Skończyłem Preya przed chwilą. Spoko gierka, długa i skomplikowana. Niesamowicie nieliniowa, dużo decyzji do podjęcia i różny ich wynik. Rozdbudowany system craftingowy i umiejętności pozwalają przejść grę na kilka różnych sposobów. Ciekawa fabuła sprawiła, że pomimo jej długości nie nudzi się. Co do oprawy bez zarzuceń Cry Engine 3 daje radę no i muzyka też fajna. Polecam wszystkim fanom SF.
A jak z backtrackingiem? Kuresko nie lubię tego w grach, a tu w opiniach przewija się narzekanie na odwiedzanie w kółko tych samych lokacji.
No cóż, trzeba się wrócić parę razy ale zazwyczaj gra otwiera nowy sposób powrotu np. winda zostaje naprawiona, dzięki temu nie trzeba wracać tą samą drogą. No ale backtracking jest...