PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=698802}
7,7 2 064
oceny
7,7 10 1 2064
Kingdom Come: Deliverance
powrót do forum gry Kingdom Come: Deliverance

Gra na Kickstarterze zebrała wymagane minimum, zobaczymy więc czy twórcom uda się spełnić wszystkie oczekiwania. Trailery robią swoje i sprawiły, że już nie mogę doczekać się premiery. Mam nadzieję, iż w Polsce znajdzie się wydawca, który wyda pełną grę (trzy akty) w edycji pudełkowej i spolszczy ją kinowo.
Świat prezentuje się niezwykle klimatycznie i swojsko, wreszcie będzie nam dane zobaczyć średniowiecze bez wstawek fantasy. Fajnie by było gdyby twórcy byli cały czas w kontakcie z historykami i zadbali o masę smaczków dotyczących codziennego życia w średniowieczu.

sebogothic

No :) Szkoda, że tak długo trzeba będzie na nią czekać :( Jeśli wszystko będzie tak dobrze wyglądało i w ogóle, to na pewno zagram.

Aurona

Cóż, oczekiwanie na nią nie musi być długie. W tym roku premierę będzie miało wiele dobrych RPGów, choć już w bardziej fantastycznych klimatach :)

sebogothic

zgadzam się z przedmówcami. Fascynuje mnie także, że gra będzie osadzona w piętnastowiecznej Europie Środkowej. Nawet na trailerze widać naszego białego orła. :)
Może szykuje się bitwa pod Grunwaldem? :D

Lhikan

I oblężenie Malborku? :)

sebogothic

Premiera gry jest wstępnie zapowiadana na 2015, ale w 2014 premiery będzie miało wiele RPG, które zapowiadają się smakowicie. Ja czekam na:
Demonicon,
Bound By Flame,
Wiedźmina 3,
Divinity: Grzech Pierworodny,
Lichdom,
Pillars of Eternity,
Lords of the Fallen
czy też Runemaster -> http://signup.runemastergame.com/

ewentualnie jak będzie zbierał dobre recenzje Wasteland 2, to może też się skuszę. Trzeba tylko będzie zrobić upgrade kompa, przygotować kasę na te produkcje i znaleźć dużo czasu. Deliverance też zapowiada się rewelacyjnie i oby też taką grą była. Jeśli nie będzie zgrzytów podczas jej powstawania, to mnie mają!

ocenił(a) grę na 8
drenz

Zapomniałeś jeszcze o Dragon Age: Inquisition. Z tych gier co wymieniłeś interesuje mnie tylko trzeci Wiedźmin. Lichdom i LotF zapowiadają się raczej na gry akcji z elementami RPG, niż na erpegi z, w miarę, otwartym światem, fabułą, misjami pobocznymi eksploracją i wszystkim co reprezentują takie serie jak TESy, Gothiki, Wiedźminy. Lichdom będzie raczej podobny do Dark Messiah of Might and Magic, LotF do Dark Souls, co Gop podkreśla z upodobaniem przy każdej możliwej okazji.
Ja sam mam w zanadrzu kilka tytułów, z których kilka, być może, w tym roku nadrobię. Niedawno ukończyłem Deus Ex: BL, co sprawiło, że zainteresowałem się pierwszą częścią oraz nowym projektem CDP RED. A na półce jeszcze stoją klasyki RPG zakupione już daaawno temu: Sagi Icewind Dale i Baldur's Gate, Planescape: Torment, na dysku siedzi pierwszy Fallout z GOGa, Fallout 3, dwie części Drakensang, ostatnio zakupiłem Two Worlds II Velvet Edition. Na pewno w tym roku nie będę się nudzić ;P

sebogothic

Dragon Age: Inquisition raczej mnie nie interesuje. Jedynie pierwszą część , która ma dobre oceny zakupię i przejdę. Ja nudzić się nie nudzę jeśli chodzi o gry, bo też mam wiele w kolejce, nie tylko RPG. Jedynie z czasem są problemy, ale wykorzystuję to póki jest na zewnątrz zimno. Deus Ex: BL mam i w przyszłym tygodniu odpalam, jeszcze gram w Baldur's Gate'a, ale jak już wspominałem w innym temacie - żmudna i nudna jak na razie dla mnie - mowa o początku części pierwszej. Icewind Dale polecam, tak samo jak Drakensang (dwójka wg mnie dużo lepsza i w ogóle to jeden z najlepszych erpegów ostatnich lat). Też chyba zakupię Two Worlds II, jedynka była niezła, ale w połowie już postać była tak napakowana, ze wyrzynałem w biegu co tylko się dało, co niestety nudziło i nie musiałem odkrywać nawet 1/3 mapy (w edycji, która zakupiłem jest mapa, z która szczególnie na początku grałem :) ).
Ja lubię takie coś jak akcja z elementami RPG albo nawet sama akcja w klimatach fantasy. Rune, Enclave, Severance, Messiah to gry z klimatem i mam nadzieje, ze taki będzie Lichdom czy Hellraid. Na Lords of the Fallen aż tak nie liczę, bo to wszystko zbyt pięknie brzmi, aby było prawdziwe a jak na razie to poza obrazkami, trailerem to konkretów nie ma. Aczkolwiek mam na nią oko.

ocenił(a) grę na 8
drenz

O Dragon Age wspomniałem tak jakbyś przez przypadek zapomniał ;P Sam jeszcze w żadną część DA nie grałem, choć mam zamiar, gdzieś tam kiedyś je nadrobić. Jeśli masz zamiar kupić Two Worlds II to polecam Velvet Edition, ponieważ oprócz podstawki posiada także dodatek, którego nie można kupić osobno, chyba, że w dystrybucji cyfrowej. A warto mieć dodatek, bo zapewnia te 20 godzin gry.
Co do gier akcji z elementami RPG to też lubię pograć w takie, kilka miesięcy temu przeszedłem Messiah i przypadł mi do gustu, chociaż za dużo było podziemi i lochów wg mnie. Dlatego też mam na oku Hellraid i Lichdom. Fajnie, że wspominasz Enclave, bo dzisiaj dowiedziałem się, że można zdobyć klucz do Stema za darmo po rejestracji w serwisie dlh.net ;P
2014 z pewnością będzie lepszy od ubiegłego jeśli chodzi o erpegi, chociaż już teraz 2015 zapowiada się ciekawie (Cyberpunk, Kingdom Come, kolejna gra Piranha Bytes).

drenz

Two Worlds 2 nie polecam - świat gry, całe uniwersum w ogóle nie trzyma się kupy a sama gra jest mocno przeciętna.

Rockman92

Cóż, grę niedawno zakupiłem za 9zł, więc nawet jeśli będzie przeciętna, to wiele (no, może poza czasem) nie stracę :)

drenz

zła nie jest, a 9 zł to nie majątek;)

ocenił(a) grę na 9
drenz

Zgadzam się, że pierwsza część "Dragon age" była tą najlepszą i warta ogrania.
Dwójka i trójka były słabszymi grami.

ocenił(a) grę na 8
sebogothic

Po 4 latach mogę się podzielić pierwszymi wrażeniami. :) Póki co pograłem kilka godzin i zapowiada się świetna przygoda w średniowiecznych Czechach. KC rozkręca się dopiero po ukończeniu prologu, gdy mamy wolną rękę i możemy zasmakować otwartego świata. Na razie jestem w Ratajach, pierwszym mieście. Ciekawe czy jest jeszcze większa osada, bo ta jest niczego sobie. Jest zameczek, kościoły, handlarze, rzemieślnicy, choć wg mnie za mało jest zwykłych mieszczan. System rozwoju postaci jest odpowiednio rozbudowany i naprawdę jest sporo różnych umiejętności. Jak widać można się obejść bez magii i potworów. Wcale za nimi nie tęsknię. Zapewne jeszcze wiele smaczków do odkrycia pozostało, bo jeszcze nawet nie miałem okazji pobawić się w alchemię. Cieszy podejście do immersji, nie lubię gdy gra krzyczy prosto w twarz: "Jestem tylko grą!!!", jak to czyni większość gier obecnie. Zwłaszcza te z otwartym światem, które opierają się na rozwiązaniach żywcem wyjętych z gier Ubi. Wolę gdy stara się nas wciągnąć na drugą stronę monitora i KC to robi. Nie spodziewałem się aż tak drobiazgowego podejścia do elementów survivalowych, ale jako, iż nie grywam w takie gry to jest to całkiem fajne doświadczenie stale kontrolować stan postaci. Wystarczyło bym zszedł po bardzo stromym zboczu by bohater uszkodził sobie nogi. Nie mówiąc już o tym, że po walce czy to walcząc na pięści czy zwykłą broń widzimy sińce i drobne rany na twarzy, a gdy Henryk jest na lekkim rauszu to śmiesznie przewraca oczami w czasie dialogów. :D

Oczywiście jest kilka nietrafionych rzeczy jak system zapisu. Zaaplikowałem sobie moda na zapis, ale będę starał się z tego korzystać tylko wtedy gdy naprawdę będę musiał. Kolejną taką rzeczą jest animacja zrywania roślinki, która pojawia się za każdym razem gdy zrywamy jakiś chwast. Pojawia się kamera z boku i widzimy jak bohater się schyla i zrywa roślinkę. Już lepiej byłoby, gdyby po prostu z widoku pierwszoosobowego bohater wyciągał dłoń i zrywał roślinkę. Liczę, iż twórcy zbudowani dobrym przyjęciem gry z jeszcze większym zapałem ruszą do doskonalenia swojej produkcji. Może zrealizują też rzeczy, które zostały osiągnięte w kolejnych progach na Kickstarterze, jak m.in. pies jako towarzysz, turniej rycerski czy kowalstwo.

Walka jest lepsza, gdy sami walczymy niż obserwujemy ją z boku. Jest naprawdę sporo możliwości, taktyk, kombinacji ciosów i pewnie sporo czasu minie nim się ogarnie cały system. A jeszcze nie miałem okazji walczyć innym rodzajem broni od jakichś mieczy. To nie jest Skyrim, gdzie w pierwszej godzinie rozgrywki bohater macha bronią tak samo w pierwszej godzinie rozgrywki, jak i po 200 godzinach. A w KC można grać kilka godzin w ogóle nie wyciągając broni, opierając się głównie na sile perswazji (która też jest odpowiednio rozbudowana) albo swoim sprycie.

Oczywiście to nie jest gra dla każdego, a na pewno nie dla graczy, którzy wychowali się na Skyrimie czy innych Inkwizycjach. To inny styl gry, wymagający od gracza inwencji własnej, a nie podający mu wszystko na tacy. KC to też świetne źródło wiedzy i ciekawostek na temat epoki jaką było średniowiecze za sprawą glosariusza. Wszystko jest opisane w dużym skrócie, ale być może ktoś będzie chciał pogłębić dany temat i sięgnie przynajmniej po Wikipedię.

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

Interesuje mnie kilka kwestii dotyczących tej gry.

1. Czy gra ma więcej w sobie z Gothic 1, Gothic 2, Wiedźmina 1,2,3 czy raczej z Morrowinda, Obliviona, Skyrima ?

2. Czy w grze można wiele dowiedzieć się z historii tamtych czasów z książek, notatek, rozmów ?

3. Czy gra ma rzeczywiście tak dobrą fabułę, dialogi i zadania jak w serii Wiedźmin i swego czasu Gothic 1/2 ?
Zadania się różnorodne, przemyślane i ciekawe ? Czy jest możliwość wykonywania zadań na kilka sposobów ?

4. Jak oceniasz soundtrack, muzykę, dubbing angielski i polonizację napisów ?

5. Czy system walki wręcz, na dystans (łuki,kusze) oraz złodziejstwo jest wymagające jak w klasycznych rpg ?

6. Czy świat jest dużo mniejszy niż w Gothic 3, Skyrim, Wiedźmin 3, Elex, Assassin's cred Origins ?

7. Czy eksploracja świata jest ciekawa ? Można znaleźć ciekawe miejsca ?

8. Kwestie czysto techniczne.
W recenzjach jest bardzo wiele plusów, ale jako minusy podawane są - ilość bugów i to całkiem poważne,
długie czasy ładowania, brak swobodnego systemu zapisu, bardzo słaba wydajność nawet na mocnym CPU i GPU.
Ponoć przy premierze wypuścili łatę 23gb, ale nadal jest źle i obiecują wypuszczać kolejne bardzo duże patche.
U mnie bardzo płynnie działały na najwyższych ustawieniach Skyrim, Wiedźmin 2, Wiedźmin 3, Assassin's creed Origins,
ale z tego co słyszałem gra ma większe wymagania.
Twoim zdaniem jaki komputer potrzebny jest do zagrania w tą grę na wysokich detalach bez zgrzytu zębami ?

ocenił(a) grę na 8
returner

1. Jeśli porównywać do wymienionych przez ciebie serii to zdecydowanie Kingdom Come bliżej do serii Gothic i Wiedźmin, niż do TES, choć i z tą serią są pewne podobieństwa. Interfejs przypomina trochę ten z Obliviona, rozwój postaci też jest podobny. Im więcej używa się jakichś umiejętności, tym stajemy się w nich lepsi. Jednak jeśli chodzi o fabułę, poziom trudności i mocne postawienie na immersję to jak wspomniałem bliżej KC do Gothiców i Wiedźminów. Podobnie jak w Gothicach twórcy nie pieszczą się z graczem i nie prowadzą go za rączkę. To mi się w tej grze podoba, że nie ma jednego określonego sposobu wykonania zadania, tak jak np. w Wiedźminie 3, gdzie krok po kroku twórcy prowadzą gracza za rączkę i mówią mu co ma zrobić. Tutaj sporo można improwizować. Mamy np. znaleźć w lesie dwóch bandytów. Używając retoryki możemy okłamać zleceniodawcę, że już ich zabiliśmy. Albo pójść do lasu i spróbować się z nimi zmierzyć. A jeśli okażą się dla nas za silni możemy poczekać do zmroku, aż położą się spać (wtedy zdejmują też większość pancerza) i zakraść się do ich ogniska. Wtedy są kolejne możliwości można ich zabić we śnie, a nawet jeśli drugi się przebudzi to jednego mamy z głowy, a drugi nie ma większości pancerza na sobie i jest łatwiejszy do pokonania. Albo można zakraść się do ich obozu i wrzuć do ich kotła jakąś truciznę, o ile wcześniej nauczyliśmy się alchemii. To tylko jeden z prostszych przykładów i już tutaj widać ile jest swobody w podejściu do tego jak wykonamy dane zadanie. W Wiedźminie 3 było tak: jedź w miejsce A ----> użyj wiedźmińskich zmysłów -----> pokonaj potwora -----> wróć do zleceniodawcy.

2. W grze jest potężny Kodeks, coś w rodzaju glosariusza, gdzie są różne wpisy na temat różnych aspektów średniowiecznego życia, postaci, miejsc. Są to krótkie notki, ale i tak jest co poczytać. Książki są (choć na żadną jeszcze się nie natknąłem) , ale są drogie, a poza tym bohater nie umie czytać, więc trzeba się tego nauczyć. :P

3. Jestem w sumie na początku, dopiero kilkanaście godzin za mną, ale zapowiada się co najmniej dobrze, w końcu za fabułę odpowiada twórca pierwszej Mafii. W recenzjach główny wątek też chwalony. Zadania to raczej standard: są zadania złodziejskie, a to musimy coś upolować czy zabić bandytów, choć akurat teraz w wątku głównym wykonuję śledztwo w sprawie napadu na stadninę koni. Wiadomo, że w świecie bez magii i potworów nie wymyśli się czegoś odkrywczego, a dla niektórych zadania będą nudne, bo nie można usiec smoka. Jednak atutem jest właśnie mnogość sposobów na ich wykonanie o czym już pisałem wcześniej. Jest nawet osiągnięcie za to, że nikogo nie zabiliśmy, więc można grać postacią nastawioną tylko na retorykę.

4. Muzyka jest przyjemna, choć na razie żaden utwór nie zapadł w pamięć. Dubbing jest w porządku, choć wolałbym czeski albo polski, który pasował by bardziej do tego regionu Europy od angielskiego. Polonizacja jest dobra, na pewno lepsza od tej w ELEX.

5. Trudno porównywać do klasycznych RPG, gdzie walka jest przeważnie turowa. Na pewno wszystkie te rzeczy wykonane są inaczej niż w innych grach. Otwieranie zamków i kradzież kieszonkowa to minigry inne od tych, które standardowo spotyka się w erpegach. Łucznictwo jest trudniejsze, bo nie ma celownika, a strzała nie zawsze leci tam gdzie oczekujemy. Zapewne zależy to od umiejętności postaci. Walka wręcz oparta jest na kierunkach zadawania ciosu i jest dość złożona.

6. Ciężko mi na razie ocenić wielkość świata, bo nie zwiedziłem całego. Może mapa zbliżona jest do tej z Obliviona albo dodatku Krew i Wino do W3.

7. Trudno oczekiwać od gry mającej miejsce w średniowieczu jakichś fajerwerków. Są lasy, pola czasem trafi się na jakiś obóz, niekoniecznie bandytów. Za mało jeszcze widziałem. Na pewno nie jest to Skyrim z setką jaskiń, lochów i grobowców do spenetrowania.

8. Bugów widziałem niewiele. Czasem postaci przenikają przez siebie albo jakaś się zatnie. Póki co widziałem mniej błędów niż w zmodowanym Skyrimie 7 lat po premierze. Optymalizacja mogłaby być lepsza, ale nie jest najgorsza. Skoro odpaliłeś AC: O na najwyższych to i z Kingdom Come nie powinieneś mieć problemów.

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Wiem już, że to gra dla mnie :)
Cieszy, że gra kopiuje z tych 3 udanych serii ich najlepsze rzeczy.
Mix tych serii w jednej grze plus trudność z starych rpgów 90' mogłoby dać najlepszą grę roku.
Z tym czytaniem notatek i książek ciekawa sprawa się wydaje, że będzie tego raczej więcej niż w
Gothicach/Wiedźminach, a bliżej Tesów, których lore świata był znacznie bogatszy i mogliśmy dowiedzieć się masę rzeczy o tym wykreowanym świecie z setek książek. Tu natomiast jeszcze lepiej,
bo prawdziwa historia średniowiecza w czasach bliskich bitwy pod Grunwaldem z zakonem krzyżackim.
Racja z tym dubbingiem. Słowiański dubbing czeski lub polski od CD PROJECT byłby bardziej pasujący.
Zrozumiałem z twojej wypowiedzi, że walka jest bardziej złożona od tej z Morrowind/Oblivion/Skyrim z
widoku FPP i na dodatek poziom trudności większy niż w tych grach przy przesuniętym pasku na
max difficulty.

W Wiedźmin 3 nie do końca tak było jak piszesz. Zlecenia wiedźmińskie na potwory polegały co prawda na tym samym, ale questy fabuły głównej jak i poboczne zarówno tych z dzikiego gonu, serca z kamienia jak i krew i wino były różnorodne oraz pomysłowe. Łamały schematy i dawały sporą dawkę humoru.
Było takich całkiem sporo. To nie był przypadek, że Wiedźmin 3 zmiażdżył konkurencję w 2015 roku i
zdobył rekordową ilość nagród, a dodatki są uznawane za równie perfekcyjne.
Masz przykład z AC Origins - skopiowali niemal całą mechanikę z Wieśka 3, stworzyli piękny duży świat..
Eksploracja świata jest fajna, ale sama fabuła, zadani czy dialogi lata świetlne za grą CD Project Red.

ocenił(a) grę na 9
returner

Polecam zagrać w Gothic 2 noc kruka z L'Hiver Edition i Dx11.
Bardzo fajnie się grało. Ładniejsza grafika. Nawet miejscami bardziej się podobała niż w G3.
Nie masz też kamiennych tablic, które zbyt bardzo ułatwiały grę G2NK.

Wiedźmin 3 GOTY jest świetnym pakietem razem z Serca z kamienia i Krew i wino,
gdzie gramy we wszystko jako jedną długą historię.

Mam jeszcze pytanie. Ogrywasz Kingdom Come: Deliverance wersje PC czy PS4 ?

ocenił(a) grę na 8
returner

Gram na PC.

ocenił(a) grę na 8
returner

No, TESy mają świetne uniwersum, chyba rozmachem przewyższające nawet te z Władcy Pierścieni. Tylko co z tego skoro Bethesda nie potrafi z niego skorzystać? Taka wielka firma a tak nieudolna. Nawet moderzy robią lepsze rzeczy od nich, a samo uniwersum TES najlepiej wypada w książkach, gdzie niektóre historie są lepsze niż wątki główne. Co do walki to na pewno jest dużo trudniejsza do opanowania od tej z TES. Jest 5 kierunków ataku + pchnięcie. Dodatkowo trzeba też odpowiednio parować ciosy, również z kierunku z którego padają. Tutaj przeważają walki 1 vs 1, dwóch przeciwników praktycznie nie można pokonać, zwłaszcza na początku. Pewnie pod koniec będzie łatwiej. W TESach jest takie zwykłe ciachanie mieczykiem bez ładu i składu. W KCD podczas walki trzeba myśleć i obserwować co robi przeciwnik.

Jeśli chodzi o zadania z Wiedźmina 3 to nie chodziło mi o ich fabularny aspekt czy dialogi, bo te są pierwszorzędne. Miałem na myśli głównie to, że poza dialogami, gdzie czasem podejmujemy wybory, ścieżka do wykonania zadania jest liniowa. Nie ma tu miejsca na jakąś własną inwencję, trzeba robić to co twórcy piszą pod minimapą. Użyć wiedźmińskich zmysłów w odpowiednim miejscu, wejść z czymś w interakcję itp. itd. Wiadomo gramy wiedźminem, więc nie możemy zagrać złodziejem, ale wydaje mi się, że w Wiedźminie 2 było to lepiej wykonane. Wiadomo gra mniejsza to i mogli sporą część zadań rozbudować i dopieścić. Już chyba wolę kiedy zadanie może i jest liniowe pod względem fabularnym i nawet niezbyt specjalnie odkrywcze, ale kiedy twórcy nie mówią co mam robić. Wtedy satysfakcja z wykonania zadania jest o wiele większa. Tak jak w Morrowind, gdzie otrzymywało się wskazówki jak dojść w dane miejsce i trzeba było samemu je znaleźć. W Skyrim doszły znaczniki i teraz nie ma ani poczucia, że dokonało się czegoś samemu, a i fabularnie jest średnio, bo spora część zadań to zwykłe fedeksy.

Akurat mechanikę uważam za najsłabszy aspekt W3. Rozwój postaci nie sprawia satysfakcji, na dodatek mamy irytujące poziomowanie przeciwników. Ten sam gatunek potwora może występować na różnych poziomach. Dochodzi do tego stopnia absurdu, że Geralta może roznieść stado dzików w Sercach z kamienia, bo są tak dopakowane. Serii Assassin's Creed taka mechanika zaszkodzić nie mogła, bo te gry nigdy nie stawiały na immersję. Światy, chociaż ładne, to czuć było, że są tylko makietami. I to jest właśnie to o czym pisałem wcześniej. W grach Ubi wszystko jest podporządkowane gameplayowi, czasem w dość prostacki sposób. Pamiętam jak w dodatku do AC IV miałem uwolnić określoną liczbę niewolników w pierwszym mieście. Nagle całe miasto zaroiło się od aktywności tego typu i uciekających Murzynów. Po uwolnieniu takich niewolników z klatki po kilkudziesięciu sekundach pojawiali się nowi. Gdzie tu miejsce na immersję czy wczucie się w klimat? Seria AC to tylko oczyszczanie mapy ze wszystkich aktywności i znajdziek (które oczywiście są zaznaczone na mapie by łatwiej było wbić calaka).

W L'Hiver próbowałem grać dwa razy i za każdym razem się odbijałem. Irytują te zbędne utrudnienia i zmiany w gameplayu. Co do dodatków W3 to wolałbym by były odrębnymi historiami nie wplecionymi w podstawkę. A tak to wychodzi na to, że Geralt zamiast szukać Ciri wykonuje i tak sporą ilość zadań w podstawowym W3 to jeszcze wyjeżdża sobie na wczasy do Toussaint zamiast walczyć z Dzikim Gonem.

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

Kingdom Come: Deliverance też będę miał na PC.
Liczę, że jakoś po łatkach będzie gra w miarę stabilna i nie będzie dużych bugów.

Wiedźmin 1/2 miały więcej wyborów w głównej fabule, bo były głównie na to nastawione. Nie miały takiego świata jak w W3. Były dość krótkie i konkretne.
W Wiedźmin 3 wybory zdefiniują tylko kto obejmie władzę, jaki los spotka Ciri oraz siostry w Toussaint. A poza tym jakieś niewielkie wybory były kogo wybrać stronę,
ale nie miało to wielkiego wpływu na rozgrywkę.
Jeśli wybierzesz się za szybko do Toussaint to polegniesz z kretesem.
Tam sugerowany poziom na zaczęcie jest w okolicach chyba 38 poziomu.
Także i tak gra się po kolei to co w podstawce > Serca z kamienia > Krew i wino
Chyba, że ktoś jest masochistą :)

Ubisoft robi gry proste i łatwe. 30x wejdź na wieżę, 30x odbij strażnicę, 30x dowieź leki. Nuda. Trochę lepiej w fabule głównej, ale szału nie ma. Ale sprzedaż duża i
ludzie nie strzelają focha na ich klony tylko grzecznie kupują co roku to samo.
Więc po co mają się starać i robić coś lepszego ?! :)

Morrowind 2002 - gra legenda. Nie było wtedy znaczników na mapie.
Było trzeba polegać na tym co powiedział rozmówca.
Czasem przypadkowo znalazło się dane miejsce po 15 godzinach.
Oblivion/Skyrim są dużo prostsze. Skyrim cierpi na te same bolączki co gry Ubisoftu.
Niby świat, eksploracja, animacja, mechanika, lore jest udane,
ale fabuła, zadania czy dialogi nie porywają serce.
To przede wszystkim gra bardzo wygodna dla modowania.
Nie było wcześniej gry, która mogła mieć dograne tonę modów i nie było kolizji między nimi, by wszystko działało jak należy.
Gothic znacznie trudniej się moduje. Dzieje Khorinis tworzy Soulfire i ma jakiś program, który przyspiesza ich pracę czego wcześniej inne grupy nie miały, bo ten program zgrywa na bieżąco postępy ludzi i wgrywa do moda, by wszyscy mieli do niego dostęp w najnowszej wersji i mogli testować. Ale i tak to jest bardzo czasochłonne zajęcie przy tak wielkim modzie porównywalnym z Returning, który był tworzony w Rosji 2005-2017.
Podejrzewam tak i po cichu liczę, że w połowie 2019 roku być może wydadzą
DK cześć 1 na wyspie Vaduz, a DK część 2 na wyspie Khorinis 2021.
Ale z tym może być znacznie trudniej, bo jeśli dobrze rozumiem ich wypowiedzi to całkowicie się skupiają na razie na części pierwszej, by była dopieszczona już przy premierze i nie wymagała łatania.

G2NK z L'Hiver Edition tydzień temu ukończyłem. Gra dawała w kość ostro w 4 rozdziale co mnie zaskoczyło, bo gdybym nie miał doświadczenia to nie ukończyłbym moda.
Uratowało mnie, że od początku skupiłem się na rozwijaniu broni jednoręcznej,
a olałem dwuręczną i broń dystansową.
Gdybym jednocześnie rozwijał kilka rzeczy być może zablokowałbym się.

Ukończyłem też kiedyś G2NK z Returning Rebalance chyba na Normal i był wyraźnie łatwiejszy niż G2NK z L'Hiver i do tego miał mnóstwo dodatkowej ciekawej fabuły.
Jakby po raz pierwszy grało się w Gothica 2 :)
Z tym modowaniem Gothica ciekawa sprawa, że Ruscy mieli kłopot z połączeniem Returning z teksturami L'Hiver, ale ostatecznie udało się to z tego co wiem więc osławiony Returning 2.0 ma tak samo dobre tekstury.
Bractwospolszczenia zajmuje się spolszczeniem do tej wersji i niedługo zaczną testy,
bo są na ukończeniu tłumaczenia.
Bardzo czekam na to spolszczenie i kilku moich znajomych, bo ta wersja Returninga jest o wiele bardziej rozbudowana i ma bardzo poprawioną grafikę.
Wielu narzeka, że Ruscy ten mod zrobili za łatwy w porównaniu do pierwszej wersji.
Na Łatwym 25 PN co poziom
Na Normal 20 PN co poziom
Na Trudnym 15 PN co poziom
Na Legend 10 PN co poziom (Tu nie idzie zapisywać, kiedy się chce)
Przykładowo G2NK i pierwszy Returning na każdym poziomie miał zawsze 10 PN co poziom więc nie wiem po co tak namieszali i zrobili casuala.
Nawet były sugestie Bractwaspolszczenia, żeby wywalić całkowicie poziom łatwy i normalny, bo gra na tych poziomach ich zdaniem mija się z celem i
jest łatwiejsza niż G2 NK.
Więc właściwie jedynym ciekawym poziomem jest trudny.
W Dzieje Khorinis chyba nie ma być żadnego wyboru trudności.
Żeby tylko nie zrobili takiego poziomu trudności jak w L'Hiver Edition,
gdzie w Jarkendarze mamy mocną postać w 2 rozdziale i na 3 rozdziale,
a wchodzisz w 4 rozdziale do Górniczej doliny inagle okazuje się,
że bohater jest pionkiem i ma problem z pokonaniem orków elity 1 na 1.
Dla porównania w Returning Rebalance w 4 rozdziale to tłukło się 2-3 orków na raz łatwiej niż w G2NK.

ocenił(a) grę na 8
returner

Ostatnio w KC spróbowałem grać na padzie i całkiem dobrze się gra. Chyba zostanę przy nim. Co do W3 to przechodziłem grę w sumie jakiś czas po premierze i dodatki kupowałem w miarę na bieżąco, więc kolejność była właściwa, a i tak miejscami bywało ciężko. Krew i Wino męczyłem chyba z 3-4 miesiące i nie chodzi tutaj o poziom trudności, ale po prostu jakoś ta formuła rozgrywki mnie znudziła. To jest to o czym pisałem wyżej. Niby gramy w grę z otwartym światem, ale z każdej strony nas coś blokuje: poziomy przeciwników, poziomy zadań, poziomy ekwipunku (Geralt - mistrz miecza nie może wziąć do ręki miecza, który przed chwilą trzymał jakiś chłystek?), no i na koniec dość liniowo skonstruowane zadania. Po prostu wykonujemy szczegółowe polecenia twórców. Jakieś pół roku temu po raz drugi rozpocząłem W3, tym razem wersję GOTY, którą dostawało się za posiadanie W3 z dodatkami na GOGu. Trochę go omodowałem i tak sobie powolutku gram. Jestem dopiero w wątku Krwawego Barona, chyba najlepszym z całej gry. Jeszcze tylko muszę znaleźć moda na niepsucie się ekwipunku i zniesienie ograniczeń levelowych ekwipunku. Na Nexusie są jakieś, ale niekompatybilne z najnowszą wersją gry. Może i gra przez to będzie łatwiejsza, ale chcę się wczuć w klimat, przemierzać piękny świat i chłonąć fabułę. Tak samo, nie interesuje mnie Gwint przy drugim podejściu, jak i masa pytajników. Chcę skupić się na wiedźmińskiej robocie: zleceniach, zadaniach pobocznych i wątku głównym.

Ostatnio do Morrka mnie ciągnie, nawet sobie go zainstalowałem razem z Overhaul 3.0, ale najpierw chcę wreszcie ograć tego Skyrima. Grę mam od 5 lat bodajże, a i tak nie udało mi się przejść wątku głównego i dodatków przynajmniej. Zawsze jak zaczynam to po jakimś czasie pojawia się inna gra i porzucam Skyrima. Teraz już trochę pograłem i rozpocząłem dodatek Dragonborn, może poczuję choć namiastkę klimatu Morrowind i Bloodmoona.

Co do moddingu Gothica to trochę się on różni od sceny modderskiej serii TES. Nie powiedziałbym, że Gothica trudniej się moduje, ale tutaj powstają przede wszystkim mody rozszerzające podstawki albo praktycznie nowe gry z nowymi światami i historiami niepowiązanymi z serią Gothic. Takich modów jest oczywiście mniej. Do TESów mnóstwo jest modów dodających nowe przedmioty, czary, usprawniające gameplay, zaś takich z nowymi światami i fabułami jest mało. Jakiś czas temu wyszedł Enderal, który świetnie się prezentuje. No i takie bardziej złożone mody robi kilka osób, za większość modów do TES odpowiada zazwyczaj jedna osoba, chyba, że dotyczy to bardziej złożonych projektów jak Enderal czy Skywind. Ekipa od Dziejów Khorinis wysoko postawiła sobie poprzeczkę. To już nie będzie gra a praktycznie pełnoprawna gra z profesjonalnym, aktorskim dubbingiem. Nie wiem czy wyszedł gdzieś na świecie mod o podobnym rozmachu do jakiejkolwiek gry.

W L'Hiver może kiedyś jeszcze raz spróbuję, bo mimo wszystko świat prezentuje się pięknie, choć nieco za bardzo przesadzili z przemianą Jarkendaru. Na plaży piratów rosną chyba normalne drzewa iglaste, w Górniczej Dolinie też jest za dużo zieleni miejscami, ale ogólnie podoba mi się to jak mod zmienia świat. Gorzej ze zmianami w rozgrywce. Może to kwestia odrzucenia starych przyzwyczajeń i przystosowania się do nowych zasad. Na jesień planuję sobie rozpocząć przechodzenie serii od nowa, tyle, że każdą część wzbogacę o jakiegoś moda. Do G1 będzie to raczej Edycja Rozszerzona, do G2:NK albo L'Hiver, albo Returning, a do G3 QuestPack, Content Mod, Community Mod.

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

Screeny z Kingdom Come powodują opad szczęki.
Nie wiem czy ci ludzie grają na modach, ale chyba tak :)

W Wiedźmin 3 GOTY wraz z dodatkami grałem tylko.
Przeważnie na poziomie normal, ale czasem przełączałem na hard.
Gdy było zbyt ciężko pokonać kogoś wracałem na normal :)

Mi nie udało się nigdy zainstalować Overhaul 3.0 do Morka.
Chyba jakaś niekompatybilność z wersją.

W Skyrim Legendary Edition grałem. Dogrywałem sobie stopniowo mody. Fajna zabawa. Polecam obowiązkowo na początek:
Skyrim HD - 2K Textures v.1.7
Static Mesh Improvement Mod v.2.07
Potem zabrać się za resztę np: pogodę, roślinność, oświetlenie,
tekstury wody, kolor wody, wygląd jaskiń, ognia, krwi, dywany,
poprawa mapy, interfejsu itd
Ja powiem tak : Grafika po przeróbkach ok 150 modów graficznych i 50 poprawiających inne rzeczy jest nie do poznania.
A wygląd jaskiń po modach jest najlepszy z wszystkich gier do dziś.
W Skyrim dla mnie najciekawsza fabuła jest w gildii złodziei,
mrocznego bractwa czyli identycznie jak w Oblivion.
Ale dobra jest też dodana w dodatku z polowaniem na wampiry.
Dochodzą wtedy kusze w grze. Mój faworyt :)
W tej fabule mamy najciekawszą bodaj wielką jaskinię w grze.
Prócz tego ten ostatni dodatek z prowincją Morrowind był ciekawszy od fabuły podstawki, ale trochę mnie wymęczył.
Dochodzi tam latanie na smokach.
Ciekawe było zwiedzanie jaskiń w grze i ogólnie eksploracja terenu.
Nie dziwię się, że ludzie mają na liczniku nawet 300 godzin :)
Mapa co prawda jest mniejsza niż w Morrowind, ale i tak duża.
Czasem trafi się na jakiś fajny quest poboczny, ale pod tym względem chyba Oblivion był bardziej pomysłowy.

Nie graj G2NK z L'Hiver Edition. To nie ma sensu. Za mało dodaje.
Prócz grafiki i poziomu trudności dla masochistów nic.
To musi być Returning 2.0. Na Hard masz aż 15PN co poziom.
Chyba, że chcesz szybciutko przejść dla fabuły to wybierz sobie
Normal 20 PN co poziom sprawi, że bardzo szybko stworzysz koksa i
pierwszy raz będziesz rozdawał karty od początku :)
Przynajmniej pograsz dla grafy, fabuły i płynnej rozgrywki.
W L'Hiver edition będziesz się wkurzał, że co po chwilę ktoś będzie za trudny do pokonania.

"Ekipa od Dziejów Khorinis wysoko postawiła sobie poprzeczkę. To już nie będzie gra a praktycznie pełnoprawna gra z profesjonalnym, aktorskim dubbingiem. Nie wiem czy wyszedł gdzieś na świecie mod o podobnym rozmachu do jakiejkolwiek gry."

Returning 2.0 w Rosji uznają za pełnoprawny dodatek.
Mają porządny rosyjski dubbing. Gra oferuje ok 120 godzin dodatkowej zabawy prócz tego co znamy z G2NK więc jest dłuższa od podstawy ich gry.
Dzieje Khorinis to podobny rozmach.
DK cz 1 na wyspie Vaduz to teren większy niż Khorinis bez Jarka i GD.
Dk cz 2 na wyspie Khorinis to teren Khorinis, pełnej Górniczej doliny znanej z Gothic 1+ opuszczona kopalnia, która także jest w Edycji Rozszerzonej i Returning. W Dziejach Khorinis będzie pokazana jako chyba główna kopalnia przed jej zawaleniem. Będzie też stara kopalnia. Natomiast wolna kopalnia będzie chyba dopiero co odkryta.
Jarkendar nie pojawi się w DK cz 2.

Jeśli instalujesz Edycję z Rozszerzoną z Dx11 do G1 to zalecany jest system pack 1.6, a do Returning 2.0 z dx11 lub L'Hiver edition z dx 11 do G2 NK to system pack 1.7.

Do G3 te mody, które wymieniłeś sprawiają, że gra jest lepsza niż przy premierze, ale szału nie robi, gdy porównasz ją do G1/G2 NK.
A co dopiero, gdy starsze części też zmodujesz.
Woda z Dx11 w G1 i G2 NK jest boska. I ten zasięg widzenia.
Community patch 1.75 - wyeliminował bugi, poprawia wydajność,
coś z balansem poprawił, że wrogowie używają wreszcie bloku i dodał kilka opcji graficznych, ale prawie żadnej różnicy nie zauważa się.
Quest Pack 4 dodał niby kilkadziesiąt questów, ale kilka z nich jest takimi dłuższymi składającymi się z szeregu mniejszych poczynań więc wcale, aż tak dużo nie ma. Dodał wiele listów i notatek w grze na podobnej zasadzie jak Edycja Rozszerzona, Returning czy jak było w Wiedźminie 3. Dodał także wiele zbroi znanych z G1/G2 np:
zbroja strażnika świątynnego, łowcy smoków, najemnika, cienia,
strażnika z Khorinis i kilka innych.
Content Mod upodabnia grę do starszych części.
Jest w opcjach wygląd zwierząt ze starszych części,
dodanie orków z wyglądem z G1/G2. Mnie zaciekawiło, że można zwiększyć rysowanie terenu o połowę dłuższe co daje wreszcie porządne widoki, gdy staniemy gdzieś wysoko np: w okolicach Faring i nie ma teraz na końcach mapy braku tekstur.
Content mod wprowadza też konsekwencje. Nie są one tak zasadnicze jak w G1/G2 , ale mimo wszystko szybciej zablokują dostęp niż w oryginalnym G3, bo są bardziej rygorystyczne zmiany w ustawieniach reputacji.

ocenił(a) grę na 8
returner

O witaj Pawson18 vel ewunia1818 vel returner :) Sorry, ale twoje posty są zbyt charakterystyczne. :P

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

Nie wiem o czym ty mówisz, ale mniejsza o to :)
Na forum modowania Gothic wielu pisze to samo więc musiałeś tam sporo przebywać. Ostatnio tam byłem może z rok temu,
by pogadać z ludźmi od SoulFire o lore Returninga co im się podobało, a co jest niespójne z ich wizją gry w DK.
Mój nick jest wszędzie identyczny returning od 15 lat.

ocenił(a) grę na 8
returner

Jasne, jasne. :) Takie krótkie zdanie: "W Wiedźminie 3 na wysokim poziomie masz questy fabuły głównej i questy poboczne zarówno podstawki, Serca z kamienia i Krew i wino. Są zróżnicowane i pomysłowe." To jest mniej więcej to samo co napisałeś w poprzednim poście.
Profil ewunia1818: https://www.gry-o nline.pl/forum_user_info.asp?ID=1246970
Profil Pawson18: https://www.gry-on line.pl/forum_user_info.asp?ID=1224251
Wystarczy porównać styl pisania postów.

Ale mniejsza o to. Gothic II: Noc Kruka zamierzam ogrywać jakoś za rok (w tym tylko G1: ER, lubię tak przechodzić sobie te gry w zależności od pory roku by sobie przyklimacić G1 na jesień, G2: NK na wiosnę, a G3 albo pierwszego Risena w lato), więc być może wyjdzie spolszczenie do Returninga 2.0, a mod będzie bardziej dopracowany, bo cały czas go poprawiają i dodają coś nowego. W Returning 2.0 najbardziej podoba mi się, że starali się grę uwspółcześnić. Pododawano sporo fajnych drobnostek, jak animacje podczas dialogów. Nawet gdy postać sobie stoi to też pojawiają się jakieś animacje. Strzelanie z łuku też bliższe jest temu z G3. Tak obejrzałem sobie jakieś gameplaye na YT to widzę, że nie ma już tego fajnego animowanego głównego menu. Wcześniej był kamienny krąg, a w nowszej wersji jest tylko jakiś obrazek.
A tak w ogóle to mod Returning nie jest powiązany z jakimś innym rosyjskim modem, ale do pierwszej części? Coś mi się gdzieś o uszy obiło, że Rosjanie stworzyli swoje własne uniwersum, które różni się od kanonicznej wersji. I grałeś w pierwszego Returninga, jak i Returnina 2.0, bo ciekawi mnie jak te dwie części mają się do siebie. Czy poza ulepszeniem graficznym (czyli to o czym pisałem) i dodaniem nowych zadań te dwie wersje jakoś się różnią? Może główny wątek też zostaje przemodelowany albo usunięte są jakieś zadanka z pierwszej wersji, na koszt lepszych w Returning 2.0? Z tego co gdzieś czytałem to R2.0 korzysta z całkiem sporej ilości modyfikacji, w tym mojej ulubionej, Z życia złodzieja.

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

Kradzież tożsamości jest karalna. Jest na to paragraf, jeśli sprawia, że ktoś ponosi straty materialne czy wizerunku.

Z modami takimi jest ten problem, że czasem lore świata robi się mniej spójne niż bez nich stąd moje wrogie nastawienie, by uznawać to za dodatki przez kogokolwiek.
Przecież Piranha bytes nigdy nie uzna Returninga czy Dzieje Khorinis i mało ich pewnie obchodzi, że w Rosji postawią ołtarzyk dla Returninga, a w Polsce dla Dzieje Khorinis, gdzie sytuacja jest niepewna. Bo zapał mają i pewnie skończą część 1 , ale część druga nie wiem czy kiedykolwiek skończą.
Zdajesz sobie sprawę, że oni robią to za free.

Returning korzysta z kilku modyfikacji, ale to dotyczy głównie, że skopiowali istniejące światy.
Pamiętam, że Zapomniana Wyspa z 6 rozdziału to świat z "Piratenleben" Było wielkie WTF, że skopiowane.
Później na forum modderskim wyjaśnili mi, że Returning skopiował nowe światy z Gothic 1 co było jasne, bo powróciły tereny znane w GD, ale też wszystkie dodane zupełnie nowe światy pokopiowali sobie z różnych modów,
by nie tworzyć sami, a skupić się głównie na robieniu fabuły.
Nie powiem Tobie jakie to były modyfikacje, bo moja przygoda z tym modem była kiedyś i wiele zapomniałem z tego i rozmów o tym modzie. Ale to były raczej te popularne mody z Niemczech i Rosji. Ty piszesz o modzie "Z życia złodzieja", a mi nic to nie mówi.
Wiem , że R2 jest o wiele bardziej rozbudowany więc różni się pewnie bardzo mocno. Jeszcze więcej nowych światów, zadań. Wiem, że wiele skopiowali z Gothic 3.
Są tarcze, walka 2 broniami, nowe animacje walki, o wiele lepsza oprawa graficzna. System teleportów przerobiony na wzór Two worlds. Coś w ten deseń.
Ale zgaduje, że 90% tego co zobaczę w R2 było w R1.

Zresztą w changelog sprawdzę.
31 nowych światów R2, a R1 - 22 nowe światy.

Changelog R1:
- 3 nowe gildie główne: Nekromanci, Bractwo i Magowie Wody.
- Nowe gildie poboczne, m.in. Gildia Kupców, Gildia Zabójców i Gildia Myśliwych.
- 7 rozdział, oferujący nowe wyzwania i kilka bitew na większą skalę.
- Nowe lokacje:
Dolina Cieni,
Opuszczony Obóz Bractwa w GD,
Zaginiona Wyspa,
Fort Azgan,
Miasto Orków,
Cmentarzysko Orków,
Stara Kopalnia,
Wolna Kopalnia,
Opuszczona kopalnia,
Klasztor w GD,
Wyspa Etlu,
Wieża Mgieł,
Świątynia Śniącego
Obóz bractwa w Khorinis,
Obóz myśliwych w Khorinis,
i wiele innych.
- Duże zmiany w starych lokacjach.
Możliwe jest przejście za palisadę orków.
- Wiele rozbudowanych wątków pobocznych, m.in. zadania Opiekunów, oferujące unikalne nagrody.
- Nowe atrybuty bohatera: wytrzymałość - działająca podobnie jak w Gothic 3 oraz inteligencja - wplywająca m.in. na obrażenia zadawane przez magię.
- Kilka nowych umiejętności, m.in. Retoryka i Ulepszanie Pancerzy.
- Nowy podział klasowy orków. Niektórzy używają broni dystansowej.
- Możliwość wyboru poziomu trudności.
- Dziesiątki nowych broni, pancerzy, run i innych przedmiotów.
- Nowe potwory oraz bossy.
- Kolorowe odznaczenia na zwojach określające do jakiej specyfikacji one przynależą: Magowie Ognia, Magowie Wody, Nekromanci, Bractwo.
- I wiele wiele więcej…


Changelog R2
- gra ma w sumie 31 lokacji (z czego siedem jest kompletnie nowych)
- w większości światów zaszły istotne zmiany, przebudowy i dostosowania
- liczne nowe przedmioty, bronie i zbroje
- większość starych modeli w grze zostały zastąpione nowymi, o większej ilości poly
- nowe i ulepszone interaktywne obiekty w świecie gry
- wiele nowych obiektów w środowisku gracza
- nowe tekstury w jakości HD dla obiektów, światów i postaci
- ponad 200 nowych zadań i kilka nowych wątków fabularnych
- nowe zwroty akcji w starych wątkach
- całkowicie zmieniono zakończenie gry
- ponad 50 postaci o dopracowanej osobowości
- nowe rodzaje potworów
- nowy rodzaj magii
- nowy system teleportów
- nowy system korzystania z inteligencji
- nowy system retoryki
- nowe i zmodyfikowane formy działania rzemieślnictwa
- nowe animacje dla stylów walki daną bronią (tarcze, kostury, włócznie, miecze itp.)
- niewielka korekta i przeprojektowanie wszystkich animacji w grze
- nowa muzyka w starych i nowych lokacjach
- 4 poziomy trudności (w tym "legendarny" tylko z możliwością zapisu w określonych miejscach)
- całkowicie nowy bilans rozwoju postaci, który jest określony przez złożoność wybranej gry
- praktycznie kompletny i w dobrej jakości dubbing
- ponad 100 godzin ekscytującej rozgrywki, które nie pozwolą Ci na chwilę spokoju



W rozwoju R2 wykorzystano zasoby z następujących modyfikacji:
- The Dark Saga
- Unnamed Mod v.1.1
- Jaktyl
- Wspólnota Świtu
- Pakt ze Złem
- Piratenleben
- The Long Voyage Home
- Z życia złodzieja
- Laer Gjoll - Horror na Cmentarzu
- Caduon Prolog
- Juran
- Złote Wrota
- Czas Zapłaty
- Gothic II - L'Hiver Edition
- Meble/Model orka-szkieleta autorstwa Mark56
- Carnage Graphic Patch
Changelog R2



ocenił(a) grę na 9
returner

To jakiś szok. Skorzystali z 16 modyfikacji.
Także " Z życia złodzieja"

ocenił(a) grę na 8
returner

W przypadku Returninga to znając Rosjan na pewno polecieli z lore Gothica i powymyślali tam niestworzone rzeczy. :) Akurat ekipa Dziejów Khorins wielką wagę przykłada do spójności fabularnej. Chociażby w tym filmie zaprezentowali kilka ciekawostek, które zamierzają rozwinąć: https://www.youtube.com/watch?v=vnoVmUTamXM
A jeśli mod Z życia złodzieja nic ci nie mówi to polecam zagrać. Może nie jest długi i mocno rozbudowany, przejście zajmuje jakoś kilkanaście godzin, ale stanowi esencję Gothica. Są ciekawe zadanka, miasto, wyspa może jest niewielka, ale zwiedzamy ją stopniowo wraz z rozwojem postaci kiedy możemy pokonać silniejszych przeciwników.

ocenił(a) grę na 9
sebogothic

Nie wiem jak R2, ale w R1 tylko wątek Opiekunów namieszał.
Dość porządnie.
SPOILER

"Opiekunowie sterują orkami, by zniszczyć ludzi i bogów.
Im chodzi o równowagę, a ich zdaniem ludzie i bogowie za dużo zasiali zniszczenia. Szanują Adanosa, a gardzą Beliarem i Innosem. Ich bogiem był Stonnos, którego zabił Beliar.
To są postacie nieśmiertelne. Ale idzie ich przegnać"


Reszta jest dość spójna.
Zresztą sam zobaczysz, że pozostałe wątki są ok
Bardzo rozbudowali wątek Szponu Beliara i Uriziela.
To są rzeczywiście potężne bronie, bo odstają od pozostałych jakie może zdobyć w 2,3,4 rozdziale.

Szpon Beliara od kruka miał w sobie pierścień z demonem Senyaka, ale on wydostał się. Po rozmowie z smokiem w Jarku zostajesz wysłany na poszukiwanie 4 żywiołów w GD.
Połączenie ich z sercem smoka utworzy runę żywiołów zdolną do zabicia tego super potężnego demona.
Ale jest też inny sposób na pokonanie go. Uwięzić jego duszę i zabić w normalny sposób, a wtedy bardzo wzmocnimy szpon Beliara. Mój faworyt na broń :) Zdobyć trzeba Morę Ulartu.
Po rozmowie z Xardasem okazuje się, że bardzo ciężko ją
zdobyć, bo posiada ją Beliar, który zawsze chce w zamian więc czarnoksiężnik Xardas podsuwa pomysł, że Beliarowi zależy na artefakcie Tiramar z wyspy Etlu, ale nie ma pojęcia gdzie ona jest i jak się na nią dostać. Po rozmowie w okolicach koszar spotykamy paladyna, który się teleportował.
Po bójce z nim i odpowiedniej ścieżce dialogowej (1/3 szans) zdradza, że klucz do teleportu ma Hagen (kradzież kieszonkowa). Teleport jest w małej kopalni w pobliżu czarnego trolla. Na wyspie Etlu po wyrżnięciu paladynów wracasz do Beiara i dokonujesz wymiany.
Ale jest lepszy sposób. Prosisz Beliara o pomoc, a on przysyła wysłannika, który daje zadanko i dzięki temu idzie mieć moc zmiany twarzy, by paladyni mieli nas za okolicznego ogrodnika. Zresztą wybicie takiej ilości paladynów w złym momencie gry wiąże się z niską karmą dla Innosa co zablokuje pewien świetny długi quest z duchem Gomeza w GD (Potrzeba 5 kluczy na zamku znaleźć. Jeden jest na dachu co jest niedorzeczne) Lepiej mieć najpierw wysoką u Innosa w trakcie tego questa, a później zrobić wysoką u Beliara, bo jej też będzie potrzebować do tego zadania i używania Szpona po wyproszeniu Beliara.

Uriziel okazuje się znów został w ŚŚ, a wejście jest zablokowane. Po rozmowie ponownej z Xardasem każe odszukać Urshaka, a ten znów Tarroka, by stworzyć ulu-mulu, by dostać się do podziemnego miasta orków. Tworzysz ulu-mulu. A od wodza orków dostajesz trudne zadanie z doliną cieni, gdzie masz zabić smoka (on jest mocniejszy od lodowego) Musisz tam zdobyć kilka rzeczy potrzebnych do wezwania go i magiczną broń. Po zabiciu go dostaniesz klucz od wodza orków do ŚŚ i fajnie wyglądająca zbroję najemników orków. W ŚŚ trzeba pokonać czarnoksiężnika, który przywłaszczył sobie Uriziela.

Mocniejsze bronie od Szponu i Uriziela dopiero są dużo później, bo w leżu smoka Ożywieńca w połowie 6 rozdziału,
bo później dalsza część rozdziału rozgrywa się na Zaginionej wyspie (tereny moda Piratenleben) a później w połowie 7 rozdziału broń zdolna do walki z Opiekunami.

W R2 słyszałem, że jeszcze bardziej rozbudowali pewne watki np: Kruk ucieka przy pierwszej walce i czeka nas podróż na pustynię w stylu Varrantu z G3. Jest też powrót Śniącego.

Te filmy Soulfire wszystkie znam dobrze i czekam na kolejne.
Wiem, że oni starają się trzymać całkowicie z lore G1/G2 NK,
a olewają to z G3, które nieco namieszało spójność np:
-głównie drewniane chaty na kontynencie
-malutka stolica
-brak portu do przyjmowania statków z rudą
i wiele wiele innych bzdurek. Piranha wydała grę o
rok za wcześnie. Niepotrzebnie przesadzili z mapą świata.
Myrthana i Nordmar mógł być bez Varantu, a mieliby więcej czasu na dopracowanie.

Z wypowiedzi Soulfire i ich odpowiedzi na pytania wynika, że ich mod powinien/będzie tak spójny z G1/G2 jak
Edycja Rozszerzona do G1. Będzie sporo smaczków, bo spotkamy postacie o których tylko słyszeliśmy w G1/G2 lub znane nam postacie w czasach młodości.
Ciekawi wątek magów, gdy Xardas jeszcze był magiem ognia.
W grze będzie gildia kupców jak w Returning oraz gildia łowców demonów wycięta z dodatku do G1.

ocenił(a) grę na 9
returner

Z porad dla ciebie do Returning mam dwie kluczowe i ważne.

Przy gildii kupców jest zadanie z handlem między Lutero, a Onarem. Trzeba odpowiednio wybierać dialogi, bo inaczej koniec.

Żeby zacząć gildię zabójców nie można popełnić pewnego błędu.
Poznajemy w mieście Khorinis pewnego maga, który narzeka, że niesprawiedliwie się go pozbyto z górnego miasta. Potrzebuje listy polecające.
Napisać je mogą ludzie z górnego miasta.
Lutero, Fernando (trzeba wykonać i oddać list zanim wsadzisz go do więzenia, bo inaczej nie zaliczony),
Gebrandt, Salandril. Dla każdego trzeba wykonać quest. Ten wiąże się z Genrandtem, który wysyła nas do karczmy Orlana z paczką, by o północy spotkać się z kimś na zapleczu i oddać mu ją.
Trzeba tego samego dnia o północy pójść tam, bo inaczej przepadnie. Kontynuacja jest taka, że Gebrandt napisze list polecający, a prócz tego gdy spytamy co to był za człowiek odpowie, że możemy się tego dowiedzieć, gdy przyjdziemy tu dziś w nocy.
Znów chyba trzeba tej samej nocy pojawić się w górnym mieście, a zobaczymy, że ktoś śledzi strażnika Wambo i zabija go w ciemnej uliczce.
Po rozmowie z nim mamy wybór - walka i zabija nas lub propozycja dołączenia i wstąpienie do ich szeregów, a daruje nam życie.
Jedyna szansa innego przyłączenia się do gildii zabójców to ponoć wybór gildii głównej paladynów.
Andre mówi nam, że ktoś zabija ludzi w mieście,
a potem u gildii złodziei dostajemy cynk, że możemy się spotkać z szefem gildii zabójców na przystani.
A wtedy to on daje nam zlecenie na Wambo.
Czyli to my zabijamy pierwszego człowieka z listy.
Lub wydajemy gildie zabójców Andre i pozbywamy się szeregu questów ze zlecenia zabójstw i
przepada nam strój zabójcy, a także strój mistrza zabójców i jego broń, bo ostatni quest to pojedynek na śmierć i życie z przywódcą gildii.
W ogóle ciekawą mają kryjówkę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones