Osobiście stwierdzam,że ,oprócz Ufo i Dog,każde z tych zakończeń pasuje.

Leave-James akceptuje fakt,że zabił Mary,wybacza sobie i postanawia kontynuować swoje życie ,adoptyjąc przy tym Laurę.
In Water-James nie potrafi znieść życia bez Mary,więc postanawia popełnić samobójstwo
Maria-James postanawia spróbować szczęścia z Marią,choć prawdopodobnie będzie przechodził przez to samo jak z Mary
Rebirth-James jest tak zdesperowany,iż postanawia przywrócić Mary do życia za pomocą jakiegoś rytuału.
Jak mówieł,dla mnie każde z nich pasuje ale jak mam wybierać to chyba Leave.
Po tym co przeszedł wydaje mi się ,że powinien chłop dostać jakąś szansę na normalne życie.

Zakończenie Leave najmniej mi się podobało jest zbyt optymistyczne jak na całą melancholijną i złowróżbną historię w której James wyrusza zostawiają za sobą resztki rozsądku bo tylko nadzieja to jedyna rzecz jaka mu pozostała. Właśnie w tej historii jest najpiękniejsze to, że bohater na własne życzenie chce udać się do Silent Hill lekceważąc wszelki zdrowy rozsądek i zagrożenie jakie kryje się w Cichym Wzgórzu, by znowu być z ukochaną osobą. Leave pasuje do gry jednak nie daje tyle emocji co trzy pozostałe.

Zakończenie Rebirth jest najbardziej niewyszukane ze wszystkich. Po tym jak James przestudiował historie miasta postanawia zabrać truchło Mary i za pomocą Bogów, które znajdują się od początku istnienia miasta, chce przywrócić ją do życia... Serio?

Zakończenie Maria jest bardzo przygnębiające jeśli poukładamy całą historię jaką protagonista przeżył. James w nim odrzuca Mary i wybiera Marie. W całej podróży można się przekonać o tym, że Maria jest tylko wyobrażeniem ideału Mary. Dlatego kontrastuje z jej osobą. Trzykrotna śmierć Marii - które James nie jest w stanie zapobiec, ma charakter symboliczny, oczyszczający (symbolizmu w Silent Hill 2 jest wiele) Dlatego zakończenie można interpretować jako to, że niemogący pogodzić się z prawdą bohater ucieka do swojego świata fantazji.

Zakończenie In Water pokazuje jak bardzo James był oddany Mary. Nie pozwalał aby Maria się do niego zbliżyła.

James: Forgive me....

Mary: I told you I wanted to die, James. I wanted the pain to end.

James: That's why I did it honey. I just couldn't watch you suffer... No, that's not the whole truth.
You also said that you didn't want to die. The truth is... part of me hated you. For taking away my
life...

Mary: You killed me and you're suffering for it. It's enough, Jame

Ten dialog jest jednym z najbardziej dojrzałych doświadczeń które zostaną na długo w pamięci. Po tym James popełnia samobójstwo aby być z Mary. Dla mnie najbardziej trafne zakończenie, zwieńcza całą tułaczkę głównego bohatera która od początku historii zapowiadała koniec James'a. Twórcy wybrali zakończenie In Water za to prawdziwe, można się o tym przekonać grając w Silent Hill 4.

Jednak w każdym zakończeniu ( z wyjątkiem Rebirth ) ciąg dalsza część listu czytana przez Mary, na zawsze zostanie w pamięci każdego kto odważy się przeżyć próbę odkupienia win, rozrachunku z grzechami przeszłości od których James Sunderland próbował uciec. W mieście które wykorzystuje jego największe słabości, jego najskrytsze pragnienia, fundując mu najbardziej przerażający rachunek sumienia jaki można sobie tylko wyobrazić.

Zakończenia Ufo i Dog które są wysublimowanym poczuciem humoru autorów też są świetne :D

Od twórców Silent Hill 2 wszyscy powinni się uczyć jak tworzyć niezapomniane, dojrzałe historie. Naprawdę szkoda, że nie udało się powtórzyć sukcesu dwójki i reszta innych horrorów (w tym późniejsze Silent Hille) nie mogą się z nią równać.

"Leave".

Choć sądzę, że w pełni docenią je tylko gracze, którzy sami stracili kogoś w podobny sposób co James...

zamordowales swoja dziewczyne???

Maria jest wg. mnie najlepsze, pozostawia po sobie takie...przygnębienie.
Leave również jest w porządku, bardzo fajnie pasuje do historii.
Za to nie lubię tych komediowych wstawek z psem i UFO (ogólnie nie lubię ich w serii), wg. mnie psują całą intrygę i mnie jakoś nie bawią.

Tylko "Leave"
Najlepsze możliwe zakończenie, które spaja wszystkie wątki i kończy historie Jamesa.
To nie jest historia o Alessie, więc koniec nie musi być dołujący i dramatyczny.

Dla mnie od zawsze jedynym, najbardziej pasującym do tej historii finałem było "In Water", które prawdopodobnie jest jednocześnie kanonicznym zakończeniem. Przemawia za tym kilka faktów: przemowa Jamesa na początku gry, kiedy obserwuje miasto z oddali, melancholijny i tęskny ton wypowiedzi, kiedy porusza tematykę Mary w rozmowie z Marią czy Angelą i przede wszystkim postać Franka Sunderlanda, ojca Jamesa, który jest dozorcą budynku, w którym mieszka Henry - bohater "Silent Hill 4". Jest tam wspominane, że jego syn zaginął przed laty w Silent Hill i jego los do dziś jest nieznany.

Tak, wiem, że można tutaj też podpiąć zakończenie "Leave", w którym bohater zrywa z przeszłością i być może wyjechał na zawsze bez śladu, żyjąc gdzieś pod nowym imieniem i nazwiskiem, ale tego w grze nie ma powiedzianego wprost, więc naturalnym wyborem staje się "In water".