1. Jakim cudem pracując w tej profeszynal korpo-kancelarii po 20 h na dobę wszyscy są obcykani w teksty z filmów i najnowszych seriali?
2. Szpanować winylami w praktycznie szklanym pomieszczeniu :) Przy takiej akustyce równie dobrze mógłby słuchać empetrójek z blekberego.
I to też ciekawe, że nie nosi słuchawek a wszystko słyszy. Gdyby faktycznie podłuchiwała przez interkom to wszyscy by to słyszeli. No chyba, że ma tłumaczenie głosu na tekst, ale wątpię.
Mnie bardziej zaskakują głupie błędy jakie robili przy "kryciu" Mikea. Najpierw jakaś hakerka od tak go sprawdza i okazuje się, że nie jest prawnikiem. Potem Jessica bez większego trudu sprawdza, że nie skończył żadnych studiów przed Harvardem (czyli nie ma naszego licencjatu) i na koniec wpada u Louisa przez brak klucza. Niby taka wielka tajemnica, a robią błędy jak dzieci w przedszkolu. Nie wiem jak działa palestra w USA, ale chyba brak wpisu do rejestru adwokatów to jest coś, co można sprawdzić w kilka minut.
BTW mój sprawdzony skuteczny sposób na w***** studenciaków prawa. Zwłaszcza jeżeli uprzednio wszem i wobec kilkukrotnie obwieścili że studjujo prawo: "Suits to nierealne gów**, koleś od PAPIERKOWEJ ROBOTY trzęsie całym wschodnim wybrzeżem USA, HAHAHAHA!"
Hm, na początku wykazałeś się zadzieraniem nosa jak przystało na stereotypowego prawnika i teraz też kontrujesz jak stereotypowy prawnik. Może minąłeś się z powołaniem? ;)
azeez_2 - stereotyp to tak jak moda co sezon się zmienia - proponuję abyś zaczął myśleć indywidualnie :)
Clover_Over_Dover - a jakie to ma znaczenie??? - zawsze bierz pod uwagę że to pomieszczenie to studio filmowe a nie realny gabinet - oj ciut wyobrażni
Co ma kolekcja płyt do akustyki, tak samo z piłkami do kosza a koszy tam nie ma.
Taka kolekcja płyt to bardziej pod wrażenie.
To akurat bardzo prostę. Serial przedstawia kluczowe momenty w firmie.
Sam sezon 9 to praktycznie rok z życia, co akurat bardzo prosto policzyć bo mamy poczęcie i narodziny dziecka Louisa.