Witam wszystkich Vikingomanów!
Za nami nierówny sezon 4. Zakochani w serialu powiedzą - dawał radę, ale obiektywnie rzecz biorąc dużo było niedociągnięć, sprzeczności i durnych wątków (Chinka, Wessex). Niemniej jednak jak dla mnie końcówka obiecująca! Wierzę w sezon 5, myślę że dadzą radę.
Poniżej kilka prognoz na to co nas czeka w najbliższym czasie, z chęcią poznam Wasze pomysły.
1. Ragnar - ewidentnie to jest ostatni sezon naszego ukochanego króla. Lata lecą, choć po detoksie wygląda lepiej niż wcześniej ale nie widzę zbyt wielu nowych opcji. Jedyny kierunek Ragnara to Wessex. A tam niestety śmieć w dole z wężami. Mam tylko nadzieję, że wikingowie pomimo śmierci Ragnara odwdzięczą się za angielską gościnność.
2. Bjorn - jedna z jaśniejszych postaci tego serialu. Nie da się go nie lubić, dojrzał, zmężniał i zmądrzał. Cieszy fajna relacja s Flokim. Zgodnie z przekazami historycznymi przerósł swojego ojca. Razem z jednym z braci przeprowadził wiele wypraw w rejonie basenu morza śródziemnego. Złupił kawał półwyspu iberyjskiego. Wisienką na torcie było złupienie Rzymu! Can't wait zabawy na co najmniej 2 sezony!
3. Rollo - zbawca Paryża troszkę przecukrowany. Historyczne przekazy mówią że rzeczywiście z powodzeniem radził sobie jako książę w państwie franków. Niemniej jednak udane małżeństwo z Gizellą to literacka fikcja. W realu podobno ją strasznie źle traktował. Cierpiała do końca swoich dni, że musi dzielić życie i alkowę z brutalem z północy. Myślę że wątek Rolla będzie powoli wygaszany. Ragnar ewidentnie odpuści Paryż. Nie sądzę żeby Rollo sam z siebie podjął inicjatywę związaną z podbojem czegokolwiek. Biorąc pod uwagę to co się z nim działo 2 sezony temu, facet wygrał w lotka.
4. Lagertha - nie wiadomo czy przeżyła bitwę o Paryż. Byłem przekonany że tytułowa "Ostatnia łódź" czwartego sezonu przeznaczona była dla niej. Pożyjemy zobaczymy. Generalnie jest na tyle umęczona i zbolała ( zabójstwo męża, śmierć dziecka) że wg. mnie nie przeżyła podróży do Kattegardu.
5. Aslug - też jestem rozczarowany brakiem wyciągnięcia jakichkolwiek konsekwencji za zdrady i śmierć córki Bjorna. Alkohol konserwuje, wygląda cały czas tak samo. Z drugiej strony facetów postarzają dłuższymi brodami. Z dziewczynami jest trochę trudniej. Generalnie postać nieciekawa i myślę że jej czas w 5 sezonie dobiegnie końca.
6. IVAR - w mojej ocenie postać, która pociągnie ten serial co najmniej do 10 sezonu. Jako dziecko ciekawy i przerażający ale ze wskazaniem na przerażającego i odrażającego. Obecnie bardzo intrygujący, bystry i błyskotliwy. Mówi i myśli jak Ragnar. Zgodnie z przekazami historycznymi najbardziej znany wiking. Największy zdobywca. Myślę że dobie wybrzeży Ameryki. Can't wait!:)
7. pozostali bracia - są straszni, tępi i nie rokują. tyle w temacie. :)
Najgorsze jest jednak to że musimy się uzbroić w co najmniej półroczną cierpliwość. Serialowe życie bez wikingów jest strasznie nudne. Serial jedyny w swoim rodzaju.
Pozdrawiam wszystkich miłośników i czekam na Wasze pomysły i opinie!:)
Witam!
Poniżej moje sugestie :)
Ad. 1. Ragnar - czytałem gdzieś na forum, że wątek Ragnara jeszcze się nie kończy. Twórcy zapowiadają, że wiążą z tą postacią duże nadzieje i nas jeszcze zaskoczy (podobno grający go Fimmel ma dać popis :)).
Ad. 2. Bjorn - zgadzam się jak najbardziej - wyrasta powoli na mojego idola. W scenie jak ogląda stateczek Flokiego i ten mu tłumaczy, że Morze Śródziemne nie istnieje to jakbym widział Ragnara. Ta mina i to spojrzenie (pełen przekonania, że mapa mówi prawdę). Floki mimo wszystko niedoceniany i traktowany był jak wariat - mam nadzieję, że to się zmieni i z Bjornem stworza fajny duet.
Ad. 3. Rollo - co do wygaszania jego wątku, to bym powątpiewał :) Tu również słyszałem, że twórcy coś dla niego szykują. Czytałem ostatnio historyczną książkę o wikingach i trafiłem tam na wątek Rollo. Pisali, że faktycznie na początku kilka razy bronił Paryża przed wikingami, ale później mu się to "znudziło". Zebrał oddział Duńczyków i wyruszył w głąb Francji rabować i plądrować. Małżeństwo faktycznie nie było takie idealne. Cesarz podobno dał nawet Giseli ochronę (którą Rollo ubił :)). Rollo brał udział w chrześcijańskich obrządkach, ale do końca nie wyrzekł się bogów.
Ad. 4. Lagertha - wg mnie przeżyła
Ad. 5. Aslaug - z utęsknieniem czekam, aż tej baby się pozbędą :)
Ad. 6. Ivar - Również czytałem o jego dokonaniach w Anglii. Gdzie tylko pojawiał się, budził strach i przerażenie. Nie musiał nic nawet robić - w jego obecności zapadała cisza. To był najbardziej przerażający duet nienawidzący chrześcijan - Ivar & Ubbe. Już podczas gier z Aslaug widać, że z niego niezły mózg :)
Ad. 7. - no comment - ale daję im szansę - do tej pory twóry przeważnie dobrze trafiali z castingiem, więc może coś z nich będzie.
Przywiązałem się do tego serialu, postaci. Te przerwy są dobijające :)
Na szczęście mój dostawca kablówki uraczył mnie History, więc sobie nagrywałem odcinki i one będą trochę mi wypełniać te "puste" piątki.
Pozdrawiam i zapraszam do dzielenia się newsami dotyczącymi dalszych losów :)
Zapomiałem o Wessex i Chince.
Ja to widzę tak - mimo wszystko musieli dać twórcy jakieś wątki angielskie. Jakby 4 sezon skupił się wyłącznie na Francji, to po przeskoku czasowym i powrocie wikingów do Anglii nikt by nie wiedział o co chodzi. Dlaczego Egbert jest królem Mercii, co się stało z Kwenthrith? itp.
Co do Chinki... Zastanawiałem się po co ona tu jest. Może tylko po to, żeby "ogłupić" Ragnara? Jakoś musieli wyjaśnić, dlaczego genialny strateg jakim był Ragnar poniósł klęskę we Francji :)
Pozdrawiam!
Czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki i sezony, tak panowie was jak i mnie denerwują przerwy między sezonami. Ten serial powinien być jak moda na sukces lecieć codziennie, a i tak by się nie znudził, gdyby miał poziom co w tej chwili. Szczerze obawiam się zakończenia przygód Ragnara, nawet nie wyobrażam sobie dalszych losów wikingów bez niego. Wiadomo już, że król Ella wrzuci go do dziury z wężami i ten tam zginie. Mam głęboką nadzieje, że nie odbije się to na dalszych losach reszty naszych przyjaciół. Lagertha jest jedną z najlepszych postaci w całym serialu, dobra gra aktorska, ciekawa, intrygująca, nieprzewidywalna postać oraz jak dla mnie Panowie - piękna. Ubbe co do niego mam jakieś oczekiwania, podoba mi się gra aktora, do reszty braci (prócz Ivara o nim zaraz) mam zastrzeżenia, są nijacy Sigurd jest po prostu denny i żałosny. Ironside faktycznie z odcinka na odcinek wyrósł nam na jednego z faworytów serialu. Miejmy nadzieję, że zobaczymy jego wyprawy ku Rzymowi, bądź Hiszpani - również nie mogę się doczekać. Ivar, początkowo nie mogłem znieść jego gry i jakoś nie wiem czemu charekteryzacji, ale po 11,12,13 odcinku zmieniam zdanie zupełnie. Jest on pełen nienawiści, przemocy, ale jednocześnie kreuje się go na wikinga jakim być każdy powinien, będzie w stanie godnie zastąpić Ragnara. Rollo dla mnie za wszelkie zdrady powinien zakończyć przygodę z tym serialem, nigdy nie przepadałem za nim na tyle by nie żałować, że Ragnar nie kazał go zabić, po pierwszej zdradzie. 4b rozkręca się szybko i mam nadzieję, że w odcinku 14 Asloug w końcu będzie żreć ziemię, a Lagertha jej w tym pomoże, by nie skończyło się to jakimś śmiesznym wygnaniem.
W dużym skrócie to: śmierć Ragnara, rajd wikingów po Morzu Śródziemnym, a w następnym sezonie wielka inwazja wikingów na Anglię. Dowodzić będą synowie Ragnara. Jak dokładnie to rozwiążą? Zobaczymy. Oby to był ostani sezon i bez głupich wątków takich jak Ragnar ćpun zafascynowany chińską niewolnicą.
Ja to ostatni sezon?
Historia vikingów jest na tyle bogata, że spokojnie starczy materiału na sezon, czy dwa.
Odkrycia- Islandii, Grenlandii, a na koniec dotarcie do Ameryki.
Oczywiście, że tak. Ale jak serial za bardzo się wydłuży, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że twórcom wyczerpią się zapasy kreatywności i jakość serialu spadnie. Już w poprzednim sezonie można to było zauważyć.
"THE REAL TRUTH ABOUT VIKINGS INCREDIBLE HISTORY DOCUMENTARY" na youtube
ciekawy dokument o tym co wiemy z punktu widzenia historii. Jeśli scenarzyści się będą trzymali historii, może w sezonie 5 zobaczymy Islandię, Grenlandię a może i Północną Amerykę. W sezonie 4b zostaje Wielka Armia Pogan w Anglii.
Jest tyle jeszcze historii które można wykorzystać. Ruś, Wielka Armia Pogan, chrystianizacja Skandynawii, odkrycie Islandii, Grenlandii i Ameryki. A serial zakończył bym najazdem potomka serialowego Rolla na Anglię czyli Wilhelma Zdobywcy.
A Ruś, Konstantynopol, no i Iran? Nie zapominajmy też o dokonaniach ochrzczonych potomków Wikingów - np. zdobyciu Jerozolimy w 1099 :) .
No tak ale symbolicznym końcem dla mnie byłaby inwazja Wilhelma Zdobywcy na Anglię. W świecie anglosaskim to ważna data.
Ciekawszy był podbój Anglii pół wieku wcześniej przez Kanuta Wielkiego (1016). Tenże zasługuje na miano największego z Wikingów. Podbić w kilka lat zjednoczoną Anglię i rządzić nią przy aplauzie nowych poddanych przez 20 lat do śmierci to nie byle jakie osiągnięcie :) .
Na Viasat History puszczają teraz fajny program w temacie podboju Anglii. Taki fabularyowany doc o Hastings 1066 - "Ostatni Królowie". Widział ktoś?
:)
A Mieszko to niby kim był? :)
Słowianinem??? :)))
Był 100-procentowym Wikingiem!
Prawie w ogóle nie znał żadnego języka słowiańskiego,
zaś ze swoim synem, niejakim Bolesławem Chrobrym,
porozumiewał się w języku... niemieckim (lub raczej praniemieckim)!
Drużynę Mieszka tworzyli zresztą niemal wyłącznie Wikingowie,
była zorganizowana na wzór nordycki...
Itd., itd.
Dziesiątki...
Choćby A. Zieliński "Początki Polski". A jeśli nie wierzysz współczesnym historykom, to sobie poczytaj niejakiego Karola Szajnochę... Chyba o nim słyszałeś(aś)?
Brednie o jakimś słowiańskim rodowodzie dynastii Piastów wymyślono po 1945 r., na użytek komuny i dania odporu germańskiej agresji. Na wyłącznie polityczny użytek. No bo jak można było w podręcznikach napisać, że Mieszko I, Bolesław Chrobry i Adenauer to... ziomale?! Powtarzanie dziś tych bredni i łgarstw kompromituje powtarzającego, bo znane są już dziesiątki dowodów im przeczących... Nawet termin "Lechici" pochodzi od normańskiego "lag" lub "lah" czyli wikingów odbywających dalekie łupieżcze wyprawy. A nie od żadnego Lecha. Rok przed swoją śmiercią Mieszko I sporządził testament, którego nie podpisał żadnym imieniem "Mieszko", tylko "Dagom"! Itd., itd...
Dziś tylko PIS-owcy i Rydzyk powtarzają banialuki wymyślone w czasach Bieruta i Gomułki. Historycy i językoznawcy nawet nie próbują z nimi polemizować. Bo z debilami i psychopatami się nie polemizuje...
Miłej lektury.
:)
"Fantasy" to Ty masz w głowie, zamiast zwojów mózgowych... :)
To, że Mieszko I znał zaledwie kilkadziesiąt słów w języku słowiańskim, potwierdzają wszyscy historycy zajmujący się tym zagadnieniem! Czyli znal tyle słów, ile zna przeciętne 3-letnie dziecko. Tak, nie, mama, tata, kot itd., itd. Jak na władcę, który potrafił zjednoczyć liczne rody i plemiona, toczyć zwycięskie wojny, utworzyć organizm państwowy i przyjąć chrześcijaństwo to zasób słownictwa miał mega ubogi... :))) A może posługiwał się językiem migowym? :))
Podciągnij się trochę w temacie, zanim zaczniesz mi ponownie zawracać głowę. :)
To co mówisz jest super ciekawe, nie miałem o tym pojęcia i z pewnością poszukam więcej informacji w tym temacie jak znajdę trochę czasu.
Jednak mimo to mógłbyś powstrzymać głupawe komentarze, w których nieznośnie starasz się obrazić kolegę.
Tyko to co kolega wyżej pisze to domysły. :) Nie znam dowodów na to, że Wikingowie byli na terenie dzisiejszej Polski przed 966 rokiem. Dlatego poprosiłem o źródła historyczne lub archeologiczne. A tych nie podał. A. Zieliński mnie nie przekonuje.
Teraz to już robisz z siebie błazna...
Bo w ciągu 15 minut można znaleźć z 10 informacji na temat bytności Wikingów na terenie dzisiejszej Polski jeszcze przez epoką Mieszka...
"Wikingowie podbili lub zasiedlili część Anglii, Normandię, Islandię, założyli osadę w Nowogrodzie nad rzeką Wołchow[6], dotarli nawet do morza Kaspijskiego. Przy tak ogromnej ekspansji kwestią czasu było kiedy zawitają na ziemie polskie, głównie na Pomorze. Według badań i odkryć przyjmuje się że obszar ten przez Słowian zasiedlony został w VI wieku[7]. W drugiej połowie X wieku Pomorze zostało wchłonięte przez państwo Mieszka 1[8]. Dzięki odkryciu cmentarzyska wojowników normańskich w Łubowie koło Legnicy można wywnioskować że w wojsku Mieszka jak i jego następców służyli wikińscy najemnicy, co potwierdzają odkryte w Ostrowie Lednickim fragmenty złotej ozdoby skandynawskiej czy żelazny hełm wydobyty z dna jeziora Orchowo[9]. Służyli oni jako zwykli najemni wojownicy, dowódcy, doradcy, dzięki znakomitej zręczności w walce i odwadze byli ceniony sprzymierzeńcem pierwszych Piastów walce z Niemcami czy słowiańskimi przeciwnikami. Wielu osiadło tu na stałe dając początek rodom szlacheckim. Osadnictwo wikingów na Pomorzu wiąże się z zakładaniem emporii, czyli warownych osad dających schronienie wędrowcom i kupcom, oraz portów. Dobrym przykładem są osady Truso, odkryta w miejscowości Janów Pomorski niedaleko Elbląga, czy Jomsborg- dzisiejszy Wolin[10]."
http://empiresilesia.pl/wyprawy-wikingow-na-ziemie-polskie-aspekty-archeologiczn e/
Ten rzekomo przeze mnie obrażany "kolega" określił m.in. K. Szajnochę i jego dorobek w dziedzinie odtwarzania historii mianem "fantasy"... Więc kto tu jest specjalistą od "głupawych komentarzy"?
Żegnam.
Miło mi było poznać...
Ja nie piszę że Mieszko był Wikingiem. Sam się błaźnisz. Wielu władców zatrudniało Normanów. Nie podałeś żadnego dowodu.
Jezu...
"Zachowane źródła pozwalają twierdzić, że Mieszko I był sprawnym politykiem, utalentowanym wodzem i charyzmatycznym władcą. Prowadził zręczne działania dyplomatyczne, zawierając sojusz wpierw z Czechami, a następnie ze Szwecją i Cesarstwem. W polityce zagranicznej kierował się przede wszystkim racją stanu, wchodząc w układy nawet ze swoimi wcześniejszymi wrogami. Synom pozostawił państwo o znacznie wyższej pozycji w Europie i przynajmniej podwojonym terytorium." Tyle Wiki.
Skoro dla ciebie żadnym dowodem nie jest fakt, że ten utalentowany polityk, wódz i władca prawie w ogóle nie znał żadnego języka słowiańskiego (a w każdym razie go nie używał!), znał natomiast świetnie język Normanów, to nie mamy o czym rozmawiać...
Nudzi mnie już ta nasza "dyskusja". Nie mam normańskich korzeni i jakiegoś szczególnego sentymentu do Wikingów, więc nie mam również żadnego powodu robić na siłę Wikinga z Mieszka I...
Zgłosiłem twój komentarz za propagowanie nazizmu. Wmawianie ludziom nazistowskej propagandy mającej na celu upoważnienie armii iii rzeszy do zajęci ziem polskich jest nie do pomyślenia w xxi wieku.
Idź ty do weterynarza...
Bo psychiatrzy baranów nie leczą.
Gdybyś miał choć trochę pojęcia o historii, idioto, to byś się ze swoją głupotą nie ujawniał i nie robiłbyś z siebie błazna... Czy na Wincentego Kadłubka też chcesz donieść, że propagował idee nazizmu?! A zresztą, przecież ty nie wiesz, kto to był Wincenty Kadłubek! Bo niby skąd miałbyś wiedzieć???
Ty idź do psychiatry. Podaj dowody twoich twierdzeń. Nic do tej pory nie udowodniłeś.
Debilu...
A ty mi udowodnij, że Mieszko nie był gejem albo pedofilem! Lub że nie spiskował na rzecz niemieckiego cesarza! Lub że
Może nie wiesz, tłuku, ale z czasów Mieszka nie zachowały się właściwie żadne dokumenty! Wszystko, co o nim wiemy, wiemy z kronik, które powstały później. Często nawet ponad 100 lat po śmierci samego Mieszka. Tylko idiota i kompletny ignorant może żądać dostarczenia dowodów na to, że Mieszko był Wikingiem. To ty mi udowodnij, że był Słowianinem, pajacu!
Współczuję twoim bliskim...
Bo życie z kimś takim to musi być koszmar.
Tłukiem to ty jesteś. Jak nie masz argumentów to obrażasz innych i wyzywasz. Jak nie masz wiedzy to się nie wypowiadaj.
Przestań się w końcu błaźnić.
Bo to błazenada i zwykła głupota, aby kazać komuś dostarczyć dowody na pochodzenie wodza żyjącego ponad 1000 lat temu... Skoro dla ciebie dowodem, a przynajmniej mocną przesłanką, nie jest fakt, że ten człowiek niemal w ogóle nie używał jego rzekomo ojczystego języka, to już sam nie wiem, jakich dowodów ty oczekujesz...
Zacznij lepiej szukać tych swoich dowodów na słowiański rodowód Mieszki :))) Do końca swojego życia ich nie znajdziesz :) A to przecież pozornie dużo prostsze, niż znalezienie dowodów na pochodzenie normańskie...
Koniec dyskusji i naszej "znajomości"
Co za infantylna argumentacja:
"Nie mam dowodów na to, że Mieszko był Wikingiem, bo to było zbyt dawno. Ale w pierwszym poście napiszę, że był na 100% i niech ktoś inny udowadnia, że nie był."
Gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie o nauce, to wiedziałbyś, że gdy stawiasz tezę, to na tobie spoczywa obowiązek udowodnienia jej.
Nie podałeś żadnych rzeczowych argumentów, zamiast tego skupiłeś się na obrażaniu swojego rozmówcy.
Podajesz nazwiska autorów, którzy w swoich wywodach skrupulatnie pominęli masę niewygodnych dla nich faktów, bo nie pasowały im do tezy. Sam też zwyczajnie kłamiesz wprost w kilku miejscach.
Typowy pseudo-historyczny bełkot podnieconego fana fantastycznych teorii.
;)))
Odezwało się następne... "dziecko" propagandy PRL-u! :))
A tak na marginesie
to mogłem wprawdzie w swoich wywodach się pomylić,
ale z pewnością w nich świadomie nie kłamałem...
Ty zaś nazwałeś mnie kłamcą.
Więc łaskawie się odpier...!
Bo nie mam ani żadnej przyjemności,
ani żadnych korzyści we wdawaniu się z tobą
w jakiekolwiek polemiki historyczne.
Był 100-procentowym Wikingiem! - kłamstwo
Drużynę Mieszka tworzyli zresztą niemal wyłącznie Wikingowie - kłamstwo
Brednie o jakimś słowiańskim rodowodzie dynastii Piastów (..) Powtarzanie dziś tych bredni i łgarstw kompromituje powtarzającego, bo znane są już dziesiątki dowodów im przeczących - kłamstwo
ba, później sam sobie zaprzeczyłeś, przecież dowodów nie masz, bo to tak dawno było :)
To, że Mieszko I znał zaledwie kilkadziesiąt słów w języku słowiańskim, potwierdzają wszyscy historycy zajmujący się tym zagadnieniem! - kłamstwo
Ubliżasz innym w prymitywnych słowach, każesz im się dokształcać, a sam powtarzasz niezbyt popularną i słabo uargumentowaną teorię tonem prawdy objawionej. Kłamiąc o dziesiątkach dowodów, wszystkich historykach potwierdzających twoje banialuki itd.
A na pytania o źródła wklejasz cytaty z wikipedii (sic!)
Gratuluję!
Znalazłeś źródło, przed którym klęknie każdy badacz i historyk. Jak dorzucisz jeszcze ze dwa artykuły z Pani Domu, to możesz walić prosto do ministerstwa i nowy podręcznik do historii pisać.
A tak na marginesie:
To nie jest polemika historyczna. Bo nie masz nic wspólnego z historykiem - tego jestem absolutnie pewien. Twoja domena to fantastyka pseudo-naukowa, niskich lotów na dodatek (bo język wyjątkowo szpetny).
Idąc twoim tokiem rozumowania, palancie,
a mianowicie, że postawioną tezę należy udowodnić,
to teraz ty mi udowodnij,
że kłamałem... :)))
I że np. Mieszko I nie był Wikingiem, tylko Słowianinem:) Lub, że jego drużyna składała się głównie ze Słowian :)
A zresztą, niczego mi nie udowadniaj.
Po prostu odpieprz się ode mnie
i poszukaj sobie adwersarza na twoim "poziomie"...
Radzę szukać wśród członków miłościwie nam panującej partii o wdzięcznej nazwie Prawo i Sprawiedliwość...
Tam podobnych idiotów i oszołomów znajdziesz bez problemu :)
Obawiam się, że ludzi prezentujących takie niziny intelektualne jak ty próżno szukać choćby i ze świecą, nieważne gdzie :)
Zwyczajnie jesteś niewykształconym ignorantem, któremu udało się przeczytać dawno zakwestionowaną teorię i teraz myśli, że dokonał niebywałego odkrycia. A brak jakichkolwiek sensownych argumentów stara się tuszować prymitywną agresją i obelgami.
I masz rację, dalej nic już nie muszę. Swoje braki w kulturze, wiedzy i logice właśnie udowodniłeś sam. Każdemu, kto przeczyta powyższą dyskusję. Co do tego, żaden "badacz" nie będzie miał najmniejszych wątpliwości :)
:))))
Znowu się mylisz, biedaku :)
Co do tych moich rzekomych braków w wykształceniu...
A co do "dawno zakwestionowanej" teorii,
to taką właśnie teorią jest słowiański rodowód Mieszka I :)
Żegnam.
Żadnemu z nas ta wymiana poglądów
nie wyjdzie na dobre...:)
Więc po co się pałować? :)
Piąty sezon niedługo startuje więc czas odświeżyć temat :D
Ja się nie będę za bardzo rozpisywał.Czekam na niego tylko ze względu na Ivara.Chłopaczek zostanie niedługo gwiazdą tego serialu i History według mnie na nim oprze przynajmniej dwa kolejne sezony.Dwa lata będzie nasze oko cieszył.Najpierw wojna z Lagerthą (i pewnie jej smierć), później zapowiadana wojna braci (Ivar & Ubbe vs Bjorn), a przecież jeszcze jeszcze na niego czeka biskup Edek i podbój calutkiej Irlandii :D liczę na to, że History będzie miało tyle jaj by pokazać pełnię brutalności Ivara jak i Ubbe w stosunku do chrześcijan i nie zrobią tego w wersji soft.Ta dwójka w oczach chrześcijan to były dwa największe potwory jakie wtedy chodziły po świecie.Z całym szacunkiem do Bjorna ale niech on zejdzie na drugi plan.Udawanie Ragnara nie wychodzi mu najlepiej ;) Trzymam również kciuki za powrót Flokiego.Najwyższy czas odkryć Islandię i wrócić do Kattegat jako nowy wieszcz.
Jednak się troszkę rozpisałem.Trudno.Ja zwyczajnie nie mogę się doczekać końca listopada :D
Ragnar kopnął w kalendarz, Aslaug pokarana, Lagertha żyje i ma się dobrze, podobnie jak Floki, Ivar został gwiazdą serialu, a pozostali synowie stanowią dla niego tło:) także niektóre przewidywania się sprawdziły.
tyle, że prawdziwy 5ty sezon dopiero teraz :D