PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608439}

HL2

Half-Life 2
8,6 12 978
ocen
8,6 10 1 12978
Half Life 2
powrót do forum gry Half-Life 2

Witam.
Jako, że gra odniosła niebywały sukces chciałem z czystej ciekawości spytać was:
- Jak zaczęła się wasza przygoda z Half-Lifem ? Obojętnie którym; 1, 2, episodami,
Portalem.

Jestem poprostu ciekawy, jak to cudo wpadło w wasze rece.
Ja sam, długo niedoceniałem gry. W styczniu 2010 kupiłem "The Orange Box" i nie mogłem
spać z wrażenia. Klimat mnie rozwalił, kilka nawiązań i ten schizowy koleś z aktówką;
oczywiście wiem, że to G-man :) Co jakiś czas odpalam poszczególne rozdziały na chwile,
żeby znów cieszyć się masakrą w Ravenholm itp... :P

Pozdrawiam !

ocenił(a) grę na 9
J_Guana

W 2002 dostałem jakąś gazetę z demówkami.Było tam demo Half-life zwące się Uplink. Tak bardzo mi przypadło do gustu,że wszystkie części wraz z dodatkami,czy epizodami kupowałem bez chwili zastanowienia.

użytkownik usunięty
timcer

Dokładnie tak samo: gazeta z demówkami, a póżniej zakup oryginału, gdzieś póżniej w 2003-2004 (?).

ocenił(a) grę na 10

Dokładnie to samo, Uplink w jakiejś gazetcce a potem kupowane w ciemno.

ocenił(a) grę na 10
Boris

Było tak. Siedze na kafejce internetowej . Jakis 2003 rok gramy z kolegami w CSA 1.6 i w kafejce wywaliło neta :D . A czas leci dalej ,to co by tu robić i tak znalazłem HALF LIFE !!!!!! ;D na dysku . Odpalam New Game Start . Popylam tym wuzkiem przed siebie :D i tak się zaczeła przygoda z HL . Po przejściu HL zanimówiłem że gra z 1996 roku może być tak zajebista . Potem szukałem coś o kontynuacji czy wogole jest. Znalazłem też dodatki do HL tak samo na kafejce w dodatki grałem bo u siebie na kompie nie miałem . Nie myślcie że marnowałem kase na kafejce :D Szefem był kolega mojego taty więc mogłem siedzieć dopuki były wolne miejsca :) . Potem już tak sie potoczyło HL 2 ........ dwa episody.......... i czekam do teraz na jakieś newsy ale zaczynam wątpić czy kiedykolwiek Episode 3 wyjdzie. VALVE nic nam nie mówi i tak to się toczy :D


Pozdro dla fanów Freemana!!

użytkownik usunięty
J_Guana

Dostałem nowy komputer w 1999 roku, Celeron 366, 64 MB RAMU i Rivą 128 8MB na pokładzie :) Facet, który składał komputer był zachwycony Half Life'm i wgrał go by mnie przekonać. Z początku szło trudno, gubiłem się, trudna była, odchodziłem od gry, wracałem do niej. W końcu zrozumiałem charakter tych łamigłówek - były zupełnie inne niż w FPSach, którymi zajmowałem się wcześniej (Doom, Wolf3D, Quake). Charakter różnił się nawet od takiego Unreala. Ta gra była przełomowa. Parę lat później (po ukończeniu podstawki) ukończyłem Opposing Force i Blue Shift (był zaskakująco krótki). To był 2001-2002. Half Life'a 2 ze wszystkimi epizodami zakończyłem dopiero w 2008. Tyle mojej historii z HL.

ocenił(a) grę na 8
J_Guana

Pewnego dnia wybraliśmy z kolegami na jakąś giełdę gier. Miałem ze sobą 30zł i nie miałem pomysłu co kupić, a tu z dupy zauważam stoisko z wieloma grami. Zauważyłem tam Half-Life więc postanowiłem go kupić. Potem słuch o mnie zaginął na dwa tygodnie xD

ocenił(a) grę na 9
J_Guana

A u mnie zaczęło się tak ok. miesiąc temu od fanowskiej Black Mesy (też już nie takiej nowej, bo wyszła prawie 3 lata temu). Oczywiście wiedziałem o istnieniu Half Life'a, ale jakoś nie miałem okazji wcześniej w niego pograć. Black Mesa (czyli de facto podrasowana pierwsza część Half Life'a) tak mi się spodobała, że sięgnąłem też po wydaną ostatnio podrasowaną wersję Half Life 2. Potem przeszedłem Episode One i właśnie w tej chwili pisząc ten post instaluję Episode Two :-)

ocenił(a) grę na 8
J_Guana

Pierwszy raz kontakt z serią Half Life było gdzieś w okolicach późnego gimnazjum czy ogólniaka (nie pamiętam już). Moja siostra przyjechała na weekend z Krakowa z nagranymi gierkami zassanymi przez sieć DC++. Gdy pierwszy raz zagrałem w Half Life 2, który podobno było jakiś nie wiadomo jaki, jakoś mnie nie porwał. Ta sekwencja z tym całym pociągiem, ucieczką przez blok jakoś mnie nie zainteresowała więc dałem sobie spokój. Potem wiele lat później (w zasadzie w zeszłym roku) kupiłem sobie Orange Box'a, by w niskiej cenie mieć pełną wersje Team Fortress 2 z paroma bonusami w postaciu HF2, E1, E2 i Portalem. W końcu gdy sobie zagrałem tak na poważnie w tego HF2 po raz kolejny to wkręciło mnie nieco bardziej, ale też nie do końca - strasznie mnie kuło to, że nie wiedziałem co się dzieje? Dlaczego wszyscy mają mnie za Jezusa i czemu tamci panowie w maskach do mnie strzelają? Nikt podczas całej gry nie próbował mi wyjaśnić co się wyprawia? Więc pomyślałem - przejdę sobie HF1 to może będę mieć jasność. No i kupiłem sobie na Steamie również Half Life Source. Ten to mi się bardzo podobał - taki sobie survival z zombie, żołnierzami i obcymi ze szczyptom zagwozdek i szukania dalszej drogi (bardzo odświeżające po latach gry w FPSy w których nie trzeba było myśleć). No i kolejny problem - przejście HF1 gówno dało, bo jak się okazało Half Life 2 jako sequel wypada kiepsko. Mimo tego gra i tak jest świetna - satysfakcjonujący FPS oferujący na każdym kroku nowe wyzwania i aktywności. Wystarczy tylko nie myśleć nad tym dlaczego to wszystko robimy i tylko to robić, a będzie git :)

ocenił(a) grę na 8
J_Guana

Wakacje '99. Kumpel wciska mi jakąś grę Half Life. Instaluję, gram, zakochuję się. HL1 najlepsza gra XX w.

ocenił(a) grę na 9
J_Guana

wbiłem na pewne forum po wpisaniu w google hasła "najlepsze gry wszechczasów", jeden gość napisał "half life", zobaczyłem, zagrałem i pokochałem :)

ocenił(a) grę na 9
J_Guana

Pierwszy komputer dostałem na gwiazdke 99 , pentium 400mHz , 4,2Gb , 32 Mb ram . Poszedłem po kuzyna aby zainstalował mi jakieś gry , pierwsza jaką wrzucił był HF1 i Toca 2 , grałem i grałem i przeszedłem chyba z 30 razy , najlepsza gra ever , poźniej czekanie na kolejne częsci , oczywiście ukończone :) dwa lata temu zainstalowałem Hf1 i grałem z wielkim bananem na ryju , klimat niepowtarzalny ,qrwa kocham Hf!!!!!

ocenił(a) grę na 10
J_Guana

Pamiętam za dzieciaka, gdy wujek ją odpalił to poczułem się jak w rzeczywistości :D Często przesiadywałem i patrzyłem jak naparza, kiedy ja jeszcze wtedy sobie średnio radziłem z "graniem". Dopiero kilkanaście lat później zaopatrzyłem się w the orange box i przeszedłem od początku do końca. Szczerze jeszcze żadna gra nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, nawet taki Wiedźmin 3 w moim osobistym rankingu jest niżej. Co roku raz przechodzę podstawkę z dodatkami, polecam każdemu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones