PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34655}

Grobowiec świetlików

Hotaru no Haka
8,1 51 527
ocen
8,1 10 1 51527
8,4 24
oceny krytyków
Grobowiec świetlików
powrót do forum filmu Grobowiec świetlików

Właśnie obejrzałem "Grobowiec świetlików" i jestem pod ogromnym wrażeniem, dlatego na
gorąco postanowiłem podzielić się swoją opinią na temat tego wstrząsającego obrazu. Nigdy
wcześniej nie zetknąłem się z tym tytułem. Na jego ślad natrafiłem w najnowszym numerze
"Filmu" i, sugerując się opinią redaktora, zapragnąłem nadrobić filmowe zaległości. Seans,
który miał być lekki, łatwy i przyjemny, okazał się nie lada wyzwaniem dla sumienia, poruszając
najdelikatniejsze struny świadomości. W moim pierwszym odczuciu fabuła jest bardzo
zbliżona do "Imperium słońca" - na pierwszym planie dziecko w zawierusze wojennej, kiedy to,
jak pisała polska poetka, "człowiek człowiekowi wilkiem". W obu wspomnianych tytułach
bohaterowie mimo młodego wieku, wydają się niezwykle silni i gotowi na wszystko, aby
przeżyć. Bohater "Grobowca..." bierze odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale również za małą
siostrzyczkę. W ciągu kilku miesięcy przechodzi przyspieszony kurs dojrzewania. Traci oboje
rodziców, lecz nie ma czasu na żałobę, opłakiwanie najbliższych, musi stawić czoła wyzwaniu,
jakim jest ocalenie siebie i siostry. Nie może liczyć na pomoc innych, którzy pragną
zabezpieczyć własny los. Dość powiedzieć, że nawet w domu ciotki nie są mile widziani.
Obojętność krewnej i przypadkowo spotkanych ludzi doprowadza do tragedii. Trzeba jednak
zaznaczyć, że twórca nie szufladkuje i nie ocenia postaw ludzkich, pozwalając widzowi na
osobistą interpretację zachowań bohaterów. Na podstawie jednej z końcowych scen możemy
wręcz wysnuć wniosek, iż to nie ludzkie błędy i obojętność zepchnęły tych dwoje na margines,
a w konsekwencji do tytułowego grobowca, tylko zły los, przeznaczenie. Mam tu na myśli
schyłek wojny, gdy część ocalałych mieszkańców wraca do swoich domów. Są szczęśliwi, że
"wszystko jest jak dawniej", a dźwięk muzyki odtwarzanej na gramofonie dociera nawet do
wzgórza, na którym główny bohater pali zwłoki swojej siostrzyczki... Ten kontrast jest
uderzający.
Na końcu należy słów kilka rzec na temat muzyki, będącej swoistym majstersztykiem. To ona,
wręcz po mistrzowsku, buduje nastrój od pierwszych do ostatnich sekund, sprawiając, że film
jeszcze bardziej przytłacza widzów opowiadaną historią. Kompozytora tej muzyki możemy, a
nawet musimy stawiać na równi z największymi.
Pozostaje mi tylko zachęcić do obejrzenia tego filmu. Na prawdę warto! Pozycja obowiązkowa!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones