ogólnie serial odzyskał dawną świetność :) Jest lepiej, aczkolwiek między Penny i Leonardem dalej nie ma "chemii". Ta para jest skazana na rozwód.

ocenił(a) serial na 10
Sony_West

Na nic nie jest skazana. Tak została ta relacja napisana i tak dobrze się sprawdza. Jak w życiu, znają się 12 lat, są razem (z przerwą) od dziewięciu. Nie będzie na tym etapie nie wiadomo jakiej chemii. Rozwód? Matko. Uważasz, że twórcy rozwijają wątek przez cały serial i skończą produkcję rozwodem? :D

formulaoneyo

Po tym, co zrobili twórcy "Jak poznałem waszą matkę", wszystko jest możliwe :P

ocenił(a) serial na 8
mamalgosia

Dziwisz się? Nie są to genialni aktorzy potrafiący to odegrać. Nic też dziwnego że na planie nie zaiskrzyło skoro Lenard jest totalnie zniewieściały. W życie nie zostali by parą w realu, przyjaciółmi jasne ale nie parą mając w pamięci na jakich kolesi leci Penny. Pierdołą na równi z Lenardem jest tylko Koothrappali konia wali.

tytus01

JA tylko dodam, że ci aktorzy dwa lata byli ze soba w zwiazku, wiec jakas chemia byc musiala, a jesli chodzi o same postaci to generalnie sie zgadzam, ze najprawdopodobniej by sie nie dobrali w ten sposob.

Wescik

owszem, ale on upierał się, żeby ten związek ukrywać (nawet przed ekipą), a ona była tym zmęczona i najwyraźniej miała ochotę się na nim lansować, jak większość gwiazdek w USA, ot i cała historia... gdzieś ktoś z serialu opowiadał, że poczuł się urażony, że dowiedział się o ich związku jak się już rozstali po 2 latach, a niby byli tacy pozornie zgrani i zaprzyjeźnieni

ocenił(a) serial na 9
mamalgosia

***[spoilery] *** jestem na bieżąco z serialem i ciągle się zastanawiam, jak taka Penny mogła się spiknąć z Leonardem i to jeszcze nie wybuchło. nie chodzi mi tutaj nawet o żadne stereotypowe podejście, że co taka laska może zrobić z niezbyt atrakcyjnym nerdem. natomiast w serialu nie ma między nimi faktycznie za bardzo niczego, jakby żyli razem, ale jednak każde ma własne życie, czasem się spikną na seks, ale coraz częściej się kłócą. ona mu ciśnie, a on z zabawnego kolesia zmienił się w jakiegoś przygaszonego gościa z oponką. podejrzewam, że po prostu Penny to jest taki sexy zapychacz serialu, gdyby nie była z którymś z nich, to po prostu nie byłoby większego pretekstu, żeby ją w tym serialu trzymać, a ona też ma duży wpływ na oglądalność. z drugiej strony ta para zeszła na dalszy plan, teraz bardziej w serialu lansują związki Sheldona i Wolowitza

mamalgosia

Chemii zero, na dodatek ona ciągle powtarza jak to została wręcz zmuszona do ślubu i przewraca oczami, ciężko się tego słucha

ocenił(a) serial na 9
mamalgosia

Po 3 odcinku 12 sezonu - uważam, że oni nawet rozwieść się mogą - i tak mi jakoś smutno.
1. kwestia zapalna - dzieci - Leonard chce, Penny nie - i tak jakoś ostro o tym gadała ( co uważam, za zdecydowanie przesadzone u scenarzytów),
2. kwestia zapalna - porównanie Penny do matki Amy i Leonarda do jej ojca - co nie wróży dobrze na przyszłość!
3. kwestia zapalna - komentarze Raja i Howarda, przy milczeniu Sheldona, że Leonard i Penny nie mają ze sobą absolutnie nic wspólnego - co też nie wróży dobrze.

Po 3 odcinkach - nie ma żadnej serdeczności - bo przecież wynajęcie batmobila dla Leonarda - to jednak trochę mało:), zwłaszcza, że w tle jest całkiem poważny problem dzieci.

Czyli pewnie Sheldon szybciej będzie miał swoje bliźnięta - niż Leonard dzieci w ogóle.

ocenił(a) serial na 9
nan_s

"Penny nie - i tak jakoś ostro o tym gadała"

Penny "ostro gadała"? To wszyscy wokoło na nią naskoczyli, że jak w ogóle śmie myśleć o nierodzeniu purchlaków! Amy nawet na nią wydarła mordę o to. Reakcja Amy i Bernadette na wieść o tym, że Penny nie chce dzieci, była mega wkurzająca.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones