Gra w stylu GTA w Warszafce by się przydała, ale raczej nie jako produkt od R*, oni dobrze kumają realia USA ale nie za bardzo nasze.

Kolejne GTA bym chciał w San Fierro, to było moje ulubione miasto w San Andreas. Dzielnice hippisów, doki, pagórki na ulicach - ahh, jak ja bym tam chętnie wrócił w oprawie HD... Jeśli powrócić miałoby Vice City to bym sobie życzył, żeby jak w scarface dorzucili oprócz samego miasta mnóstwo wysepek i okolicznych moczarów - najbardziej mnie w VC nudziło to, ze nie bylo gdzie pojechać poza miasto.

Trochę zwalili, że nie dali w v-ce San Fierro i Las Venturas i uznali tamten teren za całe San Andreas, teraz ciężko je logicznie wprowadzić do uniwersum hd.

Z tymi wyspami zajebisty pomysł. Jeszcze przydałby się fajny teren pozamiejski połączony lądem do miasta, w The Crew fajne lasy w okolicach Miami były.

Gdyby dali możliwości z GTA San Andreas, Vice City i IV, to uzyskalibyśmy idealne GTA, bo w V kilku rzeczy z IV brakowało.

Z tą Wawką to powinien ktoś inny zrobić grę, Wawa + Hotline Miami + GTA 1 = <3

Szczerze mówiąc nigdy za bardzo logiką świata GTA się nie przejmowałem. Najpierw mówią, że uniwersa 3D i HD to inne światy, chwilę potem wrzucają Lazlow do iV i V... Jasne, nie obraziłbym się za dodatkowe miasta w V, ale nie przeszkadza mi też tylko jedno. Zwłaszcza że ponad 50% czasu spędzam na pustyni, zwłaszcza w trybie online :P

Stolyca jako Ho Miami..? Cóżżżż, jak ktoś chce, to niech se robi takiego indyka, ja bym raczej chciał żeby CDPR się za to zabrał, albo przynajmniej rozpisał dokumenty developerskie dla podwykonawcy. Naprawdę wolałbym takie Życie Warszawy zamiast kolejnego Wieśka...

jaki fail, sorki, nie doczytałem wtedy o tych moczarach XD

San Fierro albo Las Venturas, szczególnie Las Venturas byłoby bosko :)

imo wielki nieobecny w GTA V, zaraz obok fabuły :D

co ciekawe, Rockstar ma zastrzeżone takie nazwy jak GTA tokyo i GTA Bogota. Jakby zrobili gta w Bogocie byłoby bosko

zamast San Andreas San Domierz

Powrót do uniwersum 3D w HD w Vice City a'la Ojciec Chrzestny w Miami. Podstarzały Tommy Vercetti zostaje zamordowany przez przedstawicieli konkurencyjnej mafii za odmowę wsparcia finansowego dla produkcji na terenie miasta nowego, bardzo uzależniającego i wyjątkowo wyniszczającego organizm narkotyku. Jego syn albo synowie czy córki i przyjaciele wypowiadają wojnę owej mafii i wspierającym ją licznym gangom w Vice City. Mogło by być kilku grywalnych bohaterów jak w V.

po co powracać do takiego klasyka? przecież nie zrobią gry lepszej niz Vice City, nie ma szans. niech lepiej znajdą nową lokalizajce, nawet San Fierro byłoby niezłe. Ale ja osobiscie wolałbym Waszyngton albo Chicago, albo Texas

Mam nadzieje ze doczekam sie ktorejs czesci ktorej akcja bedzie rozgrywana w Paryzu :) a Jak nie to spowrotem do Nowego Jorku.

Nowy Orlean: piękne miasto, bagna, krokodyle, jazz, blues i voodoo. Luizjana daje ogromne możliwości :)

Oby nie Vice. Vice City było tylko jedno.

Vice City, ale tym razem mroczniejsze i uwspółcześnione! Powiedzmy, że taka niedaleka przyszłość, w której powraca moda na 80's, w samochodach byłyby odtwarzacze kaset itd. Tony piosenek z lat 80-tych w radiu. Ach to by było piękne.

Vice City w VI może być jeszcze lepsze niż San Andreas w V. Piszę się na to!

Gram w V i jestem pod wrażeniem. Widać, że król sandboksów jest tylko jeden. Fizyka postaci, model jazdy, strzelaniny, odwzorowanie miasta, grafika! (pięcioletnia gra!), no i oczywiście fabuła. Te dialogi to mistrzostwo świata. Wydaje mi się, że ta część może przebić Vice City, więc faktycznie VI przydałaby się w Miami.

Nie znam się dokładnie na procesie produkcji gier, ale najlepsze co mi przychodzi do głowy, to GTA VI, właśnie jak wspomniano, z Vice City jako nowym miastem i powrotem Liberty City z GTA IV oraz Los Santos z okolicznymi terenami z GTA V. Piękny byłby powrót poprzednich protagonistów - Niko z IV, Luisa z TBoGT, SPOILER bo Johnny motocyklista klei się do podeszwy Trevora xd SPOILER, no i trio z V. Do tego nowy bohater, może jakaś fajna postać kobieca w dobie feminizowania kultury, czemu nie! No i jakoś połączyć losy tych bohaterów w szalonych okolicznościach, może jakiś skok, nie wiem. Ale numeracja by pasowała, 6 protagonistów w 6 odsłonie. Gorzej pewnie by było odpicować LC i LS z poprzednich odsłon na nowy silnik, stąd pewnie to marzenie ściętej głowy, ale gdyby tak zrobili, to pobiliby wszelkie rekordy sprzedaży. Na online też by mieli więcej contentu do upchnięcia na 3 mapach. Trochę nostalgii, trochę marketingu, że to największe GTA w historii i byłby hot stuff. Się rozmarzyłem. Pozdrowienia.

Jak dla mnie, to San Fierro. I dużo połaci terenów zamiejskich.
Najlepiej w starym stylu, ciemny świat gangów, korupcji i przestępców, a nie agenci czy super-żołnierze.
Ale wszystko wskazuje na to, że GTA 6 będzie właśnie takie...
Pewnie kolorowe Vice City, bohaterowie rzucający żartami jak kabareciarze, i fabuła na poziomie Szybkich i Wściekłych 9 i klimat gangsterski jak w Szybkich i Wściekłych 9.

Dla mnie najlepiej byłoby gdyby tym razem były zupełnie nowe lokacje.Nie widze niczego ekscytującego w powrocie do miast znanych z poprzednich części.Jeśli chodzi o fabułe to plotki o tym ze gra miałaby sie rozgrywać w latach 70 lub 80 można wsadzić mięczy bajki bo na pewno akcja będzie działa sie czasach wspòłczesnych.Dla mnie wròżenie z fusòw nie ma sensu i trzeba czekać na pierwszy trailer.Może sie pojawić za miesiąc albo za rok bo tak GTA 6 to na chwile obecną jedna wielka tajemnica.