PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608109}
8,6 37 947
ocen
8,6 10 1 37947
Wiedźmin 2: Zabójcy królów
powrót do forum gry Wiedźmin 2: Zabójcy królów

Jak na moje oko wiedźmin 2 ma więcej wad niż zalet.
Wady:
◘ Cukierkowa grafika
◘ Totalnie skopany system walki, mówiąc dokładniej, system walki został "zgothicowany" czyniąc grę czystą siekaniną.
◘ całkowity brak klimatu, muzyka z wiedźmina 2, może czyścić pantofle muzyce z wiedźmina 1, jednym słowem-Syfna
◘ Za dużo filmików fabularnych, momentami miałem wrażenie jakbym oglądał film, a nie grał.

druga odsłona wiedźmina w porównaniu z pierwszą wypada, mówiąc ładnie : bardo słabo.

ocenił(a) grę na 9
Ciemny46

Niestety muszę się z nie zgodzić.Czemu grafika cukierkowa? Oprawa wizualna stoi na najwyższym poziomie i jest to najładniejsza gra na rynku, bardzo realistycznie odwzorowane światło itp. W takim np. lesie koło Flotsam nie jest cukierkowo, tylko klimatycznie.Jedyna wada to zbyt jasna noc, przynajmniej według mnie.
Co do systemu walki, tutaj nie wiem o co Ci chodzi, no chyba że grałeś na poziomie łatwym.Na średnim i trudnym walka wymaga taktyki, nie pokonamy żadnej grupy przeciwników, tak poprostu ślepo waląc w myszkę, z zwłaszcza że tarczownicy albo lepiej opancerzeni blokują nasze ciosy.Tak wiec trzeba stosować uniki, blokować, doskakiwać, można używać petard i pułapek.System walki jest o wiele lepszy niż ten z jedynki, gdzie klikaliśmy sobie w odpowiednim momencie, i tak po kolei każdego wroga, nie stosowało się tam praktycznie żadnych uników, bo nie było takiej potrzeby.Mocny cios pod prawym, szybki pod lewym i doskoki to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, walka jest bardziej dynamiczna.Zresztą Redow w W1 ograniczał silnik i dopiero w dwójce zrobili walkę taką jaką chcieli.
Co do muzyki, no wybacz, ale muzyka w Wiedźminie 2 stoi na wysokim poziomie i dorównuje tej z jedynki.Na szczególną uwagę zasługują tracki z numerem 1,2,3,4,6,7,10,12,13,15,17,21,22,23, jeżeli masz oryginalną grę, to masz tam również soundtrack, wiec przesłuchaj go sobie.
Co do ostatniego zarzutu, to nie wiem co jest złego w filmikach fabularnych,. jeszcze jak są tak dobrze wykonane, zresztą nie jest ich wcale jakoś dużo.
Natomiast ja zauważyłem inne wady w Wiedźminie 2
-gra jest krótka
-lokacje miały być wielkie, a nie są.
-wskakiwanie tylko w wyznaczonych miejscach
-trochę mało potworów, mogli wykorzystać więcej z pierwszej części.
-takie sobie namierzanie przeciwników, nie raz Geralt zamiast atakować pierwszego z brzegu przeciwnika, wpada w sam środek.
-według mnie noc jest bardzo jasna, księżyc za mocno świeci, zdecydowanie nie powinien.
To chyba tyle z wad, oczywiście zdarzyły się jakieś mniejsze błędy, ale nie przeszkadzały w grze.A plusy to:
+dialogi
+polskie głosy
+ogromna nieliniowość
+grafika
+fabuła
+system walki
+muzyka
+klimat
+ilość mieczy i pancerzy

ocenił(a) grę na 8
Joecrou

o mój drogi kolego to Ty mnie nie zrozumiałeś, nie chodzi mi o to czy system walki był trudny czy łatwy i czy musiałeś uderzyć przeciwnika 15 razy i skakać w koło niego jak małpa czy 2 razy, nie skacząc, sęk w tym że system walki jest dużo dużo mniej widowiskowy, no i zręcznościowy, co jak dla mnie jest wielkim minusem. Co do muzyki no to o gustach się nie dyskutuję, jak dla mnie muzyka z wiedźmina 2 jest zupełnie pozbawiona klimatu jak i cała gra.
Przykro mi to mówić ale schrzanili tą gierkę.

Ciemny46

Ehhhh... cieszę się że należę do większości i gra mi się podoba w 95% a Ty Ciemny46 no cóż najwidoczniej ta gra nie jest dla Ciebie więc w nią nie graj ! proste 1?
A no i nie zgadzam się z twoimi zarzutami coby była jasność ;)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) grę na 10
Ciemny46

Nie przyznawaj się

ocenił(a) grę na 8
Gorn221

Hitler i ananas

ocenił(a) grę na 9
Ciemny46

zgłaszam naduzycie.

ocenił(a) grę na 9
Ciemny46

Dużo mniej widowiskowy? Czyli według Ciebie ten z pierwszej części był bardziej widowiskowy?...Zresztą po twoim ostatnim komentarzu już wiemy dlaczego ta gra NIE dla dzieci Ci się nie podoba ;) Nie wiem co chciałeś osiągnąć tą wypowiedzią. Psyhe, co do nocy, to według mnie ten księżyc jednak za bardzo świeci.Np w takim Veren, w niektórych miejscach jest jak za dnia ; d

Joecrou

Nie ja pisałem o nocy ! no i chodzi ci chyba o Vergen

ocenił(a) grę na 9
Psyhe

Sorry.No i oczywiście Vergen, szybko pisałem i literkę zjadłem ; )

ocenił(a) grę na 8
Joecrou

No jasne że pierwsza część była dużo bardziej widowiskowa, ale to nadal jest moje zdania, a ową wypowiedzią chciałem sprawić żeby ludzie na świecie jedli więcej makaronu i słuchali techno.
Z poważaniem: Ryszard Grobelny

ocenił(a) grę na 10
Ciemny46

walka jest mniej widowiskowa? właśnie jest widowiskowa, popatrz sie jak kolesie na arenie grają, to wiedźmin 1 jest mało widowiskowy bo stanie w miejscu raczej do widowiskowych walk nie należy, a gra ma klimat tyle że inny, np miasto krasnoludów Vegren, idealny klimat krasnoludzkiego miasta, Loc muinne tajemnicze miasto Vranów, czy np Flotsam

ocenił(a) grę na 10
Ciemny46

..... klikanie myszki jak zaświeci się kursor bardzo widowiskowe i zręcznościowe.

ocenił(a) grę na 8
Joecrou

Polski dubbing jest wielkim minusem gry. Angielski jest o niebo lepszy. ;)

ocenił(a) grę na 9
Auley

potrafie uszanować czyjąś opinie o wiedźminie nawet jeśli mu się nie podoba, ale mówić że angielski dubbing jest lepszy to tego już nie rozumiem, głosy- przecież ten koleś nie dorasta do pięt Jankowi Rozenkowi i nie wyobrażam sobie kogoś innego w tej roli, dialogi- angielski kompletnie skopany, przecież jaki jest angielski odpowiednik słowa chędożyć?, albo rzyć? angielski jest mniej klimatyczny.

użytkownik usunięty
AlexGolian

Polski dubbing owszem jest świetny ale było tam kilka głosów których do teraz z obrzydzenia nie mogę wyrzucić z makówki. Największym koszmarem dubbingowym była Saskia, nie wiem kto ją wziął z castingu, głos totalnie pozbawiony seksapilu, skrzekliwy, niefajnie kojarzący z kimś przemądrzałym i aroganckim - mogła podkładać z tą dykcją i barwą głosu za Swiszczaca Zoske w sumie...

Haha, rzeczywiście kiepska Saskia

ocenił(a) grę na 8
Auley

Pod względem technicznym jest równie dobry, więc nie wiem co jest w nim gorszego ?
Jak dla mnie to właśnie angielski dubbing jest słaby. Nie pod względem technicznym, tylko po prostu nie pasuję do tego klimatu gry. Saga wiedźmina jest mocno oparta na kanonie słowiańskim, więc nie kumam jak można stwierdzić że angielski dubbing jest o niebo lepszy.

Joecrou

Noc wydaje się jasna, bo Geralt może rozszerzać oczy, dzięki czemu dobrze widzi w ciemności.

Ciemny46

Akurat to, że jest dużo filmików, co czyni tą grę bardziej filmową, jest jej największym plusem.

ocenił(a) grę na 8
Ciemny46

Nie było bardziej klimatycznej lokacji niż ta z klątwą. Powalająca w każdym aspekcie ;).
Odnośnie zarzutów - mam w sumie tylko dwa: gra jest zbyt krótka, a fabuła ma schrzanioną konstrukcję.

Mlodzik91

Co masz na myśli mówiąc schrzanioną ?

ocenił(a) grę na 8
Psyhe

jest nudna, dialogi są dużo "prostsze" w budowie niż w pierwszej części, nawet przekleństwa nie brzmią już tak samo dobrze bo nie są wytonowane, rzucają tam kur w@mi na każdym kroku co robi się monotonne...
Również przerywniki rysunkowe są dużo gorsze pod względem klimatu w dodatku dla kogoś kto nie czytał sagi są dość niejasne, wyrwane z kontekstu, można w ogóle nie załapać o co chodzi

ocenił(a) grę na 8
Ciemny46

Fabuła nie jest nudna, po prostu ma schrzanioną konstrukcję ;).
Każdy kto czytał sagę zainteresuje się z miejsca losami Yennefer, podczas gdy musi się zajmować wątkiem zabójców królów, który już tak ciekawy nie jest. Poza tym samo wyjaśnienie motywacji królobójców jest tak oczywiste, że nie myślałem, że twórcy pójdą na taką łatwiznę. Gra przez to wydaje się ledwie wstępem to trzeciej części.
Liczę, że trójka będzie znacznie większa.

ocenił(a) grę na 10
Ciemny46

dialogi nie są prostsze, jeśli chcesz wiedzieć to prostsze są w jedynce bo zerżnięte z książki bezpośrenio, a przeklenstwo to zawsze przekleństeo co a różnica jak je wypowiadasz, przerywniki nadają klimatu, mrocznego klimatu

Ciemny46

No... ja się zgodze w kwestii tego ze gra nie jest niczym specjalnym, Śrdniak. Prywatnie wolę jednak Dragon Age 2.
Co mi się nie podobało ?
-Mimika postaci, bardzo "teatrzykowa" część postaci nie mruga oczami, a ustami kłapią jak szczęka Turonia po pociągnięciu linka ;)
-Fabuła+klimat- Nigdy nie byłem fanem wiedźmina, więc to zbyt subiektywne.
-System walki- lubię efekciarstwo, lubię "akcję", w teorii wszystko jest OK, bloki, kontra, uniki, znaki itp, ale w praktyce lockowanie się na przeciwniku niszczy frajde z grania. Mogli zostawić zwykły "celowniczek" jak np w Oblivionie.
-System dialogowy- Z racji tego że nie wiemy dokładnie co Geralt powie i JAKIM TONEM musimy niekiedy "strzelać" zamiast mieć pewnosc w wyborze oczekiwanej odpowiedzi.

Filmiki zaliczam na duż plus, są ładne, sprawnie wykonane i przemyślane. Loadnigi trwaja sekunde, Grafika ciesz oko (choć teren jaki widzimy jest zbyt bliski). Udźwiękowienie akurat mi się podobało. Nie potrafiłem wciagnąć się we wiedxmina, po 5ciu godzinach gr nie miałęm ochoty więcej wracać do jego świata. Gra fajna, ale nie dla mnie. 7/10

użytkownik usunięty
Boof_X

Jakbym nie był fanem Wiedzmina to po pierwsze nie kupowałbym gry i potem nie narzekał.To jest drugie wydanie więc można było się zastanowić,a nie wydać kasę i narzekać na forum jak dziecko Ja oceniam grę 10/10.W Polsce poza Painkilerem nie ma zbyt dużo udanych produkcji,a,że gra przysłania gówniany film Brodzkiego to dobrze nawet bardzo dobrze.Na tym forum powinni się wypowiadać fani,a jak się chce ponarzekać to se można założyć blog czy coś w tym stylu.To jest drugie wydanie przypominam.Gra jest zajebistą zajebistością.

Popieram a poza tym jakby gra była takim średniakiem to by nie miała wszędzie takich ocen ,więc jak ktoś tak gada to ja mam w d..e jego opinie
No i jeszcze gadanie wolę Drago Age ! no to qurwa spoko droga wolna ale proponowałbym się nie wypowiadać w tak debilny sposób
P.s jaką ocenę userów na Metacritic ma W2 a jaką DA2 !?

Forum nie jest tylko dla fanów ! Forum to miejsce do dyskusji a ten temat jes o WADACH. Więc zachwalajac wiedźmina w tym temacie nawijasz off-topem ;)
Nie jestem fanem wiedźmina ale jestem anem RPG a gra była zapowiadana była jako jeden z jajlepszych RPG roku. Więc oczywiste że kupiłem.
Psyche, to ze większosc opini jest pozytynych ma świadczyć ze coś jest taka nie inaczej ? Z Kopernika też się śmiano ;) Gdyby ludziska masowo skakały z dachu tez bys skoczył bo pewnei maja racje ? Ja apeluję do graczy któzy sie zastanawiaja czy kupić czy nie Jeśli nie jesteście fanami wiedźmińskiego świata wykreowanego przez Sapkowskiego to gra będzie dopracowanym średniakiem. Fani zaś, cóż pewnie i tak już kupili i będą zadowoleni. Nie żałuję że kupiłem, ale gdybym nigdy nie poznał tej gry moje życie wcale "uboższe" w jakies doznania by nie było.
Co do wspomnianego DA2, jest zupełnym przeciwieństwem wiedźmina, ma minusy tam gdzie wiedźmin plusy i odwrotnie. Tyle ze jego plusy są umiejscowione w tych aspektach które są dla mnie ważniejsze (scenariusz fabuła, nie technologia).

ocenił(a) grę na 8
Boof_X

"-Fabuła+klimat- Nigdy nie byłem fanem wiedźmina, więc to zbyt subiektywne." Chyba zbyt sceptyczne.

ocenił(a) grę na 8
Ciemny46

Wiedźmin 2 wcale nie jest gorszy od pierwszej części, niestety nie jest też lepszy.
W nowej części postawiono na bardzo rozbudowaną i nieliniową rozgrywkę, w której każda decyzja ma inny skutek. Jest jedna z największych zalet gr, która zabawy myszką zmienia sie w całkiem realistyczną przygodę. Kolejna zmiana na plus to grafika. Lokacje wyglądają bajecznie, żywe i intensywne kolory (daleko im do cukierkowych) podkreśliają, że znajdyjemy się w świecie fantasy. Lubię czasami zatrzymać się i po prostu podziwiać otoczenie. Humor i dialogi są jeszcze lepsze niż w pierwszej części. W grze zmieniono również mechanizm walki która teraz jest bardziej zręcznościowa i o wiele trudniejsza. Żeby zabić zwykłego zbója z tarczą, czasami trzeba się trochę pogimnastykować, a jak się człowiek nie postara to może łatwo zginąć. Dla niektórych może to być wadą, ale mi nie przeszkadza. Fajnie, że postarali się i wieśniacy nie są już chodzącymi klonami. Z resztą wszystkie postacie i potwory wygladają genialnie.
Niestety gra pełna jest też drobnych, irytująch niedociągnięć. Poniżej 10 najwazniejszych
1. w czasie walki nie da się użyć eliksiru, muszę albo wczytać zapis z przed walki (jeśli go zrobiłem), albo uciec (jeśli się da) w miejsce gdzie mogę medytować i tam łyknąć eliksir. Przez coś takiego cała idea używania eliksirów nie ma sensu, przecież nie będę cały czas chodził pod wpływem, bo zaraz mogę z kimś walczyć. A wystarczyło dodać możliwość posiadania pod ręką chociażby 2 flaszeczek.
2. wszyscy zamykają mi drzwi przed nosem, z resztą ja też to robię
3. niezależnie od dialogu postacie prawie cały czas maja taką samą kamienną twarz
4. przy niektórych animacjach postacie poruszają się nienaturalnie, albo pojawiają się z nikąd. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w grze z tak wysokimi wymaganiami sprzętowymi, gdzie animacje stanowią istotny element gry i fabuły.
5. oleje na mieczu są ledwo widoczne, w jedynce fajnie się świeciły
6. gra zdecydowanie wymaga patcha optymalizującego. Mam mocny komputer, a parę razy w lesie zdarzyło mi się, że gra się przywiesiła i czekałem aż lokacja się zaczyta.
7. Opcja ubersampling, przy której muli każdy nawet najlepszy komputer. Skoro tak to po co ją dodali?
8. Trochę krótka fabuła, ale za to można ją rozegrać na kilka sposobów
9. Muzyka - nie jest zła, ale nie przyciąga tak jak ta z jedynki
10. Na koniec największy minus. BRAK MOŻLIWOŚCI TWORZENIA PROFILI.

Mógłbym jeszcze trochę ponarzekać, ale po co. I tak nie zmieni to faktu, że Wiedźmin 2 to rewelacyjna gra, która wciąga na długie godziny i do której z chęcia się wraca. Gdyby nie te drobne niedociągnięcia z pewnością zasłużyłaby na 10/10. Ja oceniam ją, podobnie jak część pierwszą, na bardzo mocne 8/10

Ciemny46

Gra ma zdecydowanie więcej zalet, a wady są dla mnie pomijalne. Dla mnie gra to strzał w dziesiątkę. Przeszedłem raz i przejdę jeszcze raz co najmniej. Wady Wiedźmina, które mi przeszkadzały, to:

- system walki, wiele razy 'lockowałem' się na jednym typie z którym nie za bardzo chciałem akurat walczyć, przez co Geralt przesuwał się w nie tą stronę, co na poziomie 'trudny' skutkowało zgonem, a że nie mam aż tak nowego kompa to trochę na wczytanie gry czekałem.

- tworzy się tona sejwów

- ekwipunek wygląda strasznie, mnóstwo w nim śmiecia

- ogólnie rzecz biorąc, crafting jest moim zdaniem zbyt rozbudowany. Jest mnóstwo narzędzi do craftingu, a niewiele naprawdę użytecznych zastosowań. Mnie na przykład nie pociąga kupno schematu solidnego sukna, tylko po to żeby bawić się w zrobienie kilku egzemplarzy tego produktu, potem uzbieranie jeszcze tego śmego i owego, kupując odpowiednie schematy, żeby wreszcie doczłapać się do jakiejś zbroi. Poza tym tak jak mówiłem, użytecznego sprzętu do craftu jest jak na lekarstwo.

- schematy zamiast mieć oddzielną zakładkę, jak np. w Arcanum, są osobnymi przedmiotami dodatkowo zagracającymi ekwipunek.

- ekwipunek jest straszny, mamy maksymalny udźwig, przez co trzeba grzebać w śmieciach, żeby ogarnąć, co możemy wywalić, żeby móc dalej biegać.

- mało użytecznego ekwipunku. Zbroję zmieniłem w grze chyba dwa razy (na początku aktu 2 i aktu 3), z mieczami było już lepiej, ale i tak większość opcji sklepowych to szrot i nie warto nim się przejmować.

- Kiedy będę drugi raz przechodził grę, to spróbuję bardziej skupić się na alchemii (teraz poszedłem wyłącznie w Znaki), ale chyba w tym systemie coś szwankuje. W jedynce czułem ewidentną konieczność używania mikstur, żeby przetrwać na poziomie trudnym. Teraz picie eliksirów wymaga wejścia w tryb medytacji. Klimatyczne to, owszem, ale w efekcie mikstur nie zażywałem prawie wcale, poza miejscami, gdzie konieczny był Kot (choć i to nie zawsze, bo przy Kocie strasznie mi cięła się gra). Jakoś nie widziało mi się siadanie co pięć minut i zażywanie tego czy owego, tylko przez to, że zaraz coś może mnie zaatakować. Poza tym w jedynce na 'trudnym' bez alchemii dla mnie ani rusz, a tutaj mogłem ją zignorować i sobie hasać do woli.

- Mimika twarzy jest słaba (z wyjątkami), co rozczarowuje biorąc pod uwagę świetną oprawę i dubbing.

- Gra jest krótka, trzeciego aktu prawie że nie ma, w porównaniu do dwóch pierwszych.

- Walka w moim wykonaniu opierała się w 90% na znaku Quen, również dlatego, że nie można pić eliksirów kiedy się chce. Może kiedy będę przechodził grę skupiony na szermierce, to uda mi się walczyć inaczej niż quen - dwa ciosy - przewrót - quen.

- idea QTE jest ok, jeśli niepowodzenie trochę nas osłabia, lub nie uzyskujemy wszystkich korzyści, jakie moglibyśmy uzyskać. Tutaj w paru miejscach, jeśli nie wciśniesz przycisku to giniesz i trzeba odczytać. Szczególnie na początku gry było to wkurzające, kiedy smok mnie usmażył parę razy.

Na szczęście przeciwko tym wadom mogę wymienić mnóstwo zalet, przez które Wiedźmin 2 mimo wszystko jest jednym z najlepszych fantasy RPG w jakie grałem, w przeciwieństwie do np. DA2, które porzuciłem po 1 akcie.

Pasieka17

Gra jest za krótka - główna wada jak dla mnie. Za pierwszym razem robiąc prawie że wszystkie questy poboczne zrobiłem ją w około 20 godzin. i z nieliniowością nie przesadzajmy - jest tylko jeden poważny wybór w grze - Iorweth czy Roche. Ewentualnie walka z Letho na koniec.

Do wad bym dołożył upierdliwy system craftingu, jak już ktoś zauważył. Nosi się tony tego śmiecia z sobą - -'.
Do tego mutageny - trzeba to cholerstwo wręcz grindować na nekkerach albo harpiach, a to naprawdę zabija przyjemność z grania alchemikiem (choć zabijanie smoka na poziomie trudnym w ~5 sekund nie licząc przerywników było wybitnie niezłą nagrodą ; p).
Godmode (znak Quen). Bez niego naprawdę ciężko się gra, a z nim gra się po prostu zbyt łatwo.
Urwana fabuła na koniec, dla mnie jest masa niedomówień i luźnych wątków, brakuje zamknięcia (zwłaszcza, jeśli nie zdejmie się uroku z Saskii), mam nadzieję, że w 3 części fabuła mnie w końcu wgniecie w krzesło, bo w porównaniu do jedynki pod względem sensowności fabuły dwójka pada na pysk.

Gra jest zrobiona naprawdę dobrze - przeszedłem 3 razy (mag, szermierz, ćpun ; p) ale nie mam chęci robienia tego jeszcze raz (to nie BG2 które przeszedłem na oko ze 20 razy , albo Torment ; p) a to świadczy moim zdaniem o tym, że gra jest dobra, ale nie wybitna.

ocenił(a) grę na 9
Kontri

mało wyborów?
Przeczytaj sobie poradnik, zobaczysz ile jest możliwości wykonywania poszczególnych questów. Przykładowo zadanie z tym jak pomogliśmy elfce na przedmieściach flotsam w I akcie ma 4 zakończenia - np. jeżeli przed wykonywaniem tego zadania stanęliśmy po stronie iorwetha elfy staną po naszej stronie, a jak nie - staną przeciwko nam i po ich pokonaniu możemy zdecydować, co się stanie z elfką. Ponadto początek 2. aktu u Roche'a - wybieramy, czy szukamy Odrina czy wykonujemy zadanie W Piwie Prawda.
Jest też naprawdę sporo w III akcie (tu grałem tylko Roche'a)- między ratowaniem Temerii a ratowaniem Triss. Od tego zależały będą wyniki obrad przed walką ze smokiem (Triss oskarży tą czarodziejke o zdrade, bo uzyskała informacje)
Pod koniec II aktu (roche) wybieramy, czy Henselta zabijamy czy nie - też ma to wpływ na przebieg obrad w III akcie.
Jest sporo wyborów w porównaniu z innymi grami RPG, a wybór między Iorwethem a Roche'm jest z pewnością największym z nich.

ocenił(a) grę na 9
Ciemny46

Rozumiem że każdy może mieć swoje zdanie ale jednego nie rozumiem jak można dodać dużą ilość filmików do wad przecież nawet jak komuś bardzo się nie podobają to zawsze może je pominąć bo jest taka możliwość. Na marginesie dodam że moim zdaniem mnogość filmików jest ogromną zaletą tej gry.

ocenił(a) grę na 8
Maciek5818

jak to do chu ja pominąć ? Skoro w filmikach były kluczowe elementy fabuły. Widzę że mnie chyba nie zrozumiałeś. Nie, nie podobały mi się filmiki dlatego że były nudne czy źle skonstruowane, tylko dlatego że było ich za dużo. A to ma być gra, a nie film.

ocenił(a) grę na 10
Ciemny46

Cukierkowa grafika za dużo filmików to według ciebie wady ? pfffffffff

Pupielec

GRAFIKA: jest bardzo ok, choć nie mogę odeprzeć wrażenia, że nadal nie dościga to tego co jest w AC, zarówno pod względem wizualnym, ale przede wszystkim interakcji i rozmachu nie ma w ogóle co porównywać Flotsam czy nawet Vergen do miast Italii czy Stambułu. Nie zgodzę się z zarzutem, że jest zbyt cukierkowa. Przede wszystkim nie zrobiono tego muzyką, natomiast jasna noc w plenerze jest dla mnie nieco oczywista ze względu na to, że Wiedźmin miał do tego oczy przystosowane i bardzo rozsądnie zabrano tą umiejętność w podziemiach gdzie o źródło światła, które jest potrzebne do tego żeby jego "kocie" oczy widziały.

WALKA: na pewno lepsza niż w pierwszej części gdzie walka była toporna i polegała na bezmyślnym w zasadzie klikaniu z odrobiną magii. Tutaj Wiedźmin mimo, że nadal wykazuje dominację nad innymi wojownikami w sztuce walki mieczem to już musi blokować, unikać, stosować magię i fortel. To jest chyba największa przewaga drugiej części. Jedynie co jest przesadzone to znak Queen, który jest aż nadto skuteczny.

KLIMAT: sądzę, że tutaj jest bardzo indywidualne podejście. Ja akurat wiedźmiński klimat odczułem: fantastyczny otoczka przedstawiająca jednak bardzo życiową, brutalną rzeczywistość. Stąd też wielu zaczęło uważać, że ekranizacja Wiedźmina powinna wyglądać jak Gra o tron, ale to już inny temat. ja jestem zadowolony. Co do muzyki nie wybija się jakoś szczególnie, jest taka 6/10, chwilami mogłaby być bardziej wyrazista, tworzyć klimat grozy tam gdzie trzeba itd. Nie ma tego i szkoda.

Cut-scenki akurat są już obecnie standardem i to nie chodzi o to nawet czy się lubi czy nie. To samo tłumaczyłem w dyskusji o Skyrimie gdzie cut-scenek właśnie nie ma i to jest jego wadą. Czemu? Ponieważ zmiana kadru podczas dialogu na średni, półbliski lub bliski buduje napięcie i emocje. Jest to stara zasada filmowa, którą zna każdy operator, reżyser czy montażysta od niemal początku kina. Robi się to dla wytworzenia klimatu, złapania emocji podczas dialogów itd. Brak w tego typu grach cut-scenek jest już w zasadzie wybrakowaniem.

Jedyne co to można się przyczepić to faktycznie nieco małe lokacje. Podsumowując: gdyby Wiedźmin miał geograficzny rozmach Skyrima i wiążącą się z tym otwartość to wyszedłby naprawdę kultowy c-rpg, który byłby bardzo wysoko w rankingach dekad.

ocenił(a) grę na 8
Ciemny46

dla mnie gra jest wyraźnie za krótka. przeszedłem ją w parę godzin, a nie chce mi się jej przechodzić kilkanaście razy. A system walki bardziej mi się podobał w pierwszej części.

Ciemny46

Przykro mi mówić ale system walki byłby owszem lepszy gdyby to byl Elder Scroll albo Two Worlds lub inny Rpg tego typu ale tutaj jest innym klimat innym świat i zupełnie kamera która przeszkadza w robieniu uników i odskoku. Dla mnie system jest troche przekombinowany i nie doszlifowany. Minusem jest wlasnie brak picia tylko wybranych eliksirow w trakcie walki. Moze i w sadze jest cos takiego jak tu medytacja i picie eliksirow - nie znam sagi. Ale to sprawia - caly ten system- ze tak naprawde wiele elementow niewykorzystujemy nalezycie a im dalej tym jest latwiej. Zreszta drzewko w 1 bylo bardziej rozwiniete bo dochodzily 3 style. Na dodatek czesciej korzystalem z eliksirow i nie raz ani rusz bylo bez zazycia nich i to roznych nie tylko tych samych by przezyc.

Z oleji nie krozystalem bo tak naprawde czy mamy do czynienia z wielka iloscia roznych potworow o roznych slabosciach? W jedynce mielismy rozbudowany swiat pelen potworow ktore zyly w roznych warunkach i mialy rozne slabosci. Korzystalem z okolo 3 moze 4 tutaj tak naprawde korzystalem ze znaku quen. Co jest dla mnie minusem ze wszystko jest oparte na tym ze z poczatku owszem korzystamy z wielu rzeczy na pcozatku bo jest trudno nawet na normal ale pozniej rozwoj szermierki daje takie bonusy ze bez niczego mozna przejsc moze oprocz Jaskolki i znaku Quen ;)

W jedynce na normalu zdarzalo mi sie ze bylem pijany od eliksirow. Co z tego ze sie klikalo w odpowiednim momencie przycisk. Jak calosc byla dobrze wywazona.

Na dodatek fabula.

Owszem watkow mnostwo ale tak naprawde malo ktore wpdaja w pamiec nawet misje poboczne. W jedynce sie mialo i Poludnice i Polnocnice a takze Wilkolaka Strzyge. To pasowalo do Dziel Sapkowskiego i wogole do slowianskiej naszej kultury i klimatu. 2 to typowa Holywodzka gra specjalnie zrobiona dla Hamerykancow by byla dla nich przystepna. Fabula krotka malo epicka. Zreszta sie zastanamial czy wiedzminowi zalezy na zabiciu Letho czy na ratowaniu Triss by sobie troche dluzej "podupczyc" z nia xD

W jedynce mialem wiele smiechow sluchaja wiesniakow gdy gadali: "Jaja mi swedza" :D W 2 jest duzo przeklenstw a u kransoludow to norma.

Mozecie chwalic Wieska 2 ale po taki czasie euforia nad nim powinna dawno juz minac. Zreszta 2 teraz 2 raz przeszedlem i jakos mnie "Nie Ciagnie POWROT" W 1 przeszedlem 3 razy kazda drozke i chce jeszcze raz. Jest zawsze tam co robic. Tutaj to sie scenki przewija jak w filmie. niby fajnie ale na raz.

ocenił(a) grę na 10
Wiatr1000

w wiedźminie 1 nie trzeba też wogóle używać eliksirów, nie wiem na jakim ty poziomie grałeś że musiałeś, chyba ze grałes w zmodowaną wersje, więcej używałem eliksirów w w2, ogólnie założenie jest takie że drzewka eliksirów mniej ogarnięci gracze nie używają, zawsze mnie śmieszyło jak oglądałem gameplaye z w1 i w2 i koleś miał takie problemy z bossem, a wystarczyło zażyć eliksiry i walka już jest prosta, alchemia rzadko jest używana bo ludziom nie chce sie myśleć, wolą skakać koło przeciwnika jak małpa

użytkownik usunięty
Ciemny46

zgadzam się, mocne 8/10 i nic wiecej, gra jest bardzo dobra,wciągająca ,ale ma braki:
- gralem na mrocznym, walka jest słabo zbalansowana, oraz trochę irytująca przez te fikołki, bez ktorych nie zrobisz uniku i zaliczysz glebe w co drugiej walce, w jedynce Geralt robił uniki bez tej cholernej gimnastyki, zamiast tego były szybkie ruchy w tył, w boki do przodu to było dobre, ile razy zginałem bo zrobiłem rolla w tył, i zaliczyłem cios w plecy nie wspomnę;
- system alchemii jest książkowy, jednak niepraktyczny w grze , przynajmniej ja tak to widze, grasz pierwszy raz i nie wiesz kiedy bedziesz walczyl z kims powazniejszym przez to trzeba wgrywac gre od jakiegos etapu; nie we wszystkich przypadkach to działa, wydaje mi sie ze mikstury maja za krotki czas działania, zas oleje na miecze powinny sie zuzywac od liczby ciosów, a nie po 3 minutach, wydaje mi sie ze sama idea jest w porzadku, jednak powinna zostac bardziej przemyslana
- sama fabuła i postac Geralta: nie jest to porywające, za duzo polityki, kto kogo tam, w ksiazkach Geralta to mało co interesowało, wątek główny ciagnie sie na siłę, motywacje Geralta nie są jakies przekonujace, okej musi udowodnic swoją niewinnosc itd zupełnie jak w jakims filmie klasy B, zdecydowanie ciekawsza była historia z retrospekcji, ta z Yennefer, wątek głowny nie angazował emocjonalnie
- sam wybór elf czy temerczyk, nie wiem jak mozna wybrac Wiewiórki, książkowy Geralt nigdy by tego nie zrobił, bardziej naturalny wydaje sie wybor Vernona, bo on jest takim pariasem, po smierci króla; jednak II akt to to totalna tragedia: jestes chłopcem na posyłki dla jakiegos króla psychopaty i jego gejowskiego maga, z przyjemnoscia posłałem obu do diabła jak miałem okazję;i tak samo zrobiłem z Letho, nastepnym psycholem z psychopatycznymi motywacjami, przy tej zgraji Vernon Roche "morderca kobiet i dzieci" to całkiem rozsądny i przewidywalny gołąbek pokoju
- seks w tej grze: nie jest to nic złego i pokazane we własciwy sposób, tylko, ze ma to zgubny wpływ na niektóre relacje, zupełnia przycmiewa to relacje Triss-Geralt, powinno byc wiecej jakichs dialogów, bo z gry ciezko wywnioskowac czy on ja naprawde kocha czy nie, niezaleznie jaka opcje dialogowa sie wybierze i czy bedzie mial dylemat Yennefer-Triss, wiadomo, ze czarodziejka jest zakochana w nim po uszy ( z ksiazek i gier), a jak to jest z Geraltem, cholera wie, nawet jak sie wybiera sentymentalne opcje dialogowe to nie brzmi to przekonywująco;

Tyle z moich uwag.

ocenił(a) grę na 6

Bo Vernon jest rozsądnym człowiekiem. Wg. mnie to najlepsza postać w tej części. Jest świadomy swoich grzechów przeszłości, nie jest z nich dumny i stara się je naprawić. Nie znosi elfów ale nie zabija tych którzy nie chcą z nim walczyć, a potrzebującym elfom nawet pomaga.
[SPOILER]
Nawet jeżeli wybierzesz elfy jako swoich sprzymierzeńców to i tak Roche będzie Ci pomagał, nie będzie zadowolony z Twojego wyboru, lecz nie mniej Ci pomoże.

Iorweth też jest fajną postacią. W przeciwieństwie do swoich pobratymców, nie widzi już sensu walki z ludźmi oraz streścił cały konflikt słowami "Wszystkie te walki służą udowodnieniu czyja małżowina uszna jest lepsza". Sam nie jest wcale lepszy od Roche'a, jeżeli chodzi o jego wojenne "osiągnięcia", zniszczył wiele ludzkich wiosek, zabijał bezbronnych, a nawet nie miał nic przeciwko żeby jego ludzie gwałcili kobiety które przeżyły ich atak.

Wiem że to ma mało wspólnego z tym co napisałeś, ale chciałem tylko pokazać że Roche nie jest taki zły jaki się na pierwszy rzut oka wydaje. Sam sporo narzekam na tą grę, prawie w ogóle mi się nie podobała, ale muszę przyznać że reprezentanci konfliktu w tej części są znacznie lepiej zrobieni niż ci z pierwszej części.

użytkownik usunięty
jangru1804

Powiem szczerze, ze skonczylem gre sciezka Roche i na koncu uratowałem Triss,i byłem w miarę zadowolony z zakonczenia,aczkolwiek w III akcie gra zaczeła mnie meczyc.Myslałem, ze zagram jeszcze raz sciezka Wiewiórek, ale jakos mnie nie ciagnie.Gra moze nie jest przecietna, ale wydaje mi sie ze nieco przereklamowana, chyba naprawdę seks w tej grze przyczynił sie do jej popularnosci.

ocenił(a) grę na 6

Zgadzam się, tylko że mi zakończenie w ogóle się nie podobało

użytkownik usunięty
jangru1804

jako tako zakonczenie jest na siłę, i naprawdę nie dorasta do tej gry.Podejrzewam, ze mogło to wygladac tak: Ok, Panowie wymyslcie cos bo czas goni... - Ok szefie, wymyslimy. No i wymyslili, ze głowny antagonista stwierdza, ze dalej nie bedzie uciekał, bo to i tamto. Całą grę go gonimy a on na koncu stwierdza: Walic to. Nie uciekam.

użytkownik usunięty

Zdaje się, że Letho nie uciekał, tylko załatwiał "swoje". A jak już załatwił to mógł albo spieprzać przed Geraltem - co do charakternika jego pokroju nie pasuje - albo się z nim skonfrontować. Akurat imo jego działania są dobrze umotywowane i choć "lekturę" gry mam za sobą od dłuższego czasu, to nie pamiętam, żeby był tam jakiś zgrzyt.

użytkownik usunięty

Sęk w tym, że jeśli Sheala przeżyje to to nie ma sensu, on to tłumaczy, ze i tak ja dopadna, ale szczerze mowiac to jest mało wiarygodne.

użytkownik usunięty

Pod jakim względem mało wiarygodne? Pijesz teraz bezpośrednio do Sheali, czy dalej do końcowych działań Letho?

użytkownik usunięty

do koncowych działań Letho, bo jak podmiana nie zadziałała, to on twierdzi, ze w koncu i tak cesarscy ją dopadną, za proste to to nie jest w świecie Wiedźmina, schwytać ukrywającą się czarodziejkę, Vilgefortza Geralt odnajduje dzięki przypadkowi (i tak to mocno naciągane w książce), Yennefer ukrywa się z Ciri i nikt nie moze wykryc jej magicznie to tylko przykłady;

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones