Zgadzam się. Zdobyć i utrzymać trzy obeliski nie jest trudno, ale odbić ten ostatni z rąk wrogów...koszmar :)

Wystarczy po prostu założyć bazę bezpośrednio przy południowym obelisku, a nie na startowej pozycji lewego dolnego rogu mapy (choć oczywiście tamtejsze murgule zabić, bo potem tamtejsza kopalnia się bardzo przyda.) A co do ostatniego obelisku, to faktycznie niemożliwe jest zajęcie jego ochronnej bazy, więc po prostu wytrwać Arthasem na kółku za wszelką cenę, bez względu na straty. A wieżyczki obronne? Po prostu unieruchomiłem je lodowym oddechem lodowych żmiji, przez co lądowa armia nie musiała tracić na nie czas, mogąc skupić się w pełni na blokowaniu dostępu nag do Arthasa.

Zrobiłem podobnie.Najpierw zaczekałem na Illidana zabiłem go bez większych problemów,potem przygotowałem atak z dwóch stron i pozostało tylko rozpocząć rytuał.

Ja założyłem bazę przy zachodnim obelisku, na tyle szeroką, że broniła dostępu do kopalni na dole. Illidan zajął 3 pozostałe, ale najpierw skupiłem się na obronie tego jednego, który miałem i zniszczeniu baz Kaela i Vash. Wtedy już łatwo było zająć pozostałe, bo nie martwiłem się atakami.

Jedaka trzeba przyznać że finał dodatku jest trudniejszy od finału podstawki tam przy niezłej strategi można zatrzymać nieumarłych przy osadzie orków (jak komuś udało się obronić bazę ludzi to dla mnie jest mistrzem świata)

Mnie się prawie udało utrzymać bazę ludzi w podstawce ;), ale jednak "prawie" robi wielką różnicę. Zostało raptem dziewięć minut, kiedy zaatakowali mi bazę Thrall'a.
A co do FT, to chyba racja. Misja z obeliskami była najtrudniejsza, choć mi jeszcze sprawiało trudność wydostanie się z podziemi, gdy Anub'Arak rozdzielił się z Arthas'em. Nie lubię misji w pojedynkę (to samo było przy podstawce, gdy Arthas był dopiero co narodzonym Rycerzem Śmierci i musiał zebrać wyznawców dla Tichondriusa).

Mi udało się ją uratować, ale poszedłem "na łatwiznę" (dzięki za protip dla GiantGrantGames), mianowicie goblińskimi minami, które można zdobyć w piątej misji kampanii Nocnych Elfów w części Tyrande oraz do kupienia i zdobycia przy sklepie niedaleko bazy Thralla zniszczyłem Czarną Cytadelę. Kosztowało mnie to minimum dziesięć prób i kilkanaście minut, ale się udało. Ważne, że potrzeba było co najmniej dziewięciu min dookoła tego budynku, żeby w końcu padnął. Oczywiście muszą też zginąć wszyscy Akolici, żeby się nie odbudowali. Plus jeszcze zwój portalu do najbliższego ratusza, który zapewnia niezniszczalność na czas teleportu i Naszyjnik Odporności na Czary (też do zdobycia w piątej misji kampanii Nocnych Elfów, we wspólnej części). I całą operację powtarza się kilka razy niszcząc inne budynki.

Za to najprostsza zdecydowanie kampania orków przez to, że nie można przegrać.

No i dla mnie też, jak wszystkimi dawałem sobie radę to to tą ciągle miałem problemy. Chyba trudniejsza była dla mnie misja z podstawki, konkretnie finał kampanii orków.

Dla mnie najtrudniejsze w podstawce były 3 i 7 misja kampanii Nocnych Elfów. Chociaż na 3 misję NE mam haka, że zaraz na początku stawiam budynki produkujące jednostki wojskowe tuż pod bazą orków i kiedy kończę misję zazwyczaj się zostaje mi około 10 drzew. Ta misja "Niech prowadzą Cię demony' jest z kolei moją ulubioną misją. Może dlatego, że lubię rasę Orków jako honorowych wojowników i dodatkowo misja kiedy walczysz tak naprawdę z inną rasą Orków niesie za sobą ciężar emocjonalny. Nieustanna napierdzielanka, czyli co tygrysy lubią najbardziej.

A ja już te misje ogarniam na hardzie XD. Trochę jeszcze się pograło XD. Tja, rasa orków rządzi.

w zeszłym roku ograłem ponownie kampanie co miedzy 14-18(z hakiem) minut ostatnia misja na hardzie.