to jakie ty koreańskie filmy oglądasz?/???jest pelno seksu w koreańskich filmach, to w japońskich w ogóle nie ma

kryminały, thrillery, horrory, melodramaty, komedie, dramaty, własciwie to wszystko jak leci

hmm, oglądając filmy polskie lub amerykańskie tez można wątpić czy ludzie uprawiają seks, prawda?nie masz takiego wrażenia?

The intimate, Happy End, Marriage Is a Crazy Thing, Changing Partners, Frozen Flower, Portrait of Beauty, Lover, The Housemaid, Never Forever, Sex of Magic, A Good Lawyer´s Wife, An Affair, Five Senses of Eros, Cheaters, Penthouse Elephant, La Belle, Green Chair, Ardor, Plum Blossom, April Snow( nieduzo ,ale w Baekyahaeng tez nie był0), The sweet sex and love, wiekszosc wczesnych filmów Hong Sang-Soo , Lies i inne filmy Sun-Woo Jang'a , Forbidden Sex, Adultery, , The Tales of Nights etc

Natalie (2010)

haha ! Trafny komentarz ! Myślałem nad tym juz wiele razy w zyciu porównując przeżarte hollyshitoskie schematy filmowe z azjatyckimi. Jako ze jestem fanem kina ze wschodu poruszałem ten temat wiele razy. W ich kinie rzadko kiedy zdarza sie by glowni bohaterowie chociazby sie pocalowali a co dopiero sex! w kinie europejskim (francuskie np) czy amerykanskim sex jest nie jednokrotnie traktowany jako odwrocenie uwagi widza od debilnej fabuly, glupkowatej i drętwej gry aktorow i tak dalej. Aktorzy wschodni (chiny najbardziej) sa teatralnie bardzo dobrze przygotowani i multiutalentowani stad emocje swietnie w filmach pokazuja i niejednokrotnie zastepuja mimika slowa co mnie sie bardzo podoba. Wracajac, sexu nie wiele uświadczymy w kinie ze wschodzu co dla mnie jest plusem bo kazda scena "bliskosc" (trzymanie sie za rece, spojrzenia) jest piekna i ma swoja harmonie, przekaz.. nie to co w nachalnym pchaniu golizny w filmach zza wielkiej wody. Dlatego zgadzam sie! tez nie wiedzialem ze oni wogole to robia! :D myslalem ze tam to tylko probówka hehehe

a co do polskiego kina... u nas to bez sceny z cyckami film wogole nie ma sensu.. pchaja na sile rozbierane sceby zeby przyciagnac ludzi do kina.

do listy należy dodać http://www.filmweb.pl/film/Juhong+geulshi-2004-106031

dodaje również "The Naked Kitchen" (2009) - w dodatku bohaterka idzie z obcym facetem do łóżka po kilku minutach znajomości

dokładam "No Mercy For The Rude"

Hej, a może oglądałeś filmy północnokoreańskie? Jeśli tak, to brak seksu w nich jest zrozumiały ;)
A poważnie, obejrzałem te skromne kilkadziesiąt koreańskich (południowo) filmów i specjalnej pruderii nie zauważyłem.
A w japońskich to już w ogóle sodoma i gomora.

dokładam "Faceless Beauty"

jedyny koreański film jaki kiedykolwiek widziałam to Oldboy i tam masz normalnie seks pokazany i orgazm :D i pieszczoty piersi :D hehe