PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=660}

Gorączka

Heat
8,1 169 001
ocen
8,1 10 1 169001
8,4 34
oceny krytyków
Gorączka
powrót do forum filmu Gorączka

i prowadzą szczerą rozmowę, jest absolutnie mistrzowska.

ocenił(a) film na 10
Rob_Rock

Nic dodać nic ująć. To była istna masakra !

użytkownik usunięty
Rob_Rock

Tak. Ale jest w tym dziele wiele mistrzowskich scen.

ocenił(a) film na 10
Rob_Rock

Święte słowa. Prawdziwa magia kina. "Gorączka", to bezkonkurencyjne Arcydzieło od pierwszej do ostatniej minuty.

ocenił(a) film na 3
Rob_Rock

Zgadzam się , ale dużo lepiej wyszedł w tej scenie Ed Harris niż De niro

ocenił(a) film na 9
martini_90

Gdzie ty tam Eda Harrisa widzisz?

użytkownik usunięty
Rob_Rock

scena jest niedorzeczna, bez napięcia, i zrobiona na siłę, film byłby lepszy bez niej i bez tego całego "braterstwa" na linii bandzior-bandyta

ocenił(a) film na 8

Niestety - to najgorsza scena filmu :/

Glina, zawzięty pies z krwi i kości, ścigający gościa za potrójne morderstwo przysiada się do niego i po przyjacielsku radzi żeby nie robił już więcej skoków... lipaaa

ocenił(a) film na 6
vrd

O to chodzi. Obaj panowie pierniczą sobie tok postępowania maksymalnie przez łzawy sentyment, podczas kiedy wystarczyłoby, żeby Niro wsiadł w ten samolot i adieu! Zmiana danych osobowych, czyste konto.

ocenił(a) film na 9
vrd

Wcale nie po przyjacielsku !. Grozi mu ostrzega, a jednocześnie wie, że na chwilę obecną nie ma dowodów, aby go wsadzić ma dłużej. A detektyw prowokuje go do dalszych działań, aby gdzieś popełnił błąd.

użytkownik usunięty
Rob_Rock

brak napięcia, dialog taki sobie, scena nielogiczna , całe braterstwo bandyta-policjant strasznie wydumane, film bez tej sceny byłby lepszy w moim przekonaniu

Rob_Rock

Tak jak użytkownik wyżej, który nick zapożyczył od kryminalisty z W-11, uważam, iż ta scena była niepotrzebna i po prostu kiepska. Wyszła w niej drętwota scenariusza.

RustyRyan

Drętwa??? Za duzo oglądasz bzdur? Miał go aresztować bez dowodów? Dał znak, ze patrzy na jego ruch. A De Niro, złodziej robi to co umie i to co robi od zawsze. Rozróby w klubie i bicie 20 min po ryju byłyby mniej realistyczne... Chyba, ze żyjesz w takim przekonaniu, ze tak bawi sie mafia etc.

Arkadiusz_Zajac

Czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałem, że scena była źle poprowadzona, tylko, że była nie potrzebna.

ocenił(a) film na 8
RustyRyan

A mi się podobała. Moim zdaniem rozwinęła dodatkowo te postacie

RustyRyan

Niepotrzebny to jest Twój wpis na tym wątku.

ocenił(a) film na 10
Arkadiusz_Zajac

Mógł go wtedy aresztować. Dowody przedstawił mu sam Neil. Podczas rozmowy jasno powiedział kim jest i czym się zajmuje i że jak Vincent wejdzie mu w drogę to go zabije bez mrugnięcia okiem. Doprawdy trudno o lepsze dowody :) Scena absurdalna, strasznie to dziwne bo cały film jest prawdziwym arcydziełem kina akcji.

ocenił(a) film na 10
gggggrzegorz

To co powiedzial Neil w zadnym sadzie nie byloby uznane jako dowod:)

ocenił(a) film na 10
Nav17

jeśli już o to chodzi to uznano by to w KAŻDYM sądzie, w końcu sam się przyznał...

ocenił(a) film na 10
gggggrzegorz

A kto mu to udowodni? Jesli mialby to nagrane na dyktafonie - spoko, ale samo slowo to za malo :)

ocenił(a) film na 10
Nav17

Nawet jakby nagrał to na dyktafon (nawet jakby sfilmował) nie byłoby to żadnym dowodem.

ocenił(a) film na 10
D_M_A

Byloby, wtedy takie dowody (nagrane na czymkolwiek) sa badane przez bieglego i wlaczone do przewodu sadowego jako dowody :)

ocenił(a) film na 8
Nav17

Są ludzie, ktorzy przed sądem mówią o zbrodniach, ktorych wcale nie popelnili. Na tej podstawie nie można skazać zbója.

ocenił(a) film na 8
makumba_filmweb

Zresztą on się tam do niczego konkretnego nie przyznał

ocenił(a) film na 8
Rob_Rock

Najlepsza scena filmu :)

ocenił(a) film na 10
Rob_Rock

Zgodzę się.
Ta scena to tak naprawdę kwintesencja genialnego i dorosłego kina.
Nie mamy już nigdy później okazji spotkać Pacino i De Niro w takich okolicznościach, czego niesamowicie żałuję.
Dwaj wielcy aktorzy, którzy wówczas mieli lata swej świetności.

ocenił(a) film na 10
Poziomkaa21

od siebie dodam iz ta sena nie tylko "Moim zdaniem rozwinęła dodatkowo te postacie" jak napisał keeek ale była też wstepem do zakonczenia kiedy to Al zabija Roberta

ocenił(a) film na 7
duchh

SPOILER!!!

De Niro powiedział w niej do Pacino: "Mówiłem ci, że tam nie wrócę". Nie wiem jak to odnosi się do sceny ich spotkania przy kawie. De Niro nic tam nie mówił o niewracaniu. Pamiętasz o co w tym chodzi? Czemu przed śmiercią wypowiedział te słowa?

ocenił(a) film na 10
hawk_howk

Pacino na początku sceny w kawiarni wymienił wszystkie więzienia, w których siedział De Niro po czym spytał czy w "Folson"- ostatniej placówce karnej naprawdę jest tak ciężko jak o niej mówią. De Niro zapytał się go czy chce zostać penologiem skoro o to pyta na co Pacino odbił pytaniem, czy chce tam wrócić. Wtedy De Niro odpowiedział, że nigdy tam nie wróci. Zachęcam do oglądania filmów w oryginale z napisami. Czasem to wiele wyjaśnia:)

ocenił(a) film na 7
lonely_no_more

Dziękuję za odpowiedź. Teraz łapię. Oglądałem z napisami po angielsku. Prawie zawsze tak oglądam filmy, kiedy oglądam sam a ten film oglądałem sam. Ale tego nie wyłapałem. Zresztą już nie pamiętam szczegółów tego filmu. Nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia.

ocenił(a) film na 8
Rob_Rock

Tak, to osławiona scena, ale dla mnie bardziej wymowna i nasycona emocjami jest scena w trakcie nieudanego napadu, kiedy to De Niro stoi w mroku. Kamera na zmiane pokazuje jego i Pacino, patrzacych prosto w obiektyw, tak, jakby patrzyli sobie w oczy. Wtedy oboje zrozumieli, ze maja przeciwnika. Do tego kazdemu z nich widac tylko polowe twarzy - kazdemu inna. To taka metafora, ze sa po dwoch stronach barykady, ale uzupeniaja sie. Bandzior i maniakalny policjant. No ogolnie fajny film...

ocenił(a) film na 9
koraarok

Tak, słuszna uwaga. Kapitalna scena.

ocenił(a) film na 10
koraarok

Zgadzam się. Podobała mi się też scena, gdy De Niro umiera, obaj o tym wiedzą, że to ostatnie sekundy, a Pacino podaje mu rękę - zupełnie, jakby chciał, aby De Niro nie był sam w takiej chwili - tak to odebrałam.

ocenił(a) film na 9
Rob_Rock

Po latach obejrzałem kolejny raz. Tym razem zwracałem uwagę na detale. Nie mogłem się pozbyć wrażenia w tej scenie, że oboje Panowie czytają z kartki czy jakiegoś monitora za plecami drugiego. Dialog jest prowadzony i tak mamy - zdanie zaczyna de Niro i wodzi oczami w jednym kierunku przed rozpoczęciem dialogu. Tak jakby potrzebował przeczytać początek swojej kwestii. W drugą stronę z Pacino jest identycznie. Gdyby "rzucali" wzrokiem w obu kierunkach raz w lewo raz w prawo, może bardziej by mnie to przekonało. A tak, co początek zdania to "jeb" oczy na chwilę w bok. Może to tylko moje wrażenie ale właśnie takowe odniosłem.

ocenił(a) film na 8
Rob_Rock

Panowie tak się nie trawili, że ta scena była nagrywana osobno z Al Pacino jak i z de Niro. Sztuka, że obaj zagrali, jakby istotnie ze sobą rozmawiali.

kilun

Nie nagrywali tej sceny osobno, siedzieli razem przy stoliku, a wszystko zostało zarejestrowane przy pomocy trzech kamer, natomiast w filmie nie wykorzystano "szerokiego planu" ukazującego obu panów w jednym kadrze, dla lepszej dynamiki podczas rozmowy. Tak przynajmniej twierdzi Mann.

ocenił(a) film na 8
_derwons

Dzięki za sprostowanie. Pamiętałem tę historię sprzed ponad 20 lat. Widać pamięć zawodna jest i coś pokręciłem.

ocenił(a) film na 8
_derwons

To jest zwyczajna ściema, żeby nie rozgłaszać publicznie kwasów. De Niro i Pacino nie zagrali wtedy razem żadnej sceny. Ewidentnie widać, że kamera celowo przeskakuje między nimi i jest rozmycie nawet kontur twarzy drugiego (tak jak przy zatrzymaniu w samochodzie, Pacino zaczyna gadać, a rozmyty De Niro siedzi przez pierwszych kilka sekund jak statysta).

ocenił(a) film na 8
Rob_Rock

https://www.youtube.com/watch?v=4LrRgHyo7ZU
:-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones