W pewnym parku stary włóczęga spotyka człowieka, który podaje się za wysłannika Boga i chce mu podarować walizkę pieniędzy. Włóczęga zajęty był właśnie liczeniem fortuny, kiedy usłyszał, że coś chlupnęło, jakby ktoś topił się w parkowym stawie. Rzuca się na ratunek i ratuje od utonięcia młodą dziewczynę.