.. czyli kolorowy Bełt. Fenomenalne jest to, że chyba pierwszy raz na forum filmwebu spotykam się z samymi zachwytami i prawie zero krytyki. Z góry pozdrowienia dla wszystkich tych, którzy mnie zjedzą, albo stwierdzą, że się nie znam. Dla mnie to jakaś sztuczna kiepścizna.
Lubie teorie spiskowe, wierze w NWO i chemtrials (ktore juz sa udowodnione w sumie tak samo jak grupa Bilderberg) no ale ten serial jest... NUDNY. Obejrzalem pierwszy sezon i kiepścizna. Spodziewałem się czegoś lepszego, postacie nie sa za wyraziste na tle innych seriali. Mr. Robot pokonuje go w przedbiegach.
Moim skromnym zdaniem ludzie wierzący w chemtrails, płaską ziemię i antyszczepionkowcy mogą sobie robić co chcą i głosić swoje poglądy...
...w włączonych komorach gazowych, miłego dnia.
Nie zgodzę się. Fabuła może pozostawia do życzenia, nie jest ani w żaden sposób odkrywcza, ani nic nowego do kina nie wnosi, ale z drugiej strony mnie zainteresowała na tyle, żeby pierwszy sezon obejrzeć na raz w środku nocy, więc bardzo zła też nie jest. Uwielbiam psychodeliczne albo postmodernistyczne motywy, dlatego za samą grę kolorami, świetne, groteskowe ujęcia i niesamowicie klimatyczną muzykę już bym dał siódemkę. Ten film jest po prostu.. ładny dla oka, przyjemny do słuchania, główny motyw tak wrył mi się w mózg że nie jestem go w stanie z niego wypchnąć. Co do aktorów szału nie ma, ale jest kilka postaci, które robią majstersztyk. Nie wiem kiedy ostatnio polubiłem w filmie jakąś postać tak jak Pietre (Arbyego). Moim zdaniem twoja ocena 4/10 jest dość niska jak dla tego serialu, ale kwestia gustu.
Zgadzam się z Tobą, dwa razy do niego podchodzilam i dwa razy nie dałam rady obejrzeć pierwszego sezonu do końca. Jest po prostu strasznie nudny
No dla mnie ten film to sorry, prymitywny, naciągany scenariusz, kiepskie bezpłciowe postacie, nuuuuda!!! A zawiłości takie, że chyba nawet autor scenariusza nie wie kto ma rękopis albo kawałek rękopisu, kto go szuka itp... Przemęczyłam jeden sezon. No ja go nie polecę.
Po tych wszystkich zachwytach i ocenie na filmwebie spodziewałam się czegoś w stylu Secret state, a zobaczyłam "czarną komedię?" o ... nie wiem czym. Obejrzałam całą pierwszą serię i 1-szy odcinek drugiej- dałam sobe spokój. Jedyny fajny motyw, to brat Jessiki - cholernie drażniącej postaci.