PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687215}

Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Batman v Superman: Dawn of Justice
5,8 127 538
ocen
5,8 10 1 127538
4,2 25
ocen krytyków
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Szczerze? To już chyba lepszym Luthorem był by Kevin Spacey.. No szczerze! Cały film aktor grający go czyli Jesse Eisenberg kojarzył mi się z próbą kupienia alkoholu na podrabiany dowód osobisty.

ocenił(a) film na 4
Krzysztof_Lesniewski

Najbardziej denerwująca postać w filmie, próbowali stworzyć kreacje młodego, szalonego naukowca i coś poszło nie tak. Luthor wysypuje przez cały film bełkot ze swoich ust, popełnia tak oczywiste błędy w planowaniu (batman też nie świeci intelektem) i wygląda jakby dopiero co uciekł studenckiej imprezy.

ocenił(a) film na 7
Hokoczu

Włąśnie, Luthor jest mega inteligentnym, bardziej dojrzałym mężczyzną plus zrównoważonym psychicznie, ten nie był

ocenił(a) film na 3
Krzysztof_Lesniewski

jedyna dobra rola w całym filmie. Aktorstwo na poziomie

ocenił(a) film na 7
witekkij

Chyba kpisz

ocenił(a) film na 8
Krzysztof_Lesniewski

Przecież w filmie nie ma postaci Luthora (którego grał Spacey) tlko jego syn...

ocenił(a) film na 7
Logan123

To i tak nie zmienia faktu że, nawet odmłodzony komputerowo Kevin Spacey byłby lepszym Luthorem.

ocenił(a) film na 6
Krzysztof_Lesniewski

Nic nie mam do Eisenberga, ale też mi nie pasował - taka groteskowa imitacja Jokera z tego wyszła (a całość jest podróbką Nolana, z naleciałościami z Marveli innych SyFów). Natomiast nie rozumiem coś się tak KS uczepił? Myślę, że Kevin... Costner byłby lepszym Luthorem ;]. W ogóle chyba jedynym plusem tego filmu w kwestiach obsadowych było właśnie zobaczenie Costnera w Batmanie. Taki smaczek dla fanów Costnera i Batmana, może to był w ogóle sens tego projektu :P.

ocenił(a) film na 8
creep_

Obejrzyj Superman: Powrót, to się przekonasz, czemu się uczepił Kevin'a Spacey'a :)

ocenił(a) film na 6
escariote

A, czyli że "był", a nie byłby lub tym bardziej "był by" ;].

Logan123

Że co? Ale to przecież nie jest kontynuacja Powrotu Supermana, więc jeden Luthor z drugim nia ma nic wspólnego.

ocenił(a) film na 9
hornet

Czy aby na pewno?

dasim

No raczej. "Liga" to kontynuacja "Człowieka ze stali" w której Clark po raz pierwszy poznaje Lois. "Powrót" ze Spaceyem z tego co pamiętam miał być kontynuacją starych supków z Reevem gdzie swoją drogą postać Luthora była tam równie głupkowata. Generalnie w miarę sensownego Luthora z tych których widziałem zagrał chyba tylko Spacey, a w serialach Rosenbaum i John Shea.

ocenił(a) film na 7
ocenił(a) film na 8
Krzysztof_Lesniewski

Szczerze? Poszłam obejrzeć ten film tylko i wyłącznie dlatego, że przypadkiem obejrzałam trailer, a tam właśnie Lex Luthor. Batman to dla mnie postać takie 6/10 (ogółem, nie ten konkretny), a Supermana nie trawię. I tak, Lex był psychopatą, ale taki właśnie miał być, więc tak też został zagrany, aktorstwo jak najbardziej na poziomie. No szczerze, zagranie szaleńca jest z dziesięć razy trudniejsze niż zagranie plastikowego superbohatera w pelerynie czy nawet mrocznego mściciela. Poza tym typ miał sensowny plan, a jeżeli czegoś rzeczywiście zabrakło, to motywacji - tu twórcy faktycznie mogli się bardziej postarać niż pojechać sztampową traumą z dzieciństwa.

A tak by the way, to chyba pierwszy raz, kiedy widzę na ekranie gościa, co nosi trampki do garnituru XD To mnie rozbroiło, ale w pozytywnym sensie.

ocenił(a) film na 7
Rachel3

Całkowicie się z Tobą zgadzam:-)

Eisenberg w tej roli był naprawdę dobry.

ocenił(a) film na 8
agueda0712

Dzięki za głos poparcia, pod tą falą krytyki dla tej postaci ciężko stwierdzić, czy przypadkiem nie jest się jedyną... ;)

ocenił(a) film na 9
Rachel3

Ja też się zgadzam, Eisenberg bardzo mi się podobał w tym filmie a dodam, że swoją grą zamiótł pod dywan wszystkich poprzednich kinowych odtwórców Lexa Luthora, zarówno Gene'a Hackmana jak i Kevina Spaceya. Nie wiem jak można twierdzić, że Spacey był lepszy, skoro grał on Lexa kompletnie bez wyrazu. Już bardziej ekspresyjny w tamtym filmie był Brandon Routh. :D

DarthDream

grał bez wyrazu bo Lex miał być grany bez wyrazu, nie wypowiadaj się na temat, o którym nic nie wiesz ^^ przypomina mi to dzieci, które płakały, że Neeson grał w SW jak drewno -.- tutaj postać jest spierniczona z góry na dół, Luthor jest psychopatą, a nie socjopatą, trochę twórcom filmu nie pykło. swoją wypowiedzią sam się zamiotłeś pod dywan...

ocenił(a) film na 9
Cierpliwy_filmweb

A Luthor w BvS też jest taki jaki jest, bo taki miał być... Argument bez znaczenia. Nieważne jaki kto miał być, liczą się efekty. Kreacja Spaceya była raczej średnia, koleś był nudny i miał bezsensowny wydumany masterplan. Luthor Eisenberga ma za to ciekawy sposób bycia i oglądałem go z przyjemnością.

DarthDream

Zgadzam się w 100%, bardzo Lubie Spacey'a, ale ten chłopak dał naprawdę mistrzowski popis jak dla mnie, jest świetny

użytkownik usunięty
DarthDream

zgadzam sie, Jesse zagrał świetnie, tak ekscentrycznie, był ciekawym bohaterem, a pozostali nudni.
Dla mnie Lex to najlepsza postać w BVS

ocenił(a) film na 4
DarthDream

Ojej, po twoim avatarze widzę, że oglądałeś tajemnice smallville i smuci mnie, że uważasz Jessiego za najlepszego luthora.. Wg to był jakiś niesmaczny żart, nieudolny klaun. Serio nawet Spacey był lepszy xd Zważając na fakt, że luthor to znieczulony, wyrachowany i wykuty przez ból złoczyńca. Dlatego moim faworytem zawsze będzie Michael Rosenbaum ze smallville:) Oczywiście szanuję opinię, ale uważam, że nie tak powinien wyglądać TEN LEX LUTHOR.

ocenił(a) film na 9
Wictorias

Uważam Eisenberga za najlepszego KINOWEGO Luthora, natomiast gdybym miał brać pod uwagę nie tylko filmy ale też seriale, to najlepszy jest Rosenbaum, bez dwóch zdań. :)

ocenił(a) film na 7
DarthDream

To nie jest Lex Luthor....

ocenił(a) film na 7
agueda0712

To chyba nie znasz Lexa Luthora

ocenił(a) film na 5
Rachel3

Wlasnie brak motywow dzialania Lexa to kpina.Film z dziurami.

ocenił(a) film na 8
JBridgess

Tu się zgodzę, ale winę za to ponoszą scenarzyści, a nie sam aktor.

ocenił(a) film na 5
Rachel3

Też racja. Terrio nie byl w stanie wykrzesac wiele po tym jak Goyer spierniczyl.

ocenił(a) film na 4
Rachel3

oby też winę za spi*rdolona postac luthora ponosili scenarzysci bo lubię eisenberga xd

Rachel3

Tylko dlaczego jego charakter był tak mało unikalny. Dlaczego DC robi z Luthora kolejnego Jokera, który np wpada w maniakalny śmiech zupełnie bez powodu, czy daje komuś słoik szczyn. To są zachowania Jokera! No, ale to wina scenarzystów. Co do samego aktora, sprawił on, że te zachowania są nie intrygujące, a irytujące. Widziałaś jak zagrał Ledger w Mrocznym Rycerzu? Eisenberg chciał tak samo, ale mu kompletnie nie wyszło. Nie dość, że skopiował styl, to jeszcze to spartolił.

ocenił(a) film na 9
_Zero_

A widziałeś jak Hackman zagrał w Supermanie? Jego Lex Luthor też był zbzikowanym szaleńcem czy, jak to określił sam Człowiek ze stali, "zdegenerowanym maniakiem". Moim zdaniem kreacja Eisenberga odnosiła się właśnie do tego filmu i starych komiksów w których Luthor był szalonym naukowcem, a dopiero w drugiej kolejności do nolanowskiego Jokera.

DarthDream

Mogła się do tego próbować odnosić, jednak w praktyce wyszła zubożała i i rytująca wersja Jokera. Nie do końca też Nolanowego, a bardziej komiksowego. Słoik z sikami i bomba, to ewidentne zachowania Jokera, a nie Luthora. Do tego brak mu jakiejkolwiek motywacji sensownej. Jak Jokerowi! Jakim cudem Joker ma być unikalny i interesujący, gdy tera każdy przeciwnik z DC nim będzie?

ocenił(a) film na 9
_Zero_

Mnie nie irytował, ba! moim zdaniem był fascynujący :) i sensowną motywację też miał, niedostatecznie wyjaśnioną - fakt, ale była, na pewno nie nazwałbym tego Lexa po prostu siewcą chaosu; bał się superludzi i szukał na nich broni. Doomsday być może był trochę przegięciem, bardziej sensowne byłoby gdyby Lex stworzył Metallo albo Bizarro a tak wyszło trochę niekonsekwentnie, no cóż - drobna wada, ale ten Luthor nie wyglądał mi na myśliciela. Może i trochę przypomina Jokera ale im dłużej nad tym myślę, tym więcej widzę w nim Lexa z komiksów albo innych ekranizacji. W filmie Superman jego masterplan polegał na zatopieniu całego zachodniego wybrzeża USA. XD W drugiej części próbował sterować Zodem a w Superman Returns tworzył nowy kontynent. W Smallville kazał Toymanowi podkładać bomby. Nowy Lex to po prostu rozwinięcie jego poprzednich ekranowych inkarnacji. Pomysł, że teraz wszyscy złoczyńcy DC będą przypominać Jokera to trochę za daleko idący wniosek. Luthor jest tu prawie taki jaki zawsze był w filmach. Jest wesołkowaty niczym Hackman i sadystyczny niczym Spacey. A swoją grą nakrywa ich obu czapką. :)

użytkownik usunięty
DarthDream

Oni nawet nie kapują o co dokłanie chodzi w scenie "Martha" to właśnie pokazuje poziom widzów oglądających ten film. Idealnie nadają się do żałosnego marvela.

ocenił(a) film na 1

dc ssie tak samo jak twoja matka

użytkownik usunięty
jestemtwoimojcem

ile ty masz tępaku lat? 13? mentalnie jest z tobą słabo. Nie masz nic lepszego do roboty niz pisanie głupot na necie? typowa polska patola...

Kapują o co chodzi w tej scenie. Problem w tym, że jest ona zrealizowana po prostu źle.

ocenił(a) film na 4
_Zero_

nawet nie jokera tylko sześciolatka z problemami w rodzinie :/

ocenił(a) film na 4
Rachel3

Nie miał być psychopatą. O jakim sensownym planie mówisz ?

Rachel3

Oglądając animacje czy komiksy widzimy LEXA jako bardzo wyrachowanego oraz inteligentnego naukowca-bogacza. Tutaj w filmie jak dla mnie jest ona za bardzo roztrzęsiony. Lubię superbohaterów ale tutaj nie popisali się. NĘDZNA gra aktorska, stworzenie Doomsday'a to w ogóle jakaś pomyłka. Ocena filmu bardzo niska. Z takim potencjałem zrobić coś takiego... Gdzie w ogóle jest Joker?... Czy oni w każdym filmie o Batmanie musza przypominać jak Bruce został Batmanem? Przecież każdy to wie to raz ,a dwa zawsze są jakieś inne wersje.

ocenił(a) film na 7
Rachel3

Całkiem fajnie skomentowana sprawa, faktycznie granie czarnych charakterów jest o wiele trudniejsze niż role głównych bohaterów do których później są ochy i achy .

ocenił(a) film na 5
Krzysztof_Lesniewski

Taki tani Joker...

ocenił(a) film na 5
MedivhGuard

Joker? Chyba emo-rurko Riddler Jima Carrey'a. Jedyne emocje jakie we mnie wywołał to troska o to, czy jak założyłbyś mu kaftan, to ścisk łącznie z rurkami spowodowałby zupełny brak dopływu krwi do mózgu. Brakowało mu tylko rozkapryszonego tupania nóżką i tarzania się po podłodze z zaciśniętymi piąstkami.

ocenił(a) film na 4
Krzysztof_Lesniewski

oj zgadzam sie .. ale cóż jak dla mnie to była nie jedyna nie trafiona rola

ocenił(a) film na 3
Krzysztof_Lesniewski

https://www.youtube.com/watch?v=NkfTfnpX_v8

DING DING DING Luthora. Absolutne apogeum jokerowania w wykonaniu Eisenberga. Myślałem że się zastrzelę jak tego słuchałem. Skończ już... no już kończ...

Krzysztof_Lesniewski

Mnie też on strasznie irytował, sceny z nim były nie do zniesienia.
Jego sposób grania przywodził mi na myśl jakiegoś rozpuszczonego gówniarza, który ma za dużo w czterech literach.
Ja nie wiem kto go wybrał do tej roli, jest tylu zdolnych, świetnych aktorów, to musieli wziąć akurat tego.

ocenił(a) film na 8
Krzysztof_Lesniewski

Moim zdaniem to próba wykreowania czarnego charakteru na miarę Jokera, kontrowersyjnego i popapranego w swoim jestestwie, ale nie wyszło to jak powinno, dla mnie Lex Luthor był zawsze spokojną i elegancką postacią, biznesmenem z lekkim skrzywieniem psychicznym i manią zabicia supermana...

Krzysztof_Lesniewski

Lex to najgorsza postać w całym filmie. Nigdy wcześniej nie był tak idiotycznie przedstawiony. Bardziej przypominał Jokera i to pierwsze skojarzenie. Jego miny, szaleństwo i cały image to jakieś nie porozumienie. Nawet w rozszerzonej wersji nie wyjaśniono skąd Lex wiedział co jest na statku, jak się tam dostać, jak tego użyć. Taka drobna dziura fabularna. Sceny akcji wyszły chyba najlepiej. W jaki sposób Wonder Woman trafiła z samolotu na lotnisku prosto na plac gdzie odbywa się walka w jakieś 2 minuty? Jak Batman po walce z supermenem zdążył przebrać się z tej całej zbroi w zwykły strój i polecieć by ocalić matkę Supermana w mniej więcej 2 minuty? Bohaterowie mają jakieś teleporty:) Czas zdaje się naginać do woli reżysera w paru innych miejscach :) Lois Lane zmieniała osobowość co kilka scen :) Ale to można wybaczyć, w końcu kobieta haha :) Film jest mocno dziurawy, nie logiczny, przegadany, ale całość zniszczyła postać Lexa. Pod koniec filmu nie mogłem już patrzeć co twórcy robią z tą postacią :/ Niedowierzanie zmieszane z zniesmaczeniem.

ocenił(a) film na 8
RadoslawKamil

Co do Lexa się zgodzę,.aktor dobrze zagrał ale też od razu mi się skojarzył Joker co umieściłem w swoim poprzednim poście, a co do reszty to niestety nie. Po pierwsze Wonder Woman ma tzw. "Invisible Jet" a poza tym sama umie latać, więc myślę, że to nie problem by się tam tak szybko dostała. Batman się nie przebierał bo pod spodem miał swój oryginalny kostium, zbroja to tylko nakładka, którą mógł zrzucić w niecałą minutę naciskając przycisk(patrz iron man np.), musiał zmienić tylko maskę która doznała uszkodzeń. A tak w ogóle jest to film SF i czepiać się takich rzeczy nie powinno, chyba nie czytałeś komiksów i nie oglądałeś animacji bo tam co chwila są takie akcje, przejście sceny do sceny a film właśnie na nich jest oparty więc nie rozumiem twojego zdania, iż film jest mocna dziurawy, to SF i na niektóre rzeczy trzeba przymknąć oko, to nie "Grawitacja" gdzie film jest bardziej zbliżony do rzeczywistości...

WujekChu1ek

Nie czytałem komiksów i nie oglądałem animacji:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones