Pytanie do czytelników "Gry..." - na FW napisane jest "na podstawie Gra Endera i Cień Endera". Czy to znaczy, ze jest to ekranizacja dwóch pierwszych tomów w jednym filmie? Pytam, bo dopiero planuje przeczytać serie, więc nie wiem, jak się ma pod tym wzgledem film do ksiązki. :-)
Nie będę go oceniał ponieważ ten film nie zasługuje na żadną ocenę. Ten film irytuje bardziej niż
oglądanie barbi.
jeden wielki stek bzdur, płaczliwość tego tworu jest nie do zniesienia. Ten gniocik powstał chyba jedynie po to żeby dowartościować wszystkie niedojdy i chude lebiegi tego świata,.
Ale jeszcze nikt nie zdołał (i nie zdoła) zmienić tego faktu.
Woda, tlen i energia słoneczna też są złe, bo dzięki niej, człowiek może czynić... zło.
Ide rozdeptać jakąś mrówe, puki jeszcze żyje :-P
Obejrzałem film wczoraj i... kompletnie z niego nic nie pamiętam- zupełnie tak, jakbym obejrzał
trailer. To wątpliwej jakości dzieło, swój słaby poziom zawdzięcza czasowi trwanie- około 100
minut to zdecydowanie za mało. No i te nieścisłości...
-Groszka w tym filmie praktycznie nie ma
-Wątek Bernarda skrócono do...
W jakiej kolejności powinienem czytać książki ze świata Endera? Proszę o listę głównych i pobocznych książek w kolejności chronologicznej lub najlepszej do czytania.
Film chyba robiony pod publike z gimabazy lub młodszą, ratują go całkiem niezłe efekty. Zdecydowanie zabrakło wątku brata endera, sceny z dzieciakami udajacymi żołnierzy i salutowanie dzieciakom przez dorosłych odrobine żenujące...
Tylko że oglądałem film, ale nie czytałem książki (co teraz nadrobię wink) i muszę przyznać że film jest całkiem przyjemny, chociaż ma w sumie sporo dziwnych kwestii, które nie są zbyt wyjaśnione (pewnie są w książce).
I muszę przyznać ze strasznie mnie irytował główny bohater, czy może aktora go grający, który...
Nie wiecie czy w planach jest kontynuacja?
Czy film okazał się sukcesem? Nie interesowałam się nim więc nie wiem.
Z perspektywy osoby, która nie czytała książki mogę powiedzieć, że film jest całkiem dobry.
Przewinęło się kilka mielizn fabularnych, ale dobra gra aktorska i fajne efekty specjalne ratują
sprawę. Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie muzyka Howarda Shore'a (ale czego innego
mogłem się spodziewać po twórcy...
nie nudziłam się...nie oglądam bez przerwy tego typów filmów więc jak już obejrzę to cieszy mnie fakt, że mnie tego rodzaju filmy fascynują...choć to bajka ale taka fajna...
Czytałam różne opinie na temat filmu, wiele osób porównuje go z książką. Nie czytałam jej, ale chyba zacznę, bo film jest naprawdę niezły.
Trochę bajka dla dzieci, więc nie ma się co zżymać na młodocianych bohaterów, zwłaszcza, że odtwórca tytułowej roli-Asa Butterfield doskonale do niej pasuje.
Efekty specjalne też...
Dzieci z podstawówki ratują świat! Połączenie Indiany Jonesa i Macgywera uczy dziecko jak
ochronić wszechświat przed wielkimi mrówkokosmitami. Śmiech na sali..