Uff, to już przedostatni z filmów Andy'ego Sidarisa, jaki pozostał mi do obejrzenia. Owszem, nie przeczę, frajda była, jednak stężenie głupoty również jest powalające. Tym razem agentki (i agenci) z L.E.T.H.A.L. będą musieli zmierzyć się z tytułowym "wojownikiem", czyli wrestlerem (sic!) zamieszanym w przemyt dzieł...
nie odbiega poziomem od reszty filmow tego twórcy. Na pocieszenie- wystąpiła w nim Julie Strain. Znowu mamy tu strzelaniny, wybuchy i półnagie panienki. Całość kiepska. Kilka scenek śmiesznych jak ta gdy Julie nokautuje swoim biustem jednego Chińczyka. Oprócz tego scena walki z Wojownikiem :) zenada do kwadratu. No ale...
więcej