może i tak ale ja oba stawiam na równi bo kocham klimat south parka

Bardzo dobrze się bawiłem, "Kijek" przede mną. 9 na 10 :D

a w cz1 zakonczenie nie bylo "nijakie"? walka z bossem i zaczyna sie kolejny spokojny dzien w cichym gorskim miasteczku. zakonczeniem czesci pierwszej bylo wrecz, to ze caly south park ma to co sie dzialo w d... i byla , to tylko zabawa dzieciakow, ktore tez sie tym znudzily. koniec.
chyba na tym polega zart
kto uwaznie oglada serial pewnie pamieta jak nieraz jakies wielkie wydarzenia zostaja podsumowane tekstem w stylu "walic, to chodzmy grac na konsoli", a we wczesniejszych sezonach, to raczej szli ogladac terrance i phillipa
o tym, to wlasnie jest
to sa dzieci, w ich swiecie mnostwo rzeczy jest strasznie wazne, najwazniejsze na swiecie ale prawda jest taka, ze szybko o wszystkim zapominaja, a czas plynie i to wszystko nie ma znaczenia
dobrym przykladem jest np ten dwuodcinek o burgerach cartmana i aspergerze, wszystko sie tam zmienia, rozpadaja sie przyjaznie, rodzice stana sie rozchodza, nic go nie cieszy wszystko zamienia sie w g...
ale puenta jest taka, ze w koncu wstaje nastepny dzien i wszystko jednak znow jest normalne i nic co sie wydarzylo nie ma juz znaczenia i wszyscy maja to gdzies