Prey
2017
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum gry Prey 
użytkownik usunięty 
ocenił(a) grę na 8 ocenił(a) grę na 8
No jezus. Skończyłem tego Preya. Nie spodziewałem się, że dostaniemy System Shock 3 w tym roku :D
Jest klimat, jest niebezpieczeństwo a potem jest potęga. Jest skomplikowanie, są zwroty akcji i przez długi czas naprawdę się boisz i skradasz ciągle bo nie chcesz paść jak szmata na hita. I non stop się zastanawiasz komu zaufać tak naprawdę.
Grafika ładna, choć na już nie na ultra a na high, czas jednak leci.
Są wybory moralne... ale binarne, mimo to sprawiają radość. Angażują na tyle, że nie jest Ci obojętne to co zrobisz byle tylko iść do przodu.
System walki jest ok choć w pewnym momencie stałem się zbyt potężny, miałem wszystko wymaxowane i tylko śmigałem z prawej na lewą.
Rozwój i crafting nie jest bezsensowny jak w wielu gierkach naszej ery chociaż koniec końców można się bardzo ograniczyć. Ma się co prawda pełen wachlarz wyborów ale niekoniecznie trzeba nimi machać. Warto zwrócić uwagę na ogromną liczbę pisanych książek, notek, maili i "badań", Planescape Torment to to nie jest ale nadal robi wrażenie, wrażenie dopracowania i profesjonalizmu.
Jest za to to co w grze jest bardzo ważne, sprawia że gracz czuje się spełniony, czyli postending scene po creditsach, bardzo bardzo cenie coś takiego.
To wszystko już było, był Deus Ex. był Half Life, był System Shock. Były filmy, seriale...
Ale jednak jest tutaj coś takiego, że nie pozwala przejść obojętnie, może to nostalgia, może to radość za to, że wreszcie jakaś gierka mnie pochłonęła i nie jestem jednak wypalonym graczem, a może po prostu to było porządnie zrobione.
Nie wiem, ale efekt jest piorunujący, 28.5h piorunów.
Widać same plusy. A tak na poważnie, gram w nią już trochę, Gra również przypadła mi do gustu, niestety nie mam w nawyku (czas i chęć grania dalej) czytania każdej notki, ksiażki i maila więc, nie potrafie się do nich odnieść. Gra naprawdę fajna, nie jest łatwa, szczególnie na początku. Niestety jak każda ma też swoje minusy i błędy. Na konsoli, potrafi gubić płynność (rzadko ale znacznie), do tego zdarzyło mi się "parę" ładnych razy zablokować pomiędzy obiektami, niestety po zablokowaniu nie ma szansy na wyjście, pozostaje wczytanie ost. zapisu gry - na szczęście, gra zapisuje się dosyć często. No i na koniec nie można nie wspomnieć o tych cudownych LOADING'ach :/ Szczegolnie w późniejszych fazach rozgrywki, kiedy musimy często przechodzić pomiędzy obszarami, długie wczytywanie mnie zabija. Ale zobaczymy jakie będę miał odczucia po zakończeniu gry. Na obecną chwilę mogę dać 7/10 przez w/w błędy i minusy :(
Genialna gra, myślałem, że ocenię na 9/10, bo trochę robi się za łatwa tak od połowy i zaczyna brakować tego niesamowitego zaszczucia, gdzie lepiej przed tajfonami zwiewać niż do nich podskakiwać, ale jak 3 dzień po ukończeniu nadal o tym wszystki myślę, a na budzik natawiłem sobie Mind Games, to wiem, że jest to jednak absolutne 10/10 :D
Choć muszę przyznać, że najbardziej ze wszystkich składników czułem powiew pierwszego H-L, zamiast Black Mesy - Talos I, head-crabów - mimici, łomu - klucz, chwilowych wyjść na pustynię - wypady poza stację, itd, itp. Genialna muzyka i klimat, intro gdzie zaczynamy kolejny dzień pracy, oddział (co prawda w Preyu pod postacią jednej osoby i jego robotów), który ma nas zlikwidować... no dużo by wymieniać, zgodzę się, najmniej w Preyu jest samej strzelanki, ale przy maksymalnym zmodowaniu shotguna i pistoleta kasowanie kolejnych tajfonów to istna przyjemność.
Dwójka aż się prosi o umiejscowienia akcji na Ziemi (opanowanej zresztą przez Coral/Tajfony... w sumie to nie mówi gra czy to inwazja czy pokojowe współżycie z obcymi), i znów analogia do H-L. :D
SPOILER !!!!!
Jak myślicie, czy intro, to był ten moment gdzie doszło do inwazji na Ziemię? I to właśnie wtedy Morgan umarł, a Alex zabrał jego ciało w wiadomym celu? Czyli te pierwsze kilka minut gry graliśmy jeszcze Morganem?
Dwójka powinna być prawdziwym Preyem czyli kontynuacją gry z 2006 r. a nie zupełnie inną grą wykorzystującą tę nazwę.
Coś w tym jest. Ta gra to taki bardziej duchowy spadkobierca Half Life. Podobnie jak Bioshock był w wielu względach naśladowcą System Shock i System Shock 2, ale z bardziej wykastrowaną i uproszczoną rozgrywką.
Ale takie ambitniejsze produkcje mają sporą rzeszę fanów. Dobrze, że w planach są
remake pierwszego System Shock, a także System Shock 3. Pogłoski są też o Stalker 2 i kolejnym Bioshock.
Na Half Life 3 to raczej nie ma co liczyć nawet za 5 lat :)
Jest to jedna z najbardziej ambitnych gier tego typu, a niedoceniana.
To są moim zdaniem najbardziej ambitne produkcje z pogranicza gatunku FPS.
Half Life 1998, Half Life 2 2004 + dwa dodatki, Deus Ex 2000, System Shock 1994, System Shock 2 1999, Bioshock 2007,
S.T.A.L.K.E.R - Cień Czarnobyla 2007, S.T.A.L.K.E.R - Zew Perypeci 2009, Prey 2017.
Half Life 1 warto ograć w formie remastera Black Mesa 2012.
A System Shock 2, Deus Ex i Stalkery z modami.
Obecnie w planach na 2020 jest remake System Shock 1, który najbardziej się zestarzał,
bo jednak HL 1 ma Black Mesa, a do System Shock 2 i Deus Ex z modami wygląd też jest sporo poprawiony.
Z klimatycznych produkcji polecam też SOMA 2015 i Alien Isolation 2014.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
