Nie przeginajmy, że wszystko. Nawet w tych gównach typu Pierwsza Randka czy Trudne Sprawy nie wszystko jest ustawiane, a ludzie maja pewne "pole do popisu". Tak czy siak KR wydają się najbardziej realne z całej telewizji.

no wiesz, mam znajomych prowadzących restaurację i byli w programie - kazali im przez 2 tyg. nic nie czyścić ;)

I powiedzieli wprost co zyskali na byciu w tym programie? Tak poważnie, interesuje mnie to. Bo skoro a) zgłaszają się, b) dają manipulować sobą i restauracją, c) dają po sobie drzeć ryja, to jakiś efekt musi być. W samo przychodzenie gości "bo to było w TV" za bardzo nie wierzę - coś na bekstejdżu?

no właśnie chodzi o to, że później jadą na popularności Gesslerowej :p

No to niewiele, liczyłem, że maja z tego jeszcze jakąś kasę itp. Bo remont remontem, ale nie każdemu się musi podobać to, co zaproponują.

Gdzieś widziałem informację o tym jak to wygląda od strony finansowej względem udziału w programie.

Poszukaj to może znajdziesz.

Ja takiej umowy na oczy nie widziałem, a powtarzać co pamiętam nie będę.

Kasę to muszą zapłacić po emisji programu dla Geslerowej i tvn za przeprowadzone rewolucji. Faktura podobno jest "gruba".

Coś, gdzieś, kiedyś czytałam, że sponsorzy finansują zmiany, jakie wprowadza Gesslerowa w restauracjach oraz produkty na finałowa kolację - co wydaje się jak najbardziej logiczne, bo nierzadko są to lokale na skraju bankructwa. Co do ustawiania - z pewnością musi być jakiś scenariusz. Moja znajoma brała udzial w Perfekcyjnej Pani Domu. Dla wszystkich jej udział był wielkim zaskoczeniem, bo dziewczyna znana jest ze swojej pedantyczności. I rzeczywiście, na dwa tyg. przed programem miala nie sprzątać mieszkania, nawalić sobie na meble jakichś pierdół, zagracić maksymalnie, zrobić kipisz w szafkach i szufladach. Kurz filmowany był w dużym zblizeniu kamer, kazdy pyłek był powiększany itp. Natomiast co do Rewolucji - średnio wierzę, że nie każą sprzątać, gdyż Gessler w jednych knajpach ma realny syf, w innych nie - wiec raczej jeśli brud pokazują, to jest on tam w rzeczywistści i na co dzień.

Z pewnością w każdym programie jest jakiś scenariusz, ale sadzę jednak, że Twoi znajomi nie chcą po prostu przyznać, że są flejuszkami.

haha.nie.

wiesz, wyrachowane podawanie gościom przez dwa tygodnie jedzenia z brudnej kuchni, bo będzie program telewizyjny, brzmi jeszcze gorzej.

99% kuchni w polsce na zapleczu ma taki syf że byś się porzygał jakbyś zobaczył :) Jeśli chcesz zjeść coś co było zrobione w czystej kuchni przez czystych ludzi to polecam fastfooda. Tylko tam dba się o czystość non stop i przestrzegane są wszystkie przepisy. Czemu? Przez wewnętrzne kontrole.
Sanepid sam z siebie nic nie sprawdza, a jak już spradza to bierze łapówki zeby nie zamkneli lokalu.

Możliwie że niektóre rzeczy są, ale wszystko wydaje mi się że jednak nie jest.

Twoja wypowiedź niestety jest nie do zweryfikowania, w przeciwieństwie do samej produkcji, której realizacji każdy może się przyglądać. W mojej miejscowości dla przykładu program był nagrywany jak dotąd 3-krotnie, raz nawet po sąsiedzku.. i.. rewolucja trwała dokładnie 4 dni, Magda była w lokalu po kilka godzin dziennie, osoba, która brała udział w tym odcinku nie wskazała mi jakiś większych różnic w tym co było, a w tym co zostało pokazane. Rewolucja w tamtym przypadku się nie udała i jedyna nieścisłość jaka miała miejsce, to nieujawnienie w programie prawdziwej przyczyny niepowodzenia, jaką było wypowiedzenie umowy dzierżawcy przez właściciela budynku tuż po zakończeniu rewolucji. Dzierżawca lokalu, który prowadził restaurację celowo więc doprowadził rewolucję do fiaska, by właściciel budynku nie miał później jego kosztem darmowej reklamy (właściciel budynku jeszcze przed emisją odcinka otworzył tam nową własną restaurację). Ale gdyby takie dość skomplikowane sprawy miały być ukazywane w programie to musiałby on trwać znacznie dłużej, a ramy czasowe są sztywne.

Jak wszystkie tego typu programy , zwycięzca z góry ustalony chyba tylko kretyn może wierzyć , że to prawda!