Grupka studentów włamuje się do opuszczonego budynku, stara śpiewka. A tam wirusik robi zombiaczki. Eugenika? No może i gdzieś tam w tle, a fabuła jest tu błacha i naprawdę zabrakło tu jakiegoś ciekawsze scenariusza. Samo zaś wykonanie, jak na niskobudżetówkę, nie jest taka zła. Ale zabrakło polotu i gore. Więc nie...
Napisy początkowe do filmu robił Grzegorz P. Kowalski – absolwent filmoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego, montażysta i animator. Swego czasu pisywał dla „ARTpapieru” i „Kwartalnika filmowego”. Zaczynał od realizacji animowanych poklatkowo teledysków dla niezależnych zespołów ze Śląska. Obecnie pracuje głównie przy...