w tej częsci przynajmniej dali nam możliwość pokierowania czymś innym niż tylko koniem. Wóz, łódź- może i niewiele ale zawsze to jakieś urozmaicenie. No i w końcu nasz bohater nauczył się pływam. A nie jak biedny Altair, co wszedł do wody to się topił.

Dwójka to zdecydowanie najlepsza część Asasyna.
Jedynka dała nam oryginalność, pomysły, klimat, fajną epokę średniowiecza i ładne miasta.
Dwójka prócz ciekawych pomysłów, klimatu, interesującej epoki i ładnych miast dodała świetną fabułę i więcej skradania.
Kolejne części nie były już tak udane. Raz, że nie trafiały do mnie epoki jakie oferowały dając przeważnie XVIII wiek.
To jeszcze co raz mniej było w nich Asasyna z prawdziwego zdarzenia, skrytobójcę, a więcej nawalanki.

Tak oceniam serię:

Assassin's creed 1 2007 - 8,5

Assassin's creed 2 2010 - 9,5

Assassin's creed 3 2012 - 7,5-8,0 w porywach

Assassin's creed 4 2013 - 8,5 Ta część mogłaby nie nazywać się Assassin's creed.
Jak miałbym ocenić 4 część pod względem ile ma wspólnego z Asasynami ukazanymi nam w 1 i 2 max 7,5 dałbym.

Assassin's creed Unity 2014 - 7/10 Zmarnowany potencjał. To mogła być udana część.
Do tego gra wydana o co najmniej pół roku za szybko, byleby tylko zmieścić się z premierą.
Dopiero po patchach gra jest grywalna.
Kpina jak ta firma odcina kupony i wydaje średnio co roku kolejne części co raz słabsze zamiast wstrzymać się i
dać po na przykład po 3 latach przerwy lepszą i bardziej dopracowaną grę.

Assassin's creed Syndicate 2015 - 7/10

Jedno trzeba przyznać. W całej serii świetnie wyglądają miasta i dość szczegółowe w detale są wnętrza budynków.

Dobrze prezentuje się w zapowiedziach Assassin's creed Origins.
Trafili z epoką po raz trzeci w moje gusta po 1 i 2. Starożytny Egipt może mieć wspaniały klimat.
Przypomina się Tomb raider 1 (3 etapy) i cały Tomb raider 4.
Ma być wielki otwarty świat. Eksplorowanie terenu łącznie z jaskiniami.
System walki podobny do Wiedźmina 3. I dość rozbudowane drzewko rozwoju postaci.
Oby to wypaliło, bo ta seria prócz 1, 2 i ewentualnie 4 nie prezentuje się zbyt dobrze.