Podpisuje sie w 100%, tez mialem 13 lat w chwili premiery, wrazenia byly niesamowite!

Ja miałem 7 lat jak zacząłem grać już w vice city xD

Ja w wieku 7 to ciupalem w GTA 1, widziane jeszcze od gory. W 1998 ta gra to byl 'symulator zycia' i szok totalny :)

Gangsterem nie jestem ale mam fiola na punkcie hawajskich koszul, mam kilka i je nosze ;P

ja w przedszkolu grałem już w gta vice city i mafie lost heaven

Nie wiejski gangster, tylko taki klimat miami... :P

Ja czerpalem od niego te dobre cechy np jest dobrym biznesmenem, jest dobry w rozwiazywaniu problemow albo ze jest lojalny w stosunku do swoich przyjaciol. Niewiem czy to moj charakter na to wpadl czy postac Tommy'ego tak uksztaltowala moje myslenie

Właśnie teraz się kapnąłem, że te figurki które się zbierało i po każdym zebranym 10ciu pojawiała się nowa broń, to nawiązanie do Miami Vice. Dokladnie do 12 odcinka 1 sezonu 'Milk run' gdzie dwóch studentów przemycało kokę z Kolumbii do Miami w... takich właśnie figurkach :)